Skocz do zawartości

Zupełnie "zielony" chciałbym zbudować "coś"


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

tak mnie jakoś naszło, żeby małym kosztem zbudować coś zimowego na teraz.

Z modelami latającymi doświadczenie mam żadne. Zbudowałem Wilge 1300mm, ale boje się ją ulotnić bo jest taka ładna ;) Latać nie potrafię więc mi szkoda. Wpadłem na taki dziwny pomysł, żeby zbudować coś taniego, do latania w hali albo przy bezwietrznej pogodzie w celu wytrenowania odruchów.

Założenie jedno, podstawowe to cena (nie tylko budowy, ale i wyposażenia).

 

Tak sobie wymyśliłem, że może coś z depronu?

 

Wiem, że są tu ludzie uczuleni na takich jak ja, zadających pytanie i oczekujących gotowca, ale po przeczytaniu wielu tematów, jeszcze bardziej nie wiem czego chce :)

 

Może ktoś coś takiego robił, opisał w jakimś temacie i ja tego nie znalazłem, będę bardzo wdzięczny za odnośnik do tematu.

 

Cena gra podstawową rolę, gdyż w tym tygodniu zamówiłem wszystko co potrzebne do budowy quadrokoptera i trochę nadwyrężyłem domowy budżet ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakub- teraz są modne alergie na wszystko, ale tym się nie przejmuj, masz prawidłowe podejście. RWD z linku Tomasza jest OK, to opcja "zestaw", jeśli chcesz coś udłubać samemu, to godne są polecenia modele Motylastego typu Toto, czy bardzo popularny RWD-5 (Skazoo). W każdym razie górnopłat, z lekkim wzniosem, od razu rób z lotkami, bo zaraz zaczyna ich brakować, jak człowiek trochę latanie ogarnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie buduj, szkoda czasu i irytacji, jeżeli nie znasz nikogo, kto ci odrobinę pomoże, bo będziesz walczył ze wszystkim. Jak zbindować radio, jakie końcówki do snapów, jakie koła, jakie ośki, jakie śrubki, jak umocować serwa, jakie serwa, jak połączyć silnik z regulatorem. To są takie głupie problemy, które się równają opłacie za zakupy  necie razy 30. Jak jesteś zupełnie zielony, tak jak ja byłem przed pierwszym modelem, można się zniechęcić. Kup coś z napolskimniebie. Albo bixlera i się nie męcz. Z tego co napisałeś, to chcesz polatać a nie walczyć z kolejnym modelem. Zrób tak: kup bixlera i radio turnigy (tanio) i buduj co sobie tam chcesz, ale na swoim modelu ciężko zacząć latanie. Bo nie wiesz, czy to ty nie umiesz latać, czy coś kijowo zbudowałeś/dobrałeś.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj na tym forum jest duzo ludzi ktorzy  chetnie pomoga, ale w/g ciebie Bartek lepiej kupic gotowca i go rozwalic, to tanio na pewno nie bedzie , ja nauczylem sie sam wszystkiego sledzac forum, ale i takze duzo zawdzieczam wlasnie modelarzom z tego forum , wlasnie nauczylem sie duzo na RWD 5 by SKAZOO. model ten jest takze bardzo tani i latwy w budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem zielony, w piątek zaczynam budowę yaka55. Z wyposażeniem, bez aparatury liczę kawałek ponad 200 pln. Na początku ograniczę wychylenia. Chyba najprostsza konstrukcja, nie chciałem budować "przestrzennych" skrzydeł, bo wtedy ewentualna naprawa jest bardziej skomplikowana niż przy zwykłym krzyżaku.

 

 

Wysłane telepatycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie buduj, szkoda czasu i irytacji, jeżeli nie znasz nikogo, kto ci odrobinę pomoże, bo będziesz walczył ze wszystkim.

Nie mam większego doświadczenia, ale wydaje mi się, że jest to złe podejście. Jeśli ktoś absolutnie nie chce budować - ok, rozumiem. Jeśli jednak autor wątku chciałby coś zbudować to na pewno sobie poradzi. Ja bez żadnego doświadczenia zbudowałem mój model, nie mam wielu potrzebnych narzędzi, wszystko robiłem jednym papierem ściernym itd. a jednak udało się. I chociaż model nie jest doskonały to wiem na co zwrócić uwagę przy następnym modelu i jakich błędów nie popełniać. Dodam, że w modelu jest bardzo mało gotowych elementów, zawiasy robione samemu (oczywiście dowiedziałem się w internecie jak je zrobić) orczyki wklejone w sterach zrobione "na oko" ze sklejki, więc nie wydaje mi się, że szkoda czasu i irytacji. No, ale może się nie znam :) .

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam większego doświadczenia, ale wydaje mi się, że jest to złe podejście. Jeśli ktoś absolutnie nie chce budować - ok, rozumiem. Jeśli jednak autor wątku chciałby coś zbudować to na pewno sobie poradzi. Ja bez żadnego doświadczenia zbudowałem mój model, nie mam wielu potrzebnych narzędzi, wszystko robiłem jednym papierem ściernym itd. a jednak udało się. I chociaż model nie jest doskonały to wiem na co zwrócić uwagę przy następnym modelu i jakich błędów nie popełniać. Dodam, że w modelu jest bardzo mało gotowych elementów, zawiasy robione samemu (oczywiście dowiedziałem się w internecie jak je zrobić) orczyki wklejone w sterach zrobione "na oko" ze sklejki, więc nie wydaje mi się, że szkoda czasu i irytacji. No, ale może się nie znam :) .

no i takie podejscie mi sie podoba , tak trzymaj Czarek, modelarstwo to wlasnie sztuka myslenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam większego doświadczenia, ale wydaje mi się, że jest to złe podejście. Jeśli ktoś absolutnie nie chce budować - ok, rozumiem. Jeśli jednak autor wątku chciałby coś zbudować to na pewno sobie poradzi. Ja bez żadnego doświadczenia zbudowałem mój model, nie mam wielu potrzebnych narzędzi, wszystko robiłem jednym papierem ściernym itd. a jednak udało się. I chociaż model nie jest doskonały to wiem na co zwrócić uwagę przy następnym modelu i jakich błędów nie popełniać. Dodam, że w modelu jest bardzo mało gotowych elementów, zawiasy robione samemu (oczywiście dowiedziałem się w internecie jak je zrobić) orczyki wklejone w sterach zrobione "na oko" ze sklejki, więc nie wydaje mi się, że szkoda czasu i irytacji. No, ale może się nie znam :) .

Brawo !

W tak krótkim tekście zawarłeś sens i sedno modelarstwa.

 

Tu na forum jest sporo ludzi którzy chętnie pomogą pod warunkiem że osoba nie będzie roszczeniowa "musice mi powiedzieć jak to zrobić" a będzie pytać "chcę zrobić to tak a tak, czy dobrze?"

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki Włodek , oklejony jest mozna powiedziec resztkami , skrawkami folji samoprzylepnej, dzis byl lekki wiatr ale z pakietem  3s moj magnum szybowal fajnie i dlugo jak szybowiec, podwozie pret 2mm fajnie pracuje przy ladowaniu, jest dosc sprezyste i dosc miekkie, magnum tez sie swietnie nadaje jako trenerek i do nauki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, chłopaki, ja zacząłem od RWD-5 Skazoo. O każdą pierdołę musiałem męczyć tutaj ludzi na forum. Mnóstwo rzeczy było dla mnie nowych. To jest droga bardzo rozwijająca, bo docierasz do wszystkiego sam, ale długotrwała i zdecydowanie nie rozwija to twoich umiejętności w lataniu. Mimo wszystko, dalej będę polecał tani szybowiec z napędem pchającym do nauki latania i budowę, żeby się uczyć i rozwijać. Pamiętaj też o jakimkolwiek symulatorze, żeby się oswoić z odruchami. I przede wszystkim, szukałbym lotniska modelarskiego w okolicy i spotkał się z doświadczonymi modelarzami, ja tak zrobiłem i w 10min dowiedziałem się więcej niż przez miesiąc z czytania forum. Jedna z lepszych rad, jakie usłyszałem od nich "buduj duże, bo na wietrze łatwiej".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnum bardzo fajnie lata, praktycznie sam. Jest bardzo tani w budowie, wyposażenie też jest bardzo tanie , mój latał na pakiecie 2S I silniku cf2822.

Problem pojawił się jak syn chciał nim polatać, finał był taki że rozwalił model i to wcale nie trzeba było długo na kreta czekać, więc magnum bardzo fajnie lata , jest tani w budowie i ma tanie wyposażenie, ale do walenia nim o ziemię nie nadaje się w ogóle.

Natomiast ja szlifowałem umiejętności pilotażu (jeszcze przed lotami na symulatorze) modelem motoszybowca Thunderbold czy coś takiego, i powiem że mocny jest, waliłem nim o ziemie raz po raz , a on nic, ciągle chętny do latania.

Kadłub z plastiku tak odpornego na krety że ja nie wiem co trzeba zrobić żeby go uszkodzić, skrzydło po oklejeniu taśmą pakową też bardzo wytrzymałe.

Model zaliczył niezliczoną ilość kretów z najróżniejszymi prędkościami, bardzo często pikował w dół z bardzo dużą prędkością i po spotkaniu z ziemią wbijał się w ziemię po samo skrzydło , po wyrwaniu go z ziemi jak nie połamał śmigła i jak z przeciążenia nie poleciały tryby w serwach , to model był gotowy do lotu, i nic się z nim złego nie działo.

Mam go do dziś juz dawno nim nie latam bo znudził mi się, ale o dziwo jest w pełni sprawny, niestety nie jest bardzo tani i ma poważną wadę w postaci słabego szczotkowego silnika, co uniemożliwia loty w wietrze , a po za tym ma słaby akumulator na którym krótko lata za to ładuje sie 3 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni zgadzam się z dwoma poprzednimi postami.Jakub jakbyś potrzebował jakiejś podpowiedzi czy pokazania czegoś  na miejscu to pisz na PW  W końcu Poznań nie taki duży.

P.S -znaczy Prywata- Wiesiek jak tam FC ,żyje jeszcze ? :D Bo jakoś cicho na forum o nim. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem zwolennikiem teorii, że pierwszy model ma być maksymalnie prosty w budowie (bez użycia kosmicznych technologii, powinno się go dać zbudować jednym rodzajem kleju i nożem do tapet) a najlepiej pusher ... depronowe konstrukcje na ogół są słabsze od pełnych EPO-owych kadłubów pomijając już, że po przywaleniu Easy Starem w glebę raczej nie ma co się martwić a w przypadku RWD'ziaka (chyba, że jest bardzo dobrze powzmacniany w tym także i taśmą) silnik przy krecie, oprócz samego siebie, może skasować i pół kadłuba. Jak powszechnie się przyjęło prawdopodobieństwo skretowania z winy pilota jest największe na początku przygody i tutaj warto sobie zadać pytanie czy kolega pragnie bardziej latać czy bardziej budować? Bo są początkujący, którzy naprawdę mają talent oraz cierpliwość i umieją wyprodukować super pierwszy model (relacje na forum) tyle, że często po pierwszym krecie, który może bardzo szybko nastąpić, nie ma co zbierać ... a chyba po to model się buduje aby nim polatać.

 

Dlatego zalecam samemu przewertowanie sobie internetu zgodnie z wytycznymi powyżej (na moje w tym poście też możesz zerknąć) i podrzucenie nam linków a my Ci pomożemy z tego wybrać i wytłumaczyć dlaczego ten a nie inny. Jak widzisz w każdym poście każdy linkuje coś innego dlatego zalecam takie działanie. 

 

Baaardzo prosty model do wykonania w dosłownie jeden dzień, nawet planów nie potrzeba bo idzie go na oko zrobić. Kadłub z kawałka styropianu albo z innej pianki - możesz okleić papierem, taśmą. Listewka na belkę, stateczniki depronowe ... w sumie za bardzo nie ma co tutaj kleić, więcej wycinania niż sklejania.

 

http://www.stenulson.net/rcflight/dancer2.htm

 

http://newtonairlines.blogspot.com/2014/04/pusher-trainer-and-test-body.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się takiego odzewu ;)

 

Widzę, że muszę mocno doprecyzowac.

Chce coś budować, nie interesuje mnie tylko latanie.

Ma być prosto i tanio

Przesadziłem ze swoją zielonością, mam zmysł techniczny, sporo narzędzi i ręce w miare zdolne, nie koślawe ;)

 

Widzę, że rozpiętość propozycji bardzo mnoga i każdy radzi coś innego.

 

Symulatory nie są mi obce, jednak moim zdaniem to zupełnie coś innego.

 

Chętnie skorzystam z pomocy kolegów z Poznania. Ciekawie by było się z kimś umówić i z bliska zobaczyć z czym to się je. Do tej pory wielokrotnie obserwowałem modelaży na lotnisku, ale tak całkiem z boku. Nigdy jakoś nie chciałem przeszkadzać.

 

Faktycznie musze zrobić tak jak kolega Jakub radzi, w wolnej chwili przeszukam forum w poszukiwaniu tego, co mi będzie pasować, a później dam jakieś propozycje tutaj do rozważenia.

Problem w tym jest taki, że raczej nikt nie piszę, zbudowałem to i to za taką i taką kwotę i trudo mi się w tym odnaleźć. Zazwyczaj wygląda to tak, że jak coś znajdę to szukam pokolei, ile kosztuje silnik, regiel itp użyty w danym modelu i porównuję. Widocznie muszę znaleźć chwilę i poczytać więcej.

 

Bardzo dziękuję za zainteresowanie

 

 

edit:

 

Bym zapomniał. Posiadam garstkę takich serw:

http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p5681,serwo-go-09-one-team

 

Dobrze by było to też wykożystać

 

Aparatura TG9x z odbiornikiem standardowym 8ch (mogę dokupić mniejszy, lżejszy)

 

Mam też silnik klasy 350 szczotkowy z regulatorem, ale nie wiem czy to się na coś przyda wogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

interesuje mnie tanio i w miarę szybko. Pianki jeszcze w rękach nie miałem i chętnie spróbuję.

 

Tak teraz pomyślałem, że jest jeszcze jedna opcja. Kupić na allegro jakieś tanie zajechane latadło tylko do nauki, a zabrać się za dokończenie wilgi i z pomocą kolegów ją ulotnić. Jak się wkręcę to zobaczymy wtedy co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.