Skocz do zawartości

Mój pierwszy w życiu model (spalinowy)


enter1978

Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się że już dorosłem to tego aby zbudować poważniejszy model (choć może mi się tylko wydawać)

Modeli z pianki sam nie wiem ile zbudowałem , straciłem rachubę, umiejętności pilotowania wydaje mi sie że mam raczej słabe.

Chciał bym rozpocząć budowę modelu, choć sam nie wiem jaki był by dla mnie odpowiedni , wolał bym akrobata, ale jeśli taki akrobat jest ponad moje siły to zadowolę się i jakimś górnopłatem.

Model jaki mi się marzy to coś w rodzaju extra bądź np edge 540, byle by się nie zwalał na skrzydło przy małych prędkościach( tak robi extra MPX) lata wspaniale ale jak za bardzo zwolni to trzeba się naprawdę dobrze orientować bo umie zaskoczyć.

Rozmiar hm? z 2,5m rozpiętości.

No i najważniejsze koszta :( , model chciał bym zbudować sam ale z pomocą forumowiczów , bo w kwestii drewnianej konstrukcji to nie wiem nic (mniej niż zero) , ale wiele osób z forum prowadziło mnie przez modele piankowe za rękę gorzej niż małe dziecko , to myślę że i strugając w drewnie spotkam się z podobną życzliwością.

Ale wracając do budżetu , czy 2000zł wystarczy na wyposażenie takiego modelu? takie pieniądze zaakceptowała żonka i raczej nie za wiele da się nagiąć fundusze.

Chodzi mi o silnik serwa i co tam jest jeszcze niezbędne, raczej nie celuję w najwyższą półkę cenową a podzespoły dobre w przystępnej cenie.

Radio mam 6 kanałowe to wydaje mi się że wystarczy do modelu, choć nie mam pojęcia jaka ilość kanałów jest niezbędna w takim modelu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Adam za sprowadzenie mnie na ziemię :) .

Czyli wychodzi na to że trzeba zabrać się za mniejszy model.

Z rozpiętością to tak wyskoczyłem jak filip z konopi , ale podając wielkość sugerowałem się taką niedogodnością że nie mam blisko lotniska, startuję i ląduję na drodze betonowej o szerokości około 2,5m , a to jest wąski pas dla modeli 1,2 -1,4m rozpiętości , szczególnie że prawie zawsze wieje wiatr , mało kiedy wzdłuż drogi , często ląduję bokiem.

Za to dookoła są pola i wolne przestrzenie , więc pomyślałem że taki duży model powinien sobie poradzić z wylądowaniem na polu, model 2,5m rozpiętości ma raczej na tyle duże koła że powinien startować i lądować z większości terenu jaki mam do okoła.

Niestety już widzę że budżet nie wytrzyma zbudowania modelu tych rozmiarów.

Można prosić o sugestię , jaki akrobacyjny model zbudować i o jakiej rozpiętości żeby 2000zł wystarczyło na wyposażenie do niego.

Czy 2 lub 2,20m rozpiętości jest w zasięgu?, Jak na razie to się zorientowałem że z 400zł pójdzie na serwa, i jeszcze pewnie kilka drobiazgów i 2tyś nie ma :).

Kurcze drogie te zabawki :) .

No nic, trzeba wykonać model taki na jaki będzie mnie stać, ale raczej  będzie to model akrobacyjny, zawsze chciałem mieć model który będzie zostawiał chmury dymu za sobą, mając spory model spalinowy zachcianka będzie w zasięgu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku , na razie Adam napisał do mnie prywatną wiadomość , trochę realnych kosztów, i siedzę sparaliżowany :).

Zlin wygląda normalnie , choć przyznam że mam nadzieję na troszkę większy model :) .

Znalazłem też plany modelu Velox 2m rozpiętości, nie była podana masa, ale z tego co pamiętam sugerowany silnik był coś około 40ccm.

Mam nad czym myśleć, może nie pakować się w akrobata tylko wystrugać np jakiegoś Piperka , nie będzie potrzebny tak mocny silnik jak w akrobacie więc i koszt się zmniejszy, a model był by sporych rozmiarów.

Z tego co Andrzej napisał to zbudowanie modelu samemu jest minimalnie tańsze niż kupienie gotowca, a ja byłem przekonany że wykonam model z listewek sosnowych i sklejki, które nic mnie nie będą kosztować, a tu się okazuje że zbudowanie modelu będzie kosztowne.

Wyposażenie też swoje kosztuje i zaraz się okaże że mnie nie stać na spory drewniany model :(.

Szczególnie że pieniążków na wyposażenie jeszcze nie mam, a budując model własnoręcznie to zanim go zbuduje to i będą fundusze na osprzęt, co nie zmienia stanu rzeczy że raczej powyżej 2tyś zł nie wysupłam.

Ogólnie mam dylemat czy taki model mnie nie przerośnie głównie finansowo.

I nie wiem dlaczego mnie tak ciągnie do modelu akrobacyjnego ;) .


Włodku na zbudowanie modelu nie ma jakiegoś ciśnienia, nie musi być najprostszej budowy.

Nie zbuduję go za pół roku to za rok a jak nie za rok to za półtora :), ważne żeby dobrze latał i nienawidzę jak przy niezbyt dużych prędkościach metr czy dwa nad ziemią model postanowi się przewrócić na skrzydło i to nie wiadomo kiedy, jak będzie stabilny to już będzie fajny.

Ogólnie mam co robić, pitts nie malowany wisi na suficie i nie mam weny na niego, w planie jest też mig o Marka, bo mam do takiego modelu kompletne wyposażenie to co mi się będzie poniewierać.

No i chciał bym zabrać się za coś z drewna, jak pisałem wyżej najbardziej ciągnie mnie w stronę akrobata z dwa metry rozpiętości i żeby mi żona na serce nie zeszła jak podsumuje całkowity koszt budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie wybrałeś sobie taniego wariantu tego hobby (duża spalina), ale pokombinuj.

 

Nie wiem, co napisał Ci Adam, ale po pierwsze, zdecyduj, czy benzynka, czy żarowy. To duża różnica w koszcie, benzynki - przy pojemnościach pow 15-20cm3 - są w kupnie droższe, ale potem znacznie tańsze w lataniu. Jak Ci wystarczy 15cm3 - poszedłbym w używany żarowy. Możesz kupić używkę, podjechać do sprzedawcy na lotnisko, sprawdzić, że działa, uzyskać garść wskazówek do regulacji, itd. Myślę, że znalazłbyś coś za 3-4 stówki, może taniej. Może ktoś odda w dobre ręce za symboliczną kwotę.

 

Druga sprawa, to możesz zbudować sam płatowiec mocno tnąc koszty w porównaniu z obowiązującym standardem cenowo-jakościowym. Nie mogę znaleźć teraz, ale 2-3 lata temu był na YT film, gdzie gość zbudował model do testów profilu ClarkY. Kadłub to decha, prostokątne skrzydła, rozpiętość ok. 1,8-2,0m. Pięknie latał. Ludziska budują płatowce ze sklejki owocówki , ew. zwykłej sklejki meblowej i sosny (patrz gigantyczny Decathlon Sebastiana @balcerseb na forum). Rezygnacja z balsy pozwala na spore oszczędności. Krycie japonką (ew. płótnem) i lakierem.

 

P.S.

Jak żona zobaczy niemal ukończony i dopiero wtedy dowie się, że niestety nie poleci, bo brakło Ci dwie stówki na serwa, to nie zmięknie ;) ?

P.P.S

Jak nie zmięknie, zagroź, że powrócisz do grania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

umiejętności pilotowania wydaje mi sie że mam raczej słabe ,,,,, wolał bym akrobata, ale jeśli taki akrobat jest ponad moje siły to zadowolę się i jakimś górnopłatem.

