enter1978 Opublikowano 19 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Mi sie też bardzo podoba taki model a najbardziej jego gabaryty bo powinienem go wrzucić do auta nie rozkładając siedzeń powinno wystarczyć wywrócenie tylnych oparć, bo model 2,2m aby zapakować do auta to muszę w aucie robić rewolucję . Największą niewiadomą jest to jak on będzie latał , ja sie nastawiłem że będzie latał lepiej niż model 1,8m a trochę gorzej niz 2,2m, tylko nie wiem czy mnie fantazja za bardzo nie poniosła bo to są wysokie wymagania i mogę sie zdziwić. Model nie jest jeszcze mierzony bo nie było takiej potrzeby , mam z nim jeszcze trochę zabawy i jak skończę to będe go dokładnie mierzył bo Robert obiecał że mi policzy środek ciężkości , ale aby to policzyć stery i stateczniki muszą mieć krawędzie spływu i krawędzie natarcia a tego jeszcze nie ma. Więc dokładna długość modelu nie jest znana szczególnie że nie mam silnika i maska nie istnieje. Ale ma 1500mm rozpiętości , górne skrzydło jest to jedna całość i ono nie jest dzielone. Dolne skrzydła są odkręcane od kadłuba. Stateczniki poziome są odkręcane od kadłuba ale wątpię aby była potrzeba je demontować. Załadunek do auta powinien wyglądać tak : odkręcam sześć śrubek i zrzucam z beczułek snapy plastikowe i skrzydło górne mam zdemontowane, odkręcam od dolnych skrzydeł rozpórki płatów , po dwie śrubki na każdym skrzydle. Dolne skrzydła są mocowane za pomocą jednej śrubki każde skrzydło , czyli odkręcam od spodu kadłuba dwie śrubki i zdejmuję dolne skrzydła z rury , no jeszcze trzeba odpiąć przewody od serw. I tyle , wrzucam model w auto i pojechał, wydaje mi się że rozebranie czy złożenie modelu nie zajmie więcej niż 5 minut. Jedyne co mnie trochę martwi to same śrubki , najlepiej plastikowe bo te przynajmniej sie nie odkręcają , używam takich śrub w większym modelu od dwóch lat i są fajne. Ale gdzieś tam w głowie jest niepewność że taka śruba strzeli , a nie ma takich śrubek plastikowych ale żeby był w plastiku jakiś rdzeń metalowy ? zaprzyjaźnił bym się z takimi śrubkami . Model zapowiada się na łatwy w transporcie , i myślę że pod ten model będę miał więcej miejscówek do polatania niż pod duży model ale to gdzie nim będe latał będzie zależało jaką prędkość model będzie miał przy podejściu do lądowania. W każdym razie jestem nastawiony optymistycznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 25 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2019 Tempo zwolniło , kopyto kabiny wylądowało w modelarni i miałem zamiar tam wykonać sobie wytłoczkę , niestety kopyto zostało oszlifowane i zostało powiedzmy zagruntowane żywicą i tyle, sponiewierała mnie jakaś grypa i nie byłem w modelarni od tamtej pory bo z moimi ruchami to nie wiele zrobię a jedynie dzieciaki pozarażam , więc z kabiną będę walczył jak wyzdrowieje. W domu model buduję , ale tez ostatnio nie za wiele zrobiłem bo trochę mnie wkurzył , przez własną głupotę albo brak praktyki. Pod wkręty mocujące serwa są przewidziane wzmocnienia , zamiast poprzyklejać te wzmocnienia nim zbudowałem kadłub to zostawiłem to na później , a teraz kiepsko się je wkleja , niby dostęp do włożenia wzmocnień na swoje miejsce jest świetny ,ale aby założyć jakieś ściski i ścisnąć to do wyschnięcia to już nie za bardzo , ogólnie z wzmocnieniami pod wkręty serw jestem na półmetku. Mam pewien dylemat z innymi wzmocnieniami , i nie za bardzo wiem co jest czym, z rysunków niczego nie wywnioskowałem więc napiszę jak mam zamiar się z tym uporać. Jest sporo okrągłych elementów ze sklejki , trochę jest z cienkiej mocnej sklejki modelarskiej a trochę jest z zwykłej sklejki 3mm. Co jest czym nie mam bladego pojęcia, ale napiszę gdzie mam zamiar to wpakować Nie miałem wizji na te cienkie z twardej modelarskiej sklejki ale wydedukowałem że trzeba je złożyć jedna na drugą i tak wkleić w miejscu gdzie będzie przykręcane do kadłuba mocowanie górnego płata. Bo samo mocowanie jest solidne z wielu warstw mocnej sklejki ale pomiędzy tym mocowaniem a poszyciem jest warstwa balsy w której to są otwory właśnie takiej średnicy jak te sklejkowe podkładki, więc mocowanie płata dzięki tym twardym podkładkom będzie stało na twardym podłożu a nie na balsie. A co z podkładkami z zwykłej sklejki 3mm? tu to w ogóle nie mam pomysłu, zrobię z nich wzmocnienia pod pręty węglowe stabilizujące dolne skrzydła , przykleję je na żywicę od środka kadłuba w miejscu gdzie pręty wchodzą w kadłub. No i kabinka też jest mocowana z przodu do kadłuba za pomocą takich prętów więc wzmocnię to tymi podkładkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 28 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2019 Mam prośbę , czy mógł by mi ktoś pomóc zlokalizować bowdeny do tego modelu? Ogólnie zbliżam się do skończenia kadłuba, mocowania, wzmocnienia , kieszonki itp wszystko prawie gotowe , niedługo skończę kadłub oszlifuję i niech czeka na oklejanie , ale przed oklejaniem trzeba w kadłubie zamontować popychacze sterów. Potrzebne sa jakieś bowdeny , widziałem w sklepach takie bowdeny z plecioną linką w pancerzu , ale to chyba wiotkie jest ciągnąć by ciągnęło ale pchać to chyba nie za bardzo zechce. Bowdeny z drutem w środku montowałem w małych piankolotach i dobrze działały tyle że w takich bowdenach to drut ma średnicę chyba 1mm i tutaj nie mają szans sobie poradzić. Strzelam że potrzebny jest drut 2,5mm najbiedniej, i to twardy. Ma ktos jakis pomysł? Przeszła mi też myśl po głowie aby kupić bowden z linką ale dla samego pancerza, wywalić linkę i zastapić ją drutem z sklepu modelarskiego , taki drut jest mocny i sztywny nawet narzynka go nie bierze , kiedys chciałem taki nagwintować . Pomoże ktoś znaleźć odpowiednie bowdeny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2019 To nie jest tak jak myślisz. Nie szukaj bowdenów tylko rurki szklano epoksydowej o średnicy zewnętrznej 5mm https://modelemax.pl/pl/laminatowe/344-rurka-laminatowa--5-3-1000-mm.html a w środku ma być popychacz z drutu sprężystego 2,5-3mm. Typowy plastikowy bowden w tym układzie nie zadziała, mało tego, układ napędu sterów był właśnie projektowany tak jak napsiałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 28 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2019 Dzięki Sławek, dobrze strzelałem z drutem bo rozumiem że drut trzeba taki twardy z sklepu modelarskiego, tylko na pancerz nie miałem wizji. Teraz wszystko jasne . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 3 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2019 Mam pytanie. Zrobiłem pierwszą kabinkę , jako rozdzielacza użyłem pasty do podłogi i kabinka wyszła nie najgorsza i pięknie odeszła od kopyta. Ale mam inną niewiadomą, kabinkę zrobiłem z dwóch warstw tkaniny 24g i kabinka jest beznadziejna, jest za cienka i za wiotka. Zrobię drugą kabinkę, mam tkaninę 80g ale nie wiem ile warstw tkaniny szklanej dać aby kabinka była nie za twarda i nie za miękka i aby nie była za ciężka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetfan Opublikowano 3 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2019 Jeśli dasz 3 warstwy tkaniny około 100g/m2 będzie OK. Jako rozdzielacza dobrze jest użyć najpierw woskowania z polerowaniem a potem malowanie alkoholem poliwinylowym. Zresztą, co ja się będę mądrzył, sam zobacz jak to robi Mistrz Kesto: https://pfmrc.eu/ind...osamolot/page-6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 3 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2019 Zbyszek dzięki za odpowiedź. Kabina z 3 warstw tkaniny 80g juz schnie , innej tkaniny nie miałem a teraz to nawet nie mam juz 80g , akurat mi poszło na kabinę to co miałem. Laminaty Kesto to nie moja liga , ta kabina to pierwszy laminat jaki robię więc nie mam doświadczenia. Kabina zależy mi aby była na akceptowalnym poziomie pomaluję ją na czarno i już , nie zależy