Skocz do zawartości

Zegarkowe hobby


robertus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pisano już w HP o hobby rowerowym, wędzarniczym, o starych samochodach,  może coś o zegarkach?

Przez większość życia miałem jeden zegarek, ten akurat co na ręce, jak się zepsuł kupowałem następny i heja. Ale jakoś tak na któregoś Mikołaja miałem sobie kupić zegarek i tak się złożyło, że mam już ich kilka i sobie wymiennie noszę.

Jakimś tam kolekcjonerem zegarków nie jestem, ani drogich, ani markowych, wszystkie są bardzo podobne bo podoba mi się pewien styl. Widać na zdjęciu.

Moim ostatnim "jedynym" zegarkiem i jednocześnie pierwszym w kolekcji jest zegarek Timex Expedition, na pewno ma naście lat, ale nie wiem już ile dokładnie. Poza ciekawym podświetleniem indiglo to co mnie skłoniło do jego kupna wtedy to to, że ma alarm, można sobie ustawić budzik w nim, co godzinę w danej minucie lub co 24 godziny. Poza tym chronograf, czyli stoper z dokładnością do 0,2sek. Wskazówka sekund jest tą wskazówką sekundową na głównej tarczy. Normalne sekundy są odliczane na małej tarczy na 6. Datownik.

Fajnie się przestawia datę, bo na pierwszym stopniu koronka obraca tylko wskazówkę godzinową, więc zmiana daty z 28 lutego na 1 marca przebiega błyskiem.

Jak widać na zdjęciach, trochę już jest zmęczony życiem, ale wszystko działa.

 

image.png.756d641589cd6f5e8b257ea27bd86026.pngimage.png.2dc7c6c319b432935bc9b680c453e1fe.png

 

 

Ktoś ma podobne hobby? Choć hobby to nie wiem czy dobre określenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
17 godzin temu, robertus napisał:

Ktoś ma podobne hobby

mam 

Tisota - po Ojcu

Atlantica- po Matce

Omegę - po dziadku

Tisota Sea Star- mój :)

Longinesa - po Ojcu

wszystkie stare, klasyczne,  mechaniczne -  nie używam żadnego:)... u mnie to nie jest hobby, ale generalnie  może być to  hobby  a Tobie  na pewno nie grozi pójscie w ślady "Zegarmistrza"?, więc zbieraj 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzućcie jakieś zdjęcia.

Kolejny zegarek to Poljot/Raketa, lata '80, mechaniczny,  składak, bo mechanizm jest Poljota a wskazówki Rakety, ale kupiłem takiego świadomie, bo właśnie te wskazówki mnie przekonały. Czasem troluję ludzi, gdy pytają która godzina, żeby sami sobie przeczytali ?

 

image.thumb.png.13f7922782676d64cf4ac26819b464eb.png

 

image.thumb.png.7721821cd6c5af9aa9367ad3ce4af7a4.png

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

78D5C32D-EFA2-46BE-A52F-F54356FB9A1F_1_105_c.thumb.jpeg.17cf937b3c2c89f8f89500ac5748bb49.jpeg

 

Cholernik jest masywny i ciężki, Jak go zakładam to wiem, że mam zegarek :)

Do tego jego zakup był pamiętny bo trwał w sumie 3 dni i zakończył się piciem ciepłego koniaku z plastikowego kubka, o 4 nad ranem.

A już sam koniak to obrzydlistwo :)

Było to w Grecji w latach 90-tych.

Plusem było to, że kupiłem go naprawdę bardzo tanio :) Punkt się zwijał na pół roku, bo był koniec sezonu i sprzedali mi go praktycznie po kosztach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zegarkow nie kolekcjonuje, ale je lubie. Mnie bardziej podchodza lotnicze o prostej formie, bez zbednych gadzetow i z duzym cyferblatem. Posiadam dwa. Pierwszy (zdjecie ponizej) to Fortis Flieger Automatic 42mm, a wiec mechaniczny, ktory kupilem juz jakie 25 lat wczesniej, ale nie nosze go codziennie. Producenta nie trzeba przedstawiac, a sam zegarek bardzo solidny i dokladny, ale jak to z zegarkami mechanicznymi, zaleznie od intensywnosci noszenia co 5-7 lat trzeba dawac do przegladu i czyszczenia.

 

fortis.jpg.8c4736f01591613976ab2b7338357159.jpg

 

Drugi to znacznie tanszy, kwarcowy Laco Genf 42mm. Ten mam juz jakie 5-6 lat, nie oszczedzajac dobijam go na co dzien i wlasnie pod tym wzgledem bardzo go sobie chwale. Jak dotad okazal sie zegarkiem nie do zatluczenia.

Laco to niemiecka manufaktura, istniejaca od roku 1925, specjalizujaca sie w produkcji zegarkow militarnych, a wiec takze lotniczych.

 

85687439_lacogenf.jpg.823fc7c2d303d963837cc92daeef90c8.jpg

 

Obie fotki pochodza z sieci.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, d9Jacek napisał:

Glashütte......

czyli Ruhla

 

O nie, Jacku! Ruhla to byl tani produkt z DDR - kiedys w Polsce byly jakis czas modne takie wielkie "cebule" tego producenta. Natomiast Glashütte to obecnie jedna z najbardziej renomowanych manufaktur w Niemczech. Robia teraz dobre i kosztowne zegarki:

https://www.glashuette-original.com/de/

 

Bardziej renomowana w Niemczech jest juz tylko manufaktura A. Lange & Söhne:

https://www.alange-soehne.com/de/home

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mr.jaro napisał:

Zachodnioniemiecki, inaczej na dekielku staloby "DDR", a nie "Germany". Ale co to za firma, nie potrafie ze zdjecia odczytac.

Chyba jednak nie, albo przed IIWW mieli na wschodzie filię...

https://www.bremer-sammlerparadies.de/Vintage-GUB-Glashuette-Armbanduhr-aus-den-50er-/-60er-Jahren

https://watchcharts.com/listing/2342074/herren-armbanduhr-gub-glashutte-spezimatic-aus-ddr-zeit

https://www.ebay.pl/itm/373197437373

 

Cytat

Eine echte Augenweide ist diese außergewöhnliche seltene und schöne original Glashütte Damenarmbanduhr aus der DDR - Zeit im sehr gut erhaltenen und sauberen Zustand, in dieser Erhaltung sicherlich auch für Sammler sehr interessant und heute kaum noch zu finden! Das hochwertige Handaufzug - Manufakturwerk vom Kaliber GUB 09-20 ( Glashütter Uhren Betriebe Kaliber 38 - abgebildet und beschrieben auch im Buch „Glashütte und seine Uhren Band 2“ von Kurt Herkner) ist mit  "Glashütte GUB 09-20" signiert und läuft zuverlässig. Das vergoldete Gehäuse ist zusammen mit dem Armband ca. 16,3 cm lang und hat einen Edelstahlboden, das Zifferblatt ist bezeichnet mit Glashütte 17 Rubis Made in GDR. Die Firma GUB ist heute unter Glashütte Original bzw. der Tochterfirma Union Glashütte in Sachsen bekannt.

 

całkiem nieźle cienią...

https://www.chrono24.de/gubglashuette/senator-hand-date--id19993131.htm

 

1 godzinę temu, d9Jacek napisał:

26 kamieni... czyli łozyskowane na łożyskach ceramicznych z syntetycznego rubinu...DDR?

 

były jeszcz takie łozyskowane na "dwóch kamieniach"??

Jeszcze do niedawna miałem taki zegarek, dostałem od dziadka na komunię DDR-owskiego "buksiaka" z datownikiem, właśnie marki RUHLA, (taki jak ten, był bardzo gruby..)

spacer.pngspacer.png

https://bazarkowo.com/produkt/stary-zegarek-mechaniczny-kolekcjonerski-ruhla-10/

z którego byłem(wtedy) bardzo dumny :D (takie wtedy były czasy - jak kto dostał rower, to się pół wsi cieszyło... :mrgreen::mrgreen:)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisalem nie mogac odczytac nazwy. Doprecyzuje wiec. Glashütte lezy w Saksonii. Manufaktury zegarmistrzowskie powstaly tam juz w polowie XIX wieku. Za czasow komuny zrzeszono pod ta nazwa wszystkie manufaktury, ktore przetrwaly wojenna zawieruche, wiec Glashütte nie oznacza obligatoryjnie, ze to Ruhla. Po zjednoczeniu Powstala z tego Glashütte Original, a zegarki te nie sa tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mr.jaro napisał:

wiec Glashütte nie oznacza obligatoryjnie, ze to Ruhla......

oczywiście  Jarku, że  tak moze być...ale sięgając pamięcia , a pamięc mam  znakomitą :)..W Warszawie , na przelomie lat 60/70, był sobie na ulicy Kruczej sklep gdzie sprzedawano rózne  sprzęty z DDR...Miedzy innymi takie to "czasy" w wariantach róznych... nawet  dla płetwonurków z gwarancją  wodoszczelności 300m ?..Glasshutte tęż były ale  gross  stanowiły   takie tanie "buksiaki"  czyli "RUHLA" o których mówiono ,że brakuje in dwóch kamieni..

reszta absolutnie się zgadza...i chyba w  okolicy były produkowane silniki modelarskie- musze to sprawdzic ale  na 95% tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.