Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ponieważ nikt jeszcze nie pokusił się o wykonanie tego ciekawego modelu, postanowiłem spróbować.

Model w tej skali będzie miał ok. 1180mm rozpiętości. Do narysowania planów wykonawczych posłużyła mi monografia tego samolotu zamieszczona w kwartalniku lotniczo - modelarskim "Skrzydła w miniaturze" nr 16.

W założeniu ma to być uproszczona wersja (bez podwozia) do rekreacyjnego latania bez szczególnej ambicji wykonania makiety. Do napędu jest przeznaczony silnik elektryczny E-Max  GT 2215/09 i Lipol 11,1V poj. 2,2Ah.

Konstrukcja mieszana sklejkowo-balsowo-styropianowa, oklejona cienką bibułką na lakier Eze-Kote.

post-2918-0-78169200-1449575287_thumb.jpg

post-2918-0-63759100-1449575302_thumb.jpg

post-2918-0-97036600-1449575309_thumb.jpg

post-2918-0-85142600-1449575316_thumb.jpg

Opublikowano

Bardzo fajny samolot ale dlaczego planujesz bez podwozia.

Nawet jeśli nie było by chowane to model wyglądałby bardziej jak makieta a jest tego wart.

Opublikowano

Miałem kiedyś takiego podobnej wielkości.  w wersji na uwięzi i silnik spalinowy 2.5 cm.Bardzo ładny model, życzę powodzenia w budowie i będę obserwował postępy. :)

Opublikowano

"Się pokusił "w latach 90.Niedokończony kadłub i skrzydła leżą jeszcze gdzieś w piwnicy.Co do dokumentacji tego samolotu ,to posiadam komplet odbitek wykonanych w latach 80, 10 arkuszy rysunków Luranca

Opublikowano

Też posiadam plany Luranca wykonane na podstawie dokumentacji fabrycznej, dlatego też narysowałem swoje na ich podstawie. Poprzednio wzorowałem się na rysunkach modelu na uwięzi Romualda Żmidzińskiego, ale jak pewnie wiesz, te plany daleko odbiegały od oryginału :) .


Bardzo fajny samolot ale dlaczego planujesz bez podwozia.

Nawet jeśli nie było by chowane to model wyglądałby bardziej jak makieta a jest tego wart.

Model jest mały i z założenia ma być lekki, aby dobrze latał. Lot jest tutaj priorytetem, więc chowane podwozie jest w tym przypadku po prostu zbędne. Niczego nie wnosi oprócz ciężaru zbytecznego w locie. Moje "lotnisko" jest porośnięte dużą trawą i brak jest możliwości startu z kół, zaś model ma być typowo rekreacyjny, nie makietowy :)

 

Dalsza część prac nad kadłubem.

post-2918-0-74742200-1449668792_thumb.jpg

post-2918-0-30029000-1449668802_thumb.jpg

post-2918-0-33753700-1449668808_thumb.jpg

post-2918-0-43813700-1449668818_thumb.jpg

Opublikowano

Do oklejenia środkowej części kadłuba użyłem klocków styrodurowych różnych grubości.

Obok leży wycięty z blaszki 1mm profil centropłata.

post-2918-0-64793900-1449765050_thumb.jpg

post-2918-0-26840200-1449765059_thumb.jpg

post-2918-0-62495900-1449765068_thumb.jpg

Opublikowano

Poniewaz buduje model z materialu jakim jest styrodur chcialem zapytac co to za bibula,czy taka jaka mozna kupic w zwyklym sklepie papierniczym?Czy lakier Eze-Kote mozna zastapic tanszym bo ten troche drogi.Dziekuje Wojtek.

Opublikowano

Zwykła bibułka ze sklepu papierniczego. Eze-Kote można zastąpić innym lakierem akrylowym, ale ja kupiłem go właśnie po to, by zobaczyć różnicę.

Opublikowano

U mnie po remoncie zostało trochę poliakrylowego  szybkoschnącego lakieru do parkietów.

Na RCgroups wyczytałem, że EzeKote  to nic innego niż właśnie bezbarwny lakier poliakrylowy.

Postanowiłem poeksperymentować - i faktycznie, to chyba jest to samo.

 

Konsystencja, zapach, czas schnięcia - taki sam.

Przelaminowałem też na próbę parę kawałków drewna i pianki - aplikacja taka sama, otrzymany laminat też wydaje się mieć takie same właściwości.

 

Zwykłe lakiery akrylowe (przynajmniej te, które mam), kładą się znacznie cieńszą warstwą i dłużej schną.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.