Skocz do zawartości

MINI HAWK Staufenbiel


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To ja swoje 3gr w temacie napięcia na celi:

 

Do tego moim zdaniem najlepiej nadaje się telemetria monitorująca napięcie na każdej celi i dająca informację o spadku do określonego napięcia. U siebie stosuję 3,6V jako granicę poniżej której telemetria gada mi ile wynosi napięcie na najsłabszej celi(czyli daje znać, że trzeba lądować).

To co pisze Konrad jest jak najbardziej możliwe (czyli znaczący spadek napięcia do na celę przy rozruchu silnika o ultraniskiej oporności wewnętrznej. Przy czym inaczej zachowa się ogniwo 850mAh a inaczej 2,2Ah - tz. to 850 będzie schodzić niżej pod obciążeniem, bo ma większą oporność wewnętrzną. Ustawienie odcięcia w regulatorze na poziomie 3,6V może zakłócać więc prawidłowe startowanie..

 

To co pisze Witek jest również istotne: tz. dobrej jakości ogniwa trzymają napięcie do praktycznie pustego pakietu i zbyt nisko ustawiona granica może doprowadzić do sytuacji, że prądu zabraknie:(

 

Dlatego ustawianie odcięcia w regulatorze (i opieranie się na tym) jest słabe - by dobrze ogarniać pakiety trzeba mieć po prostu monitoring każdej celi na żywo i latać do momentu gdy napięcie pod obciążeniem silnikiem w locie nie spada do 3,6-3,5V (to przynajmniej jest optymalne dla czarno-zielonych grapenów 75C z HK)

Opublikowano
12 minut temu, zipp napisał:

by dobrze ogarniać pakiety trzeba mieć po prostu monitoring każdej celi na żywo

By dobrze ogarniać pakiet to trzeba mieć doświadczenie i nic poza tym. Nie latałem i nie będę latał z telemetrią bo nie potrzebuję. A co do pakietów to w Relaxie maiłam 2,2mAh 60C 3s i na łopatkach 16x15 po drugim locie praktycznie model nie chciał lecieć pionowo w górę jak miałem 3,6V.

To 3,2V jest demonizowane, modelowi nic się nie stanie tak samo jak pakietowi i spokojnie elektronika będzie działać. Chyba zapominacie, że to jest szybowiec a nie model silnikowy który żeby dolecieć do lotniska musi kręcić non stop śmigłem. Tu spokojnie sobie doleci szybując ponieważ takimi zabawkami raczej lata się na początku wysoko a nie na 5 czy 10m nad ziemią.

Opublikowano
12 minut temu, Konrad_P napisał:

By dobrze ogarniać pakiet to trzeba mieć doświadczenie i nic poza tym. Nie latałem i nie będę latał z telemetrią bo nie potrzebuję

To prawda, ale jeśli latasz tym samym zestawem dłuższy czas. Gdy zmieniasz modele w ciągu dnia telemetria cel po prostu ułatwia życie.

Za to, że latasz bez telemetrii nie dostaniesz uścisku dłoni prezesa. Skoro coś jest skuteczne i dostępne dla każdego to nie ma co się na to obrażać:)

 

Nie ma oczywiście przymusu, warto tylko napisać, że są takie możliwości które załatwiają sprawę prawidłowej eksploatacji lipo w 100%.

Opublikowano

Tych ostanich 5 postow wolalbym zeby NIE BYLO ?  Tam jest akurat wszystko , czego nie lubie : mierzenie , ustawiane , sprawdzanie  telemetria. 

Mozna napisac , ze to wszystko to MOJA SPECJALNOSC ?          Po co mi byl ten Mini Hawk. Nalalbym sobie paliwa , odpalil moja stara ENYE i polatal spokojnie i bezstresowo , a Wy mnie zmuszacie do skonczenia fizyki na poziomie podstawowki !

 

Panowie ; ja chce TYLKO polatac ? 

Opublikowano

Jarek to tylko taki bełkot i nie ma sie co nim przejmować. Jestem z wykształcenia humanistą i sobie radzę więc i Ty też dasz radę.

Raz ustawisz i już nigdy nie będziesz do tego wracał tylko ładował pakiety i latał. Nie ma się co stresować, zobaczysz będziesz Pan zadowolony.:)

Opublikowano
2 minuty temu, Konrad_P napisał:

Jarek to tylko taki bełkot i nie ma si co nim przejmować. Jestem z wykształcenia humanistą i sobie radzę więc i Ty też dasz radę.

Raz ustawisz i już nigdy nie będziesz do tego wracał tylko ładował pakiety i latał. Nie ma się co stresować, zobaczysz będziesz Pan zadowolony.:)

 

To ze ustawie , to jedno , ale chcialbym BARDZO wiedziec dlaczego ma byc tak , a nie inaczej ?

Na razie szukam SLSow , ale tam gdzie cos kupuje , zeby podlaczyc je do "paczki"  .

Za chwile przesylki wszystkich pierdolek  beda kosztowaly wiecej jak model ?

Opublikowano

Patrze na LiPo i mam takie do wyboru 

 

https://www.mg-modellbau.de/Akkus-und-Batterien/Lithiumpolymer/3-Zellen/SLS-XTRON-2200mAh-3S1P-111V-40C-80C-Masse%3A-ca-LxBxH-106x34x26mm.html

 

https://www.stefansliposhop.de/akkus/sls-quantum/sls-quantum-40c/sls-quantum-2200mah-3s1p-11-1v-40c-80c::1708.html

 

Ta pierwsza jest w sklepie z ktorego kupuje inne rzeczy , druga niestety nie ........

 

XTRON wystepuje jako pierwsza seria  na stronie SLS , wnioskuje z tego , ze to ich topowy model ( ale moge sie mylic ) .

Opublikowano

ponoć quantum są lepsze(nowszej generacji), jednak jeśli masz płacić dodatkową przesyłkę to może xtrony starczą ?

Teoretycznie mają bardzo zbliżone parametry..

 

możesz spróbować graphen panther z HK - mają ponoć parametry zbliżone do sls quantum, w tej chwili trochę taniej (€22) z bezpłatną wysyłką przy zamówieniu ponad 50$

https://hobbyking.com/en_us/graphene-2200mah-3s-75c.html

Opublikowano
Godzinę temu, jarek996 napisał:

To ze ustawie , to jedno , ale chcialbym BARDZO wiedziec dlaczego ma byc tak , a nie inaczej ?

Damy radę.:)

 

A co do SLSów to bierz te XTron

Opublikowano

Konrad -a Ty konkretnie o jakich  akumulatorach SLS ? i Jakim napędzie (z jakim poborem prądu ?)  Bo to co piszesz to trochę różnie bywa.  Przez wiele lat przyznał bym Ci racje...  aż  jakieś 2 sezony wstecz kupiłem pierwsze SLS. ... .

 

  Pakiet 3s 2200mAh  C45 rozładowany silnikiem 35A  do 3,2V/celę  (wg telemetrii)   -napięcie po zgaszeniu napędu nie wstało (nic nie wstało) . Lądowanie mniej  niż   minuta   utraty wysokości jak siadłem miałem już tylko  2,7V/celę. Na samym podejściu było jeszcze mniej  i już serwa kiepsko działały...    Po  godzinie leżenia pakietu  napięcie    2,75V .   Czyli -wydoiłem 110% normy.

 

Po zakończeniu pracy silnika na 3,2V/celę   przez niecałą minutę serwa     wydoiły pakiet do 2,7V/cele -czyli niżej niż  jest dopuszczalne.  Przez około  30 sekund podejścia do lądowania  widziałem GWAŁTOWNY spadek napięcia na telemetrii.

 

SLS są pod tym względem  wredne.  Dają prawie do końca moc z dość porządnym napięciem -a potem gwałtownie się załamują    -dokąd jest energia napęd kręci prawie bez utraty mocy -a potem gwałtowne nie ma już nic.

 

Z żadnymi innymi pakietami tak nie miałem.    Aktualnie mam ustawiony alarm telemetrii na 3,46V celę (ściślej 10,4V przy pakiecie 3s) i zostaje mi około 10% energii na lądowanie.

 

W moim przypadkue nie ma zauważalnego "klęknięcia"   napięcia po uruchomieniu silnika  -bo napęd bierze prąd około 30% możliwości pakietu -więc "pakiet ma z górki"

 

U Jarka  będzie to mniej ryzykowne  -bo bardziej obciąży pakiety   -pewnie na jakieś 70-80% możliwości. Jak Jarek da docelowe śmigło o dużym skoku -to będzie tak jak Konrad piszesz -wystąpi spadek napięcia pod obciążeniem. I wtedy te 3,2 będzie pewno optymalne.

 

Ale jeśli na początek Jarek założy "łagodniejsze"  śmigło  np sugerowane przez Ciebie 13x8"  to pobór prądu będzie na tyle mały, że mocny  pakiet "nie klęknie" i rozładowany do 3,2/celę będzie już  pusty... 

Zawsze bezpieczniej ten pierwszy raz wylądować z niepotrzebnie za dużym zapasem prądu -niż ma go braknąć przy lądowaniu. (wylądować - sprawdzić ile energii zostało w pakiecie i wtedy regulować napięcie/próg wyłączenia silnika)

 

I nieważne, że SLS dopuszcza rozładowanie do 3V    -już przy 3,2V  z dość małym obciążeniem  pakiet jest praktycznie pusty . A  ten spadek przy starcie to w sls widać jak naprawdę się je dociąży do prawie granic możliwości...

jeśli pakiet będzie około 2200mAh  C45/90   lub C65/130 -to obciążenie 50A  będzie ledwie zauważalne dla pakietu (takie wyjdzie z łagodnym śmigłem)  i napięcie nie klęknie  -a 3,2V/celę to już pusto.

 

Jarek -masz telemetrię napiecia pakietu w radyjku ? wtedy ustaw na reglu tak jak Konrad radzi a ostrzeżenie z telemetrii tak jak ja radzę... ;)

 

 

Opublikowano
5 minut temu, latacz napisał:

Konrad -a Ty konkretnie o jakich  akumulatorach SLS ? i Jakim napędzie (z jakim poborem prądu ?)  Bo to co piszesz to trochę różnie bywa.  Przez wiele lat przyznał bym Ci racje...  aż  jakieś 2 sezony wstecz kupiłem pierwsze SLS. ...

Witek i tu jest chyba sedno naszej różnicy. Nie ukrywam były to pakiety Dualsky, NanoTech i zwykłe niebieskie Turnygy.

 

13 minut temu, latacz napisał:

Po zakończeniu pracy silnika na 3,2V/celę   przez niecałą minutę serwa     wydoiły pakiet do 2,7V/cele

W to aż trudno mi uwierzyć. Serwa w czasie spokojnego lotu pobierają około 04-0,6A więc jest to naprawdę niewiele. Co innego w czasie szybkiego i agresywnego lotu. Ale w czasie podejścia niech nawet 4 serwa non stop działają to wyczerpanie pakietu do 2,7V to aż niemozliwe.

 

Obecnie latam na pakietach Tattu jak pisałem 850mAh i też miałem taki objaw, że jak dałem na 3,6V odcięcie to model ledwo się wznosił. Mam teraz na 3,2V i nie odnotowałem (poza jednym przypadkiem) żadnych problemów. Ten jeden to na 1000 czy trochę więcej lotów to niewiele.

 

Co do tych 3,2V to ja bym jak pisałem się za bardzo nie bał ale może faktycznie na początek niech Jarek podniesie do tych 3,4V. Polata zobaczy. Jak będzie OK to zostanie a jak zauważy że przy starcie jednak jest nie to co oczekiwał to wówczas proponuje przejść na 3,2V i zobaczyć. 

 

26 minut temu, latacz napisał:

Jarek -masz telemetrię napiecia pakietu w radyjku ? wtedy ustaw na reglu tak jak Konrad radzi a ostrzeżenie z telemetrii tak jak ja radzę... ;)

 

I to jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Jeśli ma telemetrię w nadajniku to warto z niej skorzystać. Nie jestem przeciwnikiem absolutnie. Z nowinek ułatwiających trzeba jak najbardziej korzystać. Ja tylko stwierdziłem wyżej że bez telemetrii da się latać bez problemu. Ja jej po prostu nie mam i dla tego nie korzystam, poza tym nie wiem czy mi wolno.;)

Opublikowano

Dajcie spokój z tymi pomiarami...;)

Mi Toxic bierze 160 A przy starcie i SLS-y jakoś to wytrzymują ... fakt po sezonie są już widocznie osłabione choć do "normalnych" modeli jeszcze zupełnie się nadają .

Ale chciałem jeszcze napisać że typowy, mega mocny pylon jest po prostu nudny !

Trzeba znaleźć kompromis pomiędzy osiągami a przyjemnością z latania...

 Widziałem wielokrotnie (np w Nowym Targu) starty mocnych hotlinerów (P.Salomon)  i o ile kilka pierwszych kilkusekundowych strzałów jest szokujących to potem nie robi już to wrażenia a dodawanie gazu na 2-3 sekundy i znikanie modelu to w lataniu rekreacyjnym średnio przyjemna sprawa - na zawodach to inna bajka. No chyba że Jarka rajcuje takie ekstremum :D

Opublikowano
2 minuty temu, Shock napisał:

i o ile kilka pierwszych kilkusekundowych strzałów jest szokujących to potem nie robi już to wrażenia a dodawanie gazu na 2-3 sekundy i znikanie modelu to w lataniu rekreacyjnym średnio przyjemna sprawa - na zawodach to inna bajka.

Nic dodać nic ująć.:D Włożenie 2KW do takiego Toxa to jest dopiero odlot. 

Opublikowano

Konrad , Toxic po prostu dynamicznie się wznosi a taki pylon po prostu znika i lata się na- liczysz 1,2,3 i zakręt ,znowu 1,2,3 i zakręt  ;)

Opublikowano

Rafał dokładnie jest jak piszesz. Miałem okazje widzieć kilka razy. No ale wiem, że ludzi to rajcuje więc nie zniechęcajmy Jarka. Niech polata i sie wypowie. :) Może te prędkości będą go na tyle rajcować, że fundnie sobie prawdziwego pylona i będzie gonił te 400km/h.:)

Opublikowano
43 minuty temu, Konrad_P napisał:

W to aż trudno mi uwierzyć. Serwa w czasie spokojnego lotu pobierają około 04-0,6A więc jest to naprawdę niewiele.

4serwa...

 

W sezonie 2018 -  pakiet SLS  Magnum 3S  2200mAh 45/90C  -włożony zamiast Zippy  3S  2450 35C.  Silnik -malutki (klasa 480) szczotkowy neodym Velkoma  -35A poboru.  Na postoju napięcia pakietu SLS   podobne jak Zippy,

Pierwszy start -pod obciążeniem o dobry wolt więcej...  - pionowo jak rakieta. 

 

Kilkanaście  wciągnięć na 250-300m   -kolejne wznoszenie i  alarm telemetrii ustawionej na 3,2V cela (tak było dobrze z zippy, z dualsky,  z jakimś flightmax czy coś takiego ... )

Alarm napięcia -więc zgasiłem silnik i przeszedłem do szybowania -może ze 200m wysokości.

 

Alarm nie umilkł - szybko do ziemi -krąg na lotkohamulcach...  -ostatni zakręt model już źle reagował na sterowanie.  W ciągu tego zejścia z 200m -napięcie wręcz w oczach spadało -kilka szybkich spojrzeń na ekran -z 9,6V       8V zrobiło się w kilkanaście sekund... Potem nie wiem nie było jak na ekran zerknąć.

3,2V to sls już był pusty...   Podejrzewam, że jeszcze ze 20-30sekund i odcięłoby mi sterowanie.    -po godzinie leżenia napięcie wstało do około 2,7 -2,75V/celę...

Próbowałem na ładowarce -3,2V -to dalej rozładowanie prądem 2,2A trwa już około  kilkunastu sekund może pół minuty... 

 

Kolejny lot na SLS -to wyższe napięcie powodowało i większy pobór prądu -co przeoczyłem. Silnik odszedł do lotniczego nieba w 5sekund po odpaleniu... 

 

Inny silnik, inne śmigło, + przekładnia  pobór teraz 25A  -alarm na 10,4V czyli 3,46V/cele   -   zostaje około 10% energii   i  po zgaszeniu silnika można jeszcze 3-4 minuty spoko szybować...   Więc dla mnie  jest to optymalne .

SLS ma wyżej napięcia niż większość innych  pakietów -ale i przy wyższym napięciu trzeba kończyć lot.  I typowo jest wyraźnie więcej mocy niż na przeciętnym pakiecie -co trzeba brać pod uwagę, żeby czegoś nie sfajczyć...

 

Jarek ma dobrany mocny napęd -jak nie zagotuje za długim strzałem to wytrzyma  -ale nie ma co sls doić do zera...

 

 

 

Opublikowano
Godzinę temu, Konrad_P napisał:

Obecnie latam na pakietach Tattu

 

No to specjalnie dla Ciebie piosenka  TATTOO ?

 

 

Godzinę temu, Shock napisał:

No chyba że Jarka rajcuje takie ekstremum

 

Mnie rajcuje KAZDE ekstremum ?

 

Rafal ; jak juz pisalem , ten model to NIE jest jakis ultraszybki pylon i dlatego buduje  go tak , aby ppolatac , a nie aby mi ginal z oczu .

No ale chce miec tez mozliwosc "depnac" czasem jakies   3 sek ?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.