mi na super blasku bo i tak nie za bardzo ją będzie z pod skrzydła widać. Gorzej z maską , maskę będzie dobrze widać i kabinę traktuję jako trening przed wykonaniem maski . Teraz ponownie się zabiorę za kończenie kadłuba itp , bardzo mało mam do zrobienia ale takie drobnostki sporo czasu zabierają , i coś tam robię dłubię i nic nie widać aby było coś zrobione . A podwozie jednak wykonam z duralu , węglowego o takich wymiarach jakie są potrzebne nie znalazłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetfan Opublikowano 4 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2019 Sprawdź np tu: http://www.smigla.com/offerPLgear.html lub: https://www.topmodel.fr/en/carbon-C625 A w ogóle to podwozie szklane/węglowe można zrobić samemu i nie jest to wcale trudne/czasochłonne. Rowing szklany czy węglowy znajdziesz bez problemu, reszta to kwestia inwencji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 4 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Października 2019 Chyba mam maskę , może szału nie ma ale tragedia też nie wyszła. Jest jeszcze od środka wybrudzona pastą do podłogi i trzeba to jakoś umyć , no i trzeba przeszlifować kabinkę i pomalować. Warzy 80g ale jeszcze trzeba ją poprzycinać na miarę więc pewnie po dopasowaniu będzie ważyć około 70g, natomiast grubość jest w sam raz, wyszła nie za miękka i nie za twarda. Zostało mi przyklejenie tej kabinki do do konstrukcji drewnianej, zamontowanie nakrętek kłowych do przykręcania górnego skrzydła , wklejenie rurek laminatowych pod popychacze sterów i uzupełnienie poszycia balsą i tyle koniec kadłuba. Ale nie mam ani rurek laminatowych ani balsy więc jeszcze jakieś drobne zakupy muszę zrobić nim uporam sie z kadłubem. A reszta to już drobnostka , zostały do dokończenia lotki górnego skrzydła , zrobić maskę (co nie jest drobnostką ) zrobić lub kupic podwozie , wykonać mocowanie górnego skrzydła do kadłuba, no i na koniec oszlifować wszystko przed oklejaniem. Kurcze sporo czasu zajął mi ten model , tylko tyle że ja to mam naloty jak mam zapał to buduję i model powstaje , ale czasami mam lenia i wszystko leży tygodniami i nic się nie dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 6 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2019 Kabinka opanowana, pasuje jak ulał, przykleiłem ją na UHU Power , ostatnio jak przyklejałem kabinkę na jakiś klej montażowy to średnio byłem zadowolony, zobaczymy jak ten UHU będzie trzymał ale używałem go wiele razy i zawsze trzymał jak diabli. Kadłubowi już niewiele brak , zostało zrobić poszycia z balsy , ale balsy 3mm nie mam ale zamówiłem i na wtorek pewnie do mnie dotrze więc pewnie do końca tygodnia kadłub skończę. Po skończeniu kadłuba spróbuję zrobić maskę , jak by jakimś cudem się udało zrobić maskę to zostanie zrobić dźwignie sterów i skończyć dwie lotki. Kurcze nie widzę widoków aby model w niedalekiej przyszłości poleciał bo cały model ogarnę ale silnik do niego bedzie kosztował prawie 1400zł i z tym będzie mały kłopot który pewnie się odwlecze w czasie. Natomiast bardzo mnie ciekawi jak model będzie latał , najbardziej się boje tego żeby się nie przewracał na skrzydło przy niskich prędkościach z zadartym dziobem, nie wiem od czego takie zachowanie zależy ale to jest nie do przyjęcia. Tak czy inaczej jestem dobrej myśli. Nie za wiele już brakuje i model będzie oklejany , tyle ze ja nie mam do tego drygu więc wizualnie na kolana nie bedzie powalał , kolor będzie raczej czerwony bo miałem kiedyś model czerwono biały i nie było problemów z orientacją , więc raczej pójdę w kierunku sprawdzonej kolorystyki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 23 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Z racji że mój większy model który budowałem nadwyrężył budżet przez co musiałem go odpuścić na jakiś czas bo nie chce wkurzać żonki . Tym sposobem ultimate wraca na warsztat, czasu nie mam za wiele wolnego ale coś tam lubię podłubać przed telewizorem w wolnej chwili. Jego zaletą jest to że w domu po rozmontowaniu jest niewidoczny i jakiś czas temu zrobiłem zakupy w sklepie modelarskim z uwzględnieniem tego modelu więc nic nie potrzebuję kupować aby zmontować ten model . Czy ktoś posiada rysunek dźwigni dolnej lotki? tak abym mógł sobie wydrukować i odrysować na laminacie. Dolna dźwignia jest taka inna bo napędza dolna lotkę i ma otwór na snap który napędza górną lotkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 23 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Dźwignie znalazłem w temacie Sławka, więc je skopiuję tylko w odpowiedniej skali. Ale mam jeszcze jeden techniczny dylemat z modelem, chodzi o mocowanie silnika. Domek był projektowany chyba pod silnik saito 125 czy coś takiego, ja zamontuję silnik benzynowy ale o ile domek na wysokość jest z zapasem czyli w sam raz o tyle na szerokość nie za bardzo . Niby zmieścił by się na wrędze jesli chodzi o szerokość, ale to tak na styk , kłopot w tym że domek nie ma wykłonu i aby zrobić wykłon trzeba będzie przesunąć troszkę silnik w bok aby po uwzględnieniu wykłonu piasta śmigła była na środku maski. A jak ruszę silnik w bok to śruby montażowe wyjdą zbyt blisko boku domku silnika co uniemożliwi jego przykręcenie. Ma ktoś pomysł jak rozwiązać ten problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grabcio Opublikowano 23 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2019 Podwójna wręga silnikowa? Silnik przykręcany do większej, a ta przykręcana do mniejszej na domku. W razie potrzeby domek trochę skrócić i oryginalną wręgę przesunąć do tyłu by piasta śmigła odpowiednio wystawała z maski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 25 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2019 Robert to chyba najlepsze i najprostsze rozwiązanie, zrobię wręgę z jednej strony grubszą tak aby mi ustaliła wykłon, i przykręcę ją do tulei dystansowych silnika za pomocą śrub z stożkowym łbem aby mi się śruba schowała w dorabianej wrędze bo widzę że wypadnie akurat na boku kadłuba. W dorabianej wrędze obok przeszkadzającego boku domku wkomponuję nakrętki kłowe które mi przymocują dorabianą wręgę do obecnej wręgi, a po przeciwnej stronie nic nie trzeba robić przewiercam otwory przez dwie wręgi wkręcam śruby w tuleje dystansowe silnika i powinno być po kłopocie. Kurcze wyniosłem model na jakiś czas i tak naprawdę zapomniałem ile mam zrobione , a tak widzę że nie wiele już trzeba robić , za co się chcę zabrać to okazuje się że jest już zrobione . Dziś przykleje poszycia dwóch górnych lotek bo już są wstawione wzmocnienia pod dźwignię i tyle, temat skrzydeł i lotek zamknięty. Kadłub zrobiony tylko trzeba wykonać poszycie z balsy przedniej części kadłuba. Niestety trzeba całość oszlifować i to jest słabe bo nie za bardzo jest gdzie, będę go musiał zabrać do pracy i po pracy wybrać się na warsztaty , jest hala jest prąd i jest ciepło , jeden wieczór i go oszlifuję. No i zostanie dorobienie podwozi , tylne mam węglowe tylko trzeba je poskładać do kupy , a przednie golenie będą duralowe. Na przednie golenie będzie w sam raz płaskownik 3,5mm kłopot w tym że nie mam takiego mam 4mm . No i trzeba model okleić folią i wykonać maskę, ta maska to jak dla mnie to będzie największe wyzwanie , ale tkaniny szklanej mam pod dostatkiem to będe się bawił . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2019 Mam pytanie. Niby z modelem jestem na ostatniej prostej , zostały do zrobienia drobnostki ale ciągle pojawiają się jakieś niewiadome. Na zdjęciu poniżej jest model na którym mój model był wzorowany , więc mój powinien być taki sam nie licząc maski bo moja na pewno nie wyjdzie taka ładna. Ale model na zdjęciu ma takie odciągi od statecznika pionowego do stateczników poziomych , czy mój też takie musi mieć? I kolejna niewiadoma to jakaś klapka widoczna w miejscu gdzie jest na kadłubie miejsce mocowania górnego skrzydła. Ja miałem zamiar w tym miejscu zrobić pełne poszycie z balsy , ale jak tam ma byc jakieś otwieranie to takie otwieranie tej części kadłuba sporo zmienia, więc wolę zapytać nim na modelu wyląduje folia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grabcio Opublikowano 26 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2019 Tą klapkę mam u siebie. Znacznie ułatwia dostęp do zbiornika paliwa i pakietów. W Ultku przez baldachim jest tam utrudniony dostęp. To nie Extra, gdzie razem z kabiną najczęściej odkrywasz całą górę kadłuba aż do samej maski. Tyle, że ja mam innego Ultka. Widzę, że u Ciebie pod tą klapką wypada wykrzyżowana powierzchnia zamykająca domek od góry, więc i tak nie ma z tej strony dostępu do wyposażenia i ta klapka za wiele tu nie ułatwi. Co do odciągów - usterzenie przygotuj do ich montażu. Przy pierwszym uruchomieniu silnika w modelu bez odciągów zobaczysz, czy się za bardzo nie telepie, nie wpada we flatter. Jak będzie wystarczająco sztywno, to lataj bez - dwupłaty i tak są upierdliwe przy montażu na lotnisku. Jak będą za duże wibracje ogona to usztywnisz go odciągami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2019 OK, to klapkę odpuszczę bo faktycznie w niczym nie pomaga. A z akumulatorami to będzie tak zorganizowane że pakiety w modelu będą na stałe. Co do odciągów to myslę że obędzie się bez nich, ogon w tym ultimacie mam identycznie rozwiązany jak w moim o wiele większym modelu gdzie stateczniki i stery sa dużo większe od tych z ultimate , i tam nic nie faluje więc tutaj tym bardziej powinno być dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 26 Listopada 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2019 Mam kolejne pytanie. Jutro wkleję w kadłub prowadnice popychaczy , ale pytanie dotyczy samych popychaczy. Popychacze to drut 2,5mm ale nie wiem jak go połączyć z np dźwignią steru, najłatwiej i najlepiej było by zastosować snap kulowy ale wtedy musiał bym nagwintować ten drut 2,5mm a po potraktowaniu go narzynką to przy snapie juz nie będzie miał 2,5mm tylko będzie miał 2mm a może i mniej , bo nie wiem jak głęboko się taka mała narzynka wgryza w metal. Czy ten drut nie złamie sie przy snapie na gwincie? ciągnąć da radę ale jak będę zaciągał wysokość to ten drut będzie pchał dźwignie steru , nie złamie się taki popychacz z drutu 2,5mm który jest nagwintowany?. A i jeszcze mam pytanie odnośnie serw , jaką siłę muszą mieć serwa do tego modelu? W extrze 1,8m 32cc miałem serwa tower pro 11kg , dwa lata śmigały i nie miałem powodów do narzekań, no może jedynie nie były zbyt szybkie. Tutaj jedna lotka szału nie robi , ale po każdej stronie jest dwie lotki , a dwie lotki złożone do kupy to już mają sporą powierzchnię , o wiele większą niż miała moja stara extra , więc pomyślałem że może i serwo powinno być silne. Serwa będą zamontowane raczej turnigy , w dużym akrobacie dawały radę to i tutaj sobie poradzą , ale jaka siła jest potrzebna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grabcio Opublikowano 27 Listopada 2019 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2019 Drut 2,5 mm gwintuj narzynką M2,5. Do tego snapy kulowe pod popychacze z takim gwintem i będzie OK. Nie gwintuj pręta o średnicy 2,5mm narzynką M2. Ważne jest prawidłowe prowadzenie narzynki. Jeśli po nakręceniu snapa będzie on w osi popychacza to znaczy, że popychacz nagwintowałeś prawidłowo i w modelu nic się nie stanie. Niestety przy tak małych gwintach łatwo o błąd i wówczas nakręcony snap będzie odchylać się od osi popychacza. Robiłem kiedyś popychacze 2 mm z gwintami M2 i w modelu około 5 kg spokojnie dawały radę. Używałem narzynki M2 z dorobioną tuleją prowadzącą gwintowany pręt i nie było problemu z gwintowaniem. Oczywiście pręty ze stali miękkiej, utwardzonych zwykłą narzynką ręcznie nie nagwintujesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi