ZKA Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Witam wszystkich forumowiczów . Jest to mój pierwszy post więc proszę o wybaczenie ewentualnych potknięć . Od pewnego czasu buduję makietę Lublina RXIII ( skala 1:3,9 ) i stoję przed wyborem konkretnego egzemplarza . Niestety jakość dostępnych mi zdjęć nie specjalnie nadaje się na takie które można by użyć do dokumentacji . I tutaj moja prośba do kolegów , może jest ktoś w posiadaniu zdjęć tego samolotu i był by skłonny je udostępnić . Wstępnie mój wybór padł na samolot z 43 eskadry obserwacyjnej nr.seryjny 56-125 niestety do wykorzystania mam tylko jedno jego zdjęcie znalezione w sieci . Myślę ,że jak na pierwszy post to wystarczy , teraz kilka zdjęć . Pozdrawiam Zbyszek 2
Adam 10 Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Jestem pod wrażeniem, postaram się coś poszukać od moich kolegów z Lotnictwa Marynarki Wojennej. Pozdr. A.W.
stan_m Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Opublikowano 21 Kwietnia 2015 Taki bardzo konkretny numer samolotu będzie bardzo trudno odtworzyć dokumentacyjnie... Polecam następujące źródła: 1. Monografia samolotu Lublin R-XIII, A. Glass, Wyd.Militaria (zawiera całkiem sporo zdjęć wersji "D" oraz szczegółowy duży rysunek perspektywiczny z szczegółowym opisem) 2. Muzeum Lotnictwa w Krakowie: http://www.muzeumlotnictwa.pl/index.php/digitalizacja/katalog/895 Opis płatowca Lublin R-XIII 3. Narodowe Archiwum Cyfrowe:NAC-prototyp (zawiera kilka zdjęć samolotu Lublin R-XIII, można zamówić duże powiększenia z dostępnych negatywów)
ZKA Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 22 Kwietnia 2015 Jestem pod wrażeniem, postaram się coś poszukać od moich kolegów z Lotnictwa Marynarki Wojennej. Pozdr. A.W. Adamie, dziękuję za uznanie i chęć pomocy. Ale wiesz ,że o efekcie końcowym decydują szczegóły ,a to wszystko mam jeszcze przed sobą. W tej chwili jestem na etapie podwozia i form na zastrzały i osłonę popyczacza steru wysokości . Pozdrawiam Zbyszek
Iras 11 Opublikowano 27 Kwietnia 2015 Opublikowano 27 Kwietnia 2015 Witam tutaj u nas w Pucku chłopaki budują replikę lublina są jego "fanatykami" podaję tobie link do ich strony skontaktuj się z nimi może ci pomogą najlepiej z Jarkiem Wróblem on ma dosyć bogatą kolekcję zdjęć i sam namalował wiele obrazów z tym samolotem może pomoże. http://mdlot.pl/ Pozdrawiam Irek
ZKA Opublikowano 29 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 29 Kwietnia 2015 Witam ponownie, Panie Stanisławie wymienione przez Pana pozycje są mi znane jak również fragmenty instrukcji (wraz ze zdjęciami)Lublina RXIII D zamieszczonej w Mini Replice - instrukcja z ML.dotyczy wersji C . Zgadzam się z Panem że uzyskanie dobrej dokumentacji do konkretnego numeru samolotu jest trudne a w zasadzie niemożliwe . Rozpoczynając budowę modelu opierałem się na rysunkach zamieszczonych w Militariach niestety wbrew pozorom nie są one doskonałe - to samo dotyczy jakości zdjęć zamieszczonych w tej monografii , ale jest to i tak najlepsze opracowanie tego samolotu . W dalszej budowie posiłkuję się zdjęciami pozyskanymi z internetu w szczególności ze strony myśliwcy.pl . Panie Irku , dziękuję za podpowiedź z MDL-otem i p. J.Wróblem , staram się do niego dodzwonić ale numer który posiadam jest chyba nieaktualny . Pozdrawiam Z.K.
kesto Opublikowano 20 Lipca 2015 Opublikowano 20 Lipca 2015 Piękny model w odpowiedniej skali. W miarę możliwości służę pomocą. Wiadomość na PW. Pozdrawiam Krzysiek
kesto Opublikowano 22 Lipca 2015 Opublikowano 22 Lipca 2015 Zamieszczam trochę zdjęć repliki w skali 1:1 Lublina R XIII G. Powstała ona w oparciu o dużą ilość zdjęć oryginału i opisów z instrukcji obsługi płatowca. Nikt nie posiada planów, więc trzeba posiłkować się tym, co jest dostępne.
Iras 11 Opublikowano 22 Lipca 2015 Opublikowano 22 Lipca 2015 To widzę zdjęcia repliki robionej w Pucku
jethrotull Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 To będzie latająca replika czy statyczna?
Iras 11 Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Oni sami jeszcze chyba nie wiedzą coś robią ale samie nie wiedzą co ?
kesto Opublikowano 23 Lipca 2015 Opublikowano 23 Lipca 2015 Replika ma tylko pływać po zatoce. Nie może latać.
ZKA Opublikowano 23 Października 2015 Autor Opublikowano 23 Października 2015 Ponieważ nie udało mi się uzyskać nowych materiałów na temat Lublina , model powstaje na podstawie tej dokumentacji jaką posiadam. Kilka danych o modelu : Lublin R XIIID no.56-125 z 43 Eskadry Obserwacyjnej podziałka - 1:3,9 rozpiętość - 3397 mm długość - 2169 mm powierzchnia - 1,61 m2 zakładana waga 12 kg (max.15 kg) napęd - benzyna 45 cm2 lub silnik elektryczny Poniżej kilka zdjęć tego co powstało do tej pory: I waga tego co na zdjęciach Pozdrawiam Zbyszek
Grifon Opublikowano 24 Października 2015 Opublikowano 24 Października 2015 O matko i córko tylko nie elektryk, taki wspaniały model tak upokarzać to zbrodnia
ZKA Opublikowano 26 Października 2015 Autor Opublikowano 26 Października 2015 O matko i córko tylko nie elektryk, taki wspaniały model tak upokarzać to zbrodnia To ma być "ostateczna ostateczność",tylko w sytuacji jeżeli silnik spalinowy będzie zbyt destrukcyjny dla modelu . Konstrukcja usterzenia jest bardzo delikatna i obawiam się ,że drgania od silnika mogą poważnie zagrozić całości modelu
stan_m Opublikowano 26 Października 2015 Opublikowano 26 Października 2015 To ma być "ostateczna ostateczność",tylko w sytuacji jeżeli silnik spalinowy będzie zbyt destrukcyjny dla modelu . Konstrukcja usterzenia jest bardzo delikatna i obawiam się ,że drgania od silnika mogą poważnie zagrozić całości modelu Istotą sztywności konstrukcji kadłuba samolotu typu R-XIII było pokrycie płócienne CELLONOWANE pięciokrotnie... Tak samo powinno być w modelu albowiem ani folie termokurczliwe, ani folie imitujące płótno napinane żelazkiem i impregnowane cellonem nie zapeniaja sztywności takiej jak np. papier japoński cellonowany lub szyfon (jedwab sztuczny) też cellonowany. Nawet wiotka bez pokrycia kratownica kadłuba po oklejeniu tkaniną i kilkakrotnym cellonowaniu nabiera nadzwyczajnej sztywności, której nie naruszą nawet drgania silnika. Post Scriptum: Dla jasności: papier japoński jest lekki i łatwo napinający się podczas cellonowania jednak jest po wyschnięciu bardzo kruchy i nieodporny na udary mechaniczne, dlatego polecam szyfon, który wielokrotnie sprawdziłem w modelarstwie makietowym...