 

Musisz sam zdecydować co chcesz budować ale moim zdaniem najpierw zmniejsz sobie spektrum poszukiwań.

Nie szukaj kieszenią a własnymi możliwościami pilotażu i zastosowaniem konstrukcji. Budżet jest sprawą wtórną i bardziej wpłynie na technologię wykonania ale wcześniej musisz zdecydować, czy poradzisz sobie z modelem o dużych wymiarach, dużym ciężarze i z dużym silnikiem .... i możliwą dużą stratą finansową?

Dlaczego akurat celujesz w 2 metry?

 

Słusznie doradza Władek, model Fun-Fly jest dobrym rozwiązaniem gdy masz już doświadczenie w lataniu.

Chcąc zrobić model tanio, poszukaj konstrukcji o płaskim i szerokim kadłubie czyli deskolot-a. Sugerowana rozpiętość 1,5m w klasie fun-fly to będzie już dość spory model ale płaski sylwetkowy kadłub znacznie obniży koszt budowy. Łatwiejsze wykonanie, łatwiejszy dostęp do silnika i wyposażenia a na pewno zmieścisz się w zakładanej kwocie. Model o płaskim kadłubie będzie trwały i dużo wybaczy w nauce.

Prosty projekt łatwiej będzie doprowadzić do końca.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ha, Bartek pamięta jak się zaczęła moja przygoda z modelarstwem :).

No ja co prawda wtedy sprzedałem akordeon, ale tak żałowałem że wiosną tego roku kupiłem drugi :).

Rzadko się za niego biorę ale od czasu do czasu się zdarzy.

I powiem wam że żonka mocno mnie obserwuje , od czasu zbudowania Pittsa nic nie sklejam , na malowanie go też mnie nie zbiera.

I od czasu jak nagrałem trzeci film z korektą SC , po oblocie powiesiłem model pod sufitem i wisi bo pogoda nie sprzyja lataniu.

Za budowę czegoś nowego też się nie zabieram a zacząłem częściej pogrywać, i już wszystkim to dookoła przeszkadza, i nie wiem kto bardziej narzeka czy żonka czy dzieci.

I właśnie dziś padła taka sugestia żebym coś zbudował sobie czego jeszcze nie miałem i najlepiej jak bym z modelem ugrzązł z rok czasu, ale budżet mam ograniczony do około 2tyś zł.

I stąd się dziś pojawiły pytania odnośnie drewnianego modelu z silnikiem spalinowym.

Balsy raczej nie brałem pod uwagę ze względu na koszty, chyba że gdzieś jest niezbędna.

Mirku z wyborem modelu to jest tak że rozsądek podpowiada mi model typu Piper, a temperament ciągnie w stronę akrobata.

W sumie jak na pierwszą spalinę to może i lepiej wybrać cos w rodzaju trenerka, mam fun cuba już rok i ciągle mam frajdę z latania nim i nie przypominam sobie jakichś ekstremalnych sytuacji , a modelami akrobacyjnymi ... bo to mało razy milimetry dzieliły modele od masakry? :).

Plany piperka 2200mm mam , ale są w jakimś formacie że nie mam czym tego otworzyć.

Aha Bartek pytał o rodzaj silnika, myślę że benzynowy , są chyba mniej kapryśne jak żarowe i benzyna chyba prosto z dystrybutora idzie plus tam tylko olej, jak do pilarki czy kosy, dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze myślisz, silnik benzynowy jest tańszy w eksploatacji ale jak chcesz nowy do modelu .... to na pewno braknie Ci kasy na model i silnik. Jak kupisz używany to może braknąć Ci zapału na szukaniu przyczyny, czemu nie pali.

Piper-a 2,2 m zbudujesz z tanich materiałów, zwykła sklejka z Castoramy albo ze skrzynek owocowych, listwy sosnowe i folia na pokrycie + druty stalowe i podstawowa galanteria to koszt moim zdaniem ok.700 zł. Serwa standard TP kosztują 30zł zatem koszt do przełknięcia ale silnik zwłaszcza benzynowy oraz konieczne potem duże śmigła to spory wydatek.

