Skocz do zawartości

Graupner MZ32hott, JETI DS14/16, Futaba 18SZ


TommyTom

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuję opinii użytkowników i doświadczonych modelarzy latających szybowcami, nt. nadajników Graupner MZ32hott, JETI DS14/16, Futaba 18SZ.Zasadniczo :), są one w podobnej półce cenowej.

Być może będę musiał dokonać przesiadki z mojego Graupnera.

 

Szukam Waszej subiektywnej opinii o przewadzei jednej z tych aparatur z pkt widzenia:

- zastosowanego linku zdalnego połączenia nadajnika i odbiornika (występujących fakapów)

- intuicyjności i łatwości progamowania z pozycji byłego użytkownika Graupnera - elektroszybowca RC (lotki 2 szt, klapy 2 szt, usterzenie klasyczne lub V-ka), czyli w sumie 7 kanałów.

- innych, praktycznych, znanych tylko Wam udogodnień/zalet tego sprzętu.

- czy jest sens brać JETI DS 16, skoro można w zakresie ind. zapotrzebowania pobrać składniki soft ze sklepu JETI do DS 14? Pomijam efekt carbon (red)

 

Można poszaleć z opiniami - to jest miejsce, gdzie liczę na Wasze pochwały własnego sprzętu.

Najbardziej cenne te z doświadczenia i poważne z perpektywy użytkownika ;)

 

Każda opinia mile widziana :) Z gory dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek to jest bardzo trudne pytanie ze względu na to, że niewiele jest takich osób, które latały tymi wszystkimi nadajnikami.

Każdy będzie chwalił swoje i udowadniał wyższość jednych świąt na drugimi. 

Wszystkie te systemy są OK i pewnie w użytkowaniu niewiele będą się różnić.  Co do Graupnera się nie wypowie bo masz i wiesz co i jak.

Jeti dla mnie ma trudny do zaakceptowania designe. Taki robiony siekierą na podwórku. Mi osobiście nie leży w rękach, być może pulpity są najlepsze w swojej klasie ale te "jeże" mi osobiście nie leżą w rękach i już :). To akurat nie problem bo możesz podjechać na Zawalną i się przymierzyć jak tobie leży ten nadajnik.

 

Futaba jak Futaba nie ma do niej kompletnie żadnych zastrzeżeń. Do naszych zastosowań moim zdaniem idealna. Prosta w programowaniu jak konstrukcja cepa, większość programów już jest tylko trzeba je dostosować do siebie. Mam ją od jakiegoś czasu a ta 18SZ to praktycznie to samo co mam ja. Szkoda że latasz w tak popierniczonym ;) Mode bo testowanie byłoby dobrym rozwiązaniem.

 

Myślę, że rozsądnym kryterium wyboru może być cena, bo niezawodność moim zdaniem nie jest w tych propozycjach istotna, bo wszystkie te systemy są moim zdaniem niezawodne. Oczywiście losowe przypadki się zdarzają, ale nie wpływają na ogólną ocenę tych systemów.

 

Hmm....... trudna sprawa, naprawdę trudna. :)

 

PS.

Ten argument który tu przytoczę pewnie będziesz brał pod uwagę na samym końcu :) ale,...

Się rozwijasz i prędzej czy później wejdziesz do reprezentacji (myślę że prędzej niż Ci sie samemu wydaje :)).

Futaba ma homologację praktyczne we wszystkich krajach na świecie, Graupner nie i Jeti też nie ;).  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Konrad,

Wg kryterium ceny to Jeti DS 14 + kilka zabawek softu ze sklepu i będzie najtaniej.

Po przeglądzie manuali aparatur, też z perspektywy użytkownika Graupnera, wychodzi Jeti

Obrazkowe menu w MX32 jest wyzwaniem, bo mało komiksôw w młodości przerobiłem i nie czuję tego, no ale zawsze można podjąć tę rękawicę ;)

Futaba też jest w porządku, mogę zawsze liczyć na Ciebie, ze w programowaniu doradzisz. Tylko cena najwyższa i odbiorniki wyceniają jak za złoto.

Z argumentacją kadry to mocne jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pierwszy wybór już masz. :)

Teraz tylko trzeba się przejechać na Zawalną wziąć do ręki i zobaczyć jak Tobie pasuje i czy czujesz ją w rękach.

