Skocz do zawartości

Lockheed 14 [Hudson] w 3D


Kropka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No chciałabym dwie pieczenie upiec przy jednym ogniu, czyli użyć Pratt & Whitney ”Twin Wasp” R 1830 do Super Electry L-14 oraz do Lockheed Hudson.
Zagłębię się jak to było z wersjami pasażerskimi latającymi u nas.

Generalnie i abstrahując od tego co u nas latało, samolot był budowany w wersjach:

  • L-14-H i L-14-H2- wersje seryjne napędzane silnikami gwiazdowymi, zaopatrzone gwiaździstymi silnikami Pratt & Whitney ”Hornet” S1E-G albo S1E2-G,
  • C-14H-1- oznaczenie jednego egzemplarza L-14H po jego przebudowie na doświadczalny samolot transportowy,
  • L-14-08- oznaczenie samolotów L-14-H2 po wymianie na nich standardowych silników na Pratt & Whitney ”Twin Wasp” S1C3-G o mocy 882 kW (1200 KM),
  • L-14-WF62 albo L-14-F62- eksportowa wersja seryjna z silnikami Wright SGR-1820-F 62 ”Cyclone” o mocy 662 kW (900 KM),
  • L-14-WG3B- eksportowa wersja seryjna z silnikami Wright GR-1820-G3B o mocy 662 kW (900 KM), - L-14-N- oznaczenie czterech samolotów, zbudowanych na zamówienie prywatnych właścicieli,
  • C-111- oznaczenie nadane przez USAAC trzem samolotom L-14-F62, przeznaczone do służby wojskowej w Australii,
  • XR4O-1-oznaczeniem nadane przez US Navy jedynemu samolotowi L-14-H2, używanego w charakterze samolotu sztabowego.

źródło: http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/1660/81/Lockheed-L-14-Super-Electra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da rady, jeśli jedna z tych maszyn ma być LOT-owska.
Cywilne L14 z Twin Waspami latały tylko nad Ameryką Północną, po modernizacji używanych w Kanadzie wersji 14H do H-08. Ale wszystkie polskie były w wersji H - czyli z silnikiem Hornet, bo o wersji decydował silnik, a nie konstrukcja. Samoloty z 1. dostawy były inne niż te z drugiej, z 1939.

Pani Agnieszko - Pani skrobnie kayfranz(maupa)wp.pl. Poczęstuję literaturką

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Agnieszko,

To że podziwiam Twoją pracę jest rzeczą oczywistą, gratuluję precyzji, pracowitości i dbałości o szczegóły.

Mam jednak pytanie dotyczące innej kwestii, na jakim sprzęcie pracujesz? Głównie chodzi mi o monitor (przekątna, rozdzielczość).

Pozdrowienia,

Jankek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Janek! Inspiracja pochodzi od Was : ) oraz barona Stanisława Różyczka de Rosenwerth.
Odnośnie monitora to używam DELL UP2716D.

 

ps. niedawno znalazłam ciekawy tekst o baronie z czerwca 1933 roku. Zacytuję fragment –„Zaplątawszy sie w Interesy, Rosenwerth zwrócił sie sam do Ministerstwa Spraw Wojskowych, które przeieło fabrykę, ustanawiając zarząd z ramienia Wojskowego Zakładu Zaopatrywania Aeronautyku Chodziło o to, by nie dopuścić do upadłości, co mogłoby spowodować przerwanie produkcji, redukowanie pracowników i rozejście się personelu technicznego, a co najważniejsze zniszczenie placówki krajowego przemysłu.”–
No i tak sobie pomyślałam o losach polskich zakładów po '89 roku oraz o ich pracownikach i personelu technicznym.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Rozpiska wersji samolotu Lockheed 14, źródło: „Kites, Birds and Stuff - Lockheed Aircraft” P.D. Stemp
Skoro w barwach LOT latały wyłącznie wersje L 14H, w takim razie grafiki osób rysujących/malujących polskiego Lockheeda L14, popełniały błąd dodając „skrzela" przy gondoli silnika.

Rozglądam się za materiałami dotyczącymi Pratt & Whitney ”Hornet” R-1690 S1E-G albo S1E2-G albo S1C3. Niestety jest bardzo cienko w tym temacie,
przy dostępnych zdjęciach nazewnictwo ogranicza się do R-1690 bez wchodzenia w detale : )
Jeśli więc ktoś z Was miałby jakiś materiał dotyczący stricte S1E-G albo S1E2-G albo S1C3 -- byłaby wdzięczna : )


 

Kites, Birds and Stuff - Lockheed Aircraft (P.D.Stemp frgm).png

Screenshot 2023-05-07 at 16.58.46.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łee, to tylko ilustracja, słabo trzymająca się realiów.
Nie ma np. anteny radionamiernika (pętlowej, Bendixa) pod dziobem, same anteny na grzbiecie też są źle poprowadzone. Nie brałbym go jako wzoru, lepiej patrz na fotografie.

Silnikami się nie przejmuj - bierz dowolnego Horneta, wersje różniły się detalami niewidocznymi od zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście nie traktuję rysunków, jako materiału źródłowego, a na rysunkach nie patrzę na to czego brak, lecz na to co jest. No i w mojej subiektywnej ocenie, jest error z tymi „skrzelami" : )
Natomiast odnośnie Hornetów, to poniżej masz ich pięć i każdy z nich różni się czymś, patrząc od frontu.

