Skocz do zawartości

B&V 141 - Kombat z przyczepką boczną.


RyżyKoń

Rekomendowane odpowiedzi

O kilku lat z zaciekawieniem śledzę to co proponuje nam "Grzechu 113 ". Zawsze mnie zaskakuje swoimi pomysłami i realizacją niebanalnie interesujących projektów,  które w przeciwieństwie do niektórych ich wzorców świetnie latają. Biorąc przykład z Grzegorza chciałbym Wam przedstawić kilka również ciekawych / według mnie / samolotów. Może wybrane przeze mnie samoloty nie są tak niesamowite jak proponowane przez Grzegorza niemniej chyba warte przypomnienia. Zbieram KOMBATY mam ich 21 modeli,

DJI_00230.thumb.jpg.fefbad9605a34baf13cc004a37176727.jpg

 

DSC03948.thumb.jpg.03453855367e06e8cd696edecceaea63.jpg

 

IMG_22.thumb.jpg.9e1342dfc8765632cee5012aa46a16e2.jpg

 

ale brakuje mi wśród nich kilku takich "dziwnych " perełek. 

Pierwszy to B&V 141.

558f69e803e705e8ffbeb509148af2ed.jpg.8cb90312496fce5860fe75e1b83e122d.jpg

 

aab3c65ced325b96b03f7b892c3de4d3.jpg.f715942038f0a0ae3ec20ae5a4b577ab.jpg

 

995301957_Bundesarchiv_Bild_183-B21073_Aufklrungsflugzeug_Blohm_-_Vo_BV_141.thumb.jpg.0c36c8a113200bc360089e59856265f2.jpg

 

" Beiwagenflugzeug" - samolot z przyczepką boczną, tak nazwali go sami Niemcy, gdy w 1937 r. odbył się jego pierwszy lot. Niesamowicie niesymetryczny samolot. W internecie  odszukałem jeszcze kilka fotografii tego samolotu w różnych wariantach, ale nie mogę potwierdzić ich autentyczności.

2079362667_78BV141.jpg.404ed1e4644707e5b1bd4ae57690da0f.jpg

 

1984230986_images(1).jpg.81780921d68c3d4c3b669124b1038f2c.jpg

 

Zaciekawił mnie ten samolot poprzez swoja inność, ale również z zupełnie banalnego powodu, mianowicie chciałbym zobaczyć jak on będzie kręcił "beczki". Ponieważ Marek /wiadomo który/ jest otwarty na takie dziwne projekty, pianki przyszły dość szybko pięknie wycięte .

IMG_20210709_173352729.thumb.jpg.130aca31ed78c43ae815251d8a7a3da7.jpg

 

Mam wiele  niejasności, wątpliwości, ale również dużo zadowolenia, przecież takiego modelu nie mam w moim hangarze, a trudności przy budowie jeszcze bardziej zachęcają do tego, aby go ulotnić. Już teraz wiem, że wojownik to z niego nie będzie, ale jeżeli zmieszczę się w wyznaczonym regulaminie ESA i poleci to będzie coś. Budowę rozpocznę od najbardziej charakterystycznego elementu samolotu - kabiny pilotów.

IMG_20210709_183138693_HDR.thumb.jpg.ece83dba8fa4f491d34a90693b7620b1.jpg

 

Po wstępnym "oskrobaniu" kabiny, całość waży 17 gram,

IMG_20210710_072459592_HDR.thumb.jpg.78f01a28b413fc098731a1a32e4c7eea.jpg

 

może wykonując oszklenie zyskam kilka gram na wadze. 

M.

IMG_20210710_072459592_HDR.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna flota powietrzna ?

Ten model trudno nazwać perełką... to chyba największe latające dziwadło.

Jestem bardzo ciekawy jego ulotnienienia. Trzeba na pewno sprawdzić wyważenie w osi poprzecznej i trochę obawiam sie o sztywność asymetrycznego SW ale trzymam  kciuki ?

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy projekt. Beczki powinien kręcić nornalnie. 

 

Co do konfiguracji to ten na pewno jest zfotoszopowany:

Nie ma opcji aby złapać 2 oddzielnie samoloty w identycznym nachyleniu, ze śmigłem w tej samej pozycji, z cieniami itd itp...

IMG_20210720_085145.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2021 o 08:23, mirolek napisał:

.............Trzeba na pewno sprawdzić wyważenie w osi poprzecznej i trochę obawiam sie o sztywność asymetrycznego SW ale trzymam  kciuki ?

