Skocz do zawartości

JAK TO SIĘ STAŁO ? NIE WIEM !!! Czyli amatorska relacaja z budowy modelu Extra 300 2,4 K.S


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Krzysiek M napisał:

Wiesiek wiesz gdzie tkwi pytanie ? Z jakieś wersji jest ta Extra skopiowana ? Z V1 czy z V3? Bo to spora różnica

Krzysiek zadałeś trudne pytanie na które nie znam odpowiedzi.

 

26 minut temu, koniorc napisał:

Ja swoim mxem lądowałem 2 razy z wyłączonym silnikiem, wylądowałem bez problemu

Co do Mx-a to pewnie ci się obiło o uszy jak poleciałem bez paliwa, w Zamościu.

Powiesiłem go na śmigle około 15m nad ziemią a on wtedy zdechł, a mimo to dał radę się obrócić i prawie wyrównał lot straty były małe a gdyby nie zwłoka wynikła z mojego zaskoczenia jest szansa że przeszedł by całkowicie do poziomego lotu.

A to nie są właściwości lotne fortepianu , po prostu model jest lekki i lata jak gazeta, ale jeśli EF go przebija to może ktoś by zechciał zgasić swój model 15m nad ziemią wiszący na śmigle , jestem dość ciekawy który to by leciał jak fortepian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, darkarll napisał:

Wymiary zewnętrzne dokładnie z tej , mojej , o której pisałem wcześniej ,nie widzieliśmy się dawno i masz nieaktualne informacje :)

 

https://www.facebook.com/dariusz.sobaszek.1/videos/3221812637880102

Zgadzam się , ta o której mówiłem była z pilota. Ale wiele się nie pomyliłem to 6-7 letnia konstrukcja , duuuuzo się zmieniło 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra , pogadali , pora mysleć o modelu z tematu.

Niestety brak czasu daje sie we znaki i faktycznie mogę jedynie myśleć o modelu.

Dziś jedynie w drodze do domu zahaczyłem o piwnicę, w efekcie posklejałem mocowanie serw steru kierunku, całą ta półkę wkleiłem w kadłub wraz z czymś co tam jeszcze pod półką jest i łączy się z bokami kadłuba.

No i wkleiłem wręgę za półką z serwami , i tyle , nie za wiele ale zawsze to coś i lepsze to niż nic, szybciej , wolniej to nawet bez znaczenia ważne że do przodu:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, enter1978 napisał:

Według tego co zważył Marek to 2424g z sterem kierunku.

Marka kadłub plus kabinka bez maski i kierunku to 2280g

Moja waży 2063g juz z gotowymi mocowaniami do szybkiego montażu no i kokpit który też jest wliczony

Jeżeli to jest ta odchudzona wersja to jeszcze sporo przed Wami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, diabolo napisał:

Marka kadłub plus kabinka bez maski i kierunku to 2280g

Moja waży 2063g juz z gotowymi mocowaniami do szybkiego montażu no i kokpit który też jest wliczony

Jeżeli to jest ta odchudzona wersja to jeszcze sporo przed Wami ;)

Strasznie drogie te 200g  za które płacisz jedynie 3300 zl więcej , jak jeszcze policzysz brak dostępności części zamiennych  to nie jest tak kolorowo zapewne możesz zamówić figurkę pilota jak zgubisz :)  ale ze skrzydłem to już będziesz miał problem . Z mojego punktu widzenia zaletą extry KS jest to z że domówisz każdy element bez problemu masz możliwość budowy od podstaw a co najważniejsze zapewne nie odbiega wiele właściwościami lotnymi od EF a może ma lepsze ?  Oczywiście nie przeczę ze modele EF są fajne ale jak to w życiu bywa punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, diabolo napisał:

Krzysiu efekty oszczędzania widzę u nas na lotnisku

nie obraź się ale taka jest prawda tak że nie zapomnij o aluminiowych kątownikach bo jak wiemy sklejka po skrzynkach z pomarańczy nie wytrzyma o czym się już przekonałeś

Jarku ale o jakim obrażaniu piszesz to rzeczowa dyskusja o walorach modeli i nikt na pewno się tu nie obraża .Oczywiście piszesz o moim yaku 54Sp to już odpowiadam model fajny i całkiem fajnie lata natomiast zbudowałem go strasznie ciężko wymiary modelu identyczne jak extra ale waga ponad 13 kg nie byłem go w stanie wyważyć musiałem dodać prawie 1kg ołowiu w masce  i pilot do bani więc urwałem podwozie , cóż tu więcej dodać.

Dla takiego latacza jak ja extra będzie bardzo dobrym rozwiązaniem już w tej chwili wiem ze zmieszczę się wagowo  w granicach 8300  g do 8500 g max a to spora różnica wagowa w stosunku do yaka .       

 

PS 

Ale za 3300 zł mogę raz w roku wyrwać podwozie a na upartego zamówić nowy kadłub i wyjdzie mi że przez następne trzy lata mogę pozwolić sobie na zamówienie następnych trzech kadłubów  gdbym dalej wyrywał podwozie :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krzysztof napisał:

Nie dle 60 cc bokser tylko na puszkach nie planuje kanistra

na węglowych rurach, goleniach itp może się zmieścisz a jeżeli idziesz w ekonomie to już dzisiaj Ci gwarantuje że możesz zapomnieć o takiej wadze którą sobie zadeklarowałeś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, diabolo napisał:

na węglowych rurach, goleniach itp może się zmieścisz a jeżeli idziesz w ekonomie to już dzisiaj Ci gwarantuje że możesz zapomnieć o takiej wadze którą sobie sobie zadeklarowałeś

Jarku ważyłem już model w całości złożony z upchniętym wyposażeniem wprawdzie kupką do środka plus rolki foli z naddatkiem waga wyszła 8350 wiec wydaje mi się że nie powinno być problemu z max 8500 , a jeszcze nie jest doszlifowany do oklejania  jedyne co może podnieść wagę to kwestia wyważenia jeżeli uda się wyważyć wyposażeniem to będzie super.

Jeszcze mam opcje przesunięcia serw z wysokości gdyby był problem z wyważeniem zamiast wmontować je w wysokość jest opcja zamontowania z boków kadłuba a to wyjdzie dobre kilka centymetrów do przodu tak że pożyjemy zobaczymy mam nadzieje że wiosną  będzie oblot. Oczywiście mowa o modelu bez paliwa  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja extra 2,3 KS wyszła 8,5kg silnikiem GP61 na puszce, ale mam na pokladzie powerboxa, 2 serwa na kierunku i domek łącznie z mocowaniem podwozia jest wzmocniony kompozytem szklanym. Jak komuś zależy na małej masie tego modelu osiągnięcie 8,3 kg będzie dość łatwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, krasniybaron napisał:

Nie czymał w rękach najlepszego modelu. Tylko pilot jestem zły, wiele modeli się rozwaływem...

Ty trochę skromny jesteś , na to co widać na filmie sporo czasu potrzeba poświęcić, piszesz że rozwaliłeś trochę modeli , to myślę że doskonale wiesz o czym piszę i rozumiesz zalety posiadania modelu który możesz pozwolić sobie unicestwić bo odbudowa nie jest problemem.

 

Argumenty Krzysztofa odnośnie zaplecza części zamiennych są kluczowe , a szczególnie dla kogoś kto uczy się latać.

Nie podważam tego że EF będzie lżejszy , ale wciąż w to wątpię , ale załóżmy że faktycznie zamiast 8,3kg oryginał będzie warzył 8,1kg to faktycznie jest to bardzo drogie 200g.

Kłopotem jest to że nie latałem z Jarkiem , nie znam jego umiejętności i może być tak że faktycznie jego pilotaż jest na takim poziomie że tylko ten jeden model go nie ogranicza i każdy gram w jedną czy w drugą ma kolosalne znaczenie.

I ta opcja wszystko zmienia , jeśli ktoś wymiata modelem że patrząc na niego muszę uważać żeby mi zwieracz nie puścił z wrażenia , to nie widzę problemu aby inwestować w sprzęt.

Ja się dopiero uczę , jedyne co  mi dobrze idzie to pałowanie silnika pełnym ogniem , ale bardzo się staram i co roku poprzeczkę stawiam coraz wyżej, a do nauki i sporego prawdopodobieństwa skasowania modelu nie widzę lepszej opcji  niż dobrze latający model za 2 czy 2,5 tyś zł i z bogatym zapleczem części zamiennych, w tej materii modele K.S nie mają konkurencji.

 

Jak się miewa mój model? chyba dobrze ale pier..... się z nim jak matka z łobuzem , ale dziś mam wolny wieczór to pewnie kadłub będzie na etapie zamontowanego tunelu na wydech.

Weekend też mam wolny to jak nic nie wyskoczy to trochę podgonię robotę.

No i dziś dotarła ostatnia paczka , mam juz folię na model , nie mam pomysłu na oklejanie ale folia juz jest:).

spacer.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam udało się dzis podłubać.

I tym sposobem mam tunel balsowy wklejony w kadłub.

Wychodzi na to że nie jest najlepszym pomysłem zostawiać tego tunelu na później , po wklejeniu ostatniej wręgi za tunelem jakoś nie widzę tego żeby dało się później włożyć elementy tunelu do kadłuba.

Ale mam pytanie , bo zdjęcia zdjęciami ale nie wszystko na zdjęciach jest jasne.

Chodzi o kolejność sklejania.

Mam zamiar jutro wkleić resztę wręg w górę kadłuba , chyba 4 czy 5 zostało i wkleić, i na to wkleić spód kadłuba , a gdzieś przy następnej okazji wkleić boki kadłuba.

Ale czy tak to powinno być robione? może pierwsze trzeba wkleić pozostałe wręgi i boki kadłuba a spód kadłuba na końcu?

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.