Skocz do zawartości

FUTABA czujnik napięcia vs czujnik prądu.


flyszman

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam,

użytkuję nadajnik Futaba 18 SZ i odbiorniki Futaba R7008SB. Chciałbym mieć możliwość monitorowania zużycia pakietu w modelu by nie stresować się o "upływający prąd". Prawdopodobnie musze to zrobić jakimś dodatkowym czujnikiem/sensorem. Chciałbym uzyskać efekt jak na poniższej fotce tj. by był widoczny parametr w mAh (zakładam, że jest to stopieni wyczerpania pakietu LiPol).

Natrafiłem na czujnik napięcia i czujnik prądu. Proszę Was o poradę na którym z nich uzyskam taki efekt, o który mi chodzi i w ogóle jaka jest między nimi różnica? A może potrzebuję jeszcze inny sensor...

 

Futaba czujnik prądu SBS-01C vs Futaba czujnik napięcia SBS-01V

Z góry dziękuję za jakąkolwiek poradę.

Roland

 

rrrrr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W praktyce, wystarczy Ci w zupelnosci czujnik napiecia - i monitorowanie wartosci najnizszej celi.
Ja na dwupozycyjnym switchu mam ustawiony glosowy komunikat, ktory odczytuje mi te wartosc. Plus alarm, jesli wartosc napiecia (pod obciazeniem) spadnie ponizej 3.65V dla Lipo HV, lub 2.7V dla LiOn. Plusem takiego setupu jest to, ze dziala identycznie dla kazdego modelu, malego 3S i duzego 14S.

Pomiar mAH jest w praktyce bezuzyteczny - zmienia sie w czasie (spada wraz z zuzciem baterii) oraz zalezy w duzej mierze od obciazenia - przykladowo, z baterii 5000mah wyciagniesz 4800mah latajac powoli smiglowym modelem z poborem pradu 15A i 3500mah jesli bedzie to ciezki EDF na pelnym gazie ciagnacy 130A.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adam.trzaskowski napisał:

Pomiar mAH jest w praktyce bezuzyteczny - zmienia sie w czasie (spada wraz z zuzciem baterii) oraz zalezy w duzej mierze od obciazenia - przykladowo, z baterii 5000mah wyciagniesz 4800mah latajac powoli smiglowym modelem z poborem pradu 15A i 3500mah jesli bedzie to ciezki EDF na pelnym gazie ciagnacy 130A.

 

Masz tutaj błędne założenia.

Tzn. Jeśli z pakietu wyciągniesz 3000mAh, to po odpięciu od obciążenie zawsze bedzie miał takie samo napięcie.

Czyli niezaleznie czy rozładowujesz 5, czy 50A to ładunku wyjdzie tyle samo, po prostu pod większym obciążeniem bardziej spadnie napięcie..

 

I teraz dla przykładu - te same pakiety piłuję w Funracerze i Oldiem, w obu modelach mam skrajnie rózny pobór prądu (Funracer wyładowuje pakiet w 6-10min, a Oldie w 35-45min), w obu latam do 2300mAh (z 2700mAh) wyciągniętych (kalibrowane ladowarką).

 

Po locie po obu modelach aku ma to samo napięcie i w po obu wchodzi w aku tyle samo.

 

Jeśli chodzi o spadek pojemności to w litowych aku nie jest problemem.

Tzn. w trakcie eksploatacji pakietu spada ona niewiele, znacznie szybciej spada wydajność prądowa (czyli aku ma coraz mniejsze napięcie pod obciążeniem). Jeśli leci nam pojemność, to pakiet jest do utylizacji.

 

Ciekawym przykładem będzie tutaj mój helikopter. Tzn. latam w nim na akumulatorach 6s 1450mAh, których mam 4 sztuki. 2 sztukom leci już 3ci sezon, 2 sztuki są z lutego.

Oba rozładowuję latając do 1200mAh. W przypadku tych trójsezonowych widać, że zbliżają się już do końca swojego życia, bo po połowie pakietu, przy dużym obciążeniu, telemetria zgłasza już spadek napięcia.

