Skocz do zawartości

Zawody f3f,f5b,f5j - cała prawda ...


cZyNo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

osiem to nie tak mało. z tego co pamiętam to bywało mniej. kategoria z cyklu "nieustający wyścig zbrojeń" ;)

rzutki Panie to przyszłość - popularne, ciekawe w lataniu na zawodach, można latać gdzie popadnie i nie za drogie :) No i niby termiczne, a nie sa nudne. Wręcz przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak żadne ,to czemu jest jak jest ? przecież tyle osób lata amatorsko różne konkurencje.

Też się zastanawiam czy to tylko niechęć do rywalizacji, czy właśnie licencja i opłaty związane z nią odstraszają chętnych.

Tak apropo to w otwartych mistrzostwach Niemiec F5J wystartowało prawie 90 zawodników z chyba 10 państw. Hm.. spora różnica a nasz kraj nie jest aż o 80% mniejszy niż Niemcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz się zdołować Konrad to porównaj bas z Czechami :)

Tu nie chodzi o jakieś dołowanie, lecz bardziej o zjawisko socjologiczne. Naród prawie 36mln ludzi nie jest w stanie wystawić w MP pal sześć jakiej klasy F3F, F3B, F3J czy innej, reprezentacji większej niż kilku zawodników. 

Jestem tak normalnie z ludzkiej ciekawości ciekaw w czym problem? Czy tylko w kasie, czy w czymś innym, niechęci do rywalizacji, niechęci czysto ludzkiej. A może w małej znajomości poszczególnych dyscyplin, małym nagłośnieniu takiej dyscypliny-konkurencji.

Po prostu jestem ciekaw bez żadnych podtekstów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sobotę trochę się nudziłem a niedaleko odbywały się zawody o których wspomniał Michał a dowiedziałem się o nich na pikniku w Raciborzu oraz tu w temacie .Gdybym wiedział to na 100 % dotarłbym jako widz,  tak to rozegrały się "po cichu"... ;)

W  taki sposób rozgrywa się chyba większość zawodów,mało informacji,promocji itp..Mam wrażenie takich kółek wzajemnej adoracji byle ktoś nowy nie dotarł i nie namieszał  :P .

Dobrze że Jurek coś tam promuje to f3f ,nawet trochę mnie i kolegów zaraził ;) ,na śmiesznym poziomie ale kto wie czy kiedyś w jakichś zawodach open nie zabawimy się w zawodników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zawodach nie ma śmiesznego poziomu. Jest rywalizacja, nauka i zabawa. Ja znośnie latam na zawodach a wcale nie uważam ze latam dobrze. Właściwie to większość kolegów ma lepsze zdolności do pilotarzu niż ja. Ale na zawodach wychodzi jsk wychodzi.

O taki Michał to super lata i czuje powietrze. Ale za mało trenuje (bo ma mało czasu) żeby odnieść jakiś spory sukces. No i może troche za bardzo bywa rozbiegany na zawodach.

O taki Michał to super lata i czuje powietrze. Ale za mało trenuje (bo ma mało czasu) żeby odnieść jakiś spory sukces. No i może troche za bardzo bywa rozbiegany na zawodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak tak popatrzylem na rezultaty ekipy z PL na zawodach F3B w Kulmbach(koniec lipca)to zostaje mi to ostatnie,czyli zabawa.Chyba cos nie nie halo z tym F3B w PL,kibic pyta?

No, w Kulmbach rzeczywiście poszło słabo. Dlaczego? Było kilka przyczyn. Michał Skarwecki na Mistrzostwach Polski końcem czerwca rozbił swój oblatany model Pike Precission i nie pojechał z nami.

Ja natomiast doszczętnie rozbiłem dwa dni po Mistrzostwach Polski Freestylera 4 - loger Alti v4+ zrobił zwarcie, a że schodziłem spod chmury to nie było co zbierać. Po tym zdarzeniu zmieniłem system z Futaby na Jeti, żeby mieć alarmy z telemetrii i nie wiem czy to było dobre. W Kulmbach model podpięty do holu a tu alarm, że się odbiornik wylogował :-/ Teraz już wiem, że to przez ułożenie anten. Pojechałem z niedolatanymi modelami.

Ale tydzień temu w Loucen nie było już tak źle. Termiki miałem wylatane na 97,58%, w odległości miałem 2x1000, 950 i 954 - 92,55%, tylko prędkość nie szła, ale pracuję nad tym.

Jakby ktoś był ciekawy jak wygląda motylek w zderzeniu ze skrzydłem to poniżej.

A tu fotki z ostatniego Pucharu Świata

post-942-0-35447000-1473714434_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chyba wiele osób woli siedzieć u siebie w małym lokalnym środowisku i wyskoczyć na polatanie i spotkanie przy grillu niż się włóczyć się po zawodach. Tak spokojniej, bezpieczniej :-) 

 I to jest cała odpowiedź na brak zawodników w Polsce. Problem dla socjologów co jest nie tak w naszych głowach, że nie lubimy współzawodnictwa. Zawsze co roku ja i Tomek mamy pytania od zawodników z innych krajów dlaczego nie ma zawodników z Polski, przecież ten kraj ma grubo ponad 30 mln ludności.  I znowu to tłumaczenie : w sumie nie wiemy, mamy chyba taką narodową awersję do sportu, pewnie żony nie pozwalają, niektórych nie stać itd, itp. tak aby jak najszybciej skończyć temat, bo wstyd. Niektórzy dociekliwi pytają dalej, może licencje  i składka do naszego Aeroklubu droga, to po przeliczeni złotówek na Eu i porównaniu tej daniny do wartości modelu F5J jeszcze bardziej dziwnie patrzą na nas.  

Jak tylko startował Intertour w F3J i F5J Słowacy zapraszali nas do organizacji tego cyklu zawodów - były do wykorzystania pieniądze na organizację. Zapraszali, zorganizujemy to w ramach grupy Wyszechradzkiej, Czesi już są Węgrzy robią zawody to i niech Polacy dołączą. Odpowiedż była niestety tylko jedna: Dziękujemy za zaproszenie ale w Polsce na serio lata tylko 1-2 zawodników w F5J. Nie mamy z kim zorganizować zawodów. Śmieszne ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.