Skocz do zawartości

Paweł Prauss

Modelarz
  • Postów

    3 315
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez Paweł Prauss

  1. Paweł Prauss

    Junkers JU 52 w 3D

    Aha Twoje modele są wirtualne, czyli tak na prawdę ich nie ma...ale w dobie wszechobecnej cyfryzacji może się komu to do czego przyda....po mojemu brakuje jej (Ciotce Ju) jeszcze co najmniej 2 silników i podziału lotki-klapy, ale ja to laikiem w tym temacie jestem, są lepsi specjaliści od makiet na tym forum...pozdrawiam
  2. Podam analogiczny przykład z tematyki strzelectwa sportowego, pozwolenie na broń mam już ładne 20 lat, ale ostatnimi czasy PZSS zalobbował wprowadzenie do ustawy o broni i amunicji zapisów o takiej mniej więcej treści - aby mieć pozwolenie na broń sportową trzeba się legitymować licencją sportową PZSS (50 zeta rocznie), aby uzyskać takową trzeba być zrzeszonym w klubie posiadającym licencję klubu wydaną przez PZSS (500 zeta rocznie) i wziąć udział w przynajmniej 3 zawodach zapisanych w kalendarzu PZSS (20 zeta za zawody - bez kosztów dojazdu i amunicji oczywiście), kontroluje to wszystko Policja bo wykaz licencji i wyniki zawodów są dostępne on-line....w końcu nie każdy musi mieć w domu broń, a ci którzy bardzo tego chcą i tak zapłacą i spełnią nawet najbardziej idiotyczne wymagania... To że nie mamy jeszcze podobnych rozwiązań ze strony AP oceniam jako ich wielkie niedopatrzenie...i brak siły przebicia w sejmie.
  3. Orczyk sprawdzony w akcji wykorzystałem z rozbitego modelu (z zupełnie innego powodu), a co do steru kierunku to wszystkie moje dotychczasowe uwięziówki tego typu tak miały i latały jak się patrzy, jak się nie patrzało to też latały :-)))
  4. Z ciekawostek to dowiedziałem się niedawno, że pięciopunktowe pasy samochodowe nie mają dopuszczenia do ruchu...bo zapięcie nie ma czerwonego guziczka i trochę inaczej się odpina.
  5. Z tym jeżdżeniem na rowerze to chodzi o drogi publiczne i z pewnością opieka osób dorosłych ma tu znaczenie...
  6. Model gotowy do lotu :-)) Jeszcze tylko ważenie (model wyszedł o ok 100 gramów lżejszy od Twojego Romku :-))) oraz odbiór techniczny dokonany przez bardzo wymagającego i czujnego inspektora Wygląda na zadowoloną... więc chyba czas już w powietrze, z czego pewnie też zdam relację, ale kiedy indziej....
  7. Ok przekonałeś mnie czytanie instrukcji jest lepsze od wszelkich szkoleń
  8. A czy Ty czytasz instrukcje? Ja osobiście nie mam do tego zdrowia, szczególnie te tłumaczone przez googletranslatora są bardzo wciągające...
  9. No to kolejne pytanie w temacie do Tych niechętnych kursom - czy ktokolwiek z Was bez kursu z tematyki nurkowania wziąłby sprzęt i samodzielnie zanurkował na głębokość powiedzmy 40 metrów? Zakup sprzętu nie jest niczym obwarowany, można sobie kupić co się chce bez pokazywania jakichkolwiek zaświadczeń czy licencji....a potem pójść się zanurzyć gdziekolwiek, raczej nikt nie sprawdza uprawnień nad wodą. Co ciekawe nurkując nie narażamy innych, podczas puszczania modeli RC istnieje realne zagrożenie dla niczego nieświadomych osób z zewnątrz - patrz sytuacja w której dość spory model po ucieczce przeleciał ponad 10 km. Jeszcze raz napiszę rozsądek to nie wszystko - w pewnych dziedzinach potrzebna jest elementarna wiedza, która dopiero połączeniu z rozsądkiem tworzy podwaliny bezpieczeństwa. Wiedza przekazywana na zasadzie jedna baba drugiej babie jest tylko i wyłącznie szumem i niekoniecznie wiąże się z dobrą praktyką...jeśli byłby kurs to miałby ustalony program, byłby prowadzony przez osoby posiadające niezbędne do tego kwalifikacje. Ktoś podpisałby się na karcie egzaminacyjnej adepta potwierdzając jednocześnie jego przygotowanie i przyjmując odpowiedzialność, której w chwili obecnej nikt przyjąć nie chce...
  10. Paweł Prauss

