Grifon Opublikowano 17 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2016 Chciałem również wytoczy pierścienie zegarów z alu, ale będą toczone z polamidu, bo jak wiadomo amelinium nie pomalujesz, a jednak da się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_Matejko Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Tablica przyrządów pokładowych wygląda imponująco, świetna robota Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Chciałem również wytoczy pierścienie zegarów z alu, ale będą toczone z polamidu, bo jak wiadomo amelinium nie pomalujesz, a jednak da się? A co ma się nie dać? http://www.cnc.info.pl/topics80/malowanie-aluminiumjak-i-czym-vt12607.htm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grifon Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Zbyt dużo zachodu, dla tak małych elementów ???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 18 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Powolutku dochodzimy do stanu obecnego modelu. Całość została pomalowana podkładem. Pozostało jeszcze przejście kadłub-skrzydło i bryła kadłuba będzie kompletna. CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 cudo:))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 20 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2016 No Tomasz, powodzenia w budowie. Skoro już powkręcaliśmy się i pożartowaliśmy pora wrócić do "Jarząbka". Przejście kadłub-skrzydło też było wyzwaniem, gdyż przy spływie bardzo daleko odchodzi od kadłuba i jest bardzo cienkie. Jako że płaty są mocowane w "tradycyjny" sposób, z przodu na bolce a z tyłu na śruby, podporą dla nich stała się sklejka 0,6 mm, między wręgami wkleiłem styrodur, który został doszlifowany, a później został zalaminowany. Po wyschnięciu całość została wyszlifowana, następnie położona szpachlówka miękka, szlifowanie i podkład. Całość jest mocna i sztywna. A model obecnie wygląda tak: C.D.N. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyra63 Opublikowano 20 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2016 Jakiej szpachlówki użyłeś -możesz coś polecić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 20 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2016 Adamie, Ja używam Novola http://professional.novol.pl/produkt/7/finish-szpachlowka-wykanczajaca ale bardzo cieniutko. W zasadzie tylko do zatkania porów w laminacie, potem Putty Motipa i na to podkład też Motipa. Owszem, może i drogie, ale już się przejechałem na wynalazkach z Castoramy jak musiałem kiedyś szlifować cały model od nowa . Najrozsądniej używać komponentów jednej firmy, wtedy jest pewność że jedno z drugim się nie pogryzie , a finalne malowanie nie będzie np. odłazić płatami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyra63 Opublikowano 20 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2016 Dobra dzięki. Putty Motipa w spraju? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 20 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2016 Tak, w sprayu. Dobre ale drogie - ok 50 Pln za puszke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 21 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Wojtku A jak kładziesz Noval minimalnie , mi ta szpachla schnie w rękach aq na dodatek momentalnie robi się grudkowata i nici z rozkładania, robisz malutkie porcje czy masz inny na to patent. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 21 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Tomku, dajesz za dużo utwardzacza. Powiedzmy dla przykładu, na płaską łyżeczkę od herbaty masy szpachlowej daję ok. 3-4mm wyciśniętego z tubki utwardzacza. Utwardzacz jest czerwony, a po wymieszaniu barwa wymieszanej masy szpachlowej powinna bardzo nieznacznie zmienić odcień.Czas użycia tej szpachlówki jest dość krótki 3-5 min. Trzeba robić małymi partiami, po kawałku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyra63 Opublikowano 21 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Jeszcze jedno pytanko odnośnie tego Putty Motipa , widzę że są dwa rodzaje ,zwykły spray i 2K z taka zawleczką z dołu którą chyba uruchamia się mieszanie z utwardzaczem.Który stosujesz -ten z utwardzaczem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 21 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Nie, nie Adaś, ten bez utwardzacza. On ma taki kolor jak są pryśnięte lotki, klapy, i stat. poziomy na zdjęciach. Jak zejdę potem do pracowni to ci zrobię fotkę opakowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyra63 Opublikowano 21 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 21 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Ale wracając do Jastrzębia.... Wojciechu, bardzo porządny projekt i wzorowe wykonanie. Trochę na temat tablicy przyrządów Jastrzębia: 1. Zasadniczo koncepcja przedstawiona jest zgodna z moimi dociekaniami (mam przygotowaną dokumentację modelarską do budowy) jednak ja uważam, że prototypy tego samolotu były juz wyposażone w sztuczny horyzont typu Sperry. 2. Dlatego zbędny jest w związku z powyższym przyrząd zespolony "kontroler lotu" Badin" oraz chyłomierz podłużny. 