 

ms

 

Mirek, sztywność SW to jest najmniejszy problem. Wykonałem go  naprawdę solidnie, a jeszcze podpora zrobi swoje. Martwi mnie, a właściwie zastanawiam się czy ten jednostronny ster wysokości po zaciągnięciu nie zadziała jak lotka i nie spowoduje skręcenie zamiast poderwanie w górę. No, ale przecież Niemieccy konstruktorzy musieli to przewidzieć i ten model latał. Zobaczymy może nie będzie z tym problemu.

 

5 godzin temu, jarek_aviatik napisał:

 

 Jarek, dziękuje za fajny materiał wart przeczytania , polecam wszystkim którzy chcą budować niesymetryczne samolociki.

 

Wracając do B&V 141. Kabina pilotów nastręczyła mi wiele trudności i opóźniła znacznie budowę modelu. Nie udało mi się wypalić całej z jednej butelki, musiałem podzielić ją na trzy elementy. Ostatecznie zamiast ująć trochę wagi przybyło jej 11 gram czyli całość po pomalowaniu waży 28 co nie jest dobrym prognostykiem na dalszą budowę, a i sam wygląd też ma wiele do życzenia pod względem estetycznym.

IMG_20210716_221823794.thumb.jpg.bff80c2f1f7ba592fb342f2d519ad6ad.jpg

 

IMG_20210717_131454413.thumb.jpg.9631e3c3f4b621c7fe4c178c275ef976.jpg

 

IMG_20210717_203123878_HDR.thumb.jpg.1ddbcdd551ada4988b2ca4bfb797fd33.jpg

 

Należało raczej zostawić ja w poprzednim stanie tylko pomalowaną, no ale stało się.

B&V 141 jest centropłatem. Kadłub to walec o średnicy 6 cm, skrzydło w środku, tam naprawdę trudno umieścić elektronikę.

IMG_20210718_135131898.thumb.jpg.f7b866d0410cd6f7f157976f1356801a.jpg

 

Ten model to EPA i jeżeli można gdzieś umieścić baterię, to jedynie tuż za silnikiem. Wydrążyłem w kadłubie dwa miejsca na baterię + regulator, oraz odbiornik.

IMG_20210718_174947736.thumb.jpg.012e383f9f4a811c2e61a704bf3b992d.jpg

 

Niestety, aby zmieścić baterię muszę wyciąć część przednią skrzydła, aż do prętów węglowych. Czy osłabi to konstrukcje ? raczej nie, zobaczymy.

IMG_20210719_191537211.thumb.jpg.84277602c318d2b66cda946e95399249.jpg

 

IMG_20210721_094416288.thumb.jpg.142a2b763e7d37235c14427a6596d243.jpg

 

Teraz tylko poskładać i koniec, a swoją drogą co Ci Niemcy wstawili jako przeciwwagę dla tej kabiny na drugim końcu skrzydła? Ja muszę dołożyć tam 16 gram ołowiu, aby to wszystko wyważyć w osi. 

Pozdrawiam

M

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, RyżyKoń napisał:

 

Teraz tylko poskładać i koniec, a swoją drogą co Ci Niemcy wstawili jako przeciwwagę dla tej kabiny na drugim końcu skrzydła? Ja muszę dołożyć tam 16 gram ołowiu, aby to wszystko wyważyć w osi. 

 

Pokaż, gdzie wg Ciebie jest oś podłużna modelu - na pewno nie w osi silnika.

 

EDIT: Projektując rzeczywisty samolot, na etapie projektu rozkłada się wyposażenie tak, aby SC był wyliczonym przedziale. Jeśli to nie może być spełnione - konstruktor określa max balast, aby to było bez szkody na osiągi. Jeśli nie można tego spełnić - zmienia się koncepcję układu samolotu.

Jako ciekawostka Horten Gotha, miał 500 kg balastu w samym nosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

czy ten jednostronny ster wysokości po zaciągnięciu nie zadziała jak lotka

Właśnie dlatego zwracałem uwagę na sztywność SW bo jego asymetria może powodować takie działanie jakiego się obawiasz.

 

Jarek - oczywiście oś podłużna modelu jest przesunięta za oś silnika ale to jest mały model o niepoliczalnym moim zdaniem wpływie układu silnik-śmigło na zachowanie stateczności podłużnej całego modelu. Dlatego sprowadzenie układu do rozwiązania tradycyjnego czyli .... minimalne dociążenie przeciwległego względem kabiny płata i sprowadzenie osi podłużnej modelu do osi silnika jest moim zdaniem słusznym działaniem.

 

ms

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mirolek napisał:

Właśnie dlatego zwracałem uwagę na sztywność SW bo jego asymetria może powodować takie działanie jakiego się obawiasz.

 

Jarek - oczywiście oś podłużna modelu jest przesunięta za oś silnika ale to jest mały model o niepoliczalnym moim zdaniem wpływie układu silnik-śmigło na zachowanie stateczności podłużnej całego modelu. Dlatego sprowadzenie układu do rozwiązania tradycyjnego czyli .... minimalne dociążenie przeciwległego względem kabiny płata i sprowadzenie osi podłużnej modelu do osi silnika jest moim zdaniem słusznym działaniem.

 

ms

 

To nie chodzi o stateczność podłużną modelu, ale o rozłożenie mas i równowagę oporów, aby zachować zasady obowiązujące w układach asymetrycznych. Jeśli zrobisz tak jak napisałeś: "minimalne dociążenie przeciwległego względem kabiny płata i sprowadzenie osi podłużnej modelu do osi silnika jest moim zdaniem słusznym działaniem." to problemy, nawet w tak małym modelu (problem modelu Parallax)

 

To jest tak jakbyś zmienił tabliczkę mnożenia i potem miał pretensje, że nie możesz rozwiązać zadania.

 

Każdy układ samolotu ma swoje cechy, które musisz spełnić aby latał poprawnie.

EDIT: Oś podłużna powinna być w połowie rozpiętości skrzydła i SC na tej osi - tak dobieramy odległości osi kadłuba silnika i osi kabiny od osi podłużnej samolotu, aby nie mieć problemów opisanych poniżej.

Sknocenie tego układu może mieć następujące konsekwencje:

  • problem z lotem prosto, ze względu na opór czołowy kabiny (w takim układzie nie stosuje się wykłonu silnika, jeśli śmigło kręci w prawo). Stosując śmigło kręcące się w lewo - to już masakra, gdyż wykłon musi być bardzo duży.
  • problem z niekontrolowanym przechyłem  - moment reakcyjny od śmigła, który powinien być równoważony prawidłowym ramieniem położenia SC w stosunku do osi obrotu śmigła. OK to combat, ale mogą być problemy przy wyrzucie.

BV 141, to najprostszy układ asymetryczny, ale to nie znaczy, że bezproblemowy.

Im większa moc silnika, tym problem z lotem prosto może być większy jeśli nie zrobisz tego układu prawidłowo. Fakt, można mieć farta i się uda.

Ja wiem - to pianka. mała pianka, ale ...

 

EDIT:

Przeliczałem kiedyś takie plany tego samolotu - odległości osi kadłuba silnika i osi kabiny od SC są w miarę prawidłowe jeśli chodzi o równowagę: opór kabiny siła ciągu na mocy przelotowej.

 

0-Sheet_02-Model-web.jpg.f51188557e48c1941a4382695317be13.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem większość problemów jakie generuje taki niekonwencjonalny układ i pewnie Marek zabierając się za ten projekt też je rozważał.

Pytanie zatem, czy masz dla kolegi budującego model jakąś konkretną wskazówkę w temacie ustawienia silnika, rozłożenia masy czy zmiany proporcji układu stateczników co mogłoby wpłynąć na stabilizację modelu w locie i sukces tego projektu .... czy tyko sobie akademicko podyskutujemy jak bardzo jest inaczej niż zwykle.

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, mirolek napisał:

Rozumiem większość problemów jakie generuje taki niekonwencjonalny układ i pewnie Marek zabierając się za ten projekt też je rozważał.

Pytanie zatem, czy masz dla kolegi budującego model jakąś konkretną wskazówkę w temacie ustawienia silnika, rozłożenia masy czy zmiany proporcji układu stateczników co mogłoby wpłynąć na stabilizację modelu w locie i sukces tego projektu .... czy tyko sobie akademicko podyskutujemy jak bardzo jest inaczej niż zwykle.

 

ms

Bardzo Cię proszę powstrzymaj swoje złośliwości.

