jarek_aviatik Opublikowano 9 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2021 Hmm, to temat na grubą książkę. Ale proponuję obejrzeć ten film: 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Teoretycy też czasem powinni spoglądnąć za siebie aby nie zrobić amfibii...nieomylnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek_aviatik Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2021 52 minuty temu, grzegor napisał: Teoretycy też czasem powinni spoglądnąć za siebie aby nie zrobić amfibii...nieomylnej Tytuł wątku brzmi: "Czy teoria z praktyką łączy się tylko w teorii?" Przedstawiam film, który obrazuje, że jeden nowoczesny program daje bardzo zbliżone wyniki do testów tunelowych. Czyli pokazuje, że teoria może łączyć się z praktyką pod pewnymi warunkami. Nie wiem czy wiesz, ale obecnie tylko biedne kraje robią rzeczywiste testy jądrowe, USA zaprzestało tego wiele lat temu. Robią te testy nazwijmy to "komputerowo" Nie wiem jaki był cel Twojego komentarza Grzegorzu - jest nie na temat. Bez rozwinięcia jest raczej zaczepny. Patryk wspomniał tu na Forum o efekcie Dunninga-Krugera. Z racji, że bardzo interesuję się psychologią, zgłębiłem ten temat. To co napisałeś potwierdzałoby spotęgowany efekt Dunninga-Krugera, który objawia się agresją wobec osób posiadających wiedzę teoretyczną. Najczęściej agresja pojawia się kiedy osoba z wiedzą teoretyczną obala tezy głoszone przez tzw. "praktyka" Jakby nie było, to nauka pcha świat do przodu - Fakt testy praktyczne weryfikują założenia teoretyczne. Po to są. Chcesz przyczynić się do merytorycznej dyskusji na temat wątku, to bardzo proszę. Uzupełnij listę dlaczego teoria mija się z praktyką: Wg mnie głównymi powodami są: - błędne założenia projektu; - zbyt szybkie zakończenie analizy wstępnej projektu lub jej brak - nie przewidziano wszystkich warunków pracy (czasem jest to po prostu niemożliwe) - dokładność wykonania elementów przez praktyków - tu jest bardzo zabawna historia o samolotach Jakowlewa - gdy będziecie w Muzeum Lotnictwa w Krakowie poproście Janka Hoffmanna to ją opowie. - brak pieniędzy na badania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Emocje i tyko one przyciągają widownię - zaczną czytać - żadnej zaczepki. Joł - Choć trochę więcej pytaj potomków praktyków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek_aviatik Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2021 13 minut temu, grzegor napisał: Emocje i tyko one przyciągają widownię - zaczną czytać - żadnej zaczepki. Joł - Choć trochę więcej pytaj potomków praktyków Nie zależy mi na emocjach, ani na zmasowanym przyciągnięciu widowni. To zabawne - jak wiele osób na tym forum uważa mnie za teoretyka. Gdyby tak było nie robiłbym zawodowo tego co robię. Ale w mojej pracy oprócz umiejętności praktycznych potrzebna jest jeszcze wiedza teoretyczna i to nie z jednej dziedziny. Z tego co napisałeś - to nie jesteś w stanie nic merytorycznego wnieść do tego wątku. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Im dokładniejszy model rzeczywistości w komputerze tym lepiej. Teraz np. tworzy się całe pojazdy, samochody czy samoloty z dokładnością do każdej śrubki w komputerze. Zanim samochod wyjedzie z fabyki wiadomo juz jak będzie wyglądał, jak się zachowywał na drodze czy nawet jak będzie wymieniana żarówka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Market Opublikowano 10 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2021 8 godzin temu, jarek_aviatik napisał: 1. - błędne założenia projektu; Amerykanie postanowili zbudować super oszczędny samolot pasażerski. Założenie: jak najmniejsze zużycie paliwa z Nowego Yorku do Londynu. I wrzucili dane do komputera, żeby obliczył na zasadzie symulacji optymalne parametry. I wyszło: Samolot musi mieć kadłub długi od Nowego Yorku do Londynu ? Zużycie paliwa: zero. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atomizer Opublikowano 3 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2021 W dniu 10.08.2021 o 19:43, robertus napisał: Im dokładniejszy model rzeczywistości w komputerze tym lepiej. Teraz np. tworzy się całe pojazdy, samochody czy samoloty z dokładnością do każdej śrubki w komputerze. Zanim samochod wyjedzie z fabyki wiadomo juz jak będzie wyglądał, jak się zachowywał na drodze czy nawet jak będzie wymieniana żarówka. A w praktyce teoria wygląda tak , że w aucie muszę wymienić całą lampę a nie żarówkę. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 3 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2021 Właśnie dzięki temu, że to zrobili w komputerze to utrudnili Ci życie na maksa, żeby Cię zaprosić do ASO i odpowiednio skasować. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marnod2 Opublikowano 8 Marca Udostępnij Opublikowano 8 Marca Witam. Zdanie wyjaśnienia. Ze względu na chorobę płuc, prawdopodobieństwo, że wyjdę z modelem na "pole" równa się zero. ?. Bardzo ciekawe podejście. Mówię o wątku. Zastanawiam się czy można zbudować model, latający, jak najbardziej zbliżony do oryginału. Takie odwrócenie kota ogonem. Ostatnio modny jest A10 Thunderbolt, jak ktoś woli Warholg (czy jakoś tak). Świetnie nadaje się, bo ma profil do wolnego latania. Siedzę sobie i liczę, w kontrze jest podstawa modelarstwa Clarc Y. Mam nadzieję, że Jarek nie weźmie mi za złe reanimacje wątku. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 8 Marca Udostępnij Opublikowano 8 Marca Twoje podejście do "obliczeń" kojarzy mi się z fajną sytuacją jaka ostatnio przydarzyła się nam na nartach na Jaworzynie . Koleżanka rozpoczynająca przygodę z nartami wyglądała trochę dziwnie z za krótkimi kijkami . Na moje pytanie czemu ma je takie krótkie odpowiedziała że tak obliczyła w aplikacji podając swoje dane Dałem jej swoje, dłuższe o dobre 15 cm i nagle Ona odkryła po co są kijki i że są bardzo przydatne . Wskazałem jej, że starą dobrą metodą jest by kijki dobierać stojąc na nartach i chwytając kijek ręka powinna tworzyć kąt 90 stopni w łokciu i do tego żadna aplikacja nie jest potrzebna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marnod2 Opublikowano 8 Marca Udostępnij Opublikowano 8 Marca Witam ponownie. Myślę, że Twój wpis jest co najmniej nie na miejscu. Jesteś moderatorem, a to zobowiązuje. Patrząc na to jako na wpis od zwykłego modelarza, to powinieneś sobie dać bana na dwa dni, bo jak powołam się na Duninnga... to będzie ze cztery. Powiem tak zdobywam i posiadam wiedzę, teoretyczną, ale Kopernik też był teoretykiem, a przecież w to wierzysz. Na tym skończę bo nie chcę rykoszetem dostać bana. Pozdrawiam. Jeszcze jedno, nie sprawdziłeś, czy koleżanka użyła ?homologowanego programu???. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi