Skocz do zawartości

Modelarz vs Paralotniarz


Teddy79
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Bodzioch napisał:

Ja się zastanawiam na jednym , czy taki paralotniarz nie zdaje sobie sprawy że w kontakcie z modelem nawet nie za wielkim może stracić życie.

To tak jak niektórzy kierowcy jadą autostradą  "pod prąd" i czekają że wszyscy jadący prawidłowo mają im ustąpić. Czasem to wygląda że niektórzy ludzie mają zamiast mózgu coś innego. Refleksja przyjdzie gdy ktoś straci życie.

Życzę pozytywnego załatwienia sprawy.

 

No właśnie nie wiem na czym ma polegać złośliwość paralotniarzy. To oni ryzykują życie/zdrowie. Bardziej obawy mamy jak będzie wyglądała późniejsza sprawa odszkodowania/karna itp. Czy nie wykorzystają swojej uprzywilejowanej pozycji do późniejszych sporów. Na razie żeby się nie nakręcać porozmawiamy z paralotniarzami. Ale skoro ciężko było się dogadać gdy użytkowaliśmy  wspólnie lotnisko to teraz łatwo nie będzie. Kwestia prawna - oni w powietrzu a my chcemy latać i się spotykamy doprowadzając do kolizji. Kto ma przesrane? pomijam zdrowie bo to oczywiste. Kwestia udowodnienia kto zawinił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Skoro rejestracja lotniska czy lądowiska jest i trudna i droga jak Czarek mówi to może takie rozwiązanie będzie choć trochę skuteczne.

W pierwszej kolejności zrobił bym regulamin użytkowania lotniska. W nim określił bardzo wyraźnie strefy oraz pierwszeństwo w strefie. Trzeba wydzielić strefę dla modelarzy i strefę paralotniarzy. Zawrzeć w regulaminie, że strefy są nienaruszalne i każda kolizja w strefie obciąża statek powietrzny który naruszył tą strefę. Taki regulamin wydrukować i przywiesić na słupku (może nie jednym) przy wejściu czy wjeździe na lotnisko. 

Następnie wysłać ze trzech-czterech modelarzy z wydrukowanymi regulaminami na rozmowę z paralotniarzami. Najlepiej gdyby poszli ci modelarze którzy jeszcze nie mieli problemów i nie kłócili się z paralotniarzami (o ile takich znajdziesz). 

Na pogadance trzeba im wyraźnie uświadomić, że oni ryzykują życiem lub kalectwem jeśli dojdzie do nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, wy najwyżej stratą 500-1000 zł.

Do tego włączyłbym właściciela tego terenu na którym macie lotnisko i z nim ustalił, że ten regulamin ma jakąś tam moc i w razie kolizji i ostateczności być może będziecie w jakimś tam stopniu kryci. Piszesz że wynajmujecie, czyli macie kontakt więc moim zdaniem włączenie do tego sporu właściciela będzie chyba konieczne. Trzeba im wyraźnie dać do zrozumienia że i właściciel i wy macie jeden front i właśnie w razie nieszczęścia będziecie w prawie. 

 

No ale jak sobie wynajmą lotnisko obok to w zasadzie nie ma rozwiązania wprost. Albo rozwiązanie siłowe albo poszukanie sobie innego miejsca.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weźcie zdechłego kurczaka czy inny kawał mięska...       i model który kreci śmigłem ze 20 tys/min.

    Idźcie pogadać - i spytajcie czy naprawdę chcą ryzykować spotkanie w powietrzu z czymś takim -i dotknijcie śmigłem do  mięska -najlepiej żeby krwawe ochłapy po twarzach prysnęły... 

 

     fajnie też działa widok śmigła tnącego tekturę czy sklejkę poparte  zdjęciami  z wypadków gdy śmigło pokaleczyło kogoś.

Ludzie zazwyczaj maja instynkt samozachowawczy i nie chcą ryzykować....  lecz często nie zdają sobie sprawy z ryzyka.

  Zawsze większą sile przekonywania ma mówiący miło i uprzejmie dwumetrowy zapaśnik niż awanturujący się chudzielec 140cm wzrostu...

chyba, że chudzielec (mały model) pokaże, że ma zęby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurczaki  nie

    -ale wyobraźnia, że  model z piła tarczową w postaci śmigła na przodzie   wpada mi na twarz -mnie by zniechęciło do ryzykowania zderzenia.

 

ja kilka x spotykałem paralotniarzy -ale Ci byli rozsądni i raczej zgodnii. np. paralotniarz  potrafił  na skraju "lotniska" rozłożyć sprzęt -po czym podejść do modelarzy z prośbą, żeby za około 10 minut latać z boku pasa bo będzie startował na drugim boku  i musi pod wiatr -a on szybko zejdzie w druga stronę...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.