Skocz do zawartości

PZL 106 Kruk


robloz

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach akcji (nazwa wymyślona przez kolegę) "zostań  w warsztacie" trzeba było się czymś zająć.

U Marka na półce "kurzył" się wycięty zestaw Kruka, a że nie miałem aktualnie elektyka do relaksu to trafił na stół.

Zestaw będzie  trochę zmieniony. Odchudziłem znacznie tylną część, skrzydło będzie demontowane, podwozie prawie makietowe z amortyzacją.

Do tego namiastka wnętrza kabiny.

Jak nie będzie za ciężki to w planach jakiś zbiornik na "chemikalia"/

Kilka fotek:

1.jpg.95a509cad47a5e569ead043ac36faee4.jpg

 

2.jpg.54641470abded34273f780dbc9edc42a.jpg

 

3.jpg.708413894e8fb917cec7c88ee14eb88c.jpg

 

4.jpg.f7de2896223f42a32614ba792b490614.jpg

 

5.jpg.2c813643d9c38b891c65ce1bccc787e1.jpg

 

6.jpg.bf6d74963571235a6682b6f3aa85c25d.jpg

 

7.jpg.b2a72b043d75d79cafad89632d5a6196.jpg

 

8.jpg.57be2318620d36daca49f8862f0e226e.jpg

 

9.jpg.60192904a2b000fce3da47eb22a44183.jpg

 

10.jpg.53cb0d409f51e49d48eacbeb0e0a439d.jpg

 

11.jpg.08712a2eb0e146a74000626fbcf1ae22.jpg

 

12.jpg.dd0d4833bfafb93390fed849de5662b2.jpg

 

cdn.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to płytka polietylenu . Po wykonaniu otworów, podklejone wydrukowane zegary + farba.

Tablica jest uproszczona, bo nie chciało mi się dłubać.

Ta jest wykonana tą samą metodą w półmakiecie Z-37 Cmelak (relacja z budowy na forum)

 

z.jpg.0c9391573c2571564121bdb25d94b3eb.jpg

 

33.jpg.ac8384745f065d0e3b1efb8f9c378475.jpg

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woow! super! 

Robert zamiast "chemii" duża świeca dymna"biała" i rozprowadzenie dymu jakimiś półwężykami;)i będzie agro bajer :)

 

próbowałem kiedyś zrobić pojemnik i zrzut "mąki" żeby było ekologicznie;) ale nie tak łatwo się jej pozbyć z pojemnika  jak się okazuje:)

 

nawet dodatkowe "kamyki nie [pomogły:)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, ze świecą ( o ile taką bym znalazł ) to fajny pomysł, tylko jak to zrobić aby odpalić ją zdalnie i żeby cały Kruczek nie stał się świecą? 

Robert, te filmiki  już przerabiałem przy budowie Z-37 Cmelak, ale to są duże modele i jest większe pole do różnych pomysłów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma z tym żadnego problemu: kawałek drucika kantalowego (tego którego używam do cięcia na ploterze) daje pobór z akumulatora 12V niecałego 1 A przy odpaleniu :)-po czym drut sie przepala i pobór znika;)

 

drucik zawijasz wokół lontu i KONIECZNIE" zaklejasz lont papierową taśmą malarska - inaczej spora szansa że zgaśnie :)

 

miałem tak zrobiony system odpalania rakiet w Migu:

wykorzystałem multiwłącznik z HK a żeby nie przeciążać układu wlutowałem małe przekaźniki

 

w innej wersji: male servo i jeden lub dwa mikrostyki :)

 

 

Drucik mogę Ci wysłać bo zbieram kawałki jak się urwie przy cięciu:)

 

mały update:

 kolega forumowicz ma do sprzedania włączniki: ostatnie dwa:  będziesz mógł odpalać garść swiec chacha

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad świecami się jeszcze zastanowię, tymczasem trochę podłubałem przy Kruku.

 

Za sterami zasiadł pilot.

13.jpg.a79e3f79bf9e8e547b1625e7ccd0a6ce.jpg

 

Modelik dostał już malowanie. Z tym to mały problem. nie chciałem robić "niemca" bo to nasz samolot. Niestety były albo białe, albo całe żółte. Przypadkiem trafiłem na to:

 

16.jpg.a2501bcf8ff34ad977303039f6ee5bfc.jpg

 

Wygląda jak niemieckie malowanie, ale ma polskie znaki rej.

 

 

15.jpg.04cebc44a779fb9fa4317cbe02dfbc92.jpg

 

14.jpg.7effae55de8b8adb0f7c27e8bd9ecabd.jpg

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert. Jestem pod wrażeniem Twojej pracy. Podziwiam Twój kunszt i umiejętności .Wykonałeś kawał fantastycznej roboty , udowadniając ,że modele wykonane z EPP mogą być  równie piękne jak konstrukcyjne. Zapewne będzie latał równie dobrze jak wygląda. Gratuluję , pozdrawiam.

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Niestety modelu nie udało się w zeszłym roku oblatać.

Było kilka prób, ale na tym się skończyło.Ma poważne problemy z oderwaniem się od ziemi. Mimo odpowiednio mocnego napędu, nic się nie udaje.

Podczas rozpędu model się zachowuje jakby się rozpędzał bez skrzydeł kręcąc różne bączki ,zero nawet najmniejszej chęci do oderwania nawet ogona. Jeżeli mu się uda oderwać choćby na kilka cm. to wali się na bok, pewno za mała prędkość. Przyznam, że oblatywałem sporo różnych modeli, ale takiego upartego "modela" to jeszcze nie miałem.

Teraz wrócił temat na warsztat. Pierwsze co, to zlikwidowałem sloty, może były żle zrobione i zaburzają profil płata. Przeliczyłem na nowo ś.ć. 

I tu mam pytanko (może się trochę spalę ze wstydu ale... ) w którym miejscu byście podparli model do wyważenia, czy przy samym kadłubie (oczywiście model do góry kołami)?

Skrzydła są prostokątne pochylone do tyłu.

 

c.thumb.jpg.14048228890769ce0e3f05b9b46fe7d3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku podparłbym koło połowy długości skrzydła. Cięciwa pewnie taka sama na całej długości więc trzeba podeprzeć w połowie rozpiętości. Skos skrzydeł do tyłu przesuwa wymagany SC. Jeśli Kolega podpierał przy kadłubie to środek ciężkości był wyznaczony za bardzo z przodu i to też mogło być jedną z przyczyn, że nie chciał wystartować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie znaczenie ma czy przy kadłubie czy dalej jeśli tylko w punkcie SC? Jeśli SC nie wypada poza krawędź spływu przy kadłubie to można podeprzeć. Jeśli skos jest większy, trzeba podeprzec dalej, bo przy kadłubie nie będzie jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.