RyżyKoń Opublikowano 1 Kwietnia 2020 Opublikowano 1 Kwietnia 2020 Wszystkie moje kombaty mają takie same silniki i elektronikę. Wszystkie mają takie same ustawienia i wszystkie pochodzą z tej samej „stajni” Marka Rokowskiego. Mimo to każdy jest inny. Mój najlepiej latający model – A6M5 Zero - uległ zniszczeniu. Wpadł pod samochód i nie nadaje się do naprawy. Był szybki, zwrotny, świetnie szybował. Teraz z A6M5 Zero mogą konkurować Dewoitine D-520 i Mustang P-51. Są lżejsze ale zbliżone swoimi możliwościami bojowymi do "japończyka". Hurricane jest zwrotny ale nieco wolniejszy. AVIA 135B jest tylko szybka. Karaś i Ju-87 są zbyt wolne – jak sądzę z powodu podwozia. Messerschmitt 109 jest bardzo czuły na wiatr ale mimo to polecam go wszystkim. Gloster Gladiator i SE5A to kombaty typowo rekreacyjne. J2M3 - Raiden dobrze lata i jest odporny na kolizje. To prawdziwy „kamikaze”. Każdy z tych kombatów ma coś czego nie ma inny. Dlatego pomyślałem o modelu uniwersalnym. Skontaktowałem się z Markiem, opowiedziałem mu o swoich spostrzeżeniach i poprosiłem o zaproponowanie mi modelu uniwersalnego, który by łączył najlepsze cechy swoich poprzedników. Oczywiście Marek odrzekł, że takiego samolotu nie ma, ale zaproponował mi ciekawy model myśliwca Heinkel He-100. To piękny samolot o nienagannej, dynamicznej sylwetce i pięknych skrzydłach. Eksport do Japonii i ZSRR zaowocował powstaniem w Japonii samolotu "Ki 61 Hjen" (potwierdzone). Przypomina również rosyjskiego Ławoczkina (takie moje domysły). Oczywiście to Messerschmitt wyparł Heinkla i stał się wiodącym myśliwcem pola walki, ale może to właśnie Heinkel He-100 zastąpi moje zniszczone „Zero”. 1
Stefanpasz Opublikowano 1 Kwietnia 2020 Opublikowano 1 Kwietnia 2020 Ciekawy samolot, ciekawe jak będzie latał. Marek na pewno bardzo pomysłowo go wytnie. Zawsze można na Niego liczyć jeśli chodzi o prototypy. Trzymam kciuki za projekt.
qbapfmrc Opublikowano 1 Kwietnia 2020 Opublikowano 1 Kwietnia 2020 Wszystkie tu pokazane modele super wyglądają, czym były malowane?
RyżyKoń Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Przyszła paczka . Jak zwykle starannie wycięte części . Waga to 120 g. 120 gram to nie jest dużo zwłaszcza ,że Marek potraktował model jak EPA. Kombat dzięki temu jest bardziej wytrzymały , nie ulega tak mocno uszkodzeniom. Bardzo piękne pięcioelementowe skrzydło o skomplikowanym kształcie , świetnie dopasowane podcięcia zapewniają automatycznie ustawienie. Składanie samolociku zaczynam od skrzydeł. Po ich sklejeniu pokusiłem się o poprawieniu ich sylwetki . Wiem , nie jest to koniecznie dobry pomysł ,ale bardzo zależy mi na podobieństwie z oryginałem. Oczywiście wkleiłem węgle i serwa i zabrałem się za kadłub. Kadłub prawie nie wymaga poprawek , wystarczy skleić i obrobić miejsce do przymocowania silnika . Mirek /mirolek/ napisał , że kombat można zrobić w 7-8 godzin , zobaczymy. Kadłub jest długi 73 cm i mimo ,że to EPA postanowiłem go wzmocnić prętami węglowymi dla większej sztywności. Heinkel H-100 miał piękny aerodynamiczny kształt .Marek wycinając go zapomniał dodać trójkątnych uzupełnień / nigdy nie wiem jak się nazywa ta część co łączy kadłub ze skrzydłami nadając mu opływowy kształt / które wkleiłem i musiałem obrobić celem uzyskania dynamicznej sylwetki. Po obronieniu całość wygląda tak. Jeszcze tylko malowanie i oblot. Kiedyś robiłem oblot na białym samolocie i wszystko było ok. Po pomalowaniu samolot okazywał się zupełnie innym kombatem , a ustawienie nie pasowały . O tego czasu maluje i dopiero oblot. Ale kiedy to nastąpi , przy dzisiejszych zakazach . No ale kiedyś to minie. !!!!!! Jeszcze jedno, zobaczcie jakie perfekcyjne pianki zrobił Marek. Porównajcie sobie ostatnie zdjęcie i to prawdziwego Heinkla Odnośnie malowania. Wszystkie moje kombaty maluję pigmentami wodnych lakierów samochodowych. Wodne lakiery samochodowe, a właściwie ich pigmenty, mają tą wspaniałą zaletę , że po pomalowaniu zawarta w nich woda odparowuje i pomalowanie całego modelu to 17-20 g dodatkowej wagi . Duże B-25J zaważyło o 24 g więcej niż przed pomalowaniem. Można dobrać jaki się chce kolor i doskonale kryją . Niestety mają jedną wadę , są bardzo drogie. Pozdrawiam. Marek 2