ZKA Opublikowano 31 Października 2015 Autor Opublikowano 31 Października 2015 Istotą sztywności konstrukcji kadłuba samolotu typu R-XIII było pokrycie płócienne CELLONOWANE pięciokrotnie... Tak samo powinno być w modelu albowiem ani folie termokurczliwe, ani folie imitujące płótno napinane żelazkiem i impregnowane cellonem nie zapeniaja sztywności takiej jak np. papier japoński cellonowany lub szyfon (jedwab sztuczny) też cellonowany. Nawet wiotka bez pokrycia kratownica kadłuba po oklejeniu tkaniną i kilkakrotnym cellonowaniu nabiera nadzwyczajnej sztywności, której nie naruszą nawet drgania silnika. Post Scriptum: Dla jasności: papier japoński jest lekki i łatwo napinający się podczas cellonowania jednak jest po wyschnięciu bardzo kruchy i nieodporny na udary mechaniczne, dlatego polecam szyfon, który wielokrotnie sprawdziłem w modelarstwie makietowym... Sądzę ,że sztywność kadłuba Lublina wynikała z jego przestrzennej konstrukcji , kratownicy spawanej z rur stalowych wykrzyżowanej cięgnami. Natomiast jeżeli chodzi o pokrycie budowanego modelu to nie ośmieliłbym się pokryć go papierem japońskim , folią ani papierem pakowym Natron który też był stosowany w czasach kiedy rozpoczynałem przygodę z modelarstwem do pokrywania modeli (sam pokrywałem tym papierem pierwszy model redukcyjny Chai -19 , ale to było 50 lat temu). Zgadzam się co do szyfonu z tym ,że wykonane z niego pokrycie jest podatne na na wilgoć , a dodatkowo po wielokrotnym cellonowaniu traci swoją fakturę co jest dość istotną wadą przy późniejszej ocenie makiety dlatego też cały model tak jak usterzenie będze pokryty koveralem . Pisząc o delikatnej konstrukcji usterzenia popełniłem błąd (mea culpa) miałem na myśli mocowanie do kadłuba statecznika poziomego które powoduje ,że jest on podatny na drgania . Zbyszek
stan_m Opublikowano 1 Listopada 2015 Opublikowano 1 Listopada 2015 Sądzę ,że sztywność kadłuba Lublina wynikała z jego przestrzennej konstrukcji , kratownicy spawanej z rur stalowych wykrzyżowanej cięgnami. Natomiast jeżeli chodzi o pokrycie budowanego modelu to nie ośmieliłbym się pokryć go papierem japońskim , folią ani papierem pakowym Natron który też był stosowany w czasach kiedy rozpoczynałem przygodę z modelarstwem do pokrywania modeli (sam pokrywałem tym papierem pierwszy model redukcyjny Chai -19 , ale to było 50 lat temu). Zgadzam się co do szyfonu z tym ,że wykonane z niego pokrycie jest podatne na na wilgoć , a dodatkowo po wielokrotnym cellonowaniu traci swoją fakturę co jest dość istotną wadą przy późniejszej ocenie makiety dlatego też cały model tak jak usterzenie będze pokryty koveralem .(...) Gdyby tak było z tą sztywnością kadłuba to nikt nie stosowałby napinania cellonem przyszytego lub przyklejonego do rozpórek płótna... Cięgna krzyżowe, owszem usztywniają zasadniczo kratownicę ale kratownica to jeszcze nie kadłub. Dopiero zamknięta poprzez oklejenie płótnem bryła (kratownica, wręgi, półwręgi i podłużnice) stanowi kadłub a jej sztywność zależy od sztywności ścianek czyli płótna...Ale to tylko teoria jest. Natron prążkowany oczywiście nie może być brany pod uwagę przy tego typu modelu (napinał się od zwilżenia wodą i wielogodzinnym schnięciu po wcześniejszym przyklejeniu klejem kazeinowym do żeber, klej chyba nazywał się "Certus"). Ale szyfon? Czemu nie... Ja stosowałem najpierw oklejenie papierem japońskim i napięcie cellonem z dodatkiem 5% oleju rycynowego by uelastycznić japonkę a potem na to przyklejełem szyfon, który pięknie się napinał i zachowywał fakturę płótna. Ale racja, koveral jest dzisiaj nie do przebicia pod każdym względem.
MASK Opublikowano 2 Listopada 2015 Opublikowano 2 Listopada 2015 O jasny gwint, właśnie natknąłem się na Twój wątek Zbyszku! Zawsze byłem fanem dojrzałych przedsięwzięć dotyczących miniaturyzacji polskich samolotów. Twój projekt jest wyjątkowy, bo w dużej skali i z dbałością o szczegóły. Podziwiam elegancką modelarską robotę!
kesto Opublikowano 2 Listopada 2015 Opublikowano 2 Listopada 2015 Zbyszek, mógłbyś zrobić zdjęcie szczegółów mocowania statecznika poziomego?
Rekomendowane odpowiedzi