3. Sztuczny horyzont Sperry powinien być zamontowany na środku tablicy przyrządów w osi podłużnej samolotu, aby uniknąć prędkości kątowej osi żyroskopu podczas przechylenia samolotu (kanał lotek). Sperry z roku 1938-1939 ( w roku 1938 nastąpił przełom w wynalazkach przyrządów pokładowych zwłaszcza w produktach Askanii) był żyroskopem o trzech stopniach swobody "poganianym" sprężonym powietrzem (żyroskop był wewnątrz wskaźnika a nie jak teraz nadajniki żyroskopowe są montowane w lukach technicznych a sygnały są transmitowane do kabiny) i był bardzo skuteczny jako przyrząd pilotażowy. 4. Wiem, że w Wilku był i sztuczny i kontroler lotu ale to być może z powodów konieczności przejścia z latania pilotów metodą "na kontroler" do latania z wykorzystaniem sztucznego horyzontu. Mimo zastosowania sztucznego horyzontu uważam, że był też zakrętomierz (żyroskop o dwóch stopniach swobody) montowany pod Sperry'm. 5. Wg mnie powinien być w kabinie wskaźnik położenia klapek chłodzenia silnika, gdyż były to niezwykle ważne elementy do ustalania rzeczywistej mocy silnika z czym Jastrząb "walczył" 6. Nie powinno być natomiast wskaźnika położenia podwozia, gdyż zarówno podwozia chowane systemu Dowty jak też warszawskiej Avii były niesamowicie niedopracowane (przy Dowty hydraulikę zrobili inżynierowie PZL, natomiast Avia dopiero przy Jastrzębiu zaczęła pracować nad systemami chowanego podwozia). Jedynym polskim samolotem, który miał kompletny system chowania podwozia (ze wskaźnikami położenia w kabinie) był PZL.37 Łoś ale to była instalacja kompleksowa ze względu na patent. Prawdopodobnie w Jastrzębiu były mechaniczne "wskaźniki" położenia w postaci bolców nad goleniami (górna powierzchnia skrzydła), które były widoczne z kabiny. To są moje "trzy grosze". Nie namawiam absolutnie do zmiany tej wersji tablicy którą wykonałeś, gdyż i ona może być poprawna a na pewno da się "obronić" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebka34 Opublikowano 21 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Ja szpachluje finiszowo motip filler jest lepszy od Putty Filler rzuca wiecej mikronów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 21 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2016 Bo też tak to jest: filler to nic innego, jak szpachla wykończeniowa. Putty, to z kolei nic innego, jak podkład z ODRDZEWIACZEM, czyli "na blachę z żelazła", a 2K , to bezbarwny - chemoutwardzalny, w specjalnej puszce ,z zawartością szklanego pojemnika z utwardzaczem, który to utwardzacz, po skruszeniu pojemnika ,wchodzi w reakcję z lakierem i go utwardza. I tyle w temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 22 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Jeszcze jedno pytanko odnośnie tego Putty Motipa Ja używam takich szpachlówek natryskowych i podkładu. Witaj Stanisławie . Pozwól że wejdę w polemikę z Tobą na temat tablicy przyrządów. Nawiasem mówiąc, będzie to polemika typu "Wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy" tzn. miał czy nie miał sztuczny horyz. i w którym miejscu itd. . Widzę, że posiadasz duży zasób wiedzy na temat "Jastrzębia", więc doskonale wiesz, iż nie istnieją żadne dowody potwierdzające zarówno Twoją jak i moją wersję wyglądu niniejszej tablicy. Tak więc śmiało możemy pobawić się w "gdybanie" . Moim skromnym zdaniem będę obstawał przy swoim, tzn. posiadał i sztuczny horyzont i kontroler lotu "Badin". I już Ci wyłuszczę dlaczego. W związku z zaostrzającą się sytuacją polityczną w 1938r i klęską projektu "Wilk", dowództwo lotnictwa silnie naciskało na stworzenie nowego samolotu pościgowego i miał być nim właśnie Jastrząb. Czasu było niewiele i zespół inż. Jakimiuka musiał pracować pod dużą presją. Tworząc nowy samolot wykorzystano sprawdzone rozwiązania m. in cały tył i stateczniki od P-24. Jak sam piszesz Wiem, że w Wilku był i sztuczny i kontroler lotu ale to być może z powodów konieczności przejścia z latania pilotów metodą "na kontroler" do latania z wykorzystaniem sztucznego horyzontu. Mimo zastosowania sztucznego horyzontu uważam, że był też zakrętomierz i podejrzewam że w Jastrzębiu było podobnie, przynajmniej w wersji A. Jeśli miałeś (masz) doświadczenie w pilotowaniu, sam wiesz jak ważne są tzw. "nawyki". Czas naglił i chciano maksymalnie skrócić czas szkolenia pilotów liniowych. Pilot wsadzony do nowego samolotu z nowym oprzyrządowaniem zaraz by się pogubił, a przecież miał walczyć, a nie uczyć się pilotować. Najprościej i najszybciej było w ówczesnym czasie skorzystanie z tego co było aktualnie dostępne. W ogóle uważam, że w tym czasie sztuczny horyzont był nowinką techniczną (przynajmniej u nas, a Gerlach może próbował opracować polską wersję) i w '39 nie mieliśmy ich "na stanie". Gdyby nie wojna możliwe że Jastrząb B, z silnikiem Gnôme-Rhône GR14N21 doczekał by takiej tablicy przyrządów tylko z sztucznym horyzontem typu Sperry. 5. Wg mnie powinien być w kabinie wskaźnik położenia klapek chłodzenia silnika Tak, w pełni się zgadzam , mój błąd. Podpowiesz jak by takie "ustrojstwo" miało wyglądać? Szukałem czegoś podobnego w samolocie Lysander, który był wyposażony w podobny silnik i miał takowe klapki, ale wskaźnika nie znalazłem, prędzej zastosowane było jakieś cięgno. 6. Nie powinno być natomiast wskaźnika położenia podwozia, No tak, tu mnie nieco poniosła fantazja , (zostało mi trochę miejsca na tablicy, więc zapożyczyłem z Hurricane'a) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi