Skocz do zawartości

Techniki toczenia np. mosiadzu.


Irek M
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Jak ustawiać i dlaczego znajdzie kolega także na tym forum http://pfmrc.eu/index.php/topic/60403-frezowanie-toczenie-szlifowanie-kompendium-wiedzy-romanj4/ a dodam, że zbyt wysoko ustawiony zwłaszcza przecinak

 

bit_to_center.gif

 

będzie silnie osiowo odpychał materiał główną powierzchnią przyłożenia generując duże siły oporu, które poza eskalowaniem drgań(wibracji) mogą w efekcie doprowadzić do skruszenia ostrza albo nawet  jego wyłamania, a na pewno do szybkiego stępienia..

 

Za nisko z kolei umieszczony (pod osią obrotu materiału) poprzez inne kierunki wektorów sił(Fc) nabiegającego na powierzchnię natarcia(Top Rake Angle) materiału(wióra) na mniejszy, przez co słabszy przekrój ostrza noża będzie bardziej narażony na wyłamywanie..

post-3384-0-30559300-1454870320.jpg

Jak zmieniają się kąty natarcia (Rake Angle), i przystawienia (Clearance Angle), w zależności od wysokości do osi, to widać na górnym rysunku. Zmiany tych kątów nie pozostają bez wpływu na opory skrawania i zużycie narzędzi, a także uzyskiwaną jakość obróbki.(oraz jej szybkość)


Grzegorzu,,cieńszy nie zawsze znaczy lepiej przecinający(choć ma to pewne znaczenie), zwłaszcza grubszy materiał.

Spokojnie nożem szerokości 1,5-2mm (a nawet i 3mm) można przecinać pręty powyżej 10-12mm, muszą tylko mieć właściwą geometrię, być ostre, właściwie ustawione w dostatecznie sztywnej maszynie bez nadmiernych luzów, i z niezbyt daleko wystawionym materiałem.

Wiem, że to dużo warunków, ale są one zależne w dużej mierze od doświadczenia i wiedzy operatora. Na przykład często się zdarza mniej doświadczonym operatorom, że... za wolno kręcą korbą przy przecinaniu! A noże najbardziej lubią stałe, właściwie dobrane do materiału parametry skrawania, w tym prędkość skrawania (Vc) i głębokość skrawania (ap), które wynikają także z (zmieniającej się przy przecinaniu) średnicy cięcia..

Tak, tak!, zbyt mały posuw liniowy powoduje, że ostrze zamiast skrawać trze o materiał odpychając go od siebie (w ramach jego sprężystości zależnej od gatunku i smukłości/wystawienia), co generuje duże opory skrawania, i najczęściej duże drgania prowadzące do jeszcze większego pogorszenia warunków skrawania, a w rezultacie często do uszkodzeń. Oczywiście "korblować" należy z "czuciem", które nabywamy niestety tylko z nie dającą się przyswoić w inny sposób praktyką....

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym jeszcze, że przecinanie materiałów, zwłaszcza kolorowych a w szczególności aluminium, wręcz uwielbia jak się nóż i strefę cięcia smaruje (lub przynajmniej chłodzi, co i tak smaruje), co poprawia spływ wióra.

Generalnie można powiedzieć, że alu jest wysoko adhezyjne do materiału noża w wyższych temperaturach towarzyszących skrawaniu, bardzo lubi się lepić do powierzchni natarcia i tworzyć narosty, zaburzając ten spływ i warunki skrawania (poza twardszymi gatunkami wysokokrzemowymi poprawiającymi przez dodatek krzemu skrawalność).

Wypróbuj kiedy na kawałku alu ciąć na sucho, i ze smarowaniem, to sam się przekonasz.

Stosowany często do cięcia aluminium denaturat też spełnia podobne zadanie, ale nieco inaczej - zamiast smarowania gwałtowne parowanie schładza gorący wiór, co również osłabia adhezję.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie prace tokarskie idą coraz lepiej. W końcu dzień w dzień przy maszynce - co za fascynujące ferie :mellow:. Ale okazało się, że szerszym nożem toczę już bardziej "lustrzanie" niż tym ostrym. Dziwne ale stożki wychodzą mi bardziej "lustrzanie" niż walec. Wczoraj nawet wytoczyłem z brązu tulejkę do do zamka Sharps, która miała bardziej skomplikowane kształty - jak dla mnie. Dziś przyjdą nóż płytkowy i przetaczak lepszy niż z zestawu, średnicówka, i zegar z montażem. Opanował też toczenie w poliamidzie Pa...coś tam. Muszę robić to na wolnych obrotach ok. 300 i szerokim nożem na wolniutkim posuwie ręcznym. Kolega powiedział , że muszę do tego mieć inny nóż  zaokrąglony(?) Samo strzelanie z tych gilz to też zupełnie inna bajka ale o tym będzie w innej bajce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że o tym na pewno kolega Roman pisał gdzieś wcześniej, ale nie zaszkodzi przypomnieć

Przy przecinaniu trzeba jak najbardziej wyeliminować drgania detalu czyli ciąć jak najbliżej uchwytu. I noża, czyli nie wysuwać noża za bardzo z imaka i stosować noże takie jak na fotografii powyżej: Przekrój noża musi być jak największy.

Ja stosuję przecinaki o największym przekroju jaki mi wejdzie w imak, nawet jak detal przecinany jest cieniutki.

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materiały z tworzyw które dają ciągliwy wiór najlepiej toczyć stalkami zaszlifowanymi w podobny sposób jak to wspomniał kolega Bogdan - z dużym kątem dodatnim powierzchni natarcia(rowkiem), i ostrą krawędzią skrawania (w "szpic").

 

post-3384-0-41737700-1518301325.jpg

111171d1354753043-grinding-hss-toolbits-

 

111172d1354754601-grinding-hss-toolbits-

 

Podobnie z przecinakami, powinny być dość głęboko zaszlifowane albo na okrągło, albo w kształcie kropli, z dużym kątem natarcia γ

 

 post-3384-0-70144100-1456657493.jpgpost-3384-0-88038400-1456947267.jpgcut-off_tool_bit_holder_0.jpg

 

18ec3ced8301.jpg

 

 

 

Jeśli chodzi o obroty to wiele tworzyw (poza ebonitami, rezotexami i im podobnymi) nie lubi wysokich, bo zbyt duża szybkość skrawania (Vc) powoduje silne rozgrzewanie i nadtapianie materiału które oblepia nóż, pogarszając jeszcze warunki skrawania(tarcie)

 

slide_29.jpg

 

Można częściowo temu zapobiegać stosując chłodziwo, lub zmniejszyć obroty. Natomiast twarda guma, np z krążków hokejowych, lubi obroty wysokie i także podobnie ostry nóż.

 

 

Przekrój noża musi być jak największy.

Ja stosuję przecinaki o największym przekroju jaki mi wejdzie w imak, nawet jak detal przecinany jest cieniutki.

 

Szerszy przecinak jest o tyle lepszy od wąskiego, że nie wygina się tak w czasie zagłębiania w materiał, które to wyginanie  jest najczęściej spowodowane albo niewłaściwą geometrią ostrza, albo stępieniem krawędzi tnących. W efekcie zamiast prostej płaszczyzny cięcia odcinanego detalu mamy krzywoliniową(wklęsłą lub wypukłą).

 

post-3384-0-92600300-1456871893.jpg

 

W skrajnych wypadkach takie wyginanie grozi zwiększonym tarciem bocznych powierzchni przyłożenia ostrza o boki rowka, i urwaniem ostrza lub wyłamaniem płytki (w lutowanych i składanych). przy cięciu plastików zagrożenie jest zazwyczaj minimalne.

Bardzo wąskie ostrza przecinaków

 

msg-3384-0-72399900-1498259084.jpg

 

z główna krawędzią tnącą zaszlifowaną nieco ukośnie (Kr≠90°) by odcinać "czop" lub "pierścionek" od obcinanego detalu

 

post-3384-0-08147100-1456863906.jpg    tool_holder_cutting_force_radial_top.jpg

Parting5.jpg

458626.jpg

 

są, co zrozumiałe, bardziej podatne na wyboczanie, więc mając to na uwadze należy stosować możliwie szerokie, ale przy tym powodujące możliwie najmniejsze opory skrawania (i drgania, uwzględniając oczywiście także straty materiału na szersze cięcie), czyli kompromis.


 

Ale okazało się, że szerszym nożem toczę już bardziej "lustrzanie" niż tym ostrym.

I nie ma się co dziwić. Jak pisałem wcześniej - większy promień naroża, to mniejsza chropowatość Rt,

rys3.jpg

 

ale by promień większy stosować trzeba zwiększyć głębokość skrawania by wypadkowy kąt przystawienia (Kr) był jak najbliższy 90°,

a017_4_eng.jpg

co zmienia główny wektor sił na równoległy do osi toczenia i mniej osiowo odpycha materiał generując mniejsze drgania od których może powstawać powierzchnia tzw. "rybia łuska",

Rybia%20luska_19147_94535.jpg

 

a to na malutkich stołowych maszynkach nie zawsze jest możliwe ze względu na moc napędu i sztywność maszyny - czyli znowu trzeba kompromisu,

 

 

Dziwne ale stożki wychodzą mi bardziej "lustrzanie" niż walec.

 

Wcale nie dziwne, że stożek lepiej wychodzi. Wynika to z... mechaniki technicznej która dowodzi, że trójkątna konstrukcja jest mniej wiotka od prostokątnej - stąd kratownice np dźwigów mają trójkątne kształty, a wydłużone obiekty podpiera się zastrzałami.

 

alu.jpg

dz0zNDgmaD02MTE=_src_3256-8573.jpg

 

A stożek to przecież nic innego jak bryła o trójkątnym przekroju. ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam po latach.

Mam takie zapytanie spostrzeżenie. Toczę wałek mosiężny fi 18mm. Skrawam po 2 - 3 kreski na noniuszu więc leci raczej pył niż wióry ale powierzchnia gładziutka. Tyle że: na posuwie mechanicznym oddalając się od strony dociśniętej kłem konika zauważam, że do pewnego momentu muszę dociskać kieł mimo, że toczenie zaczynałem gdy był dociśnięty.

Gdy przetoczę do określonej długości zatrzymuję tokarkę - tak, nóż nie odsunięty od materiału. Przełączam posuw na w drugą stronę i nóż znowu skrawa  mimo, że nie zmieniałem jego położenia noniuszem. Czy to normalne jedno jak i drugie? Czasem też robił się taki wzorek wzdłużny na obwodzie materiału skrawanego jak gdyby nagle jakieś luzy pojawiły się.

Opisuję to pewnie nie fachowo ale z pewnością wiecie o co chodzi.

Wczoraj też pierwszy raz wykonywałem moletkowanie części gilzy. nie wiedziałem, że aż takiej siły trzeba przyłożyć by wyszło równo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdy przetoczę do określonej długości zatrzymuję tokarkę - tak, nóż nie odsunięty od materiału. Przełączam posuw na w drugą stronę i nóż znowu skrawa  mimo, że nie zmieniałem jego położenia noniuszem. Czy to normalne jedno jak i drugie?

Można powiedzieć, że przy naszych małych, mało sztywnych i ciężkich maszynach to zjawisko będzie występować, albo z powodu własności/sztywności materiału, albo sztywności maszyny.

 

Dlaczego  nóż skrawa w drodze powrotnej...

Zacznę od materiału (i jego zamocowania)

Wyjaśnię to na pewnym przykładzie: przetaczasz zamocowany w uchwycie, nie podparty wałek, Nie wyłączając obrotów, ani nie odsuwając go od materiału sankami poprzecznymi, ręcznie wycofujesz nóż do początku (w stronę kła) - nóż rysuje na przetoczonej powierzchni spiralną bruzdę, często im bliżej końca tym wyraźniejszą (podobnie dzieje się przy przetaczaniu w druga stronę, jak to opisałeś).

 

Aby zrozumieć to zjawisko to trzeba sięgnąć nieco do teorii - a konkretnie sił jakie działają na materiał i narzędzie w czasie skrawania przy danych warunkach.

 

post-3384-0-05352100-1553940472.jpg

 

Jak widać z powyższego rysunku, poprzecznie do osi materiału (osi toczenia OT) działa składowa odpychająca nóż Fo , a że akcji (Fo) równa się taka sama co do wartości, ale o odwrotnym wektorze reakcja (Fo'), to jeśli zamocowanie noża będzie sztywniejsze niż sztywność(wiotkość) materiału - to materiał się wyboczy odsuwając przy tym swoją oś OM od osi toczenia OT .

(nie uwzględniłem tu głębokości skrawania ap by nie zamazywać rysunku)

post-3384-0-27697600-1553939298.jpg

 

Wielkość składowej siły odpychającej Fo(Fp) zależy także od kształtu użytego noża, a konkretnie od kąta przystawienia Kr głównej krawędzi skrawającej(ostrza) do obrabianego materiału.

e239bfab.jpgWp%C5%82yw+k%C4%85ta+przystawienia+na+pr

 

Co obrazuje poniższy rysunek gdzie widzimy, że im dalszy jest on od prostopadłego do osi toczenia (Kr<90°), tym składowa Fo (Fcn, Fp) jest większa (czyli mocniej odpycha, co skutkuje otrzymanym kształtem lub "ucieczką" nastawionego wymiaru)

post-3384-0-92210300-1553944347.jpg

 

Ale uwaga! Przy bardzo małej głębokości skrawania ap wielkości 0,05÷0,3mm, nawet jeśli zastosujemy nóż z główna krawędzią skrawającą prostopadłą do osi (Kr=90°), to powinien on mieć możliwie mały promień rε wierzchołka ("czubka"), bo duży promień powoduje, że faktyczny Kr jest wypadkową promienia rε i aróżną od 90°, i nóż skrawa adekwatna do głębokości częścią krzywizny promienia.

https://www.cnc.info.pl/obrobka-pretu-t77813.html

 

a017_4_eng.jpg

 

Wynikiem tych wszystkich czynników będzie większa średnica wałka na wolnym, niepodpartym końcu, niż przy zamocowanym w uchwycie, Czyli stożek.

 

A, że cofając nóż do początku materiału siła odpychająca Fo (i reakcja Fo') będzie dużo mniejsza niż przy toczeniu (co wynika ze znikomej przy powrocie głębokości skrawania ap zależnej tylko od sprężystości materiału która będzie dążyła do powrotu osi OM do osi OT), to wierzchołek noża rysuje nam w przetoczonym materiale spiralną bruzdę.

 

post-3384-0-79960000-1553948667.jpg

 

Lub toczy bardziej zbliżony do walca kształt staczając nieco stożek jeśli puścimy odwrotny posuw.(niestety nie zlikwiduje go całkowicie bo sprężystość materiału i maszyny występuje także tu, choć w znikomym teraz momencie).

 

Tak więc, jak widzimy zjawisko to jest zależne od sprężystości (niepodpartego kłem) materiału, a ta wynika w dużej mierze ze smukłości kształtu (obrazowo - długi pręt zamocowany sztywno jednym końcem łatwiej wygiąć przykładając mniejszą siłę do wolnego końca, niż większa siłę do krótkiego i "grubego"), oraz twardości/wytrzymałości na rozciąganie (Rm).

Dlatego starajmy się zawsze jak najkrócej wystawiać materiał z uchwytu.

 

No dobrze, a co jeśli materiał jest krótki i "gruby" - czyli dużo sztywniejszy, krótko mocowany albo podparty konikiem, czy też to zjawisko wystąpi ?

Tak, ale już w dużo mniejszym, pomijalnym lub niezauważalnym nieraz zakresie.

Bo nawet krótki gruby materiał nie jest idealnie sztywny, ale wtedy bardzie winne są tu:

- kąt przystawienia Kr,

- sztywność narzędzia skrawającego, jego zamocowania,,

- samej maszyny,

- albo jej ruchomych podzespołów - w tym ich luzów jaskółek, na prowadnicach, itd,. 

 

Jeśli nawet podeprzemy kłem dość smukły(długi) materiał, to siła odpychająca przy toczeniu będzie starała się odepchnąć najbardziej środek długości wałka pomiędzy podparciami, tocząc baryłkę zwłaszcza kiedy nóż ma mały Kr.

A jeśli materiał jest dostatecznie sztywny by się nie wyboczyć, to niestety wina leży najczęściej po stronie sztywności i luzów małej maszyny i/lubi narzędzia.. (np łoża w malutkich lekkich tokarkach stołowych, między innymi dlatego zawsze podpowiadam kolegom by kupowali możliwie jak najcięższe obrabiarki, że o wpływie masy na tłumienie drgań nie wspomnę)

 

Jeśli moja odpowiedź kolegi nie zadowoliła to proszę o komentarz(lub pytania)..

 

A, zapomniałem dodać, że czasem za rysę na powierzchni przy cofaniu przy nawet bardzo sztywnym materiale i maszynie odpowiada narost na wierzchołku ostrza, ale to szczególne przypadki...

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"oddalając się od strony dociśniętej kłem konika zauważam, że do pewnego momentu muszę dociskać kieł mimo, że toczenie zaczynałem gdy był dociśnięty."

 

jakoś nie mogę tego zrozumieć.... jedziesz od prawej do lewej, konik masz dociśnięty do materiału, tak?....po przetoczeniu jakiegos odcinka okazuje się  że docisnięcia konika nie ma , tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jakoś nie mogę tego zrozumieć.... jedziesz od prawej do lewej, konik masz dociśnięty do materiału, tak?....po przetoczeniu jakiegos odcinka okazuje się  że docisnięcia konika nie ma , tak ?

To może się zdarzyć z kilku powodów

Pierwszym jest mała sztywność maszyny/luzy/ i zamocowania materiału,

Drugim może być wyboczanie materiału pod wpływem sił odpychających, które nieco "skracają" długość w osi toczenia luzując tym samym nieznacznie kieł konika

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może się zdarzyć z kilku powodów

Pierwszym jest mała sztywność maszyny/luzy/ i zamocowania materiału,

Drugim może być wyboczanie materiału pod wpływem sił odpychających, które nieco "skracają" długość w osi toczenia luzując tym samym nieznacznie kieł konika

no tak , ale w tym drugim przypadku to głebokość skrawania była by bardzo duża  + duże wysunięcie wałka z uchwytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uchwytu się raczej nie wysunie, chyba, że przekroczymy granicę plastyczności materiału (szczęki wejdą w miękki materiał), prędzej zluzuje się kieł.

Niestety nasze stołowe maszyny nie są zbyt sztywne, co można łatwo sobie uzmysłowić przystawiając czujnik do wałka zamocowanego w kłach, i naciskając mocniej od strony narzędzia.... Dlatego kieł należy mocno dociskać.

Jest jeszcze jeden potencjalny powód - niewłaściwe wykonanie nakiełka w materiale, ostra krawędź (po wierceniu wiertłem) szybko się wygniata luzując kieł nawet już po kilkunastu obrotach (lub zużyty stożek kła)

kiel_nakielek.jpg.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Roman za wyjaśnienia. Może 1/3 z tego rozumiem ale doceniam chęć pomocy ;). O sztywności mojego materiału nie będę rozmawiał bo nie mam takiego doświadczenia by oceniać. Obrabiam mosiądz fi 18mm i 16mm oraz brąz fi 17mm. Według mnie to sztywny materiał na długości kilku kilkunastu cm. Dziś próbowałem przetoczyć taki kawałek na całej długości tokarki czyli 380 mm chyba - z podparciem konikiem - ustawiając na skrawanie 0,05 ale bez powodzenia bo w pewnym momencie tworzyły się te spiralnie wzdłużne wzory. Wygląda to jakbym ścisnął prostokątny "wałek" i skręcał go w osi długiej. Pewnie gdybym musiał wykonać to celowo to nigdy by się nie udało :D.

 

E D Y T A - zapomniałbym o najważniejszym. Nie wykluczone, że sam sobie zgotowałem taki los...podkładając pod nóżki podstawy tokarki dodatkowe podkładki antywibracyjne(?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo pewnie używasz chińskiej tokarki w stanie jak "fabryka dała". Te urządzenia zazwyczaj wymagają poważnego "dopracowania". Poza tym zapewne obrabiasz niedobranym  do materiału i sposobu skrawania nożem (nie ma fotografii, więc stąd gdybanie). To też może mieć wpływ na "efekty". Myślę, że Roman Ci to wyłoży detaliczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdan - pewnie masz dużo racji. Gdy przyszła prosto z fabryki to wrzeciono obracało się z takim łoskotem, że bałem się włączać ponownie. Po wyregulowaniu naciągu wszystko było OK. Co do noży - cały czas dopytuję jaki do czego. Po ponad 70 roboczogodzinach skrawanie idzie mi co raz lepiej. Na tych samych nożach dochodzę do gładzi jak na przedmiocie zakupionym jako wzornik.

Natomiast bardzo chętnie wysłucham co jak poprawić by służyła mi jeszcze przez wiele, wiele sezonów :D.

W taj chwili to pytanie czy te podkładki - z 1,5 - 2cm gumy - wywalić jak najszybciej czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.