JOKER 2 Opublikowano 11 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2020 Nazw trochę dziwna ale , że ma mierzyć ciąg śmigła to chyba ujdzie . Poza tym lobię ładne nazwy . Ale do rzeczy , zobaczyłem takie " cosik " na Banggood i chciałem sobie kupić . https://br.banggood.com/Mayatech-MT10PRO-Current-Meter-10KG-Tension-Motor-Thrust-Tester-Propeller-Power-Measurement-LCD-Display-For-RC-Model-Racing-Drone-p-1442106.html?utm_source=facebook&utm_medium=cpc_lang&utm_content=kiki2&utm_campaign=br-dpa-rm-dc-ggshop-v1-mpa&ad_id=23844870471580674&fbclid=IwAR11RPHIlnix8-5qSnwriX7R70lWjfZhJU2ODZgaDR8bQBR483PoshsTiBY&cur_warehouse=CN Ale później przyszedł listonosz i mi pokazał pokwitowanie emeryturki . Popłakałem sobie i zapomniałem o tym cudzie :oops: . Ale postanowiłem sobie zrobić coś takiego . Założenie było takie ma być jak najtańsze i jak najlepsze w działaniu . Mechanizm wagi kupiony w sklepie bezcłowym , prowadnica szuflad meblowa a reszta aluminium z hurtowni metali ( pocięli od razy na wymiar ) . Z części elektronicznej zrezygnowałem bo już mam coś takiego zrobione , opiszę później . Ponieważ liczę się że ktoś może będzie chciał toto zrobić podaje szczegóły konstrukcji . 1. Podstawa 80 X 20 X 300 mm . 2. Blok mocowania czujnika 50 X 20 X 140 mm . 3. Podkładka prowadnic 15 X 15 X 180 mm . 3. Prowadnice szuflady długość 180 mm . ( najkrótsze jakie dostałem ) 4. Płaskownik 3 X 40 X około 240 mm . 5. Waga kuchenna jako dawca elektroniki i czujnika pomiaru . Całość poskręcałem jak na zdjęciach Należy zwrócić uwagę na dwie rzeczy ; Czujnik wagi musi być zamocowany do aluminium dwiema śrubami i koniecznie na podkładkach , żeby nigdzie więcej nie dotykał do aluminium . I drugie punkt przyłożenia momentu gnącego w miejscu śruby mocującej szalkę w wadze . I druga rzec zna którą należy zwrócić uwagę . Prowadnice szuflad kupione w supermarkecie są przystosowane do maksymalnego wysuwu a nam potrzeba tylko 5 - 10 mm . Ja to zrobiłem tak . Kupiłem dwa komplety z których zmontowałem jeden . Przeróbka polegała na zamontowaniu drugiego wózka z kulkami w prowadnicy , czyli krotko mówiąc z dwu kompletów zrobiłem jeden . ] A tak wygląda całość zmontowana i gotowa do użytku . Całość działa prawidłowo i precyzyjnie . Myślę że zdjęcia pokazują dokładnie sposób wykonania . Pozostało jeszcze wydrukowanie ładnej obudowy na drukarce 3D , zrobię ją później i zamieszce pliki wykonawcze . Widoczny na końcu mały kątownik służy do przykręcania silnika , po prosty do każdego silnika będę docinał nowy kątownik . Całość kosztuje około 50 - 70 złotych i trochę dłubaniny (:) . Jak ktoś się zdecyduje zrobić cosik takiego , to życzę przyjemnej dłubaniny . Joker 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ares Opublikowano 17 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2020 To znaczy tajemniczy "ciungometr" to ni mniej ni wiecej hamownia?. Fajnie ci to wyszło można sobie pomierzyć ciąg bez przykręcania silnika do modelu. Ciekawy pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 Jest tak jak mówisz Jarku. I jest to informacja potrzebna tylko do startu (właściwie tylko do momentu gdy model nie ruszy z miejsca) lub zawisu... Aby mieć pełną informację o osiągach śmigła należałoby taką hamownię postawić na dachu samochodu i pojeździć nią po autostradzie rejestrując parametry jak obroty/ciąg/pobór prądu/ prędkość powietrza - i to wtedy ma jakiś prawdziwy sens. Nawet skompletowałem całą elektronikę potrzebną do budowy takiego "rejestratora" - ale jakoś zawsze brakuje czasu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 19 minut temu, mr.jaro napisał: Tak tez myslalem. Wnioskuje zatem, ze celowosc stosowania takich urzadzen jest stosunkowo watpliwa. Pytalem wyzej, bo moim zdaniem dokonanie dokladnego pomiaru w jakiejkolwiek dziedzinie wymaga stworzenia warunkow brzegowych mozliwie dokladnie odpowiadajacych rzeczywistemu zastosowaniu. Dla zapewnienia dokladnego pomiaru parametrow smiglowych napedow lotniczych konieczny bylby wiec pomiar momentu obrotowego, co na stanowisku stacjonarnym wymagaloby stworzenia warunkow odpowiadajacych warunkom lotu, a wiec zastosowanie tunelu aerodynamicznego symulujacego rozne predkosci lotu oraz oplywowej oslony silnika celem wyeliminowania falszujacych pomiar, szkodliwych zaburzen strumienia poza smiglem. Obawiam sie, ze