Skocz do zawartości

OBOWIĄZKOWA REJESTRACJA OPERATORÓW BEZZAŁOGOWCÓW POWYŻEJ 250 GRAM


Krzysiek "Viper"

Rekomendowane odpowiedzi

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2157003051255872&id=1786078438348337

 

Unijka i nasi łasi na kasę urzędasy szykują nam konieczność rejestracji jako operator bezzałogowców o MTOW powyżej 250 g. Oczywiście chodzi o kasę. Będą rejestracje, " szkolenia " i " certyfikaty" nie za darmo oczywiście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może wreszcie próba zaprowadzenia porządku i wymuszenia przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa, a nie latania na pałę nad głowami ludzi, samochodami, podejściem do lotniska, czy w okolicy lotniska i zabawiania się w latanie przez ludzi bez wiedzy, umiejętności i wyobraźni.

Latanie modelami to zabawa, skoro aby latać samolotem jeżdżę poza miasto na specjalne modelarskie lotnisko, to nie widzę problemu by ktoś chcący zabawiać się dronem (podkreślam zabawiać) też na takie lotnisko pojechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może wreszcie próba zaprowadzenia porządku i wymuszenia przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa, a nie latania na pałę nad głowami ludzi, samochodami, podejściem do lotniska, czy w okolicy lotniska i zabawiania się w latanie przez ludzi bez wiedzy, umiejętności i wyobraźni.

Latanie modelami to zabawa, skoro aby latać samolotem jeżdżę poza miasto na specjalne modelarskie lotnisko, to nie widzę problemu by ktoś chcący zabawiać się dronem (podkreślam zabawiać) też na takie lotnisko pojechał.

W pełni zgadzam się z tym. Pracuje w centrum miasta o charakterze turystycznym i bardzo często zdaza się mi widzieć loty dronów nad głównym deptakiem.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Marcin, ale wyobraź sobie... oczywiście trochę naciągnę  ;) wersje tych przepisów... w wersji poprawionej V2 że nie pilot otrzyma numer a każdy jego model.

 

Modelami którymi latasz X czasu X sezonów, musisz je spakować do auta i zawieść na drugi koniec kraju, no dobra niech będzie miasta, i udowodnić przed kimś że UMIESZ TYM LATAĆ.

 

Zapewne to będzie jakiś "janusz" biznesu gdzie jego ojciec pracuje w ministerstwie i wyda taką decyzje:

 

Panowie modelarze zapraszam do mojego syna... tzn do super JEDYNEJ i PRAWILNEJ firmy i pokażecie mojemu synowi... tzn Panu super wykwalifikowanemu januszowi że potraficie latać tymi modelami, którymi latacie od lat... albo że w ogóle potraficie. 

Oczywiście na KAŻDY model trzeba przejść szkolenie za X zł, na KAŻDY są osobne znaki rejestracyjne za X zł no i oczywiście OC tak na dobicie może zrobią też na każdy z osobna bo przecież każdy będzie miał inne numery.... A za wszystko zapłacisz TY.

 

I to że jedziesz specjalnie za miasto na specjalne lotnisko modelarskie a nie na pole przy Okęciu nic tu nie wnosi. 

Prawda jest taka że ten co lata i się tym pasjonuje będzie musiał te przepisy spełnić czyli = płacić... a ten który będzie się chciał zabawiać dronem czy samolotem z pianki i tak pojedzie na pole i nic nikomu nie zapłaci. 

 

Bo kontrolowane będą tak naprawdę te specjalne lotniska modelarskie a nie Ziutek na polu który się zwinie do auta po 5 minutach lotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele brakowało a sam bym w kursie na operatora drona wziął udział, kiedy jeszcze miałem drona. Skoro kogoś stać na zakup często drogiego drona, to tym bardziej powinno go stać na OC i szkolenie aby tym dronem się bezpiecznie dla siebie i otoczenia posługiwać.

OC samochodowe też boli, zwłaszcza jak samochód fajniejszy, ale chyba nikt nie podważa jego zasadności. Co to za sztuka pojechać samochodem, ale jednak jest wymagane prawo jazdy. Każdy model latający może stanowić zagrożenie. Zabawa, a latanie modelami to tylko zabawa, nie może mieć priorytetu nad bezpieczeństwem otoczenia. O ile samolotem, czy helikopterem raczej nikt nie lata w środku miasta, o tyle drony panoszą się wszędzie, a często są obsługiwane przez osoby, które zobaczyły filmik w sieci, czy ulotkę z supermarketu, nie mają o tym zielonego pojęcia i postanowiły zabawić się w filmowca.

Mam Kolegę który filmuje z powietrza zawodowo, ma olbrzymie doświadczenie w lataniu modelami wszelkiej maści. Kiedyś byliśmy na imprezie tzwn. masowej (drifty), gdzie nie dostał zgody na filmowanie z powietrza, z powodu bliskości małego lotniska. Nie przeszkodziło to jakiemuś idiocie latać dronem nad ludźmi, rozpędzonymi samochodami i pod podchodzącymi do lądowania od czasu do czasu małymi awionetkami. 

Jeśli niewielu przestrzegających zasad bezpieczeństwa, posiadających OC, potrafiących latać, mających doświadczenie ma być poszkodowanych, aby ograniczyć niebezpieczne zachowania innych użytkowników dronów to jestem za.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tu nie chodzi tylko o " drony " a o wszystkie modele. Nawet pianka za 4 stówki. Idąc tym tokiem rozumowania jak cię stać wydać 4 stówki to wydaj następne 2 czy 4... Chory kraj. A kto niby ma oceniać kompetencje pilotażu modelarza z kilkudziesięcioletnim stażem? Bratanek kogoś z " firmy rodzinnej " który model RC widział w sklepie albo na lotnisku i przy okazji zadawał te " mądre pytania " jak długo, jak daleko etc... Kolejny abonament się szykuje. Zapłacą wszyscy przez kilku idiotów z kasą którzy jak bydło latają gdzie się im spodoba. To wszystko nie rozwiąże problemu. Na bank znajdą się latacze na dziko, " na próbę " Pstrykną guziczek a dron zamiast do nich poleci do producenta przelatując może przy okazji strefy CTR i gęstą zabudowę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może wreszcie próba zaprowadzenia porządku i wymuszenia przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa, a nie latania na pałę nad głowami ludzi, samochodami, podejściem do lotniska, czy w okolicy lotniska i zabawiania się w latanie przez ludzi bez wiedzy, umiejętności i wyobraźni.

Latanie modelami to zabawa, skoro aby latać samolotem jeżdżę poza miasto na specjalne modelarskie lotnisko, to nie widzę problemu by ktoś chcący zabawiać się dronem (podkreślam zabawiać) też na takie lotnisko pojechał.

Przecież już są wyraźnie określone zasady latania dronami i modelami, i to całkiem świeże:

http://ulc.gov.pl/pl/publikacje/wiadomosci/4034-nowe-przepisy-dotyczace-bezzalogowych-statkow-powietrznych-i-modeli-latajacych

 

I jak ktoś lata dronem czy modelem poniżej 600g to nie ma potrzeby jeżdżenia za miasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezzałogowy statek powietrzny (ang. unmanned aerial vehicle, UAV), bezzałogowy system powietrzny (ang. unmanned aerial system, UAS), dron – statek powietrzny, który nie wymaga do lotu załogi obecnej na pokładzie oraz nie ma możliwości zabierania pasażerów, pilotowany zdalnie lub wykonujący lot autonomicznie.

 

Czyli Szybowce, motoszybowce, samoloty, wielowirnikowce, śmigłowce(helikoptery) itp, itd...... zarówno w skali 1:1 jak i modele w mniejszej skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....

To wszystko nie rozwiąże problemu. Na bank znajdą się latacze na dziko, " na próbę " Pstrykną guziczek a dron zamiast do nich poleci do producenta przelatując może przy okazji strefy CTR i gęstą zabudowę.

Próba regulacji jest zła bo według ciebie nic nie da, nic nie robienie jest złe według Ciebie bo idioci latają nad głowami, to może coś zaproponujesz bo coś mi się zdaje, że prezentujesz postawę psa ogrodnika. Sam nie zjesz a drugiemu nie dasz.

Wszystko cokolwiek by nie zrobić to według Ciebie jest złe.

 

Właśnie dlatego ten kraj jest chory i nic się nie da w nim zrobić, ponieważ ktokolwiek wyjdzie z jakąkolwiek inicjatywą normalizacji to tacy jak Ty zaraz będą podkopywać i dyskredytować pomysły dopatrując się planów III wojny światowej.

Zaproponuj rozwiązanie które według Ciebie rozwiąże sprawę czy tylko stać Cię na krytykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(…)

 

Właśnie dlatego ten kraj jest chory i nic się nie da w nim zrobić, ponieważ ktokolwiek wyjdzie z jakąkolwiek inicjatywą normalizacji to tacy jak Ty zaraz będą podkopywać i dyskredytować pomysły dopatrując się planów III wojny światowej.

