Marek_Spy Opublikowano 7 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2020 A sie zgodzie z tym co napisałes ale masy to raczej ghosting. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 7 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2020 to tez racja, jednak przesciganie sie w osiagach predkosci druku tez mija sie z celem (nie odnosze sie do Ciebie a do porownywania konstrukcji i odwiecznej walki w internecie hehe), predkosc druku jest bardziej uzalezniona od tego jaki material, jaka temperature i jaka dysze stosujemy. Fizyki i tu sie nie da oszukac i sa na to wzory, ktorych juz nie pamietam bo dobieram juz te parametry automatycznie. Zalozmy przy glowicy 0.4, PLA i temp 210 stopni jest granica predkosci, ktorej nie mozemy przeskoczyc bo dysza nie bedzie w stanie wycisnac juz wiecej plastiku bez zbytniej kompresji. To sie z kolei przeklada na extruder, jego przeskakiwanie itd. itp. Dlatego parametry druku dobieram optymalne by extruder nie cierpial (co sie odbija na jakosci) i nie bylo ghostingu (prawidlowe napiecie paskow ma na to rowniez ogromny wplyw). To jest taki kombajn, ktory laczy w sobie wiele "fizyk" jendak prawidlowo dostrojony nie zawodzi. Reasumujac, zwiekszajac predkosc wydruku bo konstrukcja nam na to pozwala, zmuszamy drukarke do wyciskania wiecej plastiku w jednostce czasu co juz nie jest wskazane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 7 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2020 Toteż sa wartości graniczne i wiecej nie osiagniesz w końcu cudów nie ma. Nadal twierdze ze bardziej stabilna konstrukcja jest corexy i z duza masa ramy. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
idfx Opublikowano 7 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2020 Poniekad tak, jednak mamy takie magiczne parametry druku jak Jerk i Akceleracje by dopasowac paramatery do odpowiedniej konstrukcji drukarki bo i tak predkosci druku o ktorej wspomnialem nie przeskoczymy ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 8 godzin temu, Marek_Spy napisał: Toteż sa wartości graniczne i wiecej nie osiagniesz w końcu cudów nie ma. Nadal twierdze ze bardziej stabilna konstrukcja jest corexy i z duza masa ramy. I drukujesz na tym Szafirku z główną prędkością 200 mm/s, (czy nawet 150 mm/s, albo 100 mm/s), żeby to miało tak duże znaczenie jak piszesz, że ma? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Koledzy. Koncertowo rozwaliliscie wątek. Było co kupić a zmieniła się dyskusja nad wyższością Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. Skoro to ma być maszyna zupełnie amatorska uniwersalna to zgodnie z tym co polecają na repray.pl ja też mogę polecić U30 (edit: było U20 a to większą maszyna) lub Endera 3. Tego drugiego mam ale jeszcze w pudełku. Kartrezjanska drukarka jest najprostsza na początku bo rozwiązujesz jeden problem na raz. Corexy aby działało dobrze musi być dopieszcozne - a tego początkujący użytkownik z powodu braku wiedzy nie jest w stanie osiągnąć. Wiec zamiast genialnych wydruków zafnduje sobie tylko frustrację. Do dużych wydruków Ender 5, sidewinder x1. CR10. Zamknieta komora do udanego druku z ABS to Anycubic 4. Jest też polska firma Printo i maja drukarkę H2. Wziąłem od nich pierwsza Pruse i3 I dobrze jest szukać drukarki która ma możliwość wgrania Marlina lub inne open sourcowe rozwiązanie. Dlaczego? Bo można je modyfikować i nie zaskakuje jakąś porabaną logika jak u niektórych producentów włącznie z poleceniami gcode które mają 5 cyfr i przeliczanie mm/krok z 6 miejscami po przecinku. Ewentualnie zwiększyć budżet i kupić Pruse Mini. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Szafirek ma możliwość wgrania Marlina i ma prowadnice liniowe, sztywna konstrukcje a po paru modach dobrze drukuje. To akurat jest moje doświadczenie i nie opieram sie na tym co inni powiedzieli tylko na moim doświadczeniu z szafirkiem. A co chcesz dopieszczać w corexy ? Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbogdan1 Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 14 godzin temu, idfx napisał: no a jednak dziala .... i dobrze ustawiona drukuje pieknie, w przeciwienstwie do Ciebie nie napisalem, ze to jedyne najlepsze i sluszne rozwiazanie. Po prostu wyrazilem swoja opinie. Racje mamy tu wszyscy, nad wszystkimi budzetowymi trzeba lekko popracowac Mam takie pytanie, jako kompletnie zielony w temacie drukarek. Powiedzmy że kupujemy budżetową drukarkę np.taką o których mowa w tym wątku. Z tego co wyczytalem dobrze jest usprawnić, doprowadzić do stanu który będzie akceptowany. Jak wychodzi kosztowo cała inwestycja ulepszająca działanie a tym samym efekt finalny czyli wydruk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Na przykładzie Endera 3: Drukarka to koszt około 800 zł. Tu natomiast jest szczegółowo opisane czym się trzeba przy nim zająć: https://przyrostowo.pl/4671-10-rzeczy-ktore-musisz-zrobic-ze-swoim-ender-3/ Większość modyfikacji, to są rzeczy, które się po prostu drukuje na modyfikowanej drukarce (zgodnie z filozofią reprap;)). Zasadniczo koszt nie jest wielki - kilkadziesiąt zł maksimum (o ile np. nie zdecydujemy się na wymianę całej elektroniki, czy nie porwiemy się na szaleństwo w rodzaju kupno oryginalnego ekstrudera BMG, czy oryginalnej głowicy E3D). Z tym, że trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że po zakupie trzeba czymś "nakarmić bestię". O ile ja na samą drukarkę wydałem około 600 zł (ach ta inflacja ;)), to na filamenty lekko poszło około 2000 zł przez te 1,5 roku. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Ok a moje zmiany w sapirku to wypilowanie dłuższych otworów przy silnikach, wydrukowanie tunelu chłodzącego stepstiki, wymiana wentylatorów na ciche. A drukarka z prowadnicami liniowymi 1130 zl. Praktycznie po jej poskladaniu od razu mialem dobre wydruki w przeciwieństwie do anety. A filamentu nie liczne Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbogdan1 Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Dzięki Marcin za rozjaśnienie tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boogie Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 To i ja włożę kij w mrowisko w tym temacie. Sapphire pro to na pierwszy rzut oka bardzo fajna konstrukcja- prowadnice liniowe, sztywna górna konstrukcja na jednej płycie, układ coreXY itd, ale... Sam rozważałem zakup i modyfikację tej drukarki pod zmienne głowice (tool changer), ale po poczytaniu o problemach z tą drukarką odpuściłem sobie. Sama płyta do której mocuje się prowadnice najczęściej jest krzywa i trzeba ją prostować o ile ma się do tego warunki. Do tego geometria całości, tak ważna przy tym układzie pozostawia wiele do życzenia, a ile poprawek wymaga widać choćby na tym filmie: Zgadzam się z tym co Przemek napisał dot. układu kartezjańskiego jako pierwszą drukarkę. I podpiszę się pod Enderem 3 jako aktualnie najlepszą drukarką dla początkującego, który nie chce drukować z ABSu (to i tak dość "historyczny" materiał, mamy teraz milion innych opcji). Ender 3 ma ogromne zaplecze w postaci milionów modyfikacji, dostępnych dopieszczonych ustawień, o forach/grupach dyskusyjnych i filmach nawet nie wspominając. Co do ew. modyfikacji to warto zainwestować w płytę SKR Mini (ok 150pln, ale ile spokoju w domu, wówczas zaczyna nas denerwować tylko hałas od wentylatorów), ew szkło lub podkładkę magnetyczną, dodatkowe dysze (nie najtańsze z Chin, lecz te ciut lepsze, ew oryginalne od E3D), trochę rurki PTFE, ew. znacznie lepsze złączki do tychże rurek. Zdania są podzielone czy warto brać jakiś czujnik indukcyjny lub BLTouch do poziomowania wysokości. I nie zachwycajmy się jak pięknie drukuje od samego początku, tylko zainwestujmy czas w porządną kalibrację sprzętu (sprawdzenie geometrii, kalibracja ekstrudera, luzów na rolkach, poziomowanie stołu itd.), bo jest to warte każdej sekundy oraz każdego grama filamentu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 1 minutę temu, Boogie napisał: To i ja włożę kij w mrowisko w tym temacie. Sapphire pro to na pierwszy rzut oka bardzo fajna konstrukcja- prowadnice liniowe, sztywna górna konstrukcja na jednej płycie, układ coreXY itd, ale... Sam rozważałem zakup i modyfikację tej drukarki pod zmienne głowice (tool changer), ale po poczytaniu o problemach z tą drukarką odpuściłem sobie. Sama płyta do której mocuje się prowadnice najczęściej jest krzywa i trzeba ją prostować o ile ma się do tego warunki. Do tego geometria całości, tak ważna przy tym układzie pozostawia wiele do życzenia, a ile poprawek wymaga widać choćby na tym filmie: Zgadzam się z tym co Przemek napisał dot. układu kartezjańskiego jako pierwszą drukarkę. I podpiszę się pod Enderem 3 jako aktualnie najlepszą drukarką dla początkującego, który nie chce drukować z ABSu (to i tak dość "historyczny" materiał, mamy teraz milion innych opcji). Ender 3 ma ogromne zaplecze w postaci milionów modyfikacji, dostępnych dopieszczonych ustawień, o forach/grupach dyskusyjnych i filmach nawet nie wspominając. Co do ew. modyfikacji to warto zainwestować w płytę SKR Mini (ok 150pln, ale ile spokoju w domu, wówczas zaczyna nas denerwować tylko hałas od wentylatorów), ew szkło lub podkładkę magnetyczną, dodatkowe dysze (nie najtańsze z Chin, lecz te ciut lepsze, ew oryginalne od E3D), trochę rurki PTFE, ew. znacznie lepsze złączki do tychże rurek. Zdania są podzielone czy warto brać jakiś czujnik indukcyjny lub BLTouch do poziomowania wysokości. I nie zachwycajmy się jak pięknie drukuje od samego początku, tylko zainwestujmy czas w porządną kalibrację sprzętu (sprawdzenie geometrii, kalibracja ekstrudera, luzów na rolkach, poziomowanie stołu itd.), bo jest to warte każdej sekundy oraz każdego grama filamentu. Zgadzam się w pełni co do Endera ale nie skreślałbym tak od razu Saphirre Pro. Moim zdaniem to tylko dolegliwości wieku dziecięcego. Jak i Edek- wymaga trochę troski. Osobiście więcej miałem na początku problemów z Edkiem niż Szafirkiem i nie ma chyba jednej wiążącej reguły czy zasady, na podstawie której można definitywnie stwierdzić czy ta drukarka lepsza czy inna. Mając doświadczenia z bitew w Edku, o wiele szybciej i łatwiej dopieściłem Szafirka. A zresztą..... z wielu internetowych źródeł i forów wynika, że obie maszynki w większości na początku drukują bardzo przyzwoicie. Problemy pojawiają się z czasem. U mnie Edward zaczął strajkować po kilkunastu godzinach pracy i tak po kolei dawał różne znaki buntu. Obecnie jest moim numerem 1 aczkolwiek Szafirek już go dogonił, a w szybkości wydruku już prześcignął. No i tak jako rzekłeś, najważniejsze jest aby poświęcić trochę czasu na porządną kalibrację i ustawienia sprzętu. I wtedy żadne bltouche nie będą potrzebne. Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Ja akurat takiego krzywego egzemplarza nie mam a można poprawić liniowosc pasków tylko policz jaki one wprowadzają błąd, ja nie żałuje bo pomiędzy Aneta 8 to ogromna różnica. Ender to w sumie lepsza Aneta ale co kto lubi. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 To już wiesz czego masz nie kupować . Jak kupisz to co radzą koledzy to najbliższe tygodnie spędzisz na przerabianiu sprzętu. Kup sobie Anycubic S , który działa zaraz po wyjęciu z pudła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 A jeszcze slicry i ich konfiguracja. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 8 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 JAKIŚ KONSENSUS DLA CZŁEKA NOOBA W TEJ KWESTII? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boogie Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 5 godzin temu, pietka napisał: Zgadzam się w pełni co do Endera ale nie skreślałbym tak od razu Saphirre Pro. Moim zdaniem to tylko dolegliwości wieku dziecięcego. Jak i Edek- wymaga trochę troski. Osobiście więcej miałem na początku problemów z Edkiem niż Szafirkiem i nie ma chyba jednej wiążącej reguły czy zasady, na podstawie której można definitywnie stwierdzić czy ta drukarka lepsza czy inna. Mając doświadczenia z bitew w Edku, o wiele szybciej i łatwiej dopieściłem Szafirka. A zresztą..... z wielu internetowych źródeł i forów wynika, że obie maszynki w większości na początku drukują bardzo przyzwoicie. Problemy pojawiają się z czasem. U mnie Edward zaczął strajkować po kilkunastu godzinach pracy i tak po kolei dawał różne znaki buntu. Obecnie jest moim numerem 1 aczkolwiek Szafirek już go dogonił, a w szybkości wydruku już prześcignął. No i tak jako rzekłeś, najważniejsze jest aby poświęcić trochę czasu na porządną kalibrację i ustawienia sprzętu. I wtedy żadne bltouche nie będą potrzebne. Pozdrawiam No nie wiem czy źle zaprojektowana geometria to dolegliwości wieku dziecięcego i da się je po prostu naprawić przy pomocy wydruków, dremelka i dostępnych elementów zamiennych. Aktualnie nie mam zaplecza warsztatowego, więc nie pchałbym się w tę drukarkę. Co do tego jak wpływa to na geometrię to szkoda mi czasu na takie obliczenia, po prostu nie mam ochoty pakować się w produkt z ewidentnymi błędami konstrukcyjnymi. Może jak wyjdzie poprawiona wersja? Prusa to też taka trochę lepsza Aneta. Ale na pewno warta swojej ceny. Tylko nie każdy jest w stanie uznać jej wartość. Dalej będę stał za tym, że CoreXY jako pierwsza drukarka to nie jest rozważne podejście. Samo drukowanie i ustawienia slicerów (wybór konkretnego to kolejna sprawa) powodują sporo problemów na początku, więc jeśli jest łatwiej ewidentne problemy sprowadzić do konkretnych rzeczy to warto sobie życie ułatwić. Aktualnie mam Tevo Tarantula Pro, ale w tym momencie wziąłbym Endera 3/ Endera 3 Pro z działu najtańszych, a tych "idiotoodpornych" polecam Prusę Mk3 (jeszcze nie mini, ma problemy wieku dziecięcego). Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia z drukarkami (miałem lub używałem tylko 5-7 różnych), a jeszcze tyle nowych ich wychodzi. Jako pierwszą drukarkę warto brać to co jest popularne. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 8 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2020 Co wy tak boicie sie corexy to nie delta. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karambolis8 Opublikowano 9 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2020 19 godzin temu, sbogdan1 napisał: Mam takie pytanie, jako kompletnie zielony w temacie drukarek. Powiedzmy że kupujemy budżetową drukarkę np.taką o których mowa w tym wątku. Z tego co wyczytalem dobrze jest usprawnić, doprowadzić do stanu który będzie akceptowany. Jak wychodzi kosztowo cała inwestycja ulepszająca działanie a tym samym efekt finalny czyli wydruk. Hej. Powiem na swoim przykładzie. Budowa własnej drukarki w oparciu o ramę Bear i pliku do Prusy MK2S kosztowało mnie ok 600zł. Koszt większości przeróbek ogranicza się do ceny filamentu i naszego czasu. Obecnie w drukarce nie mam chyba ani jednej części wg oryginalnego projektu Prusy Najdroższe w wymianie były stepsticki - przesiadałem się w pewnym momencie z A24988 (5zł sztuka) na TMC2209 (~40zł sztuka), ale różnica w głośności jest jak niebo i ziemia. Obecnie słychać jedynie wentylatory, a i tak nie są zbyt głośne, bo od razu inwestowałem w Sunony Vapo, oraz lepszy zasilacz (MeanWell). Od strony estetycznej drukarka nie jest dalej ukończona - do przerobienia mam montaż zasilacza, elektroniki i LCD (zastanawiam się też nad wymianą na TFT35). Jeśli chodzi o jakość druku jestem na razie bardzo zadowolony, drukuje ładniej niż firmowy ZMorph za 12k. Pozdrawiam, Adam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi