Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
20 minut temu, zielony_342 napisał:

Niebiesko zolty MX startuje z kilku metrow i laduje w poprzek pasa. Naprawde jestem zadowolony z tego modelu i jesli go nie rozbije to bedzie mial u mnie zaszczytne miejsce :) Zreszta to jedyny model i wiecej nie planuje miec.

Jest takie powiedzenie , o którym warto pamiętać.

Wszystko co lata kiedyś spadnie.

Opublikowano
2 minuty temu, Cybuch napisał:

Jest takie powiedzenie , o którym warto pamiętać.

Wszystko co lata kiedyś spadnie.

Ja znam inne. Wystartowac moge a wyladowac musze i tego sie trzmam a rozbijac modelu nie mam zamiaru. Zreszta jak by co to wiadomo do kogo sie zglosic po wycinanke. Planuje dluuugo latac tym modelem o tej wielkosci zanim przeskocze na Extre 2,4. Wlasciwie to nie wiem czy bede potrzebowal wiekszego modelu i o wiele drozszego. Na MX-a ostrzylem sobie zeby kilka lat wiec teraz mam model jaki chcialem :) Gdyby nie Wiesiek to w tym sezonie bym nie latal chyba bo koszty by mnie przerosly. Byl w planie MX nowy od Marcina w tamtym roku i nawet w tym nowiutki tylko okleic ale jak policzylem koszty to mnie przeroslo i bym musial zbierac hajsy na przyszy sezon zeby go poskladac. Jednak do silnika dozamowilem piaste z klinem to moze poskladam wieskowego pocharatka tylko musze kupic normalny klej do lozysk loctite 603.

Opublikowano
41 minut temu, zielony_342 napisał:

Ja znam inne. Wystartowac moge a wyladowac musze i tego sie trzmam a rozbijac modelu nie mam zamiaru.

Każdy z nas nie ma zamiaru rozbijanie modelu , ale to się zdarza.

Nutka arogancji z Twojej strony nic dobrego nie wróży.

Czas pokarze .

Warto przypiłować pazurki.?

Opublikowano
10 godzin temu, Cybuch napisał:

Nutka arogancji z Twojej strony nic dobrego nie wróży.

Czas pokarze .

Warto przypiłować pazurki.?

Irek ty źle odbierasz to co Erwin pisze, nie odbieraj tego jako arogancji tylko jako pobożne życzenie.

Jest prawdopodobne że model przelata sezon czy dwa nie draśnięty jak będzie latał od chmurki do chmurki , ale to sie kiedyś znudzi , a podczas szarżowania modelem można się potknąć i ubić model.

Jak ktoś obserwuje moje postępy modelarko  pilotażowe , to jest to moja trzecia kraksa i trzeci raz poważnie uszkodzony model, ale zawsze obrywa kadłub.

Model nie był idealny bo miał ostre natarcia i nie najlepiej wykonywał wolne loty z wiatrem w plecy, warunki lotniskowe są tam kiepskie i wiał bardzo silny wiatr , ale wcześniej uszkadzałem modele z powodów technicznych , to mi sie silnik odkręcił w Radawcu, to mi paliwa zbrakło w zawisie w Zamościu ale to nie były błędy w pilotażu , wczoraj było inaczej rozpieprzyłem model nie z powodu awarii a właśnie błędu w pilotażu.

Co się stało? dlaczego popełniłem błąd na manewrze oklepanym na blachę? co było inaczej niz zawsze? a było.....

Fatalne warunki? to nie to nie latałem pierwszy raz w silnym wietrze, charakterystyka modelu? też nie, ja znałem ten model to nie było nic nowego.

Powód jest inny , wczoraj była niedziela a ja w niedzielę nie pojechałem tam kosić trawy:).

Tam była komunia, u siostry na jej połowie działki za płotem na jej podwórzu.

Po jakimś czasie znudziło mi sie siedzenie za stołem i co można robić mając w domu za płotem model? a można polatać.

