Skocz do zawartości

Modelarze, lotnicy, motocykliści!


qba

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, mr.jaro napisał:

Patrz jak inne chlopaki w tym watku to robia calkowicie bez narzekania na Niemcow (badz kogokolwiek innego). Jednak odrestaurowanie troche kosztuje, a jesli kogo nie stac i sobie odpusci, musi sie niestety liczyc z roznymi usterkami.

Jarku, i to jest kluczowe w tym wątku.jak wiesz odbudowuję auta ( niemieckie również ) i jeżeli miałbym jako kupujący wybierać  auto odbudowane w Niemczech czy w USA to zdecydowanie wybiorę Niemcy. Życie ma się tylko jedno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mr.jaro napisał:

Oj tam, oj tam, kupujesz zaniedbanego do granic mozliwosci, zawilgoconego, trzydziestoletniego rumpla i sie dziwisz, ze kondensatory w nim padly? To samo z owa nieszczesna gumka. Przeciez guma sie starzeje, wiec takie rzeczy trzeba wymieniac, a w regularnie serwisowanej maszynie robi to warsztat. Jednak sadzac ze stanu maszyny (przeciez sam pisales o mule i wodorostach) w chwili zakupu, nie byla ona nalezycie serwisowana przez poprzedniego wlasciciela, ani Ty najwyrazniej nie sprawdziles stanu owej gumki po zakupie. Trzydziestoletnia maszyna i do tego jeszcze tak krytycznie zaniedbana to niezaleznie od wygladu po umyciu z zasady juz przypadek do gruntownego restaurowania. Patrz jak inne chlopaki w tym watku to robia calkowicie bez narzekania na Niemcow (badz kogokolwiek innego). Jednak odrestaurowanie troche kosztuje, a jesli kogo nie stac i sobie odpusci, musi sie niestety liczyc z roznymi usterkami.

 

U niektorych bez wzgledu na przyczyne i tak wszystkiemu winni sa Niemcy. Jak w Polsce snieg spadnie, albo Rusek na Syberii pierdnie, pewnie tez Niemcy winni.

 

Po jakie licho kupujesz niemiecki motocykl, jesli w nim wedlug Ciebie takie knoty wbudowane? Kup japonski, najlepiej fabrycznie nowy i ciesz sie wieloletnia bezawaryjna eksploatacja. No, chyba ze chcialoby sie, ale kasy brak i frustracja ogarnia, a wine najlatwiej Niemcom przypisac...

 

Jarek co tak bierzesz personalnie do siebie, to że w 30 letnim motocyklu wychodzą jakieś kwiatki, przecież to jest całkowicie normlane że zdarzają się jakieś wpadki, błędy lub przekombinowanie a w tym przypadku jest to motocykl niemiecki, więc za to błędy odpowiadają inżynierzy BMW. Połowa postu chwaląca starego strucla za prowadzenie, osiągi i wytrzymałość, wytknięte dwie wady które zaczęły wychodzić po latach, dodatkowo z pomysłem na rozwiązanie (inny użytkownik będzie miał szanse oba błędy poprawić) a Ty się irytujesz i obrażasz Błażeja, wrzuć trochę na luz .... skoro nie jesteś graciarzem, nie rozumiesz na czym polega to hobby to daj się bawić w to innym a sam baw się jak się Tobie podoba. 

 

 

Czy napisanie że polski silnik s-01 zarżnięty z niemieckiego DKW to było i jest gównem to mowa antypolska? :D 

 

 

Żeby dorzucić cos motocyklowego :)

 

W ubiegłym tygodniu dokupiłem to mojej kupki złomu:

 

WSK - wsk m06-64 1966r silnik, rama zgodna z tabliczką 

 

Silnik od AWO Sport ze skrzynią biegów

 

a tu ciekawostka od Japończyków: 

 

Brak opisu.

 

Brak opisu.

 

Akurat na wierzchu było bo właściciel grzebał w gaźniku.  

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości. Problemy motocykli BMW serii K z układem wtryskowym LE-Jetronic były znane od zarania dziejów. Jedne sztuki działały inne miały ciągłe problemy. Firma o tym wiedziała. Ten system nie powinien był trafić do motocykla zważywszy, że był już dostępny od lat cyfrowy Motronic w momencie debiutu cegły. Doczekały się go jedynie litry co i tak wiele nie pomogło jeśli chodzi o sprawy rynkowe. Pominę kwestie, że japończycy już jakiś czas montowali cyfrowe moduły zapłonowe. To nie były czasy gdzie rządzili księgowi tylko jeszcze inżynierowie projektowali pojazdy więc jest to tym bardziej dziwne, że wsadzono takiego gniota z którym w samochodach też były kłopoty.

Przez moje ręce przeszło na tyle dużo różnych silników, że mogę śmiało powiedzieć jakie rozwiązanie jest fajne a co nie. 

Kupiłem ten motocykl w pewnym konkretnym celu z pełną świadomością jego potencjalnych wad. I z racji wieku i budowy. Nie wiedziałem jednak, że wiele z problemów miało swój początek jeszcze w fabryce. Nie sądzilem, że w motocyklu można założyć moduł elektroniczny który w żaden sposób nie jest chroniony przed wodą, kurzem czy wpływem wahań temperatury powietrza i jego wilgotności. Bardzo ważny moduł.

Mój poprzedni wywód wcale nie jest lamentem w stylu "olaboga kupiłem gruza i teraz utopie taczke hajsu". I tak jestem na plusie. Wiem co robie, umiem to robić i mam na to środki. Wytykam tylko głupie rozwiązania. Ostatnia na tę chwilę rzecz która mnie denerwuje to sposób włączania kierunkowskazów. Chyba tylko BMW i Harlej ma ten dziwaczny system gdzie prawy kierunkowskaz jest w prawej ręce a lewy w lewej. Reszta świata ma po bożemu oba kierunki pod lewym kciukiem. Jest to uciążliwe. Już się zastanawiałem czy nie przerobić bo mam cały zestaw z jakiejś Hondy. Jak zupełnie padnie oryginalna pompa hamulcowa to pewnie tak zrobie. Jest nieopłacalna w naprawie i praktycznie niedostępna. 

 

1 godzinę temu, qpa napisał:

tu ciekawostka od Japończyków

Ukręcony wałek czy się myle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, qpa napisał:

Jarek co tak bierzesz personalnie do siebie

 

Personalnie do siebie tego nie biore. Chodzi jedynie o to, ze w motocyklach (pojazdach) kazdej marki niezaleznie od pochodzenia daloby sie znalezc jakas wade. Jak sie chce, to wiadomo, ze sie da. Mnie irytuje jedynie to, ze jak sie cos znajdzie w niemieckim, to zaraz zaczyna sie jazda na niemieckie cechy narodowe (patrz sasiedni watek o autach) i to jeszcze w wypowiedziach tych, ktorzy o Niemczech i Niemcach wiedza najwyrazniej tyle, co nic. I zeby nie bylo, jesli ktokolwiek w Niemczech na podobnej zasadzie przypisywalby Polakom pewne cechy narodowe jedynie dlatego, ze ktos mu ukradl sprzed domu auto, moja reakcja nie bylaby inna.

Po prostu nie znosze glupawego generalizowania i tyle.

 

A w rzeczywistosci sprawa jest prosta: jesli jaki produkt mi nie pasuje, po prostu go nie kupuje i nie jecze na cechy narodowe producenta. Natomiast jesli pasuje, kupuje i tez nie marudze, dlaczego cos zrobili nie tak, jak mnie by bardziej pasowalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Granacik napisał:

Ukręcony wałek czy się myle?

 

 

Wszystko sprawne, łańcuch zdjęty z wałka zdawczego żeby dostać się do gaźnika. Z tego co mówił właściciel to około 30% idzie na przednie koło, w ciężkim terenie takim przeprawowym daje to podobno super radę, ale tylko tyle i aż tyle. Co nie zmienia faktu ze złożoność mechanizmu jest porażająca :D

 

49 minut temu, mr.jaro napisał:

A w rzeczywistosci sprawa jest prosta: jesli jaki produkt mi nie pasuje, po prostu go nie kupuje i nie jecze na cechy narodowe producenta. Natomiast jesli pasuje, kupuje i tez nie marudze, dlaczego cos zrobili nie tak, jak mnie by bardziej pasowalo.

 

 

Czyli wracamy do clou sporawy, Ty wolisz inne sprzęty a inni wolą inne, pozwól im się bawić motoryzacją tak jak chcą. 

 

Odnośnie generalizowania to się zgadzam, sam tego nie lubię.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, qpa napisał:

pozwól im się bawić motoryzacją tak jak chcą

 

Demokracja, wiec daleki jestem od tego, by komukolwiek czegokolwiek nie pozwalac.

Nadal nie rozumiem, co wspolnego moglyby miec preferencje sprzetowe uzytkownikow z cechami narodowymi jakiejkolwiek nacji. Zasadniczo tylko o to poszlo.

 

 

3 godziny temu, Granacik napisał:

Ostatnia na tę chwilę rzecz która mnie denerwuje to sposób włączania kierunkowskazów.

 

Kwestia przyzwyczajenia. Tak jak z kierunkiem zmiany biegow - sa motocykle, w ktorych jedynke wlaczasz do gory, reszte w dol. Tez kwestia przyzwyczajenia.

W staruszku WLA trudno mi bylo sie kiedys przestawic na wysprzeglanie lewa noga (dzwignia zmiany biegow znajdowala sie w kulisie przy zbiorniku). Ale po jakims czasie tez poszlo i juz nie zwracalem na to uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 20.11.2023 o 10:18, qpa napisał:

 

W ubiegłym tygodniu dokupiłem to mojej kupki złomu:

 

WSK - wsk m06-64 1966r silnik, rama zgodna z tabliczką 

 

Silnik od AWO Sport ze skrzynią biegów

 

 

Okazało się że do tego silnika z AWO znalazła się rama i prawie wszystkie klamoty zgodnie numerycznie, tym samym stałem się posiadaczem najtańszego czterosuwowego weterana - AWO Simson Sport z 1959r :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W związku z tym, że wymiana sterowników wtrysku i zapłonu w Gruzzilli na Speeduino wymaga zmiany koła fonicznego generującego sygnały pozycjonujące wał względem kąta wtrysku i zapłonu. Fabryczne z dwoma "zębami" jest niewystarczające do precyzyjnego wyliczania przez komputer położenia wału. Z dokumentacji Speeduino wynika, że im więcej impulsów tym lepiej np. 36 zębów było by idealne. Niestety niewielka średnica tego kółeczka i cienka ścianka wprowadziło trochę komplikacji. Z zebranych informacji wynikało też żeby dla silników 3 cylindrowych liczba impulsów dzieliła się przez 3. Tak więc powstały trzy wersje: 12-1, 15-2 i 18-2. Pierwsza wersja 12-1 powinna być już wystarczająca do stabilnej pracy. Największy problem to wykonanie precyzyjne okien. Mój park maszynowy niestety jest niewystarczający. Postanowiłem to zlecić jako CNC albo wydruk w metalu. Albo mam pecha albo ludziom nie chce się takich bzdetów robić. Firmy nie chcą ze mną gadać. Jeden kolega z pewnej grupy na FB polecił mi spróbować w firmach z Państwie Środka. Sprawdziłem kilka i padło na JLCPCB. Efekt widoczny poniżej. Te trzy kółka kosztowały 19$, z przesyłką 25$ z małym hakiem. Wydruk ze stali. Przed założeniem zrobię test na szlifierce kątowej. Jak wytrzymają 13000rpm to te 9000 do których ten silnik się kręci wytrzymają na pewno. :) 

223712.jpg.2e7a8eea9e075acce1fecbe083fe713c.jpg

 

223746.jpg.625ec7e9ed60b7562b4017b15dcc3ae2.jpg

 

223729.jpg.eb43f9f4d3a6520257fe655e484c501f.jpg

 

Chcę wykorzystać fabryczny czujnik impulsów. Jeśli będą z nim kłopoty to zastosuje czujnik optyczny. Komora w której koło foniczne pracuje jest szczelna.

 

Mam już praktycznie wszystkie potrzebne czujniki, fajkocewki, zamówiłem jeszcze inne złącza do sterownika bo to wcześniejsze to strasznie wielkie jest, przyda się w innym projekcie. Kupiłem też oryginalną wiązkę pomiędzy sterownikiem wtrysków a wtryskami i czujnikami dla wtyczek. W każdej chwili będę mógł wrócić do starego rozwiązania.

 

231009.jpg.8b7339692e891ce23be0f97aed23499c.jpg

 

Teraz chyba jeden z najcięższych etapów. Trzeba to wszystko rozrysować i zaplanować. Sam montaż nie powinien sprawiać problemów może oprócz wspawania w wydech gniazda sondy szerokopasmowej i czujnika temperatury spalin.

Jest też plan dołożenia czujnika wałka i temperatury oleju ale muszę dokupić pokrywę zaworów i miskę olejową. Swoich nie będę psuł. Zamiast przepływomierza klapowego, który jest wewnątrz obudowy filtra powietrza będzie zainstalowany wdrukowany a ASA gustowny lejek. Z ASA będzie również szczelna obudowa sterownika Speeduino.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Granacik napisał:

Przed założeniem zrobię test na szlifierce kątowej.

 

Jezus Maria,  Blazej, tylko sie jakos zabezpiecz przy tej probie!!!!

Albo w imadlo (szlifirke), wlacznik zablokowany i "odpalac" przedluzaczem w innym pomieszczeniu. 

Ja, odkad dostalem pod oko kawalkiem tarczy (to byl strzal , jak pier......e Goloty), to szlifierek sie prawie boje.

Oczywiscie mialem okulary ochronne, ale uderzylo tuz pod nimi.

Jak mnie mama zobaczyla, to oczywiscie pierwsze pytanie ;KTO ci synus to zrobil (TZN podbil oko) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błażej siedzę i kibicuje :) uwielbiam takie usprawnienia. 

 

 

Co do kątówki to znam przypadek że gość ciął gałęzie w ogrodzie, szlifierka odbiła i Pan pięknie sobie otworzył jamę brzuszną, ratownicy zastali go trzymającego własne wnętrzności. Za każdym razem jak widzę kogoś kto tnie bez osłony mam ten obrazek z opowieści ratownika. Gościa na szczęście pozszywali i dalej może ciąć szlifierką. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.