Zaproponuj rozwiązanie które według Ciebie rozwiąże sprawę czy tylko stać Cię na krytykę.

 

"Ten kraj" jest chory właśnie dlatego, że rodzą się takie pomysły ubrane w ustawy, których nikt nigdy wyegzekwować nie będzie mógł...Będzie za to dużo zamieszania, złości i..prawdopodobny powolny zanik naszego pięknego hobby...

Ja nie mogę sobie wyobrazić zgody na umieszczenie znaków rejestracyjnych na makiecie samolotu zbudowanej nakładem kilku tysięcy godzin, gdzie malowanie zabiera wiele czasu, myślenia i kosztów finansowych.

Ja nie mogę sobie wyobrazić "systemu odczytywania" tych znaków z ziemi: jaka wysokość liter, jakie rozmieszczenie, kto będzie upoważniony do odbioru technicznego tych znaków itp. itd.. Nie mogę sobie też wyobrazić systemu kar za pilotaż modelu, którego znaki rejestracyjne są "słabo widoczne"...

No, ale może mam słabą wyobraźnię...

Jednak istnieją kraje, gdzie ustawa o pilotowaniu modeli RC jest jednozdaniowa; "Pilotujesz-Odpowiadasz". Z tego prostego zapisu wynikają same konstruktywne fakty: powszechny system ubezpieczeń modelarskich, lotniska modelarskie z wymagającymi regulaminami dla użytkowników zakładane przez kluby modelarskie, kontrola systemów sterowania a szczególnie funkcji FS a pośrednio dążenie do najwyższej jakości i niezawodności systemów sterowania i napędów....

Jak widać proponowane zapisy prawne są temu dokładnie przeciwne .

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad Myślę że nie do końca jest tak jak mówisz. 

Ludzie na nie, nie reprezentują postawy psa ogrodnika tylko wnoszą sprzeciw, dla następnych "lepszych zmian" które wyciągają kasę. 

 

Chodzi o to że znowu zaraz powstanie X firm które będą z tego trzepały zyski a po 16 godzinach "wykładów" ile dowiesz się więcej o swoim hobby które uprawiasz latami... ile więcej ciekawostek i nowości ?? 

A z 1000zł trzeba mieć.  ;)

 

Jeśli był by portal rządowy stworzony przecież dla naszej wygody i poprawy bezpieczeństwa, na którym przykładowo przekazuje swoje dane plus Skan dowodu na potwierdzenie i dostaje za friko swój numer to ok. Będę tam jednym z pierwszych który się zarejestruje i okleję wszystkie modele nawet te ważące poniżej 250 gram. 

Zaraz zapewne usłyszę czemu ma to być za friko przecież wszystko kosztuje serwery, informatycy itp. itp A moim zdaniem dlatego że to UE wymyśla nowe "standardy" my się na nie godzimy, ale proszę dać nam na to fundusze. 

 

Kolega Głuś z forum rc-fpv powiedział jedną ciekawą rzecz pozwolę sobię zacytować 

 

...

Wątpię aby chodziło o nadawaniu numeru operatorowi, a nie na konkretnego "drona", przecież samo ŚK już jakiś tam swój numer ma więc jest tym samym numerem operatora.

Najbardziej ciekawi mnie jak rozwiążą sprawę "dronów" samoróbek ...

 

Właśnie jeśli więc teraz Panowie operatorzy wydali X kasy na świadectwa kwalifikacji, to co teraz znowu muszą dopłacić do nowych przepisów ?? Przecież już to raz zrobili... 

 

Dla mnie powinno wyglądać to tak 

Loty rekreacyjne - bez żadnych zmian w przepisach, ino dodać obowiązkową i DARMOWĄ rejestrację w internecie = otrzymać numer pilota/operatora - żebyś nie musiał jechać przez pół kraju do jedynej prawilnej siedziby. 

Loty zarobkowe - Ci co mają ŚK zostają przeszkoleni "internetowo" na modele o niższej wadze - No bo przecież potrafią już latać cięższymi, co udowadnia ŚK i za symboliczną opłatę przesyłane są im ze szkół w których wyrobili papiery nowe wzory, dokumenty doszkalające, potwierdzające itp. 

Osoby nowe które chcą latać zarobkowo podlegają w całości nowym przepisom. 