Wskazówki już były napisane:

  • "w takim układzie nie stosuje się wykłonu silnika, jeśli śmigło kręci w prawo). Stosując śmigło kręcące się w lewo - to już masakra, gdyż wykłon musi być bardzo duży." - to pierwsza
  • "Oś podłużna powinna być w połowie rozpiętości skrzydła i SC na tej osi - tak dobieramy odległości osi kadłuba silnika i osi kabiny od osi podłużnej samolotu, aby nie mieć problemów opisanych poniżej." - to druga. Bez wymiarów modelu nie jestem wstanie podać więcej. Tu musi być zachowany kompromis pomiędzy równowagą poprzeczną (rozłożenie mas wzdłuż rozpiętości skrzydła) a momentami od wokół SC od siły ciągu silnika i oporu kabiny. Nie jestem duchem świętym, by podać gotową informację odnośnie tego. Potrzebne są wymiary i siła ciągu silnika (zakres)

 

EDIT: przykład siła oporu czołowego kabiny o przekroju poprzecznym 15 cm2 i tej powierzchni to minimum 0,2 N, (0,02 kG)

Przy prędkości 10 m/s

współczynnik oporu takiego czegoś, to min. 1,1

Pomnóż te 0,2 N - przez ramię pomiędzy osią modelu na której jest SC, a osią kabiny i masz moment obracający model w prawo.

Dodatkowo mamy moment, który też obraca model w prawo od siły ciągu, na ramieniu odległości osi  podłużnej śmigła, osią modelu na której jest SC (też można policzyć)

Momentem który kręci w lewo jest moment oporu czołowego kadłuba silnika (można policzyć)

 

Im większa prędkość, tym większa siła oporu, prędkość zmienia się w kwadracie.

 

Moment odchylający (kręcący model w lewo, jeśli śmigło obraca się w prawo) od naporu strumienia śmigła na powierzchnię statecznika (też można policzyć), równoważy się w klasycznym układzie wykłonem silnika, jeśli tu zastosujesz wykłon - to model będzie skręcał w prawo.

 

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek. 

Po przeczytaniu Twoich wpisów, powiem szczerze zatkało mnie  jak mało wiem na temat samolotu i w ogóle na temat konstrukcji i problemów z niesymetrycznymi wynalazkami. Człowiek uczy się do końca życia i jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę choć w małym stopniu poznać problemy związane z ulotnieniem tak dziwnych samolotów. Nie będę zawracał Ci głowy i podawał wymiary mojego Kombata, tylko zastosuje to o czym piszesz. Moja wizja na ten samolot była taka jak Mirka. Oś silnika stanowi wyznacznik, a dodane kilka gram ołowiu rozwiązuje wszystkie problemy. Dziękuję Jarek za pomoc i obiecuje zastosować Twój sposób rozwiązania jako pierwszy, ale też nie mogę nie sprawdzić mojej i Mirka propozycji odnośnie rozwiązania problemu osi podłużnej. Z obu prób będą oczywiście filmiki. 

Wracając do B&V 141, wszystko już posklejane, samolocik gotowy do malowania. Powiem Wam szczerze jest to rzeczywiście dziwadło.

IMG_20210721_094920786.thumb.jpg.dcc843e8ec31910697ba333ff790f1b5.jpg

 

IMG_20210721_223436240.thumb.jpg.d2ebdcf18bab0d21b0b470416bca6895.jpg

 

IMG_20210721_223501148.thumb.jpg.37f9df5aeb4a1a95fe4bf482f08d77c8.jpg

 

Pozdrawiam

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RyżyKoń napisał:

 

 

Twój sposób rozwiązania jako pierwszy, ale też nie mogę nie sprawdzić mojej i Mirka propozycji odnośnie rozwiązania problemu osi podłużnej.

Marku

Jak zamierzasz sprawdzić moją wersję skoro model już posklejałeś i nie wykonałeś żadnych obliczeń?

Na jednym posklejanym już modelu nie sprawdzisz dwóch różnych rozwiązań - chyba, że czegoś nie zrozumiałem.

Mam nadzieję, że model będzie latał bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie Jarek, to ja nie zrozumiałem. Faktycznie, nie do końca przemyślałem ten wariant. Zostawiłem nie doklejoną  kabinę przyszpilkowaną i w dwóch miejscach przyklejoną kroplą kleju /celem regulacji/. Nie bardzo potrafię dokonać tych obliczeń. Sugerowałem się tym zdaniem 'DIT: Oś podłużna powinna być w połowie rozpiętości skrzydła i SC na tej osi - tak dobieramy odległości osi kadłuba silnika i osi kabiny od osi podłużnej samolotu, aby nie mieć problemów opisanych poniżej. 

 Upraszczając wszystko, ponieważ połowa skrzydła wychodzi  1,5 cm /patrząc z przodu samolotu/ od  lewej strony krawędzi kadłuba w lewo , a nie mogąc ruszyć kadłub /przyklejony na stałe/  postanowiłem przesuwać kabinę  bliżej lub dalej  kadłuba. Brak umiejętności liczenia tego przypadku spowodował taki "numer". Faktycznie,  Jarku to nie ma nic wspólnego z Twoimi propozycjami. Sorki. Nawaliłem, ale nadal jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy. Zobaczymy jak poleci B&V 141 i czy w ogóle poleci.

Pozdrawiam 

marek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek - daleki jestem od złośliwości i przepraszam jeśli tak to odebrałeś, nie uważam jednak aby tak mały piankowy model musiał spełniać wszystkie założenia aerodynamiczne jakie pokładali w nim projektanci prawdziwej konstrukcji i aby do jego ulotnienia było konieczne analityczne rozpracowanie wszystkich zmiennych.

 

Pisząc o akademickiej dyskusji miałem na myśli teoretyczne rozważania które w niczym nie pomogą Markowi w budowie tego modelu. Na forum jest wiele takich wątków które nie pomagają a wręcz gmatwają przyjęte założenia autora i nie chciałbym aby tak było tym razem.

Może jestem zbyt pragmatyczny ale uważam, że każdy wpis w temacie budowy powinien coś sugerować lub podpowiadać autorowi i tak też podszedłem do tematu.

Sam też wielokrotnie szukam opinii i podpowiedzi w swoich tematach bo każdy ma swoje spojrzenie i zawsze coś ciekawego się urodzi jak temat zostanie pokazany i przedyskutowany. Modele Marka a zbudował ich już ponad 20 latają dobrze a nawet bardzo dobrze, z tym modelem może być problem ale prawdopodobnie szybciej uda się metodą prób i błędów osiągnąć sukces niż prowadząc jakieś obliczenia które ani ja a nie pewnie Marek nawet nie wie jak przeprowadzić.

 

ms

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mirolek napisał:

... nie uważam jednak aby tak mały piankowy model musiał spełniać wszystkie założenia aerodynamiczne jakie pokładali w nim projektanci prawdziwej konstrukcji i aby do jego ulotnienia było konieczne analityczne rozpracowanie wszystkich zmiennych.

 

 

Nie moge w to uwierzyc, ze cos takiego napisal modelarz bo zarowno model jak i prawdziwy samolot lataja w tym samym powietrzu i na oba statki powietrzne dzialaja te sama prawa fizyki.  W przypadku modelu moze byc to jeszcze bardziej skomplikowane za wzgledu na male liczby Re. 

 

 

3 godziny temu, mirolek napisał:

...

Pisząc o akademickiej dyskusji miałem na myśli teoretyczne rozważania które w niczym nie pomogą Markowi w budowie tego modelu. Na forum jest wiele takich wątków które nie pomagają a wręcz gmatwają przyjęte założenia autora i nie chciałbym aby tak było tym razem.

...

 

 

Moze nie kazdemu pomoga bo nie chca zaglebic sie w temat, chociaz nie jest to takie trudne  A gmatwaja tym samym osobom.  Rozumiem, ze nie kazdy lubi matematyke i rownania ale bez tego sie nie obedzie.  Zreszta na koniec podane zostaly praktyczne porady.  Juz Twoje wpisy o statecznosci podluznej, i ich sprostwanie przez Jarka, swiadcza, ze skorzystalej z dyskusji.  Kazdy moze sie pomylic ale zeby az bronic sie od wiedzy?! ? 

 

 

3 godziny temu, mirolek napisał:

...

Może jestem zbyt pragmatyczny ale uważam, że każdy wpis w temacie budowy powinien coś sugerować lub podpowiadać autorowi i tak też podszedłem do tematu.

...

spacer.pngspacer.pngspacer.png

 

I wlasnie to zostalo zrobione.

 

 

3 godziny temu, mirolek napisał:

...

Modele Marka a zbudował ich już ponad 20 latają dobrze a nawet bardzo dobrze, z tym modelem może być problem ale prawdopodobnie szybciej uda się metodą prób i błędów osiągnąć sukces niż prowadząc jakieś obliczenia które ani ja a nie pewnie Marek nawet nie wie jak przeprowadzić.

 

 

Po raz kolejny nie moge w uwierzyc ?, ze mamy kolejnego czlowieka, ktory nie wierzy w teorie i glosi, ze projektowac (i nie tylko) najlepiej metoda prob i bledow.  To chyba tylko na Polskich stronach.  No i stad sa wyniki na zawodach... marne.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, Twój wpis jest trochę niesprawiedliwy. Są tacy ludzie do których i ja należę, którzy nie maja takiej wiedzy jak Jarek i doświadczenia w pilotażu jak Mirek. To znaczy, że nie powinniśmy zajmować się modelarstwem? Uważam, że jeżeli coś sprawia komuś przyjemność, a jego zamiłowania  nie szkodzą innym, to niech to robi, mając czy nie mając wiedzy teoretycznej. Piszesz o metodzie prób i błędów, że to jest be. Zobacz proszę "Zabawy z wiatrem na zboczu..." Koledzy mają dużą wiedzę w zakresie aerodynamiki, zjawisk pogodowych itp. a ciągle poprawiają, nastawiają swoje szybowce metoda prób i błędów. Nie powie mi ktoś, że Jurek /cZyNo/ Laco, czy Janek nie maja wiedzy teoretycznej, a jednak i oni metodą prób i błędów usprawniają swoje szybowce i liczą się w zawodach na świecie, a to znaczy że i ta metoda również zdaje egzamin.

Andrzeju, nie każdy grający dla przyjemności w piłkę nożną będzie Lewandowskim, ale wszyscy grający posiadając większe lub mniejsze zdolności robią to z pasją, bawiąc się przy tym doskonale. Bawmy się naszym hobby, bo to jest najważniejsze.

Pozdrawiam

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kibicuję budowie. Taki samolot jest na okładce książki która stoi u mnie na regale i od dawna mam chęć takie piękne brzydactwo zbudować. Trochę tylko czasu zawsze brakowało. Zatem jak już ten poleci, wszystko zostanie poustawiane i obliczone, chętnie skorzystam z doświadczeń Kolegi i zbuduję podobny. Mam nadzieję że Marek Rokowski dołączy te pianki do swojej oferty. Życzę sukcesu w budowie i czekam na film z oblotu.

Pozdrawiam

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, RyżyKoń napisał:

Andrzej, Twój wpis jest trochę niesprawiedliwy.

Ten wpis jest prawdziwy.

  • Jeśli budujesz wg sprawdzonych planów i nic nie zmieniasz - nie ma wymogu, abyś posiadał wiedzę teoretyczną. I tu tacy modelarze mogą działać do woli.
  • Jeśli coś budujesz od podstaw, projektujesz, to już przydałoby się choć na takim poziomie jak w części III Miniaturowego Lotnictwa Wiesława Schier'a
  • Nie wiem czy Marek liczył ten model, czy po prostu zaprojektował w CAD i wyciął formatki.
  • Metoda prób i błędów - Kolega @cZyNo - metodą prób i błędów reguluje swój model zaprojektowany przez kogoś innego. Chciałbym zobaczyć model jego konstrukcji "obliczony" metodą prób i błędów. Kolega @cZyNo szydzi z ludzi mających wiedzę, ale nie przeszkadza mu korzystać z wiedzy innych.
    Metodę prób i błędów stosował: Jan Wnęk, Otto Lilienthal, może bracia Wright. 

 

Nie potrzebnie wciąłem się w ten wątek, bardzo tego żałuję.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec pracy, dalej  już tylko oblot.  Z trudnością zmieściłem się w regulaminie ESA, samolot ma rozpiętość 82 cm, długość kadłuba 65 cm, kabina pilotów 32 cm długości, gotowy do lotu waży 446 gram. 

IMG_20210724_180053647.thumb.jpg.b4dba6bff1d4187e69c221e7d12b9706.jpg

 

IMG_20210724_180100880.thumb.jpg.011fb5f8586159b4d59be16d8cc6db71.jpg

 

IMG_20210724_180108749.thumb.jpg.bc780839d49f077ea33116a960d35654.jpg

 

IMG_20210724_180118407.thumb.jpg.6dfe8348e0cd13a4417bf8cac3e7ddc3.jpg

 

IMG_20210724_180125016.thumb.jpg.30cd22b882f8388913804fcc4e315e60.jpg

 

IMG_20210724_180142552.thumb.jpg.2c9ad7003fa3584db4627da3b2bf1566.jpg

IMG_20210724_180152225.thumb.jpg.e0545ae8242c7ff396f373dfc6d4a95b.jpg

 

IMG_20210724_180233496.thumb.jpg.538589eea3a94674cd2a5783e1080d38.jpg

 

IMG_20210724_180444236.thumb.jpg.93152889a322a785f92e4da39a9922ad.jpg

 

IMG_20210724_180556028_HDR.thumb.jpg.fe3f894667892bd034d282d6b7357b56.jpg

 

Jak będzie latał i czy w ogóle wkrótce zobaczymy. Ciekawy model bardzo nietypowy wart wykonania. 

Dziękuję za wpisy.

Marek

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, RyżyKoń napisał:

Andrzej, Twój wpis jest trochę niesprawiedliwy. Są tacy ludzie do których i ja należę, którzy nie maja takiej wiedzy jak Jarek i doświadczenia w pilotażu jak Mirek. To znaczy, że nie powinniśmy zajmować się modelarstwem? Uważam, że jeżeli coś sprawia komuś przyjemność, a jego zamiłowania  nie szkodzą innym, to niech to robi, mając czy nie mając wiedzy teoretycznej. Piszesz o metodzie prób i błędów, że to jest be. Zobacz proszę "Zabawy z wiatrem na zboczu..." Koledzy mają dużą wiedzę w zakresie aerodynamiki, zjawisk pogodowych itp. a ciągle poprawiają, nastawiają swoje szybowce metoda prób i błędów. Nie powie mi ktoś, że Jurek /cZyNo/ Laco, czy Janek nie maja wiedzy teoretycznej, a jednak i oni metodą prób i błędów usprawniają swoje szybowce i liczą się w zawodach na świecie, a to znaczy że i ta metoda również zdaje egzamin.

Andrzeju, nie każdy grający dla przyjemności w piłkę nożną będzie Lewandowskim, ale wszyscy grający posiadając większe lub mniejsze zdolności robią to z pasją, bawiąc się przy tym doskonale. Bawmy się naszym hobby, bo to jest najważniejsze.

Pozdrawiam

M

 

Ja nie mowilem, ze nalezy wszystko liczyc.  Mowie tylko, ze modelarze czesto zapominaja iz samoloty i model lataje w tym samym powietrzu i prawa fizyki sa te same etc etc. 

 

 

 

 

 

21 godzin temu, jarek_aviatik napisał:

Ten wpis jest prawdziwy.

  • Jeśli budujesz wg sprawdzonych planów i nic nie zmieniasz - nie ma wymogu, abyś posiadał wiedzę teoretyczną. I tu tacy modelarze mogą działać do woli.
  • Jeśli coś budujesz od podstaw, projektujesz, to już przydałoby się choć na takim poziomie jak w części III Miniaturowego Lotnictwa Wiesława Schier'a
  • Nie wiem czy Marek liczył ten model, czy po prostu zaprojektował w CAD i wyciął formatki.
  • Metoda prób i błędów - Kolega @cZyNo - metodą prób i błędów reguluje swój model zaprojektowany przez kogoś innego. Chciałbym zobaczyć model jego konstrukcji "obliczony" metodą prób i błędów. Kolega @cZyNo szydzi z ludzi mających wiedzę, ale nie przeszkadza mu korzystać z wiedzy innych.
    Metodę prób i błędów stosował: Jan Wnęk, Otto Lilienthal, może bracia Wright. 

 

Nie potrzebnie wciąłem się w ten wątek, bardzo tego żałuję.

 

 

 

 

Potwierdzam, ze przyklad kolegi @cZyNo  jako znawcy aerodynamiki to bardzo kiepski przyklad, wystarczy przeczytac jego posty w tym temacie:

 

https://pfmrc.eu/topic/60948-mosquito/page/5/

 

a takze tutaj:

 

https://pfmrc.eu/topic/68457-optymalizacja-modelu-f3f/?tab=comments#comment-670261

 

Chociaz na koniec sie przyznal, ze nie zawsze ma racje ?.  Tak jak kazdy z nas...

 

To juz koniec moich wypowiedzi w tym wayatku.  Obiecuje 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.