Ale dzięki temu, że mam pomiar wyciągniętej pojemności, to wiem, że nie jest to problem i jeszcze mogę latać, a dzięki temu wciąż wykorzystać te pakiety do końca.

Ale - mimo tej olbrzymiej różnicy w zużyciu, to oba zestawy pakietów mają mniej więcej podobną pojemność.

Jak pojemność poleci to się już do śmigłaka nadawać nie będą.

 

Teraz - jak używać tego prawidłowo?

Przede wszystkim - trzeba skalibrować pomiar prądu.

Najprościej zrobić to tak, żeby zrobić ze trzy loty, wyładowując jakąś okrągłą wartość (np. 1000mAh) i naładować ładowarką. Jak ładowarka właduje 1300mAh, to wiadomo, że trzeba 1300/1000 = 1,3 x przemnożyć odczyt prądu w telemetrii.

 

Później - ustawić alarm na taką pojemność wyciągniętą jaka nas interesuje i to jest nasz główny alarm.

Dodatkowo - TRZEBA ustawić alarm na napięcie (polecam też alarm wykrywający zbyt gwałtowny spadek napięcia, ale nie wiem czy Futaba pozwala. Jak kogoś interesuję, to mogę opowiedzieć jak zrobić to w FRSky'u).

Jest on o tyle ważny, że pomaga nam w sytuacji, gdy stanie się coś złego z zasilaniem. Dwa przykłady na to:
1. W heliku klasy 600 telemetria zaczęła mi piszczeć o napięciu, mimo że to był początek lotu. Natychmiast wylądowałem i okazało się, że jedna cellka się rozszczelniła (był to stary pakiet, który dostałem od kolegi, bo mu zalegał i był napuchnięty). Mimo tego, że uszkodzona cellka wciąż miała napięcie powyżej zwykłego alarmu, to zbyt gwałtowny spadek napięcia pozwolił wykryć, że coś jest nie tak.

 

2. W Funracerze uszkodziłem lut przy wtyczce od regla. Spadek napięcia raportował, że coś jest nie tak i bezpiecznie posadziłem model.

 

Kiedy mamy te dwa alarmy, to pomiar prądu i pojemności ma same zalety, szczerze polecam jeśli macie taką możliwość.

No i pozwala to wyłączyć cut-offa :) 

Dzięki temu, gdy używam Li-Ionów (które napięcie miewają niskie), mogę śmiało latać bez cut-offa i nie ryzykować nadmiernym rozładowaniem :) 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Patryk Sokol said:

 

Masz tutaj błędne założenia.

Tzn. Jeśli z pakietu wyciągniesz 3000mAh, to po odpięciu od obciążenie zawsze bedzie miał takie samo napięcie.

Czyli niezaleznie czy rozładowujesz 5, czy 50A to ładunku wyjdzie tyle samo, po prostu pod większym obciążeniem bardziej spadnie napięcie..

To Ty robisz zalozenie, ze spadek napiecia jest zawsze akceptowalny. A niekoniecznie jest, bo szybko rozwalisz pakiet, jesli zleci pod obciazeniem ponizej 3.5V-3.6V.
Generalnie, mowimy o roznych rzeczach - ja po prostu twierdze, ze ten parametr jest niepotrzebny w praktyce i mylacy. Bo moge leciec na pelnym gazue majac 4000mah zuzyte z pakietu 6000mah i myslec, ze mam jeszcze duzo zapasu - tymczasem ogniwa zlecialy do 3.4V pod obciazeniem i powinienem odpuscic. Prosciej i praktyczniej jest po prostu monitorowac napiecie.
 

 

3 hours ago, Patryk Sokol said:

I teraz dla przykładu - te same pakiety piłuję w Funracerze i Oldiem, w obu modelach mam skrajnie rózny pobór prądu (Funracer wyładowuje pakiet w 6-10min, a Oldie w 35-45min), w obu latam do 2300mAh (z 2700mAh) wyciągniętych (kalibrowane ladowarką).

