Skocz do zawartości

Akumulator 12V do ładowania pakietów.


Ryszard_I

Rekomendowane odpowiedzi

Ogniwa LiFe PO4/100Ah oraz BMS  SMART100A zakupione na AliExpress. Zmontowałem prowizorycznie i potestowałem w zeszłym sezonie. Jeździłem z tym akumulatorem na 3 do 5 dniowe latanie. Ładowanie z dwóch paneli solarnych połączonych szeregowo o mocy max. 200W.  W słoneczne dni prąd ładowania około 10A. Non stop zasilana sprężarkowa lodówka turystyczna, wieczorem telewizorek 19" oraz oczywiście cały dzień ładowanie różnych pakietów napędowych. Akumulator sprawdził się idealnie więc postanowiłem zrobić go na gotowo.  

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

11.png

10.png

9.jpg

5.jpg

6.jpg

8.jpg

7.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow! świetna robota. :) Jeszcze dodać mały generator z niedużego czterosuwowego benzyniaka spiętego z alternatorem samochodowym i można zapomnieć o prądzie z gniazdka w każdą pogodę. :)

 

Moja bateria do motocykla ma coraz większe szanse powstania. Wszystko jest tylko poskładać ale priorytet to uruchomienie tokarki, frezarki i ogarnięcie miejsca do spawania tigiem. W ostatnim kwartale byłem mocno wyjechany i wszystkie projekty leżą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o koszty to ogniwa kosztują około 500zł/sztuka. Natomiast BMS około 350zł. Do tego doliczyć trzeba drobny szpej niezbędny do sklejenia tego wszystkiego w całość. Warto wiedzieć, że markowy akumulator LiFePO4 12V/100Ah  SMART kosztuje około 8000zł. Można również kupić akumulator za 2500zł ale nie wiadomo z jakich i z ilu ogniw jest zbudowany. Można trafić na akumulator 4S20P. Dla wygody podłączania ładowarek wyrzeźbiłem malutką rozdzielnię z pomiarem prądu, napięcia i zużytych Ah. W razie "W" jest przetwornica 230V AC o mocy ciągłej 1000W. 

20210702_201427.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator razem z pudłem oczywiście waży 18kg. Jedno ogniwo waży 3,3kg x 4=13,2kg. Do tego doliczyć skrzynkę, BMS, zwory, śruby, tekstolit, zaciski laboratoryjne i przewody połączeniowe. Z wagi jestem bardzo zadowolony ponieważ akumulator AGM o takich parametrach waży 30kg.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ryszard_I napisał:

Akumulator razem z pudłem oczywiście waży 18kg. Jedno ogniwo waży 3,3kg x 4=13,2kg. Do tego doliczyć skrzynkę, BMS, zwory, śruby, tekstolit, zaciski laboratoryjne i przewody połączeniowe. Z wagi jestem bardzo zadowolony ponieważ akumulator AGM o takich parametrach waży 30kg.  

Fajne i ciekawe ale......jak dla mnie to bardzo drogie rozwiązanie. No ale jeśli kogoś stać to spoko. Wnioskuje ,że dużo latasz elektrykami i to chyba dużymi więc z pewnością elektrownia się przyda. Ja ładuję pakiety z 12V Pb z auta a na wyjeździe zawsze jakieś gniazdko się trafi ( tylko mój priorytet to jest aby było jak najtaniej :))

Tak sobie myślę czy nie oszczędniej by było kupić mały agregat prądotwórczy? Czy chciałeś mieć "czyste źródło energii"?

Urządzenie ciekawe i wykonane z wysoką kulturą techniczną.

Gratuluję i pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory używałem różnych akumulatorów kwasowych z ciekłym elektrolitem o pojemności od 80Ah do 115Ah. Rozwiązanie najtańsze ale z pewnymi wadami. Pierwsza i zasadnicza wada to waga takich akumulatorów. Druga rzecz to szczelność. Trzeba w transporcie uważać aby nie zalać samochodu kwasem. Te niby szczelne akumulatory mają odpowietrznik którym kwas jednak się wydostaje na zewnątrz. Akumulatory żelowe i AGM są szczelne ale ważą jeszcze więcej. Litowe ogniwa mają wyższą gęstość energii,  są znacznie lżejsze i można je ładować dużymi prądami. Zastosowanie agregatu zamiast akumulatora jest mało praktyczne. Dobry agregat, mały i cichy to koszt około 5 tys. zł. a waga to ponad 20kg. Do tego dochodzi transport paliwa, smród i hałas. Mówisz, że Twój priorytet to jest aby było najtaniej. Powiem Ci, że mój priorytet był identyczny jednak z biegiem lat zauważyłem, że ten sam akumulator z roku na rok jest jakby coraz cięższy ?. To wymusiło zmianę priorytetu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Po wartościach pojemności o jakich piszesz wnioskuję że latasz bardzo dużymi elektrykami. 

W mojej sytuacji nie ma problemu gdyż największe pakiety jakich używam to 3s 3600mAh.Do tak małych pojemności akumulator "matka" nie musi być duży w związku z tym u mnie nie istnieje problem ciężaru. 

Natomiast, na pewnym etapie życia nie warto dźwigać i z pewnością inwestycja się zwróci a i plecy "zaoszczędzisz". Projekt sam w sobie jest ciekawy i nawet podczas eksploatacji można sobie poeksperymentować. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie latam bardzo dużymi elektrykami. Mój największy model to Thermik XXL o rozpiętości 5m. Pojemność akumulatora "matki" nie musi być duża tylko i wyłącznie ze względu na wielkość modelu. Duża pojemność jest niezbędna przy ładowaniu równoległym i na przykład przy ładowaniu równoległym Twoich pakietów 3S 3600mAh w ilości 6 sztuk prądem 1C z akumulatora "matki"  popłynie prąd ponad 20A. Zaletą takiej metody ładowania jest to, że w czasie 25min masz naładowanych 6 pakietów i potem latasz, latasz, latasz ?. Wadą jest duży i ciężki akumulator. Wracając do wagi to mój aku o pojemności 100Ah waży 18kg. Trzeba by teraz porównać jakiej pojemności byłby akumulator ważący 18kg wykonany w technologii AGM. Przypuszczam, że miałby 50 do 60Ah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne "stanowisko". I do latania i do serwisu modeli no i do spania . Super.

Wracając do ładowania to ja i tak nie ładuję na raz kilku pakietów bo po locie akumulator musi ostygnąć i dopiero po dłuższej chwili ładuję. A idąc na loty wszystko co można ładuję w domu. Jak to wylatam na polu to wtedy ładowanie w warunkach polowych. Do samolotu mam 3 szt. 3s 3600. Na każdej baterii robię 2 loty. Po wylataniu tych baterii zaczynam ładowanie pojedynczo od akumulatora który był używany pierwszy danego dnia (jest już wystudzony) itd. Powiem szczerze ,że nie widzę narazie potrzeby dokupowania pakietów . Dziennie robię około 6 do 8 lotów i to jest dla mnie optimum. Do motoszybowców moje sztandarowe pakiety to od lat 3s 2200mAh  . Tutaj to w ogóle problemu nie ma bo korzystając z termiki nie zawsze nawet zabieram na lotnisko ładowarkę. 

Ale po fotce widzę ,żę Ty Ryszardzie latasz dosć intensywnie i nocujesz na lotnisku tak więc źródło prądu musisz mieć pewne i o dużej pojemności. Tu nie ma o czym mówić :akumulator Pb przy tej pojemności to trzeba by na przyczepce ciągać za autem albo dwóch silnych chłopów do noszenia tego:)Zresztą jeśli jest możliwość to trzeba korzystać z nowych osiągnięć techniki.

Również planuję zrobienie sobie nieco podobnej "stacji ładowania" ale oczywiście będzie to żródło mniejszej pojemności , ponieważ latam często na przygodnych lądowiskach i autem nie zawsze da się wjechać na pole wzlotów: przydałby się jakiś akumulator zintegrowany w walizeczce z ładowarką aby móc wziąć to w rękę i z modelem na własnych nogach dojść na miejsce startu.Nie będzie to rzecz jasna tak zaawansowane urządzenie jak Twoje ale idea podobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.