freeman67 Opublikowano 25 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 fakt wymieniam ostrza w skalpeli co chwile bo jako podkład służy mi panel podłogowy, prosty i stabilny ale twardy więc faktycznie tępie niepotrzebnie ostrza ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dimmus Opublikowano 25 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Wiem że trochę późno, ale ja bym proponował zrobić z epp. Napracujesz się, nawet jak start i lot wyjdzie, to przytwardszym lądowaniu skrzydła połamiesz. Epp jest bardziej elastyczne, nie rozwalisz tak szybko modelu, a i samo formowanie jest łatwiejsze. Jak jak profilowalem skrzydła do STC, to zanim mi wyszło, 4 połamałem. Jak dla mnie to na podkłady szkoda czasu i nerwów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 25 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Lecimy z tym koksem ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Nooo, teraz to inna robota. Pamiętaj że do póki nie przykleisz górnego pokrycia skrzydło będzie miało tendencję do deformacji więc jak będziesz kleił górę to skrzydło koniecznie musi leżeć na czymś płaskim i równym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 25 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 Bartku ok dziękuję i zrobiłem tak jak Ty mówisz ale tak robiąc gdy zaginałem skrzydło górny płat był dużo za długi dlatego pytam czy dobrze robiłem. Jeśli dobrze rozumiem, chodzi o płat pianki, czyli miałeś nadmiar długości arkusza pianki na spływie, tak? Pewnie już rozwiązałeś problem, ale dopiero teraz mam dostęp do sieci i odpowiadam - zerknij tu i zobacz po co jest/może być ten nadmiar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 25 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2018 oooo dziękuje to mi dało odp co z tym nadmiarem zrobic ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 28 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2018 koledzy a drut na bowden skąd bierzecie? bo te z lerla czy castoram to zawinięte w kłębek i trzeba prostowac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Opublikowano 28 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2018 Sklepy modelarskie: szukaj, pręty stalowe, węglowe, bowdeny. Np. MODELEMAX- zakładka; materiały do budowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 28 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2018 no sklepy modelarskie to oczywiste myślałem że macie jakieś inne patenty ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Opublikowano 28 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2018 Jako popychacze do sterów stosuje się też listwy sosnowe, balsowe. Można też użyć odpowiednio rozczepionych bambusów. Zakończenia do serw zrobić np ze szprych rowerowych. Kiedyś jak nie było dostępnych materiałów jak to jest obecnie, robiło się dziwne rzeczy. Tobie ze względu na wagę radzę popychacze wykonać z prętów lub lepiej z rurek węglowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 28 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2018 no sklepy modelarskie to oczywiste myślałem że macie jakieś inne patenty ;] Nie wiem, co nazywasz bowdenem. Do typowego bowdena potrzebujesz dość precyzyjnie dobranej średnicy, żeby drut schował się w rurce. Natomiast jeśli chodzi o bowden jako synonim zwykłego popychacza-cięgła to sprawdzają się szprychy rowerowe, patyczki bambusowe (na szaszłyki), sosnowe, pręty węglowe, druty z uszkodzonego parasola, itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 29 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2018 hehehe modelarze to widzę mega pomysłowi ludzie dziękuje ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 29 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2018 Na tym polega modelarstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 29 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2018 to dzisiejsza praca. Mało ale zawsze cos https://www.youtube.com/watch?v=nyRT5wFvWfY Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 29 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2018 To nie konkurs szybkości. Rób w tempie, które sprawia Ci przyjemność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 29 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2018 no chciałbym polatać trochę ale mam świadomość że to sie zdarzy wcześniej czy później Wczesniej......... Znam to z autopsji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 29 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2018 Jarek to umie pocieszyć . Mi sie wydaje że wszystko zależy od tego czy ćwiczysz na symulatorze. Chociaż podstawowe odruchy pasowało by mieć opanowane, i model poleci jak ptaszek , bez wyćwiczonych podstawowych odruchów sprawdzi się przewidywanie Jarka i to nawet nie będziesz wiedział kiedy. Na ziemi jest łatwo i wszystko sie wie i umie , wszystko się zmienia w powietrzu i nagle sie okazuje że nawet się nie panuje nad kierunkami i nie wiadomo gdzie i kiedy jest prawo a gdzie i kiedy jest lewo. Tak przynajmniej było w moim przypadku i nawet po wylataniu godziny w realu dalej sie motałem i nie bardzo panowałem nad kierunkami. Po opanowaniu minimalnych podstaw , model poleci i nie ma się czym stresować, no obstawiam słabe lądowanie, ale jak juz ktoś wcześniej pisał daruj sobie podwozie , do lądowania postaraj sie aby w pobliżu była wysoka trawa , siadasz na takiej trawie po kłopocie. Reszta przyjdzie sama z czasem i model będzie lądował na kołach obok nogi. Ciesz się że nie porwałeś się polatać pierwszy raz modelem konstrukcyjnym, model który budujesz to w rzeczywistości muł bagienny, a jestem pewny że podczas pierwszego lotu będzie za szybki i ciężko będzie za nim nadążyć , ale to przejściowe , po polataniu piankami sam bez niczyjej pomocy będziesz wiedział kiedy bedzie właściwy czas na polatanie konstrukcyjnym modelem . Dziś się martwisz czy poleci? jak poleci? i czy w ogóle oblot sie uda?, za jakiś czas zbudujesz model i pójdziesz nim polatać i nawet sie nie będziesz zastanawiał czy oblot się uda, ma latać i koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 Jeżeli model jest zrobiony symetrycznie i dobrze wyważony to nie widzę problemu żeby nie latał. Na pierwszy lot pogoda najlepiej bezwietrzna i małe (!) wychylenia sterów, najlepiej po kilka stopni. Błędem kończącym się prawie zawsze dzwonem są ... tak, tak, za duże wychylenia sterów. Jak to wygląda w praktyce? Człowiek wypuszcza model na pełnym ciągu, lot jest dynamiczny bo na wznoszeniu i z dużą prędkością. Albo model się wznosi albo opada, gorzej kiedy zakręca ( od np. momentu od śmigła) i teraz jest taka sytuacja: modelarz : sterujący modelem zaczyna przeciwdziałać w zależności od sytuacji ruchami drążków. Przy dużych wychyleniach sterów mały ruch drążkiem powoduje dramatyczne zmiany w locie. Powiedzmy ze RWD po wyrzucie leci w dół modelarz zaciaga SW, następuje gwałtowne wznoszenie, więc oddaje SW, model popada w drugą skrajność czyli nurkowanie. Itd itp. A do tego jak się nie jest wprawionym w drągach ( który na co ma wpływ) to dzwon następuje po kilku sekundach. Na początku swojej przygody z modelami robiłem dokładnie takie błędy. Widziałem mnóstwo takich błędów popełnianych przez innych. Najwygodniejszą opcją jest D/R w nadajniku. Ze swojego podwórka: Extra 1030 na wychyleniach po kilka stopni lata jak trenerek, dosłownie jak trenerek, do opanowania przez każdego, po włączeniu maksymalnych wychyleń samo spojrzenie na drążki w radiu powoduje że to że z łagodnego modelu robi się latający mustang (koń nie samolot) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freeman67 Opublikowano 30 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 a jak ustawić te wychylenia sterow? a i jeszcze jedno skoro po podpięciu całej elektroniki odbiornik i nadajnik pracowały bez bindowania przeze mnie to czy musze zrobić bindowanie od nowa? czy skoro od nowości się widziały to tak zostawić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinolesno Opublikowano 30 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2018 a jak ustawić te wychylenia sterow? a i jeszcze jedno skoro po podpięciu całej elektroniki odbiornik i nadajnik pracowały bez bindowania przeze mnie to czy musze zrobić bindowanie od nowa? czy skoro od nowości się widziały to tak zostawić? Skoro się widzą to sa zbindowane. Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi