a74BACK Opublikowano 12 Stycznia Opublikowano 12 Stycznia Przez ostatnie 3 miesiące nie jechałem tylko w 7 dni 😉 4 dni były "techniczne" 2 dni lało, 1 dzień mi się nie chciało. 1
jarek996 Opublikowano 13 Stycznia Opublikowano 13 Stycznia 11 godzin temu, a74BACK napisał: 1 dzień mi się nie chciało. Jeden dzien MOZE sie nie chciec 😉 U nas od dzisiaj odwilz (ale temperaturowa, bo sniegu nie ma) i ma byc nawet 6-8 stopni (od wtorku) i tylko lekki wiatr. Bedzie troszke przyjemniej po ostatnich sztormach i mrozach.
jarek996 Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia Dzisaj z kolei u nas WIOSNA! Slonce, ZERO wiatru i 5 stopni. MUSIALEM wyjsc. Pocisnalem kilka interwalow i jest dobrze 👍
a74BACK Opublikowano 16 Stycznia Opublikowano 16 Stycznia Ja wczoraj wpierniczyłem się w "trasę mtb", bo kto po nocy sobie drogę skraca, ten po błocie wraca 😁 1
Viper Opublikowano Sobota o 10:08 Opublikowano Sobota o 10:08 Z opóźnieniem, ale i ja wreszcie zainaugurowałem nowy sezon, najpierw nie miałem opony, potem padało, lub nie miałem czasu. Dziś było zimno, koło zera, niewielki wiaterek i słońce i bardzo przyjemnie. Niewielu rowerzystów i pieszych, więc tym bardziej przyjemnie. Swoją drogą jak to się zmienia, sezon wingowy rozpoczęty ponad dwa tygodnie wcześniej, a rowerowy dopiero teraz, ale grunt że rozpoczęty 1
jarek996 Opublikowano Sobota o 20:16 Opublikowano Sobota o 20:16 U mnie dzisiaj BEZWIETRZNIE (jeden z tych 5 bezwietrznych dni w Malmö w tym roku), wiec pognalem wiecej jak planowalem. Bezwietrznie, dosc cieplo (5 stopni), ale wilgotnosc to chyba 150% 😂 Nie padalo, a kapalo ciagle z kasku. Dzisaj moglem LEKKO pocisnac ze srednia 29, ale sie powstrzymywalem, bo jutro seteczka z chlopakami i trzeba zachowac sily.
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Patryk Sokol Opublikowano Sobota o 22:39 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano Sobota o 22:39 A ja sobie zrobiłem prezent na ważną okazję Jest toto Giant Reign. Czyli full enduro, koła 29", z przodu 170mm skoku amortyzatora, z tyłu 160mm Na razie tylko po schodach pojeździłem (spod Pałacu Prezydenckiego, do Biblioteki UW, więc dużo schodów) i jeździ się super. Zawsze chciałem mieć rower tego typu, ale najpierw nie miałem pieniędzy, a późnien w Warszawie to jest mało użyteczny. A że teraz wracam do mieszkania na południu Polski, to uznałem, że okazja tego godna 5
Viper Opublikowano Niedziela o 09:55 Opublikowano Niedziela o 09:55 No Panie Kolego gratulacje, nie znam się aż tak bardzo, ale wygląda zacnie, a najważniejsze, że Ci sprawia frajdę Oj tak trzeba sobie czasem robić "drobne" przyjemności
a74BACK Opublikowano Niedziela o 11:02 Opublikowano Niedziela o 11:02 Jeździ, skręca, hamuje i AMORTYZUJE 😁
jarek996 Opublikowano Niedziela o 13:32 Opublikowano Niedziela o 13:32 Dzisiaj udalo sie pyknac 95 km. 14 godzin temu, Patryk Sokol napisał: A że teraz wracam do mieszkania na południu Polski Tego Ci NAJBAJDZIEJ zazdroszcze 👍 1
Patryk Sokol Opublikowano Niedziela o 14:01 Opublikowano Niedziela o 14:01 40 minut temu, jarek996 napisał: Tego Ci NAJBAJDZIEJ zazdroszcze 👍 Taa, człowiekowi łatwo z Sudetów wyjechać, ale Sudety nie wyjeżdżają tak łatwo z człowieka Ale pokaże Ci coś. To będzie mój przydomowy OS, na szybkie wypady treningowe po pracy: Według Map.cz 1,5h i 5000m w górę. Z mojego doświadczenia, to jak się porządnie przycisnę to w godzinkę ogarnę A z takim przewyższeniem to znacznie porządniejszy trening niż nawet 2h dymania po płaskim Aczkolwiek - to jest trasa bardziej na mój rower XC, endurakiem to trochę tam nudą wieje. No i nie wiem na ile znasz Kopę Biskupią, ale podjazd od schroniska do szczytu jest hardcorowe'y. Pewnego lata, jak jeszcze nieletni byłem, to z kolegą codziennie jechaliśmy tam z Nysy i tak długo piłowaliśmy ten podjazd, aż udawało się wjechać bez zsiadania z roweru. Chyba jakoś po miesiącu prób zaczęło nam to wychodzić
jarek996 Opublikowano Niedziela o 14:04 Opublikowano Niedziela o 14:04 Ale profil pokazuje 500m, a nie 5000 😂 Na 5000 potrzebowalbyc DNIA, a nie godziny. Do PORZADNEGO treningu nie sa potrzebne zadne gory. P.S. w przyszlosci nie dawaj zrzutu, tylko link. Wtedy mozna sobie "posmigac" (virtualnie) 😉
Patryk Sokol Opublikowano Niedziela o 14:29 Opublikowano Niedziela o 14:29 28 minut temu, jarek996 napisał: Ale profil pokazuje 500m, a nie 5000 😂 A nie no wiadomo, literówka. 28 minut temu, jarek996 napisał: Na 5000 potrzebowalbyc DNIA, a nie godziny No tak 28 minut temu, jarek996 napisał: Do PORZADNEGO treningu nie sa potrzebne zadne gory. Potrzebne nie są, ale ja jakoś lepszą motywację mam pod górę. Plus mam bardzo mocne wrażenie, że na mocno pochylonym podjeździe trochę inne grupy mięśni pracują. Może efekt jazdy bliżej kierownicy? No i podjazd MTB ma trochę inną sytuację. To znaczy trzeba utrzymywać kadencję wyżej, żeby był zapas siły na pokonywanie kamieni, korzeni itp. Szosa ma, z mojego doświadczenia, dużo równiejsze obciążenie na podjeździe i łatwiej zejść z tempa Tak czy inaczej podjazdy to najfajniejsza część rowerowania 28 minut temu, jarek996 napisał: P.S. w przyszlosci nie dawaj zrzutu, tylko link. Wtedy mozna sobie "posmigac" (virtualnie) 😉 A proszę bardzo: Https://pl.mapy.cz/s/bocetumoto
jarek996 Opublikowano Niedziela o 15:03 Opublikowano Niedziela o 15:03 https://pl.mapy.cz/s/caneverufo Wiecej lasu! Potrawersuj sobie z powrotem, zamiast drzec opony na asfalcie 😉 No to dali do pieca!!! New Basso SV aims to bridge the divide between performance road and all-road bikes | Cyclingnews
Patryk Sokol Opublikowano Niedziela o 15:19 Opublikowano Niedziela o 15:19 15 minut temu, jarek996 napisał: https://pl.mapy.cz/s/caneverufo Wiecej lasu! Potrawersuj sobie z powrotem, zamiast drzec opony na asfalcie 😉 Nie jestem przeciw co do idei. Problem polega na tym, że ta droga w ostatnich latach jest okropnie rozjeżdżona sprzętem do wycinki.
jarek996 Opublikowano Niedziela o 15:37 Opublikowano Niedziela o 15:37 20 minut temu, Patryk Sokol napisał: Nie jestem przeciw co do idei. Problem polega na tym, że ta droga w ostatnich latach jest okropnie rozjeżdżona sprzętem do wycinki. Tego niestety nie widze na mapy.cz 😂 Rozjezdzona to ch...j! Kilka razy pojechalem w Albanii i droga byla, ale sie "zarwala". Raz wracalem przez CIEZKIE gory chyba ze 35 km, zeby to objechac inaczej, a drugi raz jakos (troszke ryzykujac) obeszlismy urwisko. No ale ani w Twoim, ani w moim przypadku nie jest to wina mapy.cz To na zdjeciu obeszlismy:
Grzesiek Opublikowano Poniedziałek o 19:37 Opublikowano Poniedziałek o 19:37 Jaro znowu kręcisz a model stoii.Dobrze ze model heheh.
Rekomendowane odpowiedzi