 

Górnopłat  a zwłaszcza Piper, to bezpieczny projekt do wykonania i latania - życzę powodzenia.

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami trzeba, wbrew radom wieszcza, mierzyć nie siły na zamiary lecz zamiar podług sił. Łatwiej się żyje. 2 -2,5 metrowa spalina to, poza kosztami, masa roboty. Można się zniechęcić i nigdy nad poziomy nie wylecieć, czyli nie wzbić się w przestworza.

Piper to dobry pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje żeby zmienić plany i rozpocząć zabawę z modelem spalinowym od piperka, rozbicie modelu który będzie budowany najdłużej jak do tej pory będzie pewnie bolało.

Co do pilotowania to wydaje mi się że z górnopłatem powinienem sobie poradzić.

A w sklepach pojawiają się mandarynki tak że można powoli zbierać skrzynki :).

I już widzę że do piperka serwa będą w przystępnej cenie, więc przyoszczędzone pieniądze można dołożyć do napędu, i jakoś powoli może bym taki model zbudował.

A ma ktoś plany Piper J3Cub o rozpiętości 2,2 m w formacie PDF? bo ja plany znalazłem ale nie mam czym otworzyć pliku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc tak.

Popatrzeć na zdjęcia jak ktoś buduje model z planów , to patrząc wydaje się że to nic trudnego , ale jeżeli próbuję sam cokolwiek ogarnąć to wydaje się to wręcz niewykonalne.

Program od Władka nie chciał się pobrać, więc pobrałem kilka różnych programów i żaden nie otworzył pliku.

Ale w końcu program CAD Viwer zechciał coś trochę współpracować , co prawda nie otworzył pipera ale otworzył plany modelu Velox Revolution, jak się okazało nie mam pojęcia co z tym modelem na ekranie mam zrobić.

Później otworzyłem model MX2 , plany tego modelu składają się z wielu plików , ale nie mogę wydrukować np żeberek skrzydła bo drukują się w małym rozmiarze i nie wiem co zrobić żeby np żeberko  pasowało do modelu około 2m rozpiętości.

Jak bym nie zmieniał opcji drukowania  to cięciwa skrzydła po wydrukowaniu  ma około 9,5cm , trochę jakby mało jak na model 2,2m rozpiętości :) .

Ciśnienie mi skoczyło i postanowiłem że docelowy model czyli piper, wolę w formacie PDF.

Pobrałem te plany http://www.outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=1545.

Pierwsze co zauważyłem  to że nie ma wyznaczonego środka ciężkości, ale jak się za chwilę okazało to jest moje najmniejsze zmartwienie, model ma chyba 2,6m rozpiętości więc trzeba by go trochę pomniejszyć , ale czy on będzie taki jak jest czy mniejszy to ja nie mam pojęcia jak to ugryźć od czego zacząć i z czym to się je.

Chyba trudne zadanie sobie wyznaczyłem, najgorzej że nie mam nikogo blisko kto by pomógł i pokazał co i jak, są niby relacje ale jak jest fajna relacja to zdjęcia już wygasły i nic nie można zobaczyć, a jak nie podejrzę choć z grubsza jak i co robią doświadczeni modelarze , to już na samym początku leżę i kwiczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydrukuj żebro 9 cm, takie jak wychodzi z planów, zeskanuj i wrzuć do Akrobata. Tam możesz je dowolnie powiększyć.

Ja wszelkie żebra i inne kształty obrabiam w Corelu. Tyle że ten nie jest darmowy...

Zaś tak na marginesie: może na początek zbuduj coś zupełnie prostego i elektrycznego? Jak nabierzesz doświadczenia, spróbujesz zmierzyć się z trudniejszym wyzwaniem. Zdaje się że tego etapu, czyli " dochodzenia do milionów " małymi krokami, przynajmniej w modelarstwie nie da się pominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.