qbapfmrc Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Dzięki a czy to są lakiery w sprayu czy malujesz aerografem? Możesz podać jakieś przykłady?
RyżyKoń Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Samolot skończony . Nie dałem rady zrobić go w 7-8 godzin. Mój wynik to 19 godzin , to i tak nie jest źle. Myślę ,że będzie szybki , bo na taki wygląda ze swoją bardzo smukłą sylwetką. Niestety mój telefon nie oddaje dobrze kolorów i te ciemne plamy to ciemna zieleń / dojrzałe awokado/. Marek wypalił niezły samolocik, fajnie się prezentuje ,a jaki będzie w walce zobaczymy. Model ma 80 cm rozpiętości , 74 cm długości kadłuba i waży gotowy do lotu 392g. Filmiki z oblotu oczywiście będą na 100%. Kuba, odnośnie malowania. Pigmenty nakładam /maluję/ miękkim pędzelkiem , ponieważ moja modelarnia to kuchnia . Kuchnia udostępniona mi przez małżonkę od 19.00 do rana i na rozpylanie farby nie mogę sobie pozwolić. Myślę , że gdyby to nanieść aerografem można by pomalować model w około 10 gramach. Ja używam pigmentów Sikkensa Autowave lub Lesonala WB. Niestety tak jak powiedziałem są drogie , a ponieważ na jeden kolor przypada od 5 do 10 pigmentów więc ......Musisz skontaktować się z lakiernią samochodową i oni dobiorą kolor, ale nie wiem czy można dobierać na automatach 30 lub 50 ml. koloru / nie słyszałem o takich ilościach /. Niestety w aerozolach nie ma wodnych lakierów /chyba nie/. Szkoda. Pozdrawiam Cię . Marek 3
qbapfmrc Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Opublikowano 3 Kwietnia 2020 Super, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Qrde, jak ja bym chciał tak malować ? Co do aerozoli to Motylasty np poleca Eco Revolution, słyszałem też że spraye Joker Styro są ok. http://www.motylasty.pl/warszt_4.html
mirolek Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Pięknie wykonany model - gratuluję. Znam temat tego modelu, omawiałem z Markiem możliwość wprowadzenia go do dużego kombatu gdzie jeszcze nigdy nie zafunkcjonował a ma wszystkie cechy jakie powinien mieć szybki i dobrze trzymający się powietrza model w klasie silnika 25. Bardzo jestem ciekaw jak się sprawdzi w ESA - smukły kadłub i szerokie skrzydło to zalety jakie cechowały wcześniejsze udane projekty Ił-2 czy Hurricane. Model ma moim zdaniem też podobne proporcje do Tempesta Mk1 a ten w zeszłym sezonie też pokazał się z dobrej strony . To może być czarny koń sezonu 2020 .... jeżeli wreszcie zostanie nam dane wyjść na łączkę ze swoimi modelami. Jeszcze raz gratuluję - model wspaniale się prezentuje i czekam na filmik z oblotu, życzę aby w ESA okazał się lepszy od me-109 z którym przegrał w dorosłym życiu ? ms
japim Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Opublikowano 7 Kwietnia 2020 2 godziny temu, mirolek napisał: Znam temat tego modelu, omawiałem z Markiem możliwość wprowadzenia go do dużego kombatu gdzie jeszcze nigdy nie zafunkcjonował a ma wszystkie cechy jakie powinien mieć szybki i dobrze trzymający się powietrza model w klasie silnika 25. Chyba jednak klasa .15 - bo na .25 to jest ciupkę przymały. Co do modelu ESA to dobra robota. EDIT: A najśmieszniejsze, że ten model ESA pod względem wymiarów spełnia wymagania ACES. Wystarczy wsadzić mu pakiet 6s 1300 i silnik 250-300W i będzie rakieta.
mirolek Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 w klasie 15 ... czyli 2,5cm3 ? oczywiście masz rację , takie wychodzą czasem bzdury jak się chce w skrócie a zarazem dużo w jednym zdaniu upakować informacji. ms
Stefanpasz Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Fajnie wyszedł ten model. Tak tylko patrzę na grzbiet i czy nie jest nieco za niski? Trochę bardziej przypomina He 112 Jeszcze raz gratulacje i udanego oblotu
RyżyKoń Opublikowano 10 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2020 Po przeczytaniu ostatniego wpisu bardzo się zdziwiłem , ale zaraz zacząłem sprawdzać to "......trochę przypomina HE 112". Rzeczywiście jest tak /było/ , jak napisał Stefan . Przypomina "He 112 " , dlaczego przecież Marek wypalił " He 100" ? Otóż są dwa powody . Dopóki samolot był "biały" / patrz zdjęcie wyżej/ i nie miał kabinki wydawał się ok . Pierwszy błąd , zrobiłem za dużą , za wysoką kabinkę . W oryginale , kabinka była przedłużeniem kadłuba . Moja wystawała znacznie poza obrys . Poprawiłem to , ścinając ja o 12 mm po obwodzie , jest dużo lepiej choć nie idealnie. Jak ktoś będzie robił ten model , koniecznie kabinka powinna być przedłużeniem wysokości kadłuba. Drugi błąd ,to moja nieuwaga . Wkleiłem pierwszy pierścień kadłuba do góry nogami i zamiast dziób opadać unosił się do góry. Wkleiłem klin /poprzednio obcinałem zbyt wystający spód pierścienia/ i wszystko przeszlifowałem. Obecnie model wygląda tak , jak na niżej pokazanych zdjęciach. Stefan . Wielkie dzięki za wnikliwość i obiektywny osąd. Bardzo to jest przydatne, a Marka przepraszam, że przez moją nieuwagę spaprałem ten tak niesamowicie piękny model. Pozdrawiam wszystkich . Marek. 1
RyżyKoń Opublikowano 3 Maja 2020 Autor Opublikowano 3 Maja 2020 Jak zwykle Mirek /mirolek/ miał nosa - czytaj wiedzę. He-100 jest niesamowicie szybkim, zwrotnym modelem i może być rzeczywiście "czarnym koniem" na zawodach w 2020 r. Samolot wspaniale trzyma się powietrza i reaguje na najmniejszy ruch pilota. Trzeba ciągle mieć się na baczności z powodu jego prędkości. Nie polecam go osobom zaczynającym przygodę z kombatami. Miałem możliwość porównania He-100 z Messerschmitt bf 109 w walce i tutaj znacznie lepszym okazał się He-100. Marek wyciął Wspaniały model - polecam szczerze. ... i jeszcze filmik .... Heinkel He-100 Marka.mp4
mirolek Opublikowano 4 Maja 2020 Opublikowano 4 Maja 2020 Bardzo sie cieszę, że model dobrze lata ? Ma charakterystyczny obrys płata i dobrze go widać w powietrzu, w dobrych rękach to będzie groźna maszyna - życzę sukcesów na zawodach. ms
Rekomendowane odpowiedzi