Skocz do zawartości

JAK TO SIĘ STAŁO ? NIE WIEM !!! Czyli amatorska relacaja z budowy modelu Extra 300 2,4 K.S


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wyskoczyłem na lotnisko polatać , wylatałem się do oporu mimo że wiało jak diabli. Lubię latac tym modelem , ale są w nim serwa które kiedyś kupiłem do pierwszego Mx-a , badziew budżetowy sypał mi się na potęgę więc się postanowiłem szarpnąć i po raz pierwszy zainwestowałem w renomowane serwa, była to doskonała decyzja , bo serwa intensywnie chodziły dwa lata w Mx, później je przełożyłem do tej extry 2,4m i zeszły sezon przelatały w tym modelu , w tym roku zrobiły kilkanaście lotów i niestety ale widzę że serwo na sterze kierunku przestaje centrować , chodzi niby dobrze ale ma problemy z znalezieniem neutrum. Ale i tak ma na koncie niezliczoną liczbę lotów , to była dobra inwestycja , i kupił bym te savoxy jeszcze raz bez zastanawiania, kłopot w tym że kilka miesięcy temu zniknęły z oferty sklepów i już ich nie ma w sprzedaży.

A tak to dziś sobie fikałem na lotnisku.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Silnik GP-61 jest porozbierany bo ma luzy na łożyskach , i trochę mi tego modelu brakuje  , bo to on odpowiadał za mój nalot.

Z łozyskami nie mogłem sobie poradzić bo zakładałem nowe na wał i jeszcze nim silnik uruchomiłem po wymianie łożysk to już miałem luzy na wale.

W końcu zamówiłem oryginalne łozyska z tego silnika , niestety nie są za tanie 160zł za dwa łożyska o standardowych wymiarach to sporo , ale przynajmniej będę miał okazję sprawdzić czy czymś się różnią od tych zwykłych jakie się kupuje w sklepach.

Natomiast dziś odkryłem dziwną rzecz , łozysko na wał wchodzi ciasno ale na wale siedzi z luzem , po prostu powierzchnia na której jest osadzone łożysko, pierwsze z pół milimetra ma odpowiednią średnicę przez co ma się złudzenie że łożysko ciasno wchodzi a ono jak dojdzie na swoje miejsce to mija miejsce przez które idzie ciasno , a na swoim miejscu siedzi z luzem , łozysko  obraca się na czopie, w sensie że wewnętrzna bieżnia łożyska kręci się na czopie bo czop jest wyrobiony i łożysko ma na nim luz.

Dziś naspawałem troche miejsce na łożysko , jutro to stoczę na wymiar i zobacze jak będzie , ale mam przeczucie że na 95% to będzie koniec luzów wału na łozyskach, naspawane może i nie za ładnie ale za to temperatura wału nie wzrosła i trzymałem go gołą ręką, więc nie zepsułem struktury metalu.

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Jurek_O. napisał:
Może na początek wystarczyło pobielić wał.
Myślę że wał jest do wymiany.

No zobaczymy co z tego wyjdzie , na razie jestem dobrej myśli , po obróbce na tokarce z tych spawów praktycznie nic nie zostanie , jak się nie uda to trudno się mówi , ale wydaje mi się że mimo wszystko naspawanie czopu i przetoczenie jest lepszym rozwiązaniem niż używanie kleju do wybitych łożysk.

Silnik ma duży nalot i wymiana wału i tak go nie minie w niedługim czasie, chciał bym jeszcze ten sezon nim obskoczyć.

Lubię ten model i lubię nim latać, kłopot w tym że jakoś nie widzę w tym modelu innego silnika niz ten GP-61 , koszt tego silnika w porównaniu do tego co on może i jak się sprawuje to dobry kompromis , wiadomo że można zamontować większy i mocniejszy napęd , ale wydaje mi się że to jest sposób na pozbycie się trochę grosza i dołożenie modelowi wagi.

Dlatego zostanę przy silniku GP-61 , jak wyzionie ducha to przeprowadzę remont , ale jeszcze nie teraz, na razie chcę go tylko reanimować aby dokończył sezon bo jeszcze nic mu nie dolega prócz tego jednego zbyt luźnego łożyska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wał chyba opanowany, czop przetoczony , podoba mi się, łożysko wchodzi ciasno , do połowy da się go jakoś wcisnąć ręką ale aby weszło drugą połowę to już trzeba użyć siły.

Mam dziwne przeczucie że gdyby to łożysko miało takie pasowanie jak jest teraz to problem luzu na wale nie miał by miejsca.

Nie wiem czy w ogóle ten wał nie jest fabrycznie za luźno spasowany z łożyskami , bo coś dużo tych nowych silników lądowało na reklamacji włącznie z moim, właśnie z powodu luzów na wale, znam trzech modelarzy którzy kupili ten silnik i dwa wylądowały na reklamacji a trzeci ma luz ale nie był reklamowany.

No nie wiem , nie chciał bym być niepoprawnym optymistą , ale zmontowałem ten silnik miałem to w rękach to i mam odczucia i widzę różnicę , obracałem wałem w karterze i powiem wam że jakoś nie widzę teraz możliwości aby ten wał miał luzy.

 

Czop wału po obróbce na tokarce.

spacer.png

 

I cały silnik zmontowany i gotowy do przykręcenia w modelu.

spacer.png

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Silnik po naprawie chodzi i nawet nie ma luzów , niestety ten silnik ma juz bardzo duży nalot i zaczyna niedomagać, raz że nie odpala juz tak widowiskowo jak kiedyś , teraz już trzeba kilka razy machnąć śmigłem , chodzi świetnie i stabilnie niestety ma spory niedostatek mocy , jeszcze w zeszłym roku ciągnął o wiele lepiej , teraz już ledwie sobie radzi z modelem.

No i mam dylemat, czy kupić nowy silnik gp-76 do tego modelu , czy skończyć nowa extre 2,7m , wprowadzając trochę zmian ułatwiających montaż i demontaż, i coraz bardziej zmierzam w kierunku nowej extry 2,7m.

Nowy silnik plus nowy wydech to spore pieniądze do wydania , natomiast nowa extra 2,7m nie pochłonie nawet połowy tych wydatków bo nie wiele mi brakuje , dosłownie maska, podwozia, i trochę folii.

Muszę jeszcze nad tym pomyśleć , to sie jeszcze zobaczy co zdecyduję.

Na filmie kilka wycinków z wczorajszego popołudnia, głównie wczoraj starałem się nauczyć kręcić beczki robiąc pętlę, co nie jest wcale tak łatwo się nauczyć jak mi się wydawało.

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnimi czasy silnik słabo w upały ciągnął , o dziwo w niedzielę szedł naprawdę dobrze , tylko coś mu się rozruch pogorszył odpalał od strzała i jak dodałem gazu to robił buuuuu i gasł , i tak kilka razy aż nachodził na swoje i całkiem sprawnie napędzał model.

Ale ostatnio zastanawiam się co dalej z tym modelem , przez to że słabo ciągnął nie za wiele nim latałem, nastawiłem się na model 2,7m , ale z tym modelem to żeby się pobawić to trzeba mieć czas.

No to latam jak mam czas , w efekcie w tym roku nie za wiele polatałem bo mój nalot robiła właśnie ta extra 91" , wrzucałem ją do auta i co drugi dzień na godzinkę czy półtora  popołudniem wyskakiwałem polatać na boisku, a teraz z modelem 2,7m wyskakuje raz na dwa tygodnie na lotnisko i to jak pogoda dopisze.

Tak że słabiutko u mnie z lataniem.

I tak widzę że jeśli chcę ćwiczyć i często latać to muszę mieć do dyspozycji tą extrę 91" bez niej nie ma mowy o dużym nalocie w sezonie.

I tak doszedłem do takiego wniosku że priorytetem będzie wymiana silnika na nowy i mocniejszy , i jestem na 99% zdecydowany na zakup silnika gp-76 , na który to nie mam funduszy na zakup silnika a ten silnik wiąże się z zakupem nowego kolektora i tłumika, tak że szykują się wydatki ale jak je opanuję to będzie zabawa.

A w niedzielę tak to fikałem, pierwsze ujęcie to modelarz który po wielu latach chce wrócić do zabawy i oblatywał nowy model, później moja extra 91" a jeszcze na koniec mój krzyżak , bo mam takiego i czasami nawet się nim przelecę.

 

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.08.2023 o 13:24, enter1978 napisał:

silnik ma juz bardzo duży nalot

Czyli ile h lub litrów?

No i jeszcze jedno konkursowe pytanie: skoro kupiłeś nowy silnik z gwarancją to po jaką cholerę pchałeś do niego łapy i w nim grzebałeś, jak mogłeś go jak biały człowiek oddać na reklamację nie generując dodatkowych kosztów 😎

P.S. widzisz... Trzeba było brać MVVS'a 😆 byłaby mniejsza wtopa.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FockeWulf napisał:

zużyty silnik...

Patrząc na marketing powinien być "niezniszczalny" 😎 stąd moje pytania.

 

"Silniki benzynowe GP, produkowane przez Great Power Engine na Tajwanie, wyróżniają się doskonałym wykonaniem, solidną konstrukcją z wysokiej jakości materiałów, a przede wszystkim zastosowaniem wysokiej jakości komponentów takich jak tłoki, sworznie tłokowe i pręty od podwykonawców produkujących takie marki motocykli jak Rotax, Yamaha, Honda lub Suzuki. Płynne działanie silników zapewniają łożyska SKF i niezawodne podawanie paliwa przez gaźniki membranowe firmy Walbro."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Hotpoint napisał:

Czyli ile h lub litrów?

U mnie silnik przepracował w jeden zeszły sezon ponad 90 godzin

Tylko że silnik nie był nowy, ja go odkupiłem od kolegi, ale ile u kolegi miał przepracowane godzin to nie wiem.

Za to wiem że z wałem był problem od nowości , bo nowy tuz po dotarciu zablokował się w locie, trafił na reklamację gwarancyjną i niby został naprawiony , i chodził i już się nie blokował to luzy się pojawiły na czopie.

Kolega wymienił łozyska w własnym zakresie i silnik pracował poprawnie.

Ja gdy odkupiłem silnik to silnik był po gwarancji , i pracował znakomicie jedynie trapiły go luzy na czopie , ale z luzem sobie poradziłem , silnik nie ma luzu a chodzi na zwykłych nominalnych łozyskach z pobliskiej hurtowni, mimo że mam łozyska z niemieckiego autoryzowanego serwisu , nie tanie z resztą, ale ich nie montowałem bo powodem luzu nie były łożyska.

Teraz natomiast po ostatnich lotach w niedzielę wygląda na to że pasowało by się zainteresować membranami w gaźniku i silnik jeszcze by polatał.

Silnik Mvvs w tym modelu montował Konrad ale szału nie było i zastąpił go silnikiem gp-61.

Tak że to był dobry zakup , silnik pracował doskonale , odpalał zawsze od jednego obrotu śmigłem , i nigdy ani jeden raz nawet nie dotknąłem żadnej śrubki w gaźniku.

Obstawiam że zostało mu z 40 godzin żywota bo jak się nie mylę to producent przewidział go na 200 godzin pracy.

I teoretycznie mogę go naprawić, kupić zestaw membran do gaźnika , kupic nowy wał z cylindrem i tłokiem i mam wyremontowany silnik na kilka kolejnych sezonów.

Tylko że nadal to będzie jedno cylindrowy silnik , który trzepie modelem , do którego nie da się zamontowac kołpaka śmigła bo rozszarpie każdy , nawet robiony na zamówienie który miał być niezniszczalny a wytrzymał?......... 2 wypady na lotnisko, mocą też nie porażał .

Ten silnik ma moc ale nie do tego modelu i nie do takiego latania w jaki sposób latam tym modelem.

Lubię ten model , dużo nim latam, więc zdecydowałem ze chciał bym mieć w nim mocny 2 cylindrowy silnik, a opcji nie mam za wiele, DA będzie za drogi, skusił bym się na RCGF 70cc głównie ze wzgledu na cenę , ale po pierwsze za jakiś czas będzie problem z częściami zamiennymi , bo w modelu który ciągle lata  2-3 sezony i zajadę motor bez względu kto by go nie robił, więc łatwy dostęp do części zamiennych ma znaczenie, a po za tym jak mi dołożą VAT , cło , wysyłke i co tam jeszcze to  przestanie byc atrakcyjny cenowo. No i zostaje mi GP-76 , dobry , mocny i lekki silnik , i chyba pójdę w tym kierunku tylko na razie problemem sa fundusze bo on jednak jest bardziej drogi niż tani.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
1 godzinę temu, Ares napisał:

Dobrze że się udało okazyjnie kupić silnik.Powodzenia

Mi osobiście ten model bardzo przypadł do gustu , jest to model w podobnej cenie do modelu 2,2m ale właściwościami lotnymi bardo zostawia w tyle model 2,2m.

Dlatego dużo nim latałem , co prawda sporo odstaje od modelu 2,7m ale radość podobna , zabawa podobna , bardzo duże mozliwości w lataniu 3D i mało wybredny odnośnie miejscówki gdzie lata , startuje i ląduje , sprawiały że latałem nim naprawdę dużo.

W końcu silnik zaczął niedomagać i model skończył na półce, planowałem że kupię kiedyś do niego nowy silnik , ale plany to jedno a rzeczywistość to drugie.

O ile cały model finansowo nie różni się specjalnie od modelu 2,2m , to w kwestii silnika i kosztów napędu różnice są duże.

Silnik dwucylindrowy GP-76 to koszt 4 tyś , plus kolano wydechowe które łączy dwa cylindry w jeden tłumik , plus tłumik i wyjdzie kwota około 5 tys zł.

I właśnie ten koszt był powodem uziemienia fajnego modelu , i nie było widoków aby to się zmieniło , mój budżet modelarski jest o wiele za skromny.

No i sobie przypomniałem że kolega ma nowiutki zapakowany silnik mvvs 58 , i chciał go odsprzedać za symboliczne pieniądze.

Silnik troszkę cięższy od GP-61 , ale ma 7,2KM więc jest sporo mocniejszy niż GP na którym latałem i jest fabrycznie nowy więc posłuży kilka sezonów, przemyslałem sprawę i wywnioskowałem że to jedyna opcja abym mógł nadal upalać ten model.

Zadzwoniłem do kolegi czy nadal ma ten silnik i czy chce go odsprzedać , no i silnik wciąz miał i chętnie go odsprzedał.

Powiedzmy że za nowy silnik zapłaciłem tyle ile kosztuje dwa śmigła do tego silnika a z silnikiem idzie w paczce również śmigło w gratisie.

Wszystko fajnie się złożyło , jestem bardzo zadowolony , jedynie co to wygląda na to że model Mx będzie stał na stojaku bo mając sprawną extrę 91" nie sądzę abym zbyt często latał modelem 2,2m.

Jutro pewnie dojdzie paczka to się pochwalę ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, diabolo napisał:

coś za coś 25% cięższy przy 11% wyższej mocy i oczywiście dużo większe drgania

No niestety, waga silnika nie jest jego mocną stroną.

Zerknąłem na przekrój tego silnika , ma mocno doprężoną  skrzynie korbową , stąd jego moc , i stąd jego waga , kształt przeciwwagi wału skutecznie wypełnia przestrzeń w skrzyni korbowej i jest moc , ale za karę ten wał swoje warzy.

No i sam nie wiem , wydaje mi się że ta ciężka przeciwwaga zredukuje trochę drgania, ale jeśli by silnik drżał bardziej niz GP-61 to tak średnio by to było , dlatego że przy gp-61 nie mogłem zamontować kołpaka bo rozszarpał każdy , nawet robiony na zamówienie pod nadmiarowe wibracje.

A może ktoś kto ma lub miał do czynienia z tym silnikiem się wypowie , jak ten silnik sie sprawuje pod względem wibracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, enter1978 napisał:

Powiedzmy że za nowy silnik zapłaciłem tyle ile kosztuje dwa śmigła do tego silnika a z silnikiem idzie w paczce również śmigło w gratisie

Nooo to rzeczywiście okazja. 

Koniecznie pochwal się zakupem tuaj na forum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik dotarł jeszcze wczoraj.

Z silnikiem dostałem tez w gratisie drewniane śmigło fiala, i kolanko wydechowe z tych niemieckich kształtek, tak że jest szał i model niedługo będzie gwizdał.

Ale silnik nie pasuje w otwory w wrędze po silniku GP-61  no i mam troche przeróbek.

Końcówkę w kolanie tam gdzie idzie łącznik teflonowy zechcę zrobić po swojemu , czyli radełkowana rurka , ale dzis się nie dało przelecieć radełkiem rurki , mam obiecane na jutro.

Otwory montażowe w wrędze zakołkowałem kołkami dębowymi na żywicę , na dziś powinno być wyschnięte , obrabiam naddatki , wiercę nowe otwory i mogę silnik przykręcać.

Ale mam też smigło Falcona po silniku GP-61 , nawiercone na cztery śruby M5 no i pomyślałem że je zmodyfikuję pod piastę mvvs gdzie jest 6 śrub M4.

No i zakołkowałem dębowymi kołkami stare otwory i mam zamiar nawiercić nowe , dwa stare otwory sie pokrywają i dwie śruby pójdą przez kołki tylko średnica śrub się zmieni z M5 na M4.

A czy to zda egzamin to sie okaże.

spacer.png

 

spacer.png

 

spacer.png

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.