 

A właśnie ciekawostka polega na tym, jak to się ma do osób które sami z cześci podzespołów budują w domach drony itp. 

Bo tak, kupując model w ze sklepu już np mogą cię do niego wstępnie przypisać w jakieś bazie. Budując sam jesteś "kryty" JEDYNIE Twoja dobra wola może spowodować to, że oklejasz go swoim numerem operatora. 

 

Ale dalej nowe przepisy nie wprowadzą niczego nowego - gdzie Pan Ziutek zbuduje sam swój model zamknie się w jakimś busie i z pomocą FPV dalej będzie latał nad głowami, dalej nad lotniskami, czy w centrum miast itd. 

Więc nie bardzo widzę gdzie w tym wszystkim poprawa bezpieczeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ten kraj" jest chory właśnie dlatego, że rodzą się takie pomysły ubrane w ustawy, których nikt nigdy wyegzekwować nie będzie mógł...

Niby dla czego?

 

 

Będzie za to dużo zamieszania, złości i..prawdopodobny powolny zanik naszego pięknego hobby...

Cóż, zamieszanie jest do opanowania a złość będzie tylko raz w roku jak będziesz musiał zapłacić składkę OC podobnie jak w przy samochodach. 

Jakoś w bardziej cywilizowanych krajach nie zanikło to hobby i ma się bardzo dobrze, to dla czego ma zaniknąć u nas.

 

 

Jednak istnieją kraje, gdzie ustawa o pilotowaniu modeli RC jest jednozdaniowa; "Pilotujesz-Odpowiadasz". Z tego prostego zapisu wynikają same konstruktywne fakty: powszechny system ubezpieczeń modelarskich, lotniska modelarskie z wymagającymi regulaminami dla użytkowników zakładane przez kluby modelarskie, kontrola systemów sterowania a szczególnie funkcji FS a pośrednio dążenie do najwyższej jakości i niezawodności systemów sterowania i napędów....

Jak widać proponowane zapisy prawne są temu dokładnie przeciwne .

Czyli jak rozumiem jesteś zwolennikiem sformalizowania latania modelami wszelkimi na tylko i wyłącznie rejestrowanych wydzielonych i dopuszczonych lotniskach modelarskich i nigdzie więcej. 

Jeśli tak to ja też jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem.

 

Z tego że prowadzisz samochód i odpowiadasz też wynikają jakieś tam konstruktywne fakty a mimo to mamy kodeks ruchu drogowego, który normuje zachowanie kierowców na drogach nawet prywatnych. 

Bez takiego kodeksu lotniczego dla modelarzy możemy sobie dyskutować do woli a i tak nic z tego nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba regulacji jest zła bo według ciebie nic nie da, nic nie robienie jest złe według Ciebie bo idioci latają nad głowami, to może coś zaproponujesz bo coś mi się zdaje, że prezentujesz postawę psa ogrodnika. Sam nie zjesz a drugiemu nie dasz.

Wszystko cokolwiek by nie zrobić to według Ciebie jest złe.

 

Właśnie dlatego ten kraj jest chory i nic się nie da w nim zrobić, ponieważ ktokolwiek wyjdzie z jakąkolwiek inicjatywą normalizacji to tacy jak Ty zaraz będą podkopywać i dyskredytować pomysły dopatrując się planów III wojny światowej.

Zaproponuj rozwiązanie które według Ciebie rozwiąże sprawę czy tylko stać Cię na krytykę.

Szkoda, że kolega niby też modelarz nie widzi sedna problemu i " drugiego " dna całej tej " akcji " Koledzy tu opisują problemy jakie wynikają z tego niby postępu. Prawda jest taka że urzędnicy w dupie mają nasze zdanie i i tak zrobią jak im się uwidzi. Kto tu jest psem ogrodnika? Przecież wszystko jest już od dawna uregulowane. Na żadnej poważnej imprezie bez OC nie polecisz. Ja sobie w ogóle nie wyobrażam latania bez OC. Przepisy normujące gdzie można a gdzie nie można też są od dawna. Są aplikacje typu drone radar do zgłaszania zamiaru latania i sprawdzania przestrzeni powietrznej. A tu chodzi tylko i wyłącznie o opłaty. O nic więcej. A te opłaty powinny ponosić hipermarkety sprzedające groźne dla lotnictwa sprzęty latające. Tu jest sedno. Nie sprzedawać drona bez rejestracji na miejscu - kto nabywa. Przy zbyciu to samo - kto kupuje. Wszystko w temacie. Dron wlatuje nad lotnisko, uderza w coś i mamy delikwenta. Postęp ??? Oczywiście !!! Ale bez opłat skoro to pro bezpieczeństwu!!! Płacimy OC. Płacić dwa trzy razy ??? Marzenie urzędasa. Kapsa puchnie w oczach. Szkolenia, certyfikaty i sprawdzanie czy umiesz latać ??? Za darmo ??? Na bank nie. A w tym kierunku to zmierza. Właśnie dlatego ten kraj jest chory że ludzie tacy jak Ty bez zastanowienia wszystkiemu przyklaskują a potem siedzą i beczą nad rozlanym mlekiem... Bez urazy ale warto myśleć i rozmawiać. Może cud się zdarzy i ktoś zapyta głównych zainteresowanych o zdanie. Kogoś kto ma pojęcie o czym mowa.

 

I teraz propozycja:

 

1.Rejestracja operatora : OK - bezpłatnie przez internet. Numer PESEL, dane, potwierdzenie o świadomości wzięcia na siebie odpowiedzialności za to co nawywijamy modelem. Kropka

 

2. Opłaty? Tak - dla ludzi zarobkujących, latających nad miastami etc. Rzeczywiście mogących stwarzać zagrożenia.

 

3. Loty rekreacyjne, sportowe na lotniskach modelarskich - zero opłat. Bo komu i niby za co ??? Przecież ten chory kraj złamanego grosza nie daje na lotniska Modelarskie. Za to wymagać chce cudów na kiju...

 

4. Obowiązkowe OC - tak.

 

5. Nanoszenie znaków na modele - a kto to niby sprawdzi? Dziś Ziutek kupi model wieczorem go skasuje a jutro zapomni o modelarstwie.

 

Pomysły można mnożyć. Nie bezpłodne ustawy czy rozporządzenia rodem z kosmosu...

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1)Niby dla czego?

 

 

2)Cóż, zamieszanie jest do opanowania a złość będzie tylko raz w roku jak będziesz musiał zapłacić składkę OC podobnie jak w przy samochodach. 

Jakoś w bardziej cywilizowanych krajach nie zanikło to hobby i ma się bardzo dobrze, to dla czego ma zaniknąć u nas.

 

 

3)Czyli jak rozumiem jesteś zwolennikiem sformalizowania latania modelami wszelkimi na tylko i wyłącznie rejestrowanych wydzielonych i dopuszczonych lotniskach modelarskich i nigdzie więcej. 

Jeśli tak to ja też jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem.

 

Z tego że prowadzisz samochód i odpowiadasz też wynikają jakieś tam konstruktywne fakty a mimo to mamy kodeks ruchu drogowego, który normuje zachowanie kierowców na drogach nawet prywatnych. 

Bez takiego kodeksu lotniczego dla modelarzy możemy sobie dyskutować do woli a i tak nic z tego nie będzie.

 

Do p.1) Odpowiedź na to pytanie wykracza poza tematykę forum modelarskiego. Polecam jakieś forum historyczno-polityczne.

 

Do p.2) Modelarska składka OC jest opłacana już od dawna przez znakomitą większość modelarzy (znanych mi osobiście) więc nie będzie z tego powodu zamieszania. W bardziej cywilizowanych krajach to modelarze napisali ustawy ich dotyczące a nie urzędnicy nie mówiąc już o tym, że dotyczyło to setek tysięcy modelarzy a nie kilkuset (jak w Polsce obecnie).

 

Do p.3) Sformalizowanie ma nie polegać na kolczykowaniu modelu numerem lecz na obowiązkowym ubezpieczeniu OC do określonej kwoty odpowiedzialności...Ten fakt spowoduje fakty następne (lotnisko modelarskie, samokontrola modelarzy etc.) Już dzisiaj modelarze latają na specjalnych, swoich lotniskach lub w strefach wydzielonych na lotnisku aeroklubowym. Z powodów bezpieczeństwa własnego, swoich modeli a także innych osób i obiektów.

Przypięcie numeru rejestracyjnego do modelu samolotu nie ma nic wspólnego z kodeksem drogowym chyba tylko z rejestracją samochodu w wydziale komunikacji...Jednak bez koniecznych  badań technicznych. Porównanie chybione.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie kolejny martwy przepis. Już przecież obowiązują przepisy gdzie można latać modelami, w jakiej odległości od lotniska, w której strefie i itd.

"Janusz " kupi i tak drona w markecie i pójdzie latać między blokami.

Jedynie modelarzom utrudni się życie.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.