zamontowanie urzadzenia mierzacego jedynie ciag ukladu silnik-smiglo na aucie tez byloby obarczone sporym bledem, bo jednak oplyw powietrza przy karoserii, a tym samym lokalne predkosci strugi powietrza bylyby zbyt przypadkowe. Gdyby rozchodziło się o analityczny model napędu np na potrzeby modelowania autopilota do bezzałogowca klasy MALE to na pewno należy przeprowadzić badania jak mówisz. I wtedy BADASZ konkretne rozwiązanie, z owiewką, kołpakiem - najlepiej na wadze. Tylko PO CO to w modelarstwie? Taki "ciungometr" pozwala oszacować z niezłym przybliżeniem pobór prądu (w locie spada w stosunku do tego co mierzy na ziemi) i ciąg do startu. Dzięki temu można dobrać odpowiednie kombo silnik/śmigło/ESC/pakiet aby model się oderwał od ziemi i da się oszacować ile mniej więcej nasz model będzie latał. Natomiast "jak będzie latał?" - to już inna kwestia - bo tego ten przyrząd nie jest w stanie oszacować - pozostaje empiryka. Jakiekolwiek inne wyczynowe lub przemysłowe zastosowanie raczej nie wchodzi w rachubę. Co do montażu na samochodzie to oczywiście będzie błąd - po to jest czujnik powietrza aby odnieść wyniki do tego co widzi śmigło, a nie prędkościomierz. No i zbuduj domowym sposobem tunel do prędkości powyżej 100km/h... Już chyba lepsza dynamiczna warstwa przyścienna na dachu, niż statyczny opływ stołu w kuchni lub na balkonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 25 minut temu, mr.jaro napisał: Pytanie zasadnicze - a po co komu znajomosc ciagu dla warunkow odpowiadajacych chwili ruszania modelu z miejsca? Drugie pytanie - jak dokladne jest "szacowanie z niezlym przyblizeniem"? Przeciez tutaj nawet nie moze byc mowy o pomiarze ciagu potrzebnego do startu, gdyz start odbywa sie juz przy pewnej predkosci modelu, a co za tym idzie, smiglo pracuje juz wtedy w warunkach mocno odbiegajacych od panujacych podczas pomiaru statycznego. Natomiast z warunkami pracy napedu podczas lotu ma taki pomiar chyba tyle wspolnego, co kon z koniakiem. Nie chce Wam psuc zabawy, ale mocno watpie w dokladnosc i przede wszystkim celowosc pomiaru samego ciagu w warunkach statycznych bez symulacji predkosci strugi powietrza. Moim zdaniem, uzyskane w ten sposob dane pomiarowe nadaja sie prosto do kosza. Co innego, gdyby chodzilo o pomiar momentu obrotowego z wykorzystaniem kompletu smigiel "probierczych" (dla takich smigiel istnieje specjalne okreslenie, ale niestety, "wylecialo" ono z mojej starczej glowy) o charakterystyce porownawczej. Ale takie smigla sa wprawdzie tansze od tunelu, ale mimo tego bardzo kosztowne i moga sobie na nie pozwolic co najwyzej producenci silnikow modelarskich. Ad1. W modelarstwie zazwyczaj stosunek ciągu do masy jest większy niż 0.5 a nie jak w prawdziwym lotnictwie 0.15 - 0.25. Więc jak oszacujesz ciąg statyczny na poziomie 1kg a Twój model waży 2kg to ma bardzo duże szanse na normalny modelarski lot. Nawet jak się pomylisz o 30% to i tak nadal ma szanse polecieć. Oczywiście narzędzie nie jest dla zielonego ludka który spadł z księżyca i nagle chce ulotnić 1m model na śmigle 12x3 i dziwi się , że nagle ciągu statycznego grubo ponad 2kg nie starcza na rozpędzenie modelu do prędkości szybszej niż spacer - ale owszem - na śmigle będzie wisiał.... Ale to skrajność. Ad2. Co do "z niezłym przybliżeniem" to w warunkach statycznych pobór prądu jest największy. Więc jeżeli napęd na wadze pobiera 24A to wiadomo, że dobrany reglator 30A jest OK ale 20A jest raczej nie OK. I można szacować, że pakiet 2200mAh starczy na ok 6 minut zabawy na pełnym gwizdku. Niczego więcej w modelarstwie nie potrzeba. Oczywiście jak ktoś weźmie ten sam napęd i wsadzi do modelu i zabuduje go szczelnie kadłubem/owiewką/skrzydłem (tak tak - B2 też był) itd itp to nie będzie to porównanie jabłek z jabłkami. Ale nadal wystarczy wtedy przymocować model do tego ciungometru i wyniki będą "zaktualizowane". Natomiast ja mam pytanie po co Ci pomiar momentu obrotowego? Skoro nie znasz prędkości obrotowej w locie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 41 minut temu, mr.jaro napisał: Nie chce Wam psuc zabawy, ale mocno watpie w dokladnosc i przede wszystkim celowosc pomiaru samego ciagu w warunkach statycznych bez symulacji predkosci strugi powietrza. I lepiej nie psuj zabawy. Bo tak naprawdę celowość takiego pomiaru jest taka sama jak celowość całego