Skocz do zawartości

Cessna 337 Skymaster 206cm


Rekomendowane odpowiedzi

No! I teraz wszyscy, którzy wieszczyli katastrofę z powodu współbieżności silników wystąp!

 

Silniki nie są współbieżne. Nastraszony przez Kolegów wymieniłem śmigło tylne na lewe.

 

A czemu na rozbiegu tak ją dusiło w przechył na lewo?

 

Tego nie wiem. KBWL rozpozna temat :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra wracając do tematu. Niepokoi mnie to dziwne pochylenie całego modelu przy rozbiegu. Mylę się zgadując, że to właśnie moment od śmigłowy?

 

 

EDIT i cały mój podstępny wywód poszedł w drzazgi. Ech....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra wracając do tematu. Niepokoi mnie to dziwne pochylenie całego modelu przy rozbiegu. Mylę się zgadując, że to właśnie moment od śmigłowy?

 

 

EDIT i cały mój podstępny wywód poszedł w drzazgi. Ech....

 

Raczej boczny wiatr przy starcie. Bo wiało z prawej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, ja z tym modelem chemii nie miałem od początku. Wyszła latająca cegła, latała jak ciężki warbird, a to nie moje klimaty, jak wiesz. 

Na szczęście praktycznie całe wyposażenie i elektronika przeżyło bez ryski.

Straty w wyposażeniu to jedno śmigło i jeden kołpak, cała reszta w stanie "nówka nieśmigana".

Skrzydła nietknięte, kadłuby i stery też, centropłat do lekkiej naprawy. Mocowanie na nylonowych śrubach ma sens. Ale kadłuby i stery pójdą do kasacji, bo to ich pancernosć i ciężar wymusił taką a nie inna wagę i obciążenie 100g/dm2. Elektronika i serwa pójdą do Pilatusa, a na tych skrzydłach zrobię coś do zabawy ;-) 


EDIT:

 

Komisja po przeanalizowaniu zapisów video i zeznań świadków przedstawia raport wstępny:

 

1. Winnym katastrofy jest Czynnik Ludzki.

 

2. Czynnik Ludzki:

 

a. jest kiepskim pilotem. Potwierdza to analiza innych filmów opublikowanych na portalu Youtube przez Czynnik Ludzki. 

b. nie usłuchał starszych i mądrzejszych. Starsi i mądrzejsi ostrzegali go, zeby nie rumakował z klapami.

c. Czynnik Ludzki przetestował działanie klap - 1:30 na poniższym filmie - ale zapomniał, ze robił to na mocy przelotowej

d. Podczas podejścia do lądowania Czynnik Ludzki ustawił klapy na full i jednocześnie zdjął gaz. Klapy w tym modelu zajmowały tylko 30% długości płata. Na dodatek były bezszczelinowe i przy pełnym wychyleniu zadziałały jak hamulce. W połączeniu ze zdjęciem gazu działanie Czynnika Ludzkiego doprowadziło do zmniejszenia prędkości,  przeciągnięcia i do zerwania strug na końcówce lewego skrzydła. 

e. Czynnik Ludzki zareagował prawidłowo, dodał gazu na maxa, ale zapomniał o wyłączeniu klap. Nie pozwoliło to na rozpędzenie płatowca do prędkości przelotowej.

 

3. Dalsze działania spanikowanego Czynnika Ludzkiego zostały na jego życzenie utajnione i nie są widoczne na poniższym filmie :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była cegła, a Czynnik Ludzki myślał, ze podejdzie do lądowania jak Wicherkiem. Albo FunCubem :-) Ale zauważasz, jak ona klasycznie się na skrzydło zwaliła?

Inna sprawa, że ona miała jakieś ciągoty na lewo. Przemierzę jutro skrzydła, czy tam czasem jakiegoś lewackiego chińskiego zwichrzenia nie było ;-)

Oglądając ten film dziesiąty raz myślę, że gdybym nie spanikował i wyłączył klapy, to bym dał radę go rozpędzić i uratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, na lotnisku były operacje dużego lotnictwa, musiałem się zmieścić w przeznaczonej dla nas strefie, zatem nie kombinowałem, tylko robiłem kółka w lewo.


A dalej było tak :-)

 

 

Pilot spanikował. Pełne wychylenie klap - zapewne niezbalansowanych, pilot spanikowany zapomniał o ich wyłączeniu - zrobiło swoje, model nie dał rady się rozpędzić. Dupa, nie pilot :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

film w trybie prywatnym ale to co widać powyżej, w pełni potwierdza wnioski KBWL oraz samokrytyczną uwagę:

 

 

gdybym nie spanikował i wyłączył klapy, to bym dał radę go rozpędzić i uratować.

 

Ostro zadarłeś po złożeniu na lewe skrzydło i model na otwartych klapach nie miał szans pod takim kątem się uratować.

Uszkodzenia nie są takie duże, dwa dni roboty i model będzie śmigał.

Trzymam kciuki za zmianę decyzji i jego odbudowę, warto bo pięknie się prezentował w powietrzu a doświadczenie jest bezcenne i byłoby wskazane kolejny raz go ulotnić i pokazać na filmie jak pięknie ląduje ;) 

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie to że tak mocno zadarłeś po wyjsciu z przeciągnięcia to model by się uratowało ale to łatwo się mówi po fakcie. Jednak wcale nie widać żeby on przesadnie szybko latał i do myśliwca mu sporo brakuje. Wydaje mi sie z relacji że od poczatku masz do niego złe nastawienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.