koniorc Opublikowano 18 Czerwca 2022 Opublikowano 18 Czerwca 2022 W moim gp 61 zrobiło się coś podobnego po powiedzmy połówce sezonu. Od miesiąca jest w serwisie (był na gwarancji) ale nie mam jeszcze od nich informacji co się stało. Zawsze świeże dokładnie zmieszane paliwo, śmigło idelnie wyważone, rozgrzewka przed pierwszym lotem i taka historia... Najpierw pojawił się delikatnie wyczuwalny luz na wale ale tylko na gorącym silniku, po kilkudziesięciu lotach pojawiły się podobne dźwięki więc go ściągnąlem i odesłałem na serwis.
enter1978 Opublikowano 18 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 18 Czerwca 2022 20 minut temu, koniorc napisał: Najpierw pojawił się delikatnie wyczuwalny luz na wale ale tylko na gorącym silniku, po kilkudziesięciu lotach pojawiły się podobne dźwięki więc go ściągnąlem i odesłałem na serwis. No to ja mam delikatny luz i na gorącym i na zimnym, no i jak widać na filmie łożyska huczą podczas obracania. Obecny weekend pracuję czyli dziś i jutro, a tak naprawdę to latam , dziś model dawał pół dnia , to jutro mu odpuszczę i wyciągam extrę 2,7m i jutro ją ujeżdżam Ale za tydzień to mam wolny weekend to będę jeszcze więcej latał i model musi gwizdać. Rozbiorę silnik po niedzieli , zamontuję nowe łożyska i w następną sobotę rura mu się będzie czerwienić
Gość Opublikowano 18 Czerwca 2022 Opublikowano 18 Czerwca 2022 13 godzin temu, enter1978 napisał: No to ja mam delikatny luz i na gorącym i na zimnym, no i jak widać na filmie łożyska huczą podczas obracania. Obecny weekend pracuję czyli dziś i jutro, a tak naprawdę to latam , dziś model dawał pół dnia , to jutro mu odpuszczę i wyciągam extrę 2,7m i jutro ją ujeżdżam Ale za tydzień to mam wolny weekend to będę jeszcze więcej latał i model musi gwizdać. Rozbiorę silnik po niedzieli , zamontuję nowe łożyska i w następną sobotę rura mu się będzie czerwienić Zrob fotorelacje albo filmik z wymiany lozysk. Lubie takie filmy ogladac bo przypominaja mi stare czasy gdzie mozna bylo poogdgladac prace mechanikow w starych warsztatach. Mozna bylo pogadac i milo spedzic czas i miec pewnosc, ze usluga jest dobrze wykonana. Nie to co teraz gdzie wszystko jest za szklem a na pokaz mila obsluga serwuje ci darmowa kawe. Swoja droga myslalem, ze marka tego silnika jest bardziej solidna. Pewnie pchaja najtansze lozyska aby zredukoweac koszty. Z drugiej strony produkcja takiego silnika nie powinna przekroczyc kilkuset zlotych bo prostszego w budowie silnika niz modelarski chyba juz nie ma.
enter1978 Opublikowano 20 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 20 Czerwca 2022 W dniu 19.06.2022 o 00:03, zielony_342 napisał: Zrob fotorelacje albo filmik z wymiany lozysk. Lubie takie filmy ogladac bo przypominaja mi stare czasy gdzie mozna bylo poogdgladac prace mechanikow w starych warsztatach. Mozna bylo pogadac i milo spedzic czas i miec pewnosc, ze usluga jest dobrze wykonana. Nie to co teraz gdzie wszystko jest za szklem a na pokaz mila obsluga serwuje ci darmowa kawe. Swoja droga myslalem, ze marka tego silnika jest bardziej solidna. Pewnie pchaja najtansze lozyska aby zredukoweac koszty. Z drugiej strony produkcja takiego silnika nie powinna przekroczyc kilkuset zlotych bo prostszego w budowie silnika niz modelarski chyba juz nie ma. Erwin , silnik jak silnik , prosty jak konstrukcja cepa , przyznaj że chciałeś zobaczyć GP od środka zobaczyć różnice w porównaniu do np DLE i wydedukować dlaczego jest tak drogi. Erwin mówisz i masz. Różnice konstrukcyjne. 1. Łeb korbowodu schodzi z czopa , sworzeń nie ma kołnierza , takie rozwiązanie stosował RCGF. 2,Łożysko przy piaście od środka jest zabezpieczone segerem. 3. Piasta śmigła jest mocowana na stożku Kiepskie było to że piastę trzeba pociągnąć czteroramiennym ściągaczem , a w sklepach były tylko 3 ramienne w dodatku takiej samej jakości jak te łożyska w tym silniku. Jak sie nie ma co sie lubi to się lubi co sie ma, kupiłem za 2 dychy ściągacz trzy ramienny i zdjąłem piastę , ale piasta wciśnięta na stożek nie za bardzo ma chęć zejść, aż dziwne że ten ściągacz najgorszego sortu pociągnął tą piastę. A wcale nie była łatwo zapiąć na piaście 3 ramienny ściągacz gdy piasta jest pod czteroramienny. Silnik od środka wygląda pięknie , a co do łożysk to te łożyska to jakieś dziadostwo , nawet nikt się na nich nie podpisał , nie ma nic, ani producenta ani wymiarów , zero jakichkolwiek oznaczeń. Rozpierniczyło się większe łozysko to przy przeciwwadze , obraca się fatalnie coś w nim chrupie i jutro je jeszcze otworze czy ono nie jest mechanicznie uszkodzone, może koszyk się rozleciał czy coś? no nie sprawdzałem tego. Teraz pójdą łożyska albo FAG albo SKF, i w sobotę heeja aż się rura będzie czerwienić, no chyba że będzie lało to siedzę w domu. 1
Gość Opublikowano 21 Czerwca 2022 Opublikowano 21 Czerwca 2022 Pamietaj aby stozka niczym nie smarowac przed montazem piasty. To musi byc idealnie odtluszczone i pasowane na sucho.
enter1978 Opublikowano 21 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 21 Czerwca 2022 Poskładałem ten silnik. Otworzyłem również uszkodzone łożysko, no niestety w łożysku nic sie nie rozleciało , koszyk cały kulki na miejscu, było nasmarowane , a chodziło skokami i dość mocno sie zacinało. Łożysk SKF nie było na stanie , ale był FAG więc je wziąłem i zamontowałem. Trochę lekko wchodzi łożysko w obudowę , to łożysko przy przeciwwadze , nie ma dramatu nie wpada jak w studnię ale wchodzi trochę za lekko. Silnik jest juz na modelu , gaz i wydech podłączone , jutro tylko trzeba zlutować kabelek od czujnika położenia wału , podłączyć wężyk z paliwem i zakładam maskę i po naprawie. A nie wiem czy jeszcze jutro nie będzie latał. 1
mar_io Opublikowano 21 Czerwca 2022 Opublikowano 21 Czerwca 2022 Nie myślałeś o zastosowaniu od razu łożysk wysokotemperaturowych?
enter1978 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 22 Czerwca 2022 11 godzin temu, mar_io napisał: Nie myślałeś o zastosowaniu od razu łożysk wysokotemperaturowych? Raczej nie, standardowe łożyska dają radę , to że tu się rozleciało to taki niespotykany wyjątek , jedyna niewiadoma to dla czego siadło? czy łozysko było byle jakie? czy to wada konstrukcyjna silnika? nie wiem , ale wiem że nie tylko mi poleciały łożyska w tym silniku. Akurat to jest drobiazg a nie awaria, za dwa łozyska zapłaciłem 30zł, tak że jest dobrze. Nie muszę mieć racji ale wydaje mi się że łozyska wysokotemperaturowe w tym silniku nie zdały by egzaminu. Ten silnik nie ma simeringa na czopie, a uszczelnieniem jest łożysko, łozyska wysokotemperaturowe mają metalowe zamknięcia które nie utrzymają ciśnienia, nie jest to zbyt szczelne rozwiązanie. W dodatku pewnie z takiego łozyska przez nieszczelne zamknięcie zostanie wypłukany smar , a metalowy dekielek skutecznie utrudni smarowanie z mieszanki.
darkarll Opublikowano 22 Czerwca 2022 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Z jakim luzem założyłeś łożyska "C-?" nie ma luzów na zimnym ? i czy używałeś kleju na wale ?
enter1978 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 22 Czerwca 2022 1 godzinę temu, darkarll napisał: Z jakim luzem założyłeś łożyska "C-?" nie ma luzów na zimnym ? i czy używałeś kleju na wale ? Łożyska są z luzem C3, klej użyłem tylko na gwincie do przykręcenia piasty śmigła. Silnik trzymany w rękach nie miał luzu , ale przykręcony do modelu i złapany za trzpień który przykręca piastę to da sie minimalny luz wyczuć , minimalnie ale jednak cos jest wyczuwalne. Raczej to nie łożyska bo pasowanie C3 to dość ciasne pasowanie, w łozyskach C4 nie da się wyczuć luzu a łozyska C3 są ciaśniej pasowane. Chodzi mi po głowie myśl że ten mikroskopijny luz który ledwie da się wyczuć to może być luz łożyska wewnętrznego przy przeciwwadze, jak wcześniej wspominałem to łozysko za lekko wchodziło w obudowę, i tak pomyślałem że stare łożysko poważnie się zacinało i może się w obudowie obracało podczas zacięć? i trochę wyrobiło obudowę? Tak jak jest to silnik powinien bez problemu śmigać, ale wiem też że mogło by być lepiej bo wolał bym nie mieć żadnego luzu ani na zimnym ani na gorącym Kurcze sam nie wiem, rozebrać go i zamontować to łożysko na jakiś klej?
Gość Opublikowano 22 Czerwca 2022 Opublikowano 22 Czerwca 2022 56 minut temu, enter1978 napisał: Łożyska są z luzem C3, klej użyłem tylko na gwincie do przykręcenia piasty śmigła. Silnik trzymany w rękach nie miał luzu , ale przykręcony do modelu i złapany za trzpień który przykręca piastę to da sie minimalny luz wyczuć , minimalnie ale jednak cos jest wyczuwalne. Raczej to nie łożyska bo pasowanie C3 to dość ciasne pasowanie, w łozyskach C4 nie da się wyczuć luzu a łozyska C3 są ciaśniej pasowane. Chodzi mi po głowie myśl że ten mikroskopijny luz który ledwie da się wyczuć to może być luz łożyska wewnętrznego przy przeciwwadze, jak wcześniej wspominałem to łozysko za lekko wchodziło w obudowę, i tak pomyślałem że stare łożysko poważnie się zacinało i może się w obudowie obracało podczas zacięć? i trochę wyrobiło obudowę? Tak jak jest to silnik powinien bez problemu śmigać, ale wiem też że mogło by być lepiej bo wolał bym nie mieć żadnego luzu ani na zimnym ani na gorącym Kurcze sam nie wiem, rozebrać go i zamontować to łożysko na jakiś klej? Jezeli luz jest pomiedzy gornym pierscieniem a karterem to kup klej ale dobry czyli loctite 603 i nie ma prawa sie odkleic. Jezeli masz tam luz to ci wyklepie otwor w karterze. Swoja droga dlaczego wchodzi luzno? No idea.
enter1978 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 22 Czerwca 2022 6 godzin temu, zielony_342 napisał: Jezeli luz jest pomiedzy gornym pierscieniem a karterem to kup klej ale dobry czyli loctite 603 i nie ma prawa sie odkleic. Jezeli masz tam luz to ci wyklepie otwor w karterze. Swoja droga dlaczego wchodzi luzno? No idea. Dziś po powrocie z pracy ponownie rozebrałem silnik. Posprawdzałem , po przymierzałem , i mam jakieś wnioski. Luz na czopie wału nie jest spowodowany luzem łożyska w karterze, łozysko aż tak lekko w karter nie wchodzi jak się wydawało , ale dla pewności zamontowałem łożyska na klej uszczelniający , tak na próbę nie do pracy a do zidentyfikowania miejsca gdzie jest ten luz. I cholera luzu nie ma nigdzie , a wał chodzi góra dół , a dziś to nawet chodzi bardziej niz wczoraj, bo wczoraj to bez długiej śruby mocującej piastę był nie do wyłapania, dziś nie ma z tym problemu moge złapać za sam gwint wału i czuć luz. Winne są łożyska , te łożyska mają luzy jak by z pięć sezonów wylatały. Z motoryzacją nie mam za bardzo do czynienia od lat , ale kiedyś FAG to było coś , dziś to dziadostwo jest. Myślę że o wiele lepiej bym wyszedł na tym gdybym kupił łożyska FŁT niz na tym fagu wyszedłem. No cóż , model jeszcze nie poleciał a ja mam znowu łożyska do wymiany.
Gość Opublikowano 22 Czerwca 2022 Opublikowano 22 Czerwca 2022 58 minut temu, enter1978 napisał: Dziś po powrocie z pracy ponownie rozebrałem silnik. Posprawdzałem , po przymierzałem , i mam jakieś wnioski. Luz na czopie wału nie jest spowodowany luzem łożyska w karterze, łozysko aż tak lekko w karter nie wchodzi jak się wydawało , ale dla pewności zamontowałem łożyska na klej uszczelniający , tak na próbę nie do pracy a do zidentyfikowania miejsca gdzie jest ten luz. I cholera luzu nie ma nigdzie , a wał chodzi góra dół , a dziś to nawet chodzi bardziej niz wczoraj, bo wczoraj to bez długiej śruby mocującej piastę był nie do wyłapania, dziś nie ma z tym problemu moge złapać za sam gwint wału i czuć luz. Winne są łożyska , te łożyska mają luzy jak by z pięć sezonów wylatały. Z motoryzacją nie mam za bardzo do czynienia od lat , ale kiedyś FAG to było coś , dziś to dziadostwo jest. Myślę że o wiele lepiej bym wyszedł na tym gdybym kupił łożyska FŁT niz na tym fagu wyszedłem. No cóż , model jeszcze nie poleciał a ja mam znowu łożyska do wymiany. Tak patrze na te zdjecia to czy aby tam nie pojawil sie rudawy nalot na wale miedzy lozyskiem czyli tzw. korozja cierna? Czy te stare lozyska luzno wchodzily na wal? Czy czasem stare lozyska sie nie obracaly wzgledem walu tzn. te male pierscienie?
enter1978 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 22 Czerwca 2022 18 minut temu, zielony_342 napisał: Tak patrze na te zdjecia to czy aby tam nie pojawil sie rudawy nalot na wale miedzy lozyskiem czyli tzw. korozja cierna? Czy te stare lozyska luzno wchodzily na wal? Czy czasem stare lozyska sie nie obracaly wzgledem walu tzn. te male pierscienie? Nie, to jakiś smar, wygląda na miedziowy. Z tego co wiem ten silnik zdarł kopyta za nowa, wrócił na reklamację gwarancyjną, wiem że miał wymieniane łożyska, wiem że wał chodził osiowo tam i z powrotem a i góra dół chyba też. Łożyska na czop są spasowane idealnie , dokładnie tak jak bym sobie tego życzył , nie za ciasno i nie za luźno , tak że tu jest bardzo dobrze. Po prostu kupiłem szajs i to cała filozofia , tu nawet luz "C" nie ma nic do rzeczy bo to jest wartość jaką wewnętrzna bieżnia może sie odchylić względem zewnętrznej, i czy to będzie łozysko z największym luzem C6, czy najciaśniej pasowane C1 , to wewnętrzna bieżnia względem zewnętrznej nie ma prawa mieć luzu góra-dół. A u mnie ma. Załatwię to po męsku, jutro kupię nowe łożyska bo te Fagi to nie wiem czy w taczce by się kręciły.
mar_io Opublikowano 22 Czerwca 2022 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Słuchaj Wiesiek, ja nie jestem żadnym fachowcem może wypowiedzą się koledzy, którzy również piszą na forum cnc :). Tam są doktoranci od łożysk. Natomiast trochę wiedzy mam technicznej i inżynieryjnej i powiem Ci tyle, że z tymi łożyskami to w tego typu silniku może być dwojako i wcale nie tak łatwo i oczywiście jak się może wydawać (nie bez powodu pytałem o łożyska wysokotemp). Albo producent (nie ważne czy chińczyk czy EU bo u nas już też straszne buble robią) pomyślał o luzie na łożyskach, odpowiednim wklejeniu łożysk i generalnie przewidział jak łożysko będzie pracować pod wpływem temperatury itd...(w bardzo dużym uproszeniu) albo po prostu wrzucił dostępne łożyska, zrobił dobrą reklamę produktu i niech się dzieje wola .... . Jeśli wybrał drugą opcję to niestety nie wiele pomożesz. Jeśli łożyska wyrobiły większy otwór/owal, w korpusie to luzu nie skasujesz nawet najlepszymi łożyskami. Jeśli dokładność produkcji poszczególnych podzespołów nie jest idealna to również. Może być tak że po prostu ten silnik nie będzie pracował miliona godzin. Ty to wyłapałeś połowa modelarzy nawet nie zauważy. Najprościej by było jakbyś wrzucił wał do tokarki z podtrzymką albo kłem i sprawdził bicie wału, od tego bym zaczął. Potem zmierzenie dokładne średnicy na obsadzie łożysk. To taka podstawa. Ja wiem po Twojej relacji tyle. Nie dopłacę do silnika GP. A mam z tyłu głowy extrę 2.7 od builder.rc. Na koniec napiszę obym się mylił i obyś to Ty miał rację i mnie w tej kwestii uświadomił Ciepło pozdrawiam.
Gość Opublikowano 22 Czerwca 2022 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Osiowo raczej nie chodzil bo przeciez piasta byla skrecona i go dociskala. Zainwestuj w ten klej co mowilemi i zaden korpus mu nie bedzie straszny.
darkarll Opublikowano 22 Czerwca 2022 Opublikowano 22 Czerwca 2022 6 minut temu, zielony_342 napisał: Osiowo raczej nie chodzil bo przeciez piasta byla skrecona i go dociskala. Zainwestuj w ten klej co mowilemi i zaden korpus mu nie bedzie straszny. Tu jest trochę inaczej niż DLE55 dokręcenie piasty nie kasuje żadnego luzu i nic nie dociska , z tego co pamiętam piasta jest na stożku , dlatego właśnie też wkleił bym łożyska na LOCTITE 603
enter1978 Opublikowano 22 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 22 Czerwca 2022 Po dokładniejszej analizie , osadzenie łożysk w karterze jest OK, fakt łozysko które się uszkodziło trochę za lekko wchodziło w obudowę , ale łozysko Fag wchodzi dość ciasno , ciaśniej niz na czop , bo po wyjęciu wału z karteru wał wychodzi z łożyska a łozysko zostaje w piaście, a jak wspomniałem wcześniej łozysko na czop wchodzi idealnie , nie za ciasno i nie za lekko. Winne są same łożyska, jutro kupię łozyska neutralne czy jak tam się to nazywa , bez żadnych luzów C. 50 minut temu, mar_io napisał: Ja wiem po Twojej relacji tyle. Nie dopłacę do silnika GP. A mam z tyłu głowy extrę 2.7 od builder.rc. Ciężko coś doradzić, ogólnie z silnika GP123 jestem bardzo zadowolony , pracuje przepięknie , ale on ma nie za duży nalot, więc nie wiem jak z trwałością ale kulturę pracy ma nieprzeciętną , chodzi idealnie , odpala idealnie , co nie znaczy że nie rozlecą mu się jakieś łozyska za jakiś czas. Mój Dle-120 nie może być żadnym wyznacznikiem awaryjności , uległ awarii z mojej winy bo ja nie dopilnowałem i nie wyłapałem że mi się swieca poluzowała , a z czasem uszkodziła gwint w głowicy, gdyby nie to to nie zdziwił bym sie jak by przeżył tego GP-123 , ale mój GP chodzi doskonale i pod względem jakości pracy , stabilności wolnych obrotów , w moim przypadku GP sporo przewyższa DLE, znowu może byc tak że ktoś inny sobie wystroi silnik DLE-120 i będzie tak że GP w niczym nie będzie odskakiwało od DLE, to takie moje osobiste odczucia. Silnik GP-61 to chyba trochę inna para kaloszy , z tego co się zorientowałem to wiele tych silników miało problem z tymi łozyskami , sam silnik również chodzi doskonale, piękny rozruch , doskonałe wolne obroty , bujałem się nim nad ziemią na śmigle do przesady i byłem bardzo pewny tego silnika , kultury pracy nie można mu odmówić. A reszta jak widać, silnik od nowości będzie miał trzeci komplet łożysk na czopie wału , a przebieg nie za duży , to raczej stawia go w kiepskim świetle. Konrada GP-61 jest w ogóle nowy i prawie nie latany i też pojechał na reklamację gwarancyjną i też chyba łożyska do wymiany. Ja jestem zadowolony z tego silnika mimo tej awarii , której nie odbieram nawet jako awarię, ot łożyska trzeba zmienić, bardziej się wkurzyłem tym że kupiłem złe łożyska poświęciłem czas na wymianę a zakup okazał się nieudany , niż tym że w ogóle łozysko w silniku padło. Gdybym za pierwszym podejściem trafił w dobry właściwy produkt , nawet nie było by tematu. 1
mar_io Opublikowano 23 Czerwca 2022 Opublikowano 23 Czerwca 2022 Obyś miał rację i to były w eksploatacji tylko łożyska. Oby chińczyk nie klepał tego w jednej odlewni i nie przebijał tylko nazw "producenta".
enter1978 Opublikowano 23 Czerwca 2022 Autor Opublikowano 23 Czerwca 2022 7 godzin temu, mar_io napisał: Oby chińczyk nie klepał tego w jednej odlewni i nie przebijał tylko nazw "producenta". Coś w tym jest, niemieckie łożyska miały na pudełku napisane made in korea, i tak jest praktycznie ze wszystkim tylko przeważnie jest napisane made in china. W każdym razie wyleczyłem się z łozysk z jakimiś luzami normowanymi literką C , takie łożyska z luzem C3, C4, nie daj boże C5 to widzę świetna propozycja dla kogoś kto postanowił że chce mieć większe luzy po remoncie niz przed remontem. Wróciłem dziś do sklepu z łożyskami , poprosiłem aby mi pan nawet nie proponował żadnych luzów C , tylko poprosiłem o nominalne łożyska bez luzu C. I nie było obu jednego producenta , przy piaście mam SKF "bez żadnego luzu C" i produkowane w Włoszech , a większe przy przeciwwadze to jakieś japońskie produkowane w Japonii i też bez luzów. I tak powinno było byc zrobione dwa dni temu , silnik poskładany , wał ani drgnie , i nie ma opcji na wyczucie luzu na wale nawet poruszając śmigłem jako przedłużenie ramienia , silnik obraca się gładko a na wale luzu zero. Więc jutro lutuję kabel od czujnika, maska na miejsce, śmigło, kołpak, i jedziemy latać 2
Rekomendowane odpowiedzi