Było mnóstwo ludzi 99% pierwszy raz to na oczy widziało , i non stop było WOOOOW , ŁAAAAŁ , AAAALE , KU............ , JA PIE..........

A na Wieśka to jak płachta na byka , i dawałem coraz ryzykowniej i zbyt nisko , az w końcu przeliczyłem się.

Irek to tak jak z tym twoim filmem o muszce , prawie tak samo, i tak samo sie skończyło.

 

Opublikowano

Wcale mocno nie rozwaliłeś tego modelu. Od biedy można odbudować na podstawie  samego tyłu (za domkiem) jeszcze mniej roboty i za mniejsze pieniążki.  Głowa do góry!

Opublikowano
Godzinę temu, mar_io napisał:

Wcale mocno nie rozwaliłeś tego modelu. Od biedy można odbudować na podstawie  samego tyłu (za domkiem) jeszcze mniej roboty i za mniejsze pieniążki.  Głowa do góry!

Tak masz rację, to drobiazg, jak się ma zaplecze części zamiennych;), użytkownicy tego modelu mx-a takie zaplecze mają;).

Załupił bym się gdybym musiał robić lotki , a tak to nie, jest luz:).

Nowy kadłub zamówiony , ceny jeszcze nie znam.

W odbudowywanie rozbitych modeli już sie nie dam wkręcić, szkoda czasu i nerwów, naprawa tego kadłuba to kilka miesięcy roboty, budowa nowego kadłuba to cztery wieczory.

Naprawiałem kadłub po krecie , zajęło mi to 2,5 miesiąca i faktycznie prawie nic nie kosztowało, ale jednak wolę dopłacić i mieć całkowicie nowy kadłub w błyskawicznym czasie, ale nie teraz będzie ta odbudowa to zabawa na zimę.

Opublikowano

Jeśli kogoś to interesuje to nowy kadłub z statecznikiem pionowym i z kabiną bo moja kabina jest niby cała ale wyrwało z niej uchwyty mocujące te z nakrętkami kłowymi, a ja nic nie będę łatał i sztukował tylko zrobię nową kabinę z  starej przerzucę tylko szybę.

No więc nowy kadłub z kabiną i statecznikiem kosztuje 375zł (mówiąc o kabinie mam na myśli konstrukcje drewnianą bez szyby) , nie wiem jak dla kogo ale dla mnie to dobra cena za pół modelu.

  • Lubię to 1
Opublikowano
11 minut temu, enter1978 napisał:

Jeśli kogoś to interesuje to nowy kadłub z statecznikiem pionowym i z kabiną bo moja kabina jest niby cała ale wyrwało z niej uchwyty mocujące te z nakrętkami kłowymi, a ja nic nie będę łatał i sztukował tylko zrobię nową kabinę z  starej przerzucę tylko szybę.

No więc nowy kadłub z kabiną i statecznikiem kosztuje 375zł , nie wiem jak dla kogo ale dla mnie to dobra cena za pół modelu.

Cena dobra i decyzja co do odbudowy MX-a tez dobra. Ja wczoraj kupilem silnik DLE-55 w sklepie F3M w cenie 1699 a dzis juz ten sam silnik kosztuje 1849. Co bedzie za kilka miesiecy? 

Opublikowano
16 minut temu, zielony_342 napisał:

Cena dobra i decyzja co do odbudowy MX-a tez dobra. Ja wczoraj kupilem silnik DLE-55 w sklepie F3M w cenie 1699 a dzis juz ten sam silnik kosztuje 1849. Co bedzie za kilka miesiecy? 

Nie będzie co kupić i tyle zostanie ... mam nadzieję że tak się nie stanie ale czarno to widzę ...

Opublikowano
18 minut temu, zielony_342 napisał:

Ja wczoraj kupilem silnik DLE-55 w sklepie F3M w cenie 1699 a dzis juz ten sam silnik kosztuje 1849. Co bedzie za kilka miesiecy?

Masakra , nie mam w planie zakupu silnika , jak mi obecny zdechnie to będzie regenerowany.

Ale to  nie tylko u nas w sklepach podrożało , chińczycy tez się podnieśli.

Kurcze ale mi się udało wyrwać GP-123 , zrobiłem zakup roku po niespotykanej cenie , to samo z silnikiem GP-61 od Darka , świetny motorek w świetnych pieniądzach, kupiłem prawie nowy GP-61 za sporo niższa cenę niż kosztuje dle-55.

Erwin kupiłeś to kupiłeś , będzie bzyczał kilka lat jak pszczółka , ale cena słaba , ja bym postawił na nogi starego składaka , nowa piasta i nowy karter , wał masz nowy i ten silnik pyrkał by jeszcze kilka lat.

Niektórzy modelarze mają naprawdę poważne problemy z silnikami i to z nowiutkimi silnikami , GP wcale nie jest tu wyjątkiem nowy motor i po kilku lotach coś zaczęło napier.... w silniku no i reklamacja, Jeden z naszych kolegów ma naprawdę poważny problem bo wszystko wskazuje że nie polata w tym roku przez nowy silnik.

Tylko chłopaki się nie chwalą bo nie ma czym , na forum można się zderzyć z krytyką więc czasami lepiej się nie odzywać , ale jeden z modelarzy ma dramatycznie zła sytuację.

Rozklekotane łożysko czy wyklepana piasta to drobnostka jak od strony technicznej tak i finansowej.

Ale gratuluję i zakupu silnika i zapału do latania modelem.

 

Opublikowano
W dniu 16.05.2022 o 22:45, enter1978 napisał:

Masakra , nie mam w planie zakupu silnika , jak mi obecny zdechnie to będzie regenerowany.

Ale to  nie tylko u nas w sklepach podrożało , chińczycy tez się podnieśli.

Kurcze ale mi się udało wyrwać GP-123 , zrobiłem zakup roku po niespotykanej cenie , to samo z silnikiem GP-61 od Darka , świetny motorek w świetnych pieniądzach, kupiłem prawie nowy GP-61 za sporo niższa cenę niż kosztuje dle-55.

Erwin kupiłeś to kupiłeś , będzie bzyczał kilka lat jak pszczółka , ale cena słaba , ja bym postawił na nogi starego składaka , nowa piasta i nowy karter , wał masz nowy i ten silnik pyrkał by jeszcze kilka lat.

Niektórzy modelarze mają naprawdę poważne problemy z silnikami i to z nowiutkimi silnikami , GP wcale nie jest tu wyjątkiem nowy motor i po kilku lotach coś zaczęło napier.... w silniku no i reklamacja, Jeden z naszych kolegów ma naprawdę poważny problem bo wszystko wskazuje że nie polata w tym roku przez nowy silnik.

Tylko chłopaki się nie chwalą bo nie ma czym , na forum można się zderzyć z krytyką więc czasami lepiej się nie odzywać , ale jeden z modelarzy ma dramatycznie zła sytuację.

Rozklekotane łożysko czy wyklepana piasta to drobnostka jak od strony technicznej tak i finansowej.

Ale gratuluję i zakupu silnika i zapału do latania modelem.

 

Wraz z nowym silnikiem kupilem piaste i klin na wal. Jutro przyjda czesci.

Opublikowano

Przyszła perełeczka. Nie kręcone wałem, nie dłubane śrubokrętem. Jeszcze chińskie powietrze w folii. Szkoda montować i odpalać.
IMG_20220519_123057268.jpg

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Godzinę temu, zielony_342 napisał:

Przyszła perełeczka. Nie kręcone wałem, nie dłubane śrubokrętem. Jeszcze chińskie powietrze w folii

Ja tu widzę 3 lata bezproblemowej i bezobsługowej zabawy modelem, nie wiem jakie tam serwa zamontowałeś.

Ale z dobrymi serwami i tym silnikiem obsługa tego modelu przez 3 lata polega na zawiezieniu modelu na lotnisko  polataniu i odwiezieniu modelu z powrotem i odstawienie go na stojak.

O ile do DLE-120 mam mieszane uczucia o tyle ten DLE-55 to świetny silnik.

A ja też się dziś spodziewam dwóch paczek, jedna to nowy kołpak do extry 2,7 bo w obecnym popękała aluminiowa podstawa , a druga paczka to nowy kadłub do ubitego Mx-a :)

Opublikowano
3 godziny temu, enter1978 napisał:

Ja tu widzę 3 lata bezproblemowej i bezobsługowej zabawy modelem, nie wiem jakie tam serwa zamontowałeś.

Ale z dobrymi serwami i tym silnikiem obsługa tego modelu przez 3 lata polega na zawiezieniu modelu na lotnisko  polataniu i odwiezieniu modelu z powrotem i odstawienie go na stojak.

O ile do DLE-120 mam mieszane uczucia o tyle ten DLE-55 to świetny silnik.

A ja też się dziś spodziewam dwóch paczek, jedna to nowy kołpak do extry 2,7 bo w obecnym popękała aluminiowa podstawa , a druga paczka to nowy kadłub do ubitego Mx-a :)

Mysle, ze wiecej taki silnik wytrzyma. Serwa to SAVOX 35kg na ogon i jakies bluebird na lotki i wysokosc a na gaz zostawilem stare serwo :) Przed chwila poskladalem ten Twoj silnik i zamontowalem do modelu. Mysle, ze powinien chodzic.

 

 

 

Opublikowano
3 godziny temu, zielony_342 napisał:

Przed chwila poskladalem ten Twoj silnik i zamontowalem do modelu.

No i elegancko , ale w gaźniku chyba za mocno pomajstrowałeś bo nie specjalnie fajnie schodzi z wysokich obrotów do wolnych , ma chęć gasnąć a wcześniej tak nie było.

Mimo że to chiński gaźnik a nie produkt renomowany to jest to dobry gaźnik , pracował poprawnie przez 4 lata bez żadnych regulacji czy korekt, nie wszystko oryginalne jest lepsze od podróbek , podróbka ładowarki imaxa jest lepsza od oryginału , i schabowy z mortadeli też jest lepszy od oryginału;).

3 godziny temu, zielony_342 napisał:

Mysle, ze wiecej taki silnik wytrzyma

On w tym modelu daje radę ale nadmiarem mocy nie zwala z nóg , przynajmniej mi jest wystarczający tyle że trzeba go ostro pałować to wtedy daje radę, a czy taki katowany polata więcej niz 3 lata? wątpię ale się okaże bo mój ma na karku dwa lata.

 

A do mnie przyszedł dziś nowy kadłub , będzie zajęcie na zimę:), ale podwójne elementy to chyba posklejam sobie w niedalekiej przyszłości i dopiero wtedy niech czeka na zimę:).

spacer.png

Opublikowano
W dniu 19.05.2022 o 20:26, enter1978 napisał:

No i elegancko , ale w gaźniku chyba za mocno pomajstrowałeś bo nie specjalnie fajnie schodzi z wysokich obrotów do wolnych , ma chęć gasnąć a wcześniej tak nie było.

Mimo że to chiński gaźnik a nie produkt renomowany to jest to dobry gaźnik , pracował poprawnie przez 4 lata bez żadnych regulacji czy korekt, nie wszystko oryginalne jest lepsze od podróbek , podróbka ładowarki imaxa jest lepsza od oryginału , i schabowy z mortadeli też jest lepszy od oryginału;).

Ogolnie to bardziej na filmie bawilem sie trymerem gazu, ktory sobie zrobilem w potencjometrze.

Opublikowano
6 godzin temu, zielony_342 napisał:

 Przed chwila poskladalem ten Twoj silnik i zamontowalem do modelu. Mysle, ze powinien chodzic.

 

 

Jednak dało się naprawić , ale fajnie by było powiedzieć co było nie tak.

 

Opublikowano
7 godzin temu, Cybuch napisał:

Jednak dało się naprawić , ale fajnie by było powiedzieć co było nie tak.

Powodem klekotania byl wyrobiony klin na wale.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.