To sa nadal bardzo niskie prady, dlatego sie to spina.


Grafika z lipotesting.com dla obciazenia 100A:
image.thumb.jpeg.bf15ea03b74c0e14a1af8bbb154baccb.jpeg

i obciazenia 175A:

image.thumb.jpeg.8f623bf39bc80042e1ee586846829724.jpeg

 

Istotne sa kolumny "mAh to 3.5V" oraz "% to 3.5V" dla tych samych ogniw przy obu obciazeniach.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie działa tak, że 3,5V to jest twardy cut-off i jeśli pod obciążeniem zejdziesz poniżej tego, to uszkadzasz akumulator. 

 

Napięcie bez obciążenia jest wskaźnikiem który mówi o tym, czy rozładowanie jest zbyt głębokie, czy akceptowalne 

 

Dlatego też łatwo ubić Li-Pola rozładowując go nikłym prądem, wtedy można zamordować pakiet bardzo głęboko go rozładowując, mimo wysokiego napięcia. 

Wtedy napięcie może spaśc z np. 3,6V do 2V w ciągu 5s. 

To poowoduje,  że unikam stosowania wysokoprądowych Li-Poli do zasilania samych serw. Wtedy drop jest tak gwałtowny, że ciężko wykryć moment. 

 

Li-Iony pod obciążeniem mogą zejść i poniżej 3V, a wciąż nie będą rozładowane zbyt głęboko, bo po zdjęciu obciążenia wskoczą na 3,5V np. 

 

Dlatego też mierzenie ile wylazło z pakietu jest lepszym rozwiązaniem, bo zawsze daje ten sam wynik, niezależnie od obciążenia. 

 

Zresztą, ominąłeś temat helikoptera, tam lot trwa 3-4min, to są bardzo duże prądy. 

To co podobałem to dobry przykład, że mierząc samo napięcie, to nie miałbyn pewności, czy to serio koniec aku, czy tylko drop pod obciążeniem. 

Podobnie jest w quadach, tam się, zawsze na pojemność lata, a prądy w kosmos. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam czujnik UniSens-E 

 

https://www.sm-modellbau.de/UniSens-E

 

Kosztuje podobnie niemało, ale w tej cenie mierzy tak samo prąd, napięcie i zużycie mAh, a dodatkowo liczy procent zużycia i mierzy wysokość, vario i obroty silnika elektrycznego - i to całkiem dobrze. Wszystko to z przygotowanymi konektorami wedle wyboru kupującego, do wpięcia od razu między pakiet i regiel.

Ma wbudowane protokoły telemetryczne wszystkich liczących się producentów nadajników, w tym oczywiście również Futaba.

Używam takiego 3 sztuki, dają mi komplet danych, których potrzebuję i to w jednej obudowie, bez plątaniny kabelków od wielu osobnych czujników.

 

A alternatywnie używam nadajnik z OpenTX, który ma timer mierzący czas z prędkością proporcjonalną do wychylenia drążka gazu: drążek w 1/4 to timer mierzy z prędkością 1/4, jak 1/2 to 1/2, a jak drążek gazu na maksa to liczy czas z normalną prędkością. Jak mam np. 5 minut latania na pełnej mocy, to z wystarczającym przybliżeniem mogę latać 10 minut na pół gazu, albo 20 minut na ćwierć. A timer i tak zawsze zliczy czas efektywny 5 minut, tak jakbym latał na 100%. I z dobrym przybliżeniem ten czas jest proporcjonalny do zużycia - trzeba tylko sobie znaleźć ten czas dla danego latadła odpowiadający wylatanym mAh. Stosuję tę metodę w quadro, gdzie położenie gazu jest mocno zmienne, ale metoda sprawdza się dosyć dokladnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Dodatkowo - TRZEBA ustawić alarm na napięcie (polecam też alarm wykrywający zbyt gwałtowny spadek napięcia, ale nie wiem czy Futaba pozwala. Jak kogoś interesuję, to mogę opowiedzieć jak zrobić to w FRSky'u).

 

 

Poproszę 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.