Kupować nie musisz, ale będziesz miał dalej nad czym myśleć. ;)

W wypadku Jeti będziesz chyba miał największe problemy z przejściem i programowaniem bo nie ma w pobliżu nas nikogo kto tym lata i mógłby doradzić. Tyle że na forum jest masa ludzi i na pewno pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję opinii użytkowników i doświadczonych modelarzy latających szybowcami, nt. nadajników Graupner MZ32hott, JETI DS14/16, Futaba 18SZ.Zasadniczo :), są one w podobnej półce cenowej.

Być może będę musiał dokonać przesiadki z mojego Graupnera.

 

Szukam Waszej subiektywnej opinii o przewadzei jednej z tych aparatur z pkt widzenia:

- zastosowanego linku zdalnego połączenia nadajnika i odbiornika (występujących fakapów)

- intuicyjności i łatwości progamowania z pozycji byłego użytkownika Graupnera - elektroszybowca RC (lotki 2 szt, klapy 2 szt, usterzenie klasyczne lub V-ka), czyli w sumie 7 kanałów.

- innych, praktycznych, znanych tylko Wam udogodnień/zalet tego sprzętu.

- czy jest sens brać JETI DS 16, skoro można w zakresie ind. zapotrzebowania pobrać składniki soft ze sklepu JETI do DS 14? Pomijam efekt carbon (red)

 

Można poszaleć z opiniami - to jest miejsce, gdzie liczę na Wasze pochwały własnego sprzętu.

Najbardziej cenne te z doświadczenia i poważne z perpektywy użytkownika ;)

 

Każda opinia mile widziana :) Z gory dziękuję

Moje uwagi odnoszą się do wersji pulpitowej czyli DC-16

Z góry zaznaczam, że do szybowców nadajnika Jeti nie używałem, nie mniej link w tym radiu nigdy mnie nie zawiódł.

W roku 2015 latałem dużo w przygodnych miejscach oraz w bliskiej odległości od stacji bazowej telefonii komórkowej.

Jeśli chodzi o intuicyjność menu to chyba zależy od indywidualnych upodobań ,dla mnie po przesiadce z Futaby jest ok.

Warto by było dokładniej przeanalizować różnicę między DS-14 a DS-16 (mechanika ,procesor ect)

 

 

Konrad , dzięki za informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarantuje , że żadnej frajdy z Futaby 18 SZ nie będzie. Radio nudne od początku. Nie ma nic interesującego czy zastanawiającego. 

Jest jak droga "panienka" . Wie co ma robić ,jak nie pojmujesz to podpowie, za raczkę poprowadzi .Słodkie aż do znudzenia. Zwyczajnie działa i programuje się  po myśli chłopka roztropka jakim jestem. Ponieważ używałem wiele lat MC 24 z pstryczkami na drążkach to i owszem brakuje tych przełączników. Niemniej ergonomia pozwala mi moimi kowalskimi palcami sięgnąć bez szukania tego przełącznika , który potrzebuje . Oczywiście funkcje wyłączników sam ustalasz -to jest szczególnie nudne bo zbyt łatwe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Roman, ja nie lubię się nudzić. No może czasem i tylko przez chwilę :) a drogie „panienki” dobrze wyglądają na zdjęciach.

Futaba, choć najdroższa jest w porządku. Nie rozumiem tylko polityki mega drogich odbiorników.

Co do FASST to nie znalazłem zbyt wielu informacji o problemach. Może to już jest w cenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo ty mówisz a ta "droga panienka" słucha cię . Sam rozumiesz jak ma cię wysłuchać to trzeba płacić fest .

Ale zgadzam się , że są cholery drogie. Ja przyjąłem filozofię potrzeb. Jak potrzebuje telemetrii i mam czujniki to oryginały. Jak nie potrzebuję to zakładam Fr_Sky z systemem  FASST  i działa. Może byc też działający REDCON za około 100zł za 8 kanałów.

System FASST i jego rozwinięcia rozwiązują problemy szybko i fest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze powiem to co powiedziałem kiedyś . Od Jeti odrzuciło mnie cwaniackie uzależnienie użytkownika od producenta poprzez uaktualnienia, dobór kanałów . Nie zainstalowano oprogramowania całościowego .Są tacy co lubią kupić krawat po drodze na imieniny cioci ale są i tacy  co wychodzą ubrani kompletnie. Co kto lubi. 

Wgrywanie oprogramowania to zawracanie d.......y . To nie telefon.

Hej !  ilu jest tu takich co wydzwonili po aktualizacjach . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeti jest ok. Wystarczy kupić pełna wersje a nie okrojona. Oprogramowanie ma lepsze niż futaba, tym bardziej lepsze niż graupner. Ale nie do wykorzystania w pełni tylko przy lataniu rekreacyjnym. Wiec dla większości, każdy z tych systemów powinien być ok. Wielu zawodników używa modułów jeti do innych starszych aparatur. Były problemy z zasięgiem z którymys odbiornikami (nowymi) ale ponoć już wszystko się wyjaśniło. Plus wiele dość nowatorskich rozwiązań. Rozsądne cenowo odbiorniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Oprogramowanie ma lepsze niż futaba, tym bardziej lepsze niż graupner. Ale nie do wykorzystania w pełni tylko przy lataniu rekreacyjnym. Wiec dla większości, każdy z tych systemów powinien być ok.

 

No to kamien mi z serca spadl,juz myslalem ze zle kupilem,ale skoro piszesz ze nawet Graupner jest ok ;) .Ja latam rekreacyjnie to Mz-32 raczej narazie wystarczy.Jak mi sie odwidzi i przejde na zawodostwo to zmienie :D.Co do oprogramowania Mz-32 to jesli z tej trojki ma najslabsze no to nie wiem,inne to sie zgodze.Mam Mc-32 i moge porownac te dwa radia ,tzn. sposob programowania,tylko nie bardzo wiem jak.Mc-32 jest poprostu juz stare :D Programowanie modelu w Mz-32 (jakiegokolwiek) odbywa sie bez instrukcji obslugi, jest zbedna.To co jest w zestawie to kilkanascie stron w formacie zeszytu szkolnego i nie nazwal bym tego instrukcja.Instrukcja tostera ma wiecej stron.

 

Radyjko do rekreacyjnego latania:

 

 

 

post-3460-0-20835600-1548184724.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Hej ! ilu jest tu takich co wydzwonili po aktualizacjach" - jak masz na myśli Jeti to ja nie słyszałem o żadnym.

 

Kup conajmniej 16 i nie musisz nic dokupywać a aktualizacje to chyba każdy producent robi, co jak dla mnie akurat jest na + bo świadczy o tym że ktoś tam ten sprzęt cały czas rozwija. Pamiętam początki frsky i opnetx gdzie aktualizacje pojawiały się dużo częściej niż do Windows, co w pewnym momencie zaczęło być trochę irytujące, ale to norma w nowych projektach tym bardziej open source.

 

Na marginesie dodam że od jakiegoś czasu Jeti obsługuje skrypty LUA co spotkałem na razie tylko w FrSky, ale może o czymś nie wiem.

 

Napiszę krótko mój punkt widzenia w temacie, bez oceny wyglądu bo dla mnie to kwestia drugorzędna i wyłącznie kwestia gustu.

 

Z hiteca eclipse przesiadłem się na taranisa, byłem i nadal jestem pod wielkim wrażeniem możliwości oprogramowania i pod tym względem to przysłowiowa armata. Nieco byłem rozczarowany jakością plastików, co przy jego cenie było małym pryszczem.

 

Następnym był graupner mc20 - jakość plastików tylko nieco lepsza niż poprzednik co też mnie rozczarowało (od młodości graupner to był przysłowiowy mercedes) ale największym DLA MNIE rozczarowaniem to oprogramowanie a dokładniej obsługa i jego wygląd. Miałem wrażenie że cofnąłem się w czasie. Dużo szybciej byłem w stanie ustawić model i wprowadzać poprawki w taranisie. Miałem też styczność z mz24, ale przez niepraktyczny wyświetlacz i gęsto upakowane przełączniki też nie przypadło mi do gustu.

 

Od roku bawię się jeti 14, dokupiłem co nieco i na chwilę obecną nie przewiduję zmiany, chyba że na wyższy model :-D

 

Futaba to, podobnie jak jeti, synonim niezawodności. Miałem jedynie styczność z nadajnikami że średniej półki ale nie urzekły mnie choć nie miałem powodów by ew nie spróbować gdyby nie wspomniane ceny odbiorników.

 

Do ogródka ew rozważań wrzucę jeszcze spectrum - niektórzy mocno sobie je chwalą ale tu już mam tylko zasłyszane, w większości pochlebne, opinie.

 

Chyba tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.