 

R-1690GearedRF.jpg

silnik4952198535_a59a2eb0bf_b.jpg

R-1690LF.jpg

silnik4952821286_b114862e0a_b.jpg

silnik300px-Pratt_&_Whitney_R-1690_Hornet_jaypee.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na trzecim w kolejności zdjęciu, widać że klapy są nie tylko opuszczone ale też przesunięte w kierunku ogona.
Rozkminiam jak to jest -- jeżeli klapy się przesunie w stronę ogona to pojawi się przerażająca dziura, którą widać na filmu z moim modelem.
No i zastanawiam się jak to jest z klapami, czy ma być taka chamska dziura z widocznymi „wnętrznościami"... To byłoby zaskakujące w temacie aerodynamiki.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kropka napisał:

Na trzecim w kolejności zdjęciu, widać że klapy są nie tylko opuszczone ale też przesunięte w kierunku ogona.
Rozkminiam jak to jest -- jeżeli klapy się przesunie w stronę ogona to pojawi się przerażająca dziura, którą widać na filmu z moim modelem.
No i zastanawiam się jak to jest z klapami, czy ma być taka chamska dziura z widocznymi „wnętrznościami"... To byłoby zaskakujące w temacie aerodynamiki.

 

 

Agnieszko,

Ta przerazajaca dziura, jak ja nazywasz jest wynikiem konstrukcji klapy typy Fowler.  Klapa ta nie tylko obraca sie ale takze wysuwa sie poza skrzydlo i powieksza jego powierzchnie.  Ta przerazajaca dziura, albo nazwijmy ja raczej odpowiednio uksztalowana szpara, kieruje powietrze z dolnej powierzchni skrzydla na gorna powierzchnie klapy powodujac "przyklajanie" sie oplywu.  Tak wiec klapa Fowler powieksza wspolczynnik sily nosnej w trojaki sposob:

 

- powiekszenie ogolnej strzalki ugiecia profilu

- powiekszenie powierzchni skrzydla

- poprawe przeplywu na klapie

 

Wiecej na ten temat tutaj:

 

https://www.century-of-flight.net/how-do-fowler-flaps-work/

 

 

Reasumujac, bez wzgledu na to jak przerazajaca moglaby sie wydawac dziura czy szpara, moze jednak okazac sie bardzo pozyteczna!  Nawet ta chamska z widocznymi wnetrznosciami! 😀

 

 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeoczyłaś rury awaryjnego zrzutu paliwa pod brzuchem maszyny. Od nich z kolei w kierunku masztów pomiarowych (to te dwa patyki zaraz za radionamiernikiem) szły dwie anteny drutowe systemu do lądowania bez widoczności. Też ich nie ma.

Drzwi wejściowe - brak klamki.
Nieprawidłowy kształt i rozmieszczenie liter rejestracji. "M" powinno być między czwartą i piątą prowadnica klap, "K" - już poza ostatnią. Z tego też wynika, że okno reflektora do lądowania powinno wchodzić na literę "M". PLL LOT miał swój specyficzny krój liter, np. S jest łatwo rozpoznawalne. Ale inne niz u Ciebie.

Otwory (pseudo-sloty) na końcach skrzydeł - powinny być cztery tunele.
Z boku osłony silnika nie było żadnego przetłoczenia.

Łopaty śmigieł miały tylko JEDEN biało-czerwony pasek. W środku łopaty - logo HS.
O antenach komunikacyjnych (nad kadłubem) - napisze i narysuje potem.

 

1-W-1922-1_mini_RC.jpg

1-W-1922-3_mini_RC.jpg

1-G-4191-1_mini_RC.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Franz; zdaję sobię sprawę że niewątpliwie są różne ułomności i Twoje uwagi zarchiwizuję u siebie.

Z doświadczenia z poprzednimi modelami wiem, że prawdziwa weryfikacja modelu następuje po ukazaniu się renderów z teksturami.

Chętnie zrobię model poprawkowy, po wysłuchaniu ocen modelu bieżącego oraz weryfikacji uwag. Ale będzie to drugi model.

W przypadku bieżącego modelu, mogę nanieść wyłącznie takie poprawki, które nie zmuszą mnie do cofnięcia się aby wykonywać od nowa UVki, rysować nity i od nowa nakładać tekstury.





 

2023.05.26 LOCKHEED L-14 Super Electra dol prawy.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2023 o 19:13, KayFranz napisał:

Drzwi wejściowe - brak klamki.

 

Poprawione

 

W dniu 26.05.2023 o 19:13, KayFranz napisał:

Nieprawidłowy kształt i rozmieszczenie liter rejestracji. "M" powinno być między czwartą i piątą prowadnica klap, "K" - już poza ostatnią. Z tego też wynika, że okno reflektora do lądowania powinno wchodzić na literę "M". PLL LOT miał swój specyficzny krój liter, np. S jest łatwo rozpoznawalne. Ale inne niz u Ciebie.

 

Zastanawiałam się nad „przeoraniem" zasobów dostępnych w https://www.dafont.com/

ale uznałam, że czcionka jest na tyle specyficzna, że chcąc ją oddać, należałoby odtworzyć litery w grafice wektorowej. Skonstatowałam, że za dużo pochłonęłoby to czasu.

 

W dniu 26.05.2023 o 19:13, KayFranz napisał:

Z boku osłony silnika nie było żadnego przetłoczenia.

 

Czy możesz doprecyzować, o jakim przetłoczeniu mówisz?

 

W dniu 26.05.2023 o 19:13, KayFranz napisał:

Łopaty śmigieł miały tylko JEDEN biało-czerwony pasek. W środku łopaty - logo HS.

 

Załączam źródła, którymi się posiłkowałam. Czy możesz podać swoje źródło podanej informacji?

Dzięki za wieści : )
 

LOT polskie malowanie #2.jpg
 

Barwa w Lotnictwie Polskim 3 strona 22.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.