dyra63 Opublikowano 8 Października 2020 Opublikowano 8 Października 2020 Pięknie to wszystko wygląda Łukaszu, czyściutka robota .Skrzydło widzę robisz zgodnie z planami, czyli będzie jednoczęściowe?
Chuck Yeager Opublikowano 8 Października 2020 Autor Opublikowano 8 Października 2020 Tak, skrzydło będzie zgodnie z planami jednoczęściowe. Wiem, że to kawał skrzydła będzie ale póki co spokojnie zmieści mi się do auta a ja nie chcę dokładać niepotrzebnie wagi. Wiem, że niby 400-500 g, które kosztowało by mnie zrobienie skrzydeł demontowalnych to niby niedużo przy tej skali ale pół kilo tu, 300 g tam a 200 jeszcze gdzie indziej i np zakręcie na podejściu przeciągnięcie gotowe...).
solainer Opublikowano 8 Października 2020 Opublikowano 8 Października 2020 Sterylnie jak w szpitalu Fajny mustang się robi.
Chuck Yeager Opublikowano 8 Października 2020 Autor Opublikowano 8 Października 2020 Piotrek dziękuję, widziałem twoje modele na żywo w Bobrownikach tam to jest dopiero co podziwiać. No i jeszcze jedno - zanim ja zrobię Mustanga to ty popełnisz jeszcze ze 2 jety makietowe co najmniej.
solainer Opublikowano 8 Października 2020 Opublikowano 8 Października 2020 Nie da rady. Żona nakazała mi się ograniczać. Kazała mi zrobić jeden duży i potem trochę przerwy
Chuck Yeager Opublikowano 12 Listopada 2020 Autor Opublikowano 12 Listopada 2020 Małe postępy. W przerwach pomiędzy setkami pytań jakimi zasypuje mnie syn podczas wspólnej zabawy w modelarni staram się też coś zrobić przy swoim modelu. Oto postępy z ostatnich 3 tygodni: Odcięta, przedłużona i pokryta została chłodnica oleju. Brakuje jeszcze małego fragmentu pokrycia stanowiącego przejście chłodnicy w skrzydło do którego będzie przytwierdzona ale to wymaga zbudowania skrzydła ?. Powstanie jeszcze wypukła "obramówka" wlotu, żeby całość wyglądała bardziej makietowo. Powstają napędy sterów i koła ogonowego w kadłubie tak, żebym wkrótce mógł zacząć jego pokrywanie balsą. Koło się już chowa i skręca a testy z użyciem radia przebiegły pomyślnie. Linki otrzymały sprężyny naciągowe co powoduje, że linki są cały czas napięte w każdej pozycji. Koło może pracować swobodnie w każdej fazie chowania tak aby nic nie zablokowało steru kierunku. Popychacze do sterów i chowania koła będą z rurek węglowych o grubszych ściankach. Okucia wykonuję sam na tokarce i mam taki patent, który umożliwia pewne wklejenie ich w rurkę, tzn wykonuję dwuczęściowe okucie, którego zewnętrzna część nachodzi na rurkę na długości ok 2,5 cm (oczywiście na kleju) a wewnętrzny pręt jest nagwintowany i łączy się tym gwintem z zewnętrzną obsadką a jednocześnie jest też wklejony do wnętrza rurki na żywicy na długości ok 6 cm. Tak to wygląda na przykładach przed wklejeniem i po dla 2 różnych napędów 1 1
Grifon Opublikowano 12 Listopada 2020 Opublikowano 12 Listopada 2020 Nie dość, że ładnie to i mocno ?
johnyP51 Opublikowano 15 Maja 2021 Opublikowano 15 Maja 2021 Hej, natrafiłem właśnie na ten wątek a uwielbiam Mustanga to co do tej pory zobaczyłem robi na mnie ogromne wrażenie. Dzieje się może coś z projektem (pisałeś ze zawsze kończysz co zacząłeś ;)) i jak tam ? Bo jestem bardzo ciekawy
Chuck Yeager Opublikowano 31 Maja 2021 Autor Opublikowano 31 Maja 2021 Póki co niestety nic nie posunęło się naprzód. Trochę nam się ostatnio podziało w życiu, od grudnia straciliśmy z żoną ostatnią dwójkę rodziców przez Covid, nikt nam już nie został i to się działo tak szybko i w tak kiepskich okolicznościach, że nie mam póki co ani trochę serca kontynuować projektu. Staram się chociaż ogarniać swoje życie zawodowe i prywatne, a że 18 grudnia założyłem własną firmę w środku Covidu dlatego też póki co jeszcze nie idzie jak po maśle (ale kto mówił, że będzie łatwo) no i trochę sypie się zdrowie - jestem w trakcie diagnostyki potencjalnego paskudztwa... Przydał by się ktoś kto mnie wstawi z powrotem na właściwy tor bo chyba pierwszy raz w życiu dopadł mnie absolutny marazm. Nawet, żeby odpisać zbierałem się z 2 tygodnie. Myślałem, że to się będzie poprawiać ale chyba z tygodnia na tydzień jest jeszcze gorzej.
Konrad_P Opublikowano 31 Maja 2021 Opublikowano 31 Maja 2021 Łukasz to są trudne chwile. Ja przechodziłem to półtora roku temu. Teraz najważniejsze jest Twoje zdrowie. O wszystkim zapomnij bo jak zaniedbasz to absolutnie wszystko się posypie. Najważniejsze nie załamywać się. Wiem, że to oklepane stwierdzenie ale prawdziwe. Pogoda ducha w trudnych chwilach jest potrzebna i zbawienna. Jeśli tylko wyprostujesz swoje zdrowie to wszystko się ułoży. Teraz oparcie przed wszystkim w rodzinie. Życzę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia. Musisz się trzymać, nie masz innego wyjścia. 1
zbjanik Opublikowano 1 Czerwca 2021 Opublikowano 1 Czerwca 2021 Łukasz- trzymaj się, nie poddawaj się! Pozdrawiam Ciebie i rodzinę!
Francka Opublikowano 1 Czerwca 2021 Opublikowano 1 Czerwca 2021 Łukasz w czwartek przygotuj się na lotnisko z modelami i się odstresować , zabierz młodego niech lata miał długą przerwę.
Chuck Yeager Opublikowano 1 Czerwca 2021 Autor Opublikowano 1 Czerwca 2021 Lata lata, już dziś byliśmy się wyluzować. Termika taka, że nawet Pioneer Szymka łapał. W czwartek raczej też będę (no chyba, żebym się wyjątkowo paskudnie czuł).
Rekomendowane odpowiedzi