Skocz do zawartości

Top Flite® GOLD EDITION™ P-40E Warhawk.


monter1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ot cały urok spalinki że trzeba czyścić :) W jednym modelu zawodniczym F2B też mi się folia rozlazła od oleju a do tego balsa nasiąkła tak bardzo że jedynym ratunkiem było wykonanie nowego kadłuba. Oczywiście nowy był oklejony japonką i malowany :) W sumie latałem nim intensywnie 5 lat, a potem przyszła pora na nowy model.

A tymczasem prace przy P-40 pomalutku ruszyły dalej. Przymierzam się do przodu i mam pomysł na jego modernizację co by był lżejszy i bez takiego piłowania. Szczegóły niebawem ;)

PS

A co się stało  z Krzysztofem? Dawno tutaj nie zaglądał.

post-14250-0-31598000-1452627152_thumb.jpg

post-14250-0-76503600-1452627175_thumb.jpg

post-14250-0-79656900-1452627184_thumb.jpg

post-14250-0-93904100-1452628059_thumb.jpg

post-14250-0-79985900-1452628080_thumb.jpg

post-14250-0-21453300-1452628247_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Czarek japonkę przyklejam do balsy nitrocellonem a następnie lakieruję również nitrocellonem. Jak gdzieś się nie układa to można przeciąć i założyć, jest tak cienka że po polakierowaniu nie widać zakładki. Cellonuje kilka razy dość rzadkim lakierem aż do uzyskania gładkiej powierzchni. Ostatnią warstwę można zabarwić dając podkład w kolorze zbliżonym do farby jaką będzie malowane (lepiej pokryje cieńszą warstwą) A po co to wszystko? Otóż japonka z lakierem nie tylko wzmacnia powierzchnię balsy ale również wygładza wszystkie nierówności powierzchni i pory w balsie więc nie potrzeba w ogóle szpachlować a przy tym niewiele waży.

Dla przykładu.

Model akrobacyjny na uwięzi o rozpiętości 150cm i dość sporej powierzchni pokryty tą metodą i lakierowany farbami samochodowymi  wyszedł mi 1500g do lotu z silnikiem 10ccm z czego całe pokrycie z malowaniem ważyło 94 gramy. A tak wyglądał w Wieluniu na Pucharze Polski w 2005 roku. Model lata do dzisiaj tylko dałem go bratu.

 

post-14250-0-06697200-1452716077_thumb.jpg

post-14250-0-96055400-1452716099_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można tylko po co tak drogo?

72 zł za 0,5 l ezy kote i trzeba 5 warstw plus tkanina a taka 25g/m2 nie jest tania.

Nitrocellon 19zł za 0,5 l i wystarczą 3 warstwy japonka 5 zł za arkusz 12g/m2. Jedyny minus to strasznie śmierdzi i w domu to raczej trudno wytrzymać (mam na myśli domowników ;) )

Szpachlówkę stosuję taka ale tylko w drastycznych przypadkach takich jak szczeliny czy zagniecenia i tylko w połączeniu z tym na drugim planie :)

 

post-14250-0-44080900-1452806337_thumb.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można tylko po co tak drogo?

72 zł za 0,5 l ezy kote i trzeba 5 warstw plus tkanina a taka 25g/m2 nie jest tania.

Nitrocellon 19zł za 0,5 l i wystarczą 3 warstwy japonka 5 zł za arkusz 12g/m2.

Całkowicie zgadzam się z Tomkiem (skuter). W pogoni za nowościami i "super technologiami" zapominamy niejednokrotnie o starych, sprawdzonych sposobach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wiem że Humbrol produkuje  emalie w puszeczkach 14ml i również akryle w puszeczkach 14ml http://www.humbrol.com/uk-en/shop/paints/acrylic-paints.html? do malowania pędzlem lub aerografem. Cena od 6 do 10 zł za puszeczkę. Paleta kolorów ta sama. Spray wychodzi taniej bo w sklepie Modelmania płaciłem 21zł za puszkę 150ml.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto pamiętać, że spraye są mniej wydajne i aby to zdyskontować, trzeba mieć w malowaniu nimi wprawę. Poza tym zawsze coś w puszce zostanie niewykorzystane.

Byle tylko była paleta kolorów, a u niestety farby dla modelarzy redukcyjnych maja najszerszą paletę i wysokie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Zabrałem się za budowę skrzydła. Prace postępują dość sprawnie. Mam tylko jeden dylemat, nie potrafię odnaleźć części Aileron Bellcrank Plates (AB)

  post-18330-0-48098900-1453908884.png

W opisie piszą o sklejce a w wykazie częśći na planie figuruje pod numerem P406W11 jako balsa. W paczce z sklejką jest coś podobnego ale nieco dłuższe niż wymiar między żebrami. 

post-18330-0-21305700-1453909371.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Można ew. wzmocnić 10x0,5 mm listewką węglową, jak już dźwigary wklejone.

 

Ciekawy jestem jak wygląda wzmocnienie na mocowanie chowanego podwozia, bo to jeden z najsłabszych punktów myśliwców tego typu. Nie udane lądowanie i podwozie wyrwane i najczęściej wbite w spodnie poszycie skrzydła.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwigary tego skrzydła są z balsy ?

 

No właśnie, słabo to jakoś wygląda...

Niekoniecznie.

Przy całobasowym pokryciu skrzydła wystarczą dźwigary z balsy. Takie rozwiązania bardzo często stosuje się, ponieważ w takim przypadku znaczne siły przenosi skorupowe pokrycie płata. Jak jeszcze dojdzie do tego cienka tkanina na Eze-Kote (modne ostatnio), to już robi się naprawdę mocno.

Ja tutaj widzę inny problem - balsa łącząca dźwigary powinna mieć słoje pionowo (prostopadle do dźwigarów), a jest odwrotnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.