modelarstwa - czyli właśnie zabawa 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 w tego typu hamowniach chodzi raczej o porównawczy pomiar natężenia prądu jaki pobiera zespół silnik-śmigło w zestawieniu z wartością ciągu . Hamownia nie służy do badań naukowych tylko do oceny przydatności danego zespołu napędowego to jest śmigła , silnika , pakietu i regulatora , olbrzymia dokładność nie jest najważniejsza . Często podczas pomiarów wychodzi , że mamy za słabe pakiety , za duży regulator lub silnik , za duże lub nieodpowiednie śmigło itd . Niestety producenci osprzętu najzwyczajniej kłamią i do demaskowania tego jest taka hamownia niezastąpiona . Czasem wychodzi , że silnik jednego producenta ma taki sam ciąg jak innego producenta przy natężeniu prądu o kilkanaście Amper mniejszym . Porównałem kilkadziesiąt silników swoich i kolegów więc wiem co mówię . Moja hamownia wygląda tak ( a raczej wyglądała bo została sprzedana ) , największy silnik jaki udało się zmierzyć to 4260 i zmierzony ciąg to 4500 g , też jest zbudowana w oparciu o prowadnice szuflad i o wagę elektroniczną . : 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 Godzinę temu, leszek-bart napisał: "w tego typu hamowniach chodzi raczej o porównawczy pomiar natężenia prądu jaki pobiera zespół silnik-śmigło w zestawieniu z wartością ciągu" To jest najważniejsza informacja dla 99% użytkowników tego forum ==> prąd i ciąg w funkcji śmigło i pakiet, ale tylko w sposób porównawczy. Bazowanie na informacjach ze stron sprzedawców to .... sami wiecie. 7 godzin temu, mr.jaro napisał: Natomiast z warunkami pracy napedu podczas lotu ma taki pomiar chyba tyle wspolnego, co kon z koniakiem. Tak, masz rację - tylko, że dla mnie i chyba większości użytkowników tego forum, warunki pracy napędu to jest coś dosyć trudnego do określenia. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 Jaro, to może skompletuj jakiś profi tunel aerodynamiczny ze wszystkimi akcesoriami i elektroniką, taki zestaw do samodzielnego montażu dla wszystkich ? Aha, i żeby pasował też pod spaliny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 Hm.... To czemu służą te dziwne ustrojstwa z dużego lotnictwa? Przecież wyniki nie są miarodajne i nie mają żadnego znaczenia... Po co ten wysiłek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 27 minut temu, mr.jaro napisał: No wlasnie, jak wiesz czemu sluza, a przede wszystkim co jest w nich mierzone, to po prostu napisz, bo jestem tego ciekaw. Ojj.. Niezachwiana pewność, z jaką dowodziłeś, że podobne urządzenia są całkowicie nieprzydatne w w zastosowaniach modelarskich, wskazuje, że doskonale to wiesz, a teraz się droczysz Oświeć więc nas ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bupir Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 49 minut temu, poharatek napisał: Hm.... To czemu służą te dziwne ustrojstwa z dużego lotnictwa? Przecież wyniki nie są miarodajne i nie mają żadnego znaczenia... Po co ten wysiłek? Jak to po co? Sobie ,a muzom.Żartuje oczywiście.Istnieje coś takiego jak badania stacjonarne symulujące warunki rzeczywiste.Np. przy pomocy stanowiska, które zbudował Joker2 można zoptymalizować układ wydechowy silnika spalinowego (tak,tak mam taką fobię).Powracając do tematu do czego ma służyć budowanie takiego "ciungometru" wyjaśnili już Dariusz Leszek-bart Hubert_tata.Trzeba będzie coś takiego sobie zmajstrować.Mam jeszcze takie pytanie : jaki sens mają regulacje silnika spalinowego na ziemi,skoro w górze,w czasie lotu warunki i tak są inne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 Jak widać część tych stanowisk raczej niczego nie mierzy. Służą do prób silników i z hamownią jako taką nie mają wiele wspólnego. Podobne stanowiska oczywiście mogą jak najbardziej spełniać funkcję hamowni i służyć do pomiaru momentu i mocy silnika, ale samo śmigło jest bardziej elementem obciążającym i zapewniającym chłodzenie. Nie służą takie hamownie do określania osiągów zespołu silnik/śmigło w locie. Natomiast pozwalają uzyskać samą charakterystykę silnika. A mając charakterystykę silnika i dysponując śmigłami o znanych charakterystykach można dobrać odpowiednie śmigło do tego właśnie silnika i przewidywanych parametrów lotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2020 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi