Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chyba znowu narozrabiałem.

Chodzi o to że nie wiem z jakiego drzewa robiłem podłużnice kadłuba, i dźwigary jednego skrzydła.

Bo drugie skrzydło jest z sosny z listewek z modelarskiego, bo mi sie juz nie chciało wycinać samemu listewek.

Dziś cos mnie tknęło podczas pobytu w garażu że to  czego ja robiłem listwy to mogła nie być sosna.

Już podczas montażu listew ze sklepu modelarskiego zorientowałem się że moje były inne.

Listwa ze sklepu miała 4 słoje, moja o takim samym wymiarze miała 7słoji.

Dziś sie okazało że na100% nie wyciąłem listewek z deski sosnowej , a z jakiej to nie wiem i nigdy sie nie dowiem już.

Może to był klon, może topola.

Kadłub oklejony a i może trzeba będzie go pruć?

Trochę zniesmaczony, poszedłem dziś do garażu wyciąłem dwie listwy , jedna z sosny z modelarskiego, a druga z listew które ciąłem na model własnoręcznie z niewiadomo jakiego drzewa.

Listwy wkręciłem w imadło , odcinek krótki około 3cm (obie taki sam wymiar do mm, i taka sama długość)

Zaczepiłem wagę do każdej i ciągnąłem w bok aż do złamania.

Sosna z modelarskiego pęka przy sile 6,5kg

Ta moja pęka przy 8kg

Sosna pęka i rozpada się

Moja pęka ale sie nie rozpada , drzewo jak by trochę kudłate jest i te kłaki nawet pęknięte drzewo trochę jeszcze trzymają.

Ktoś sie na tym zna? Powiedzcie że nie muszę pruć kadłuba aby wymienić listwy :(


WIESŁAW na PW nic do ciebie nie można wysłać ???

Może miałem pełną skrzynkę, większość wiadomości juz usunąłem

Opublikowano

CZEŚC WIESIU mam kilka pytań jeżeli mógłbyś pomóc byłbym wdzięczny  Na końcu kadłuba jest wyciecie 8cm 3mm po bokach prawie pod otworem gdzie pójdzie rurka do mocowania statecznika poziomego To wycięcie łączy się z ostatnią wręgą Siedze dwie godziny i nie mogę nic dopasować  PODPOWIEDZ A co do listewki jaką wkleiłeś do kadłuba niczym się nie przejmuj wszystko  O K  Sam widzisz że twoja mocniejsza  Pracowałem kiedyś jako stolarz wiem co mówię  A o pruciu kadłuba zapomnij   A jeszcze  jedno czy listwy sosnowe  wzdłuż kadłuba kończą się na ostatniej wrędze ???  DZIĘKI ZA ODPOWIEDZ

Opublikowano

Nie za bardzo wiem o jakie wycięcie chodzi.

Co do listew w kadłubie , to ogólnie we wręgach sa wycięcia na listwy i ja sie sugerowałem właśnie tymi wycięciami.

Listwę ciągnąłem dotąd do puki miałem wycięcia, jak juz we wrędze nie było wycięcia to znaczyło że juz odtąd listwy ma nie być , najdłuższe są pod kadłubem do ostatniej wręgi, trochę krótsze sa na dole kadłuba ale z boku kadłuba i w środku kadłuba, kończą sie chyba jedną wręgę z kabinką.

Opublikowano

Andrzej, niem wiem czy dobrze Cię zrozumiałem ale ten otwór o którym prawdopodobnie piszesz to jest wycięcie w którym będą linki pull-pull do steru kierunku.

Opublikowano

Widoczność była by duuużo lepsza. I waga modelu też by była duuuużo większa :)

Możesz nakleić kilka pasków, elementów.

No chyba, że ktoś już produkuje lekką folię fluorescencyjną.

Opublikowano

Andrzej , ja ci nie odpowiem , bo w ogóle oklejanie to dla mnie jakis kosmos.

Nic nie pisałem w temacie bo walczyłem ze skrzydłem i nie było co pisać i pokazywać.

Efekt raczej słaby, nawet jak na pierwszy raz.

Od góry niebieski może być, od dołu biały może i będzie dobrze widoczny ale jakies takie łyse to skrzydło, trzeba coś będzie nakleić.

Krawędź natarcia tez mi się średnio podoba, bo żółty pas ma taką samą szerokość przy kadłubie jak i na końcu skrzydła, a lepiej by wyglądało jak by żółty pas był węższy na końcu skrzydła a przy kadłubie jak by był taki jak jest teraz.

Ale do tego doszedłem dopiero po oklejeniu skrzydła.

Zresztą sami zobaczcie co ja to to ulepiłem.

8c9013fdc4c0929a.jpg

 

db004c67cc1798a3.jpg

 

Jedynie sama powierzchnia wydaje mi sie że jest nie najgorzej , trzeba gdzie nie gdzie przygrzać folię i ją bardziej napiąć bo pewnie jakiś zmarszczek by sie znalazł , znalazł by się i jakiś mały pęcherzyk powietrza , ale ogólnie może być, myślałem że będzie gorzej :) .

Zostało powypalać otwory na zawiasy i chyba będę sie zabierał za drugie skrzydło.

Opublikowano

Faktycznie pas powinien się zwężać. Oprócz tego ładnie. Wydumasz jakieś wzory na spód i górę skrzydła i będzie malina. Masz czas,coś na pewno Ci wpadnie do głowy.

Opublikowano

Tomek , dziś powypalałem folie tam gdzie jej nie powinno być, czyli otwór na serwo, otwory na zawiasy.

Założyłem skrzydło na model, i założyłem nieoklejoną lotkę, i ogólnie nie jest źle, jak będzie lotka oklejona to skrzydło nie wygląda źle , i juz tak nie razi po oczach żółty pas na krawędzi natarcia, który na całej długości skrzydła ma jednakową szerokość.

Więc chyba nie będę pruł foli aby to poprawiać , tylko tak to zostawię jak jest.

Tak jak mówisz nie jest źle , tylko konieczna jest jakaś grafika .

I trzeba sie zabierać za drugie skrzydło, w drugim skrzydle mam do  oszlifowania krawędź natarcia i trzeba  przykleić paski balsy na żeberka pod folię, i można oklejać.

Pewnie do końca przyszłego tygodnia okleję to drugie skrzydło.

I mam całą zimę na wyposażenie i uzbrojenie modelu.

Choć przyznam że paczka z serwami i kołami jest juz w drodze :) , potrzebną drobnicę kupię przy najbliższej okazji, bo nie mam np cięgien ,linek i części kabelków.

Bardzo niewiele mi juz zostało , nawet w żółwim tempie ,to i tak zdążę skończyć model do wiosny.

Nie posiadam jedynie silnika, a właściwie to nie mam funduszy na silnik, i teraz tak, jak odłożę do oblotu na silnik DLE55 , to będzie model napędzał silnik dle55.

Jak wypadną jakies nieplanowane wydatki i nie odłożę na silnik dle55, to kupie na HK silnik RCGF55, jest 400zł tańszy od DLE, i będzie jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co się ma :) , zresztą mam rcgf 32 i raczej jestem zadowolony, ale jestem dobrej myśli i planuję mieć w modelu DLE55

Opublikowano

Spokojnie skończysz do wiosny. Jak na pierwszy raz to bardzo fajnie Ci wyszło. Ja wreszcie po przerwie skończyłem ster kierunku, jutro jeszcze doszlifuję, w ciągu dnia na dworze, gdyż w modelarni już nie mogłem wytrzymać tego pyłu i będzie gotowy. Też mam nadzieję do wiosny skończyć :) Listopad na szczęście mam troszkę luźniejszy, więc jest szansa, że podgonię.

Opublikowano
Jak wypadną jakies nieplanowane wydatki i nie odłożę na silnik dle55, to kupie na HK silnik RCGF55, jest 400zł tańszy od DLE, i będzie jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co się ma :) , zresztą mam rcgf 32 i raczej jestem zadowolony, ale jestem dobrej myśli i planuję mieć w modelu DLE55

 

Daj sobie luz. Co się będziesz napinał żeby koniecznie mieć DLE w nazwie??!! Kup RCGF i spokój. Ja mam silnik złożony z trzech i chodzi idealnie (dle,rcgf,hp).

Opublikowano

Uważajcie na silniki z HK.To nie są RCGF a RCG.Sam kupiłem jako RCGF 20 a dostałem RCG z innym zapłonem,ale za to z papierową naklejką na pudełku Made by RCGF.Nie ta moc i nie te obroty co RCGF.

Poza tym RCGF np.nie produkował silnika 30 cc jednocylindrowego tylko Twin.Jednocylindrowy był tylko 32 cc.Tak samo może być z tą 55 cc.Oryginał to 56cc

Opublikowano

Uważajcie na silniki z HK.To nie są RCGF a RCG.Sam kupiłem jako RCGF 20 a dostałem RCG z innym zapłonem,ale za to z papierową naklejką na pudełku Made by RCGF.Nie ta moc i nie te obroty co RCGF.

Poza tym RCGF np.nie produkował silnika 30 cc jednocylindrowego tylko Twin.Jednocylindrowy był tylko 32 cc.Tak samo może być z tą 55 cc.Oryginał to 56cc

Jakiś sens jest w tym co piszesz , niedawno nabyłem z HK niby RCGF 20 jest na pewno inny niż na stronie RCGF no i zapłon też nie orginał , zasilanie na 6V .

Ale ten RCGF 55 może się mylę ale wydaje się taki sam jak na stronie RCGF tyle że HK daje zapłon na 6V , mimo to mam chęć go kupić .

Opublikowano

No to zabiliście mi ćwieka z tym silnikiem.

Nie wiedziałem że silnik rcgf nie jest silnikiem rcgf :blink: .

Kupiłem taki w modelmotor, ma 32ccm pojemności i jestem bardzo zadowolony z trwałości i jakości materiałów z których został wykonany.

A łatwo nie miał, brak wystarczającej wentylacji spowodował przegrzanie silnika tuleja cylindra pod wpływem temperatury zmieniła kolor na mocno fioletowy.

I teraz mam taki fioletowy cylinder.

Podczas jednego twardego lądowania podwozie tak sie rozjechało że zarył  tłumikiem w ziemię, a że silnik podczas tego pechowego lądowania pracował, to nażarł sie ziemi.

Zaciągnął tłumikiem taką ilość ziemi że stracił chęć do lekkiego obracania się, chodził ciężko i przy okazji stracił kompresję.

Bez sprężania nie było owy o uruchomieniu, ale nawijałem sznurek na wał (taka ala szarpanka) i tak go za pomocą sznurka rozruszałem, wykichał część ziemi, dał się uruchomić , po kilku minutach pracy wróciła kompresja jak by nigdy nic sie nie stało.

A niezliczoną ilość razy podczas lądowania przewracał sie na mordę i silnik gasł od zatrzymania śmigła o ziemię, co nie służy łożyskom.

Silnik wylatał na razie około 20godzin i ma sie bardzo dobrze :).

Kupując silnik rcgf55 oczekiwał bym takiej samej jakości jaką ma ten 32ccm.

Ale jak mam kupić jakąś padaczkę , to wolę dołożyć i mieć coś dobrego.

Dopiero po wpisie Wojtka zauważyłem że faktycznie te z hk mają 55ccm a te np w modelmotor mają 56ccm.

No i nici z oszczędności, bo RCGF 56ccm jest tylko sto parę zł tańszy niż DLE55.

Który lepszy ciężko wyczuć bo DLE nie miałem.

Ale wiem że prawdziwy RCGF to nie jest jakaś lipa z byle czego ulepiona.

Ale do RCGF nie ma części zamiennych , a do DLE jest wszystko.

Jaki silnik kupię? sam bym chciał wiedzieć, pożyjemy zobaczymy

Opublikowano

Wiesiu 20 godzin to dopiero jest dotarcie silnika, a może jakaś firmówka widziałem na allegro nowego os 55 w dobrej cenie .

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.