kesto Opublikowano 5 Lutego 2016 Autor Opublikowano 5 Lutego 2016 EDIT: aczkolwiek (czepianie się) zakończenie kadłuba na górnej powierzchni statecznika poziomego jakoś inaczej wygląda chyba? Masz rację. Jest to wynik różnicy w grubości statecznika poziomego w samolocie (pełny profil symetryczny) i w modelu (płaska płytka).
rafał .k Opublikowano 5 Lutego 2016 Opublikowano 5 Lutego 2016 Z podziwem śledzę każdą budowę i kulturę pracy !
Emhyrion Opublikowano 5 Lutego 2016 Opublikowano 5 Lutego 2016 Zawieszam dziłalność modelarską do odwołania Ty się nie wygłupiaj tylko kończ P11
kesto Opublikowano 9 Lutego 2016 Autor Opublikowano 9 Lutego 2016 Aby dopełnić charakterystycznej sylwetki Tarpana musiałem wytoczyć kołpak, bo takich "kulfonów" w sprzedaży nie ma. Teraz czekam, aż żywica zaschnie i prysnę go na pomarańczowo. 1
kesto Opublikowano 10 Lutego 2016 Autor Opublikowano 10 Lutego 2016 Z pomalowanym kulfonem wygląda już całkiem jak prawdziwy. No może nie całkiem, a prawie .
herkristo Opublikowano 10 Lutego 2016 Opublikowano 10 Lutego 2016 Gratuluję następnego pieknego modelu. A tak sobie myślę, jak zmienil się przez te lata gust jeśli chodzi o kolory malowania. Dzisiaj raczej nikt by sie nie zdecydował na pomarańcz z-- no właśnie jaki to kolor? model szczególnie rasowo sie prezentuje z RWD na drugim planie.
jethrotull Opublikowano 10 Lutego 2016 Opublikowano 10 Lutego 2016 Czmeu nie? Jest mnóstwo wspólczesnych samolotów w pomarańczy:
kesto Opublikowano 10 Lutego 2016 Autor Opublikowano 10 Lutego 2016 Dzisiaj raczej nikt by sie nie zdecydował na pomarańcz z-- no właśnie jaki to kolor? Ten kolor to kremowy (kość słoniowa) bardzo często stosowany po wojnie do malowania choćby szybowców. Trzeba pamiętać, że to samolot z początku lat 60-tych, kiedy zdecydowana większość samolotów była po prostu zielona z niebieskim spodem. Te malowanie to i tak spora ekstrawagancja zważywszy na czasy i dostępność farb. Oprócz zielonego i niebieskiego, czerwonego było jeszcze pod dostatkiem , ale chyba konstruktorzy Tarpana darowali sobie ten kolor
herkristo Opublikowano 10 Lutego 2016 Opublikowano 10 Lutego 2016 No dobrze, juz podobają mi się pomarańczowe samoloty
Tomek Opublikowano 19 Lutego 2016 Opublikowano 19 Lutego 2016 Czym "toczyłeś" tak ładnie styrodur?, bo mi szarpie i robią się naderwania. Sam model piękny w swojej brzydocie ,ale wykonanie górna półka.
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Lutego 2016 Opublikowano 20 Lutego 2016 Tomek, pozwolę sobie odpowiedzieć: ja styrodur szlifuję, nie toczę. Nic nie wyrywa.
Tomek Opublikowano 20 Lutego 2016 Opublikowano 20 Lutego 2016 Mi albo paliło materiał, albo nie zchodził, nie szlifował się, za duże obroty? No i efekt szlifowania grubo do duszy.
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Lutego 2016 Opublikowano 20 Lutego 2016 Ja najpierw ciosałem z grubsza (przed włączeniem), potem Dremel (tak, 10tys. obrotów, wolniej się nie da:) ) pilniczek na czymś twardym, jazda! Papier od 80 do 240. Aha, styrodur w odmianie szarej.
kesto Opublikowano 20 Lutego 2016 Autor Opublikowano 20 Lutego 2016 Czym "toczyłeś" tak ładnie styrodur?, bo mi szarpie i robią się naderwania. Sam model piękny w swojej brzydocie Musisz mieć odpowiednio naostrzony nóż tokarski, a potem to już tylko i wyłącznie papier ścierny. Co do wyglądu Tarpana, to to jest ta sama kwestia, jak przy Pilatusie - tak brzydki, że aż piękny. Choć od góry wygląda prawie jak Mustang
kesto Opublikowano 18 Marca 2016 Autor Opublikowano 18 Marca 2016 Jeszcze nie, ale jak poleci to zamieszczę filmik. Tak myślę.
wacek.matuszak Opublikowano 18 Marca 2016 Opublikowano 18 Marca 2016 Krzysztof , Zdradź co znaczy "ODPOWIEDNIO NAOSTRZONY " nóż tokarski. Trochę o toczeniu wiem ale tylko w metalu,a uczymy się całe życie. Chciałbym spróbować czegoś nowego !!!
kesto Opublikowano 20 Marca 2016 Autor Opublikowano 20 Marca 2016 W zasadzie wszystkie noże tokarskie przeznaczone są do skrawania metalu, a więc kąty noży spełniają wymagania do obróbki materiałów twardych, gdzie siły skrawające są znaczne. Styrodur jest tak miękki, że przy zachowaniu geometrii ostrza jak do stali, otrzymujemy obróbkę "wyrywania" a nie skrawania. Geometrię ostrza trzeba zmienić czyli odpowiednio naostrzyć. Chodzi o zwiększenie wartości kąta natarcia oraz przyłożenia, co skutkuje zmniejszeniem wartości kąta ostrza, a tym samym zmniejszeniem siły skrawania. Zmieniam również kąt przystawienia, który u mnie jest 90 stopni, a czasem większy. To tak w skrócie oznacza właśnie to "odpowiednio naostrzony" No i oczywiście do obróbki sturoduru na tokarce, zwiększam obroty, ale to już chyba oczywiste.
Rekomendowane odpowiedzi