    Junkers JU 52 w 3D

    Mogą to być i klapy i lotki i pewnie są....A jak tam postępy prac o których wspomniałaś?
  11. Paweł Prauss

    Junkers JU 52 w 3D

    Kropko kochana a co to są stery przy skrzydle? Bo nie ogarniam swoim małym rozumkiem...
  12. Oczywiście masz rację, ale tylko częściowo myślenie nie zastąpi umiejętności, a umiejętności nie zastąpią myślenia - jeśli natomiast połączyć jedno z drugim to jest szansa na wysoki poziom bezpieczeństwa zależny li tylko od niezawodności sprzętu i ewentualnych trudnych do przewidzenia nagłych anomalii pogodowych (na szczęście rzadko występujących). Romku a tak z ciekawości zapytam jakie to kraje (cywilizowane aby?), jaka jest tam liczba mieszkańców (czy przekracza 1000?), jaki mają PKB i ile kilometrów dróg na mieszkańca tam przypada w porównaniu do naszej ukochanej Polszczy? No i jeszcze jedno bardzo ważne pytanie: czy liczba pojazdów mechanicznych w tych krajach jest większa od 2? Podsumowując temat to życzę Wszystkim aby żyło nam się bezpiecznie.
  13. Dziś korzystając z dobrodziejstwa szlifierki elektro-mechanicznej przygotowałem 3 łączniki płata w 98,5% w czasie 20 minut, trzeba je jeszcze tylko liznąć pilnikiem i będą gotowe.... problem jest tylko jeden - parzy w palce, ale widoczna woda w kubku pomaga jakoś sobie z tym poradzić :-))) Czas na dźwigary, wykorzystuję selekcjonowane listewki sosnowe o wymiarach 8x6x1000mm, o takie właśnie: stosując wiedzę tajemną pozyskaną od Mojego Mistrza Andrzeja Rachwała znaczę sobie listewki co 100 mm i będę dążyć do osiągnięcia z góry założonych wymiarów po struganiu szlifuję papierem ściernym na "kostce", a jak widać na poniższej fotce jest spora różnica pomiędzy początkiem i końcem dźwigara...
  14. Zgodnie z obietnicą fota prawie gotowego do lotu modelu: tutaj już ze zbiorniczkiem, mojej konstrukcji, bo ten zestawowy to jakieś nieporozumienie jest, zresztą tak jak i podwozie główne też przeze mnie zmienione....
  15. Ale pozwoli na początku odsiać ziarno od plew i zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo!!! Że nie wspomnę o widocznie niedocenianych przez Ciebie możliwościach edukacyjnych kursu.
  16. Czyli mam rozumieć, że wolałbyś aby można było prowadzić pojazdy mechaniczne też bez licencji (prawa jazdy)?
  17. W chwili obecnej pierwszy lepszy kolo z ulicy może latać czym chce, bez żadnych kwalifikacji i wiedzy. Jak w końcu ktoś zginie (a pytanie tylko kiedy - nie czy) to będziecie inaczej mówić, ja mówię o tym zawczasu... Z mojego innego hobby strzelectwa sportowego wiem, że do zabicia człowieka wystarczy energia ok 17 dżuli, jaką ma model 500 gramowy lecący z prędkością 100 km/h możecie sobie sami policzyć... Broń pneumatyczna o energii do 17 dżuli jest dla pełnoletnich, mocniejsza wymaga pozwolenia....
  18. Uważam, że od pewnej masy modelu RC (powiedzmy powyżej 500 gramów) powinna być wymagana obowiązkowa licencja modelarza, uzyskiwana po zdaniu odpowiedniego egzaminu poprzedzonego szkoleniem...wtedy jest szansa na wyeliminowanie takich "modelarzy" z pożytkiem dla nich i ogółu społeczeństwa.
  19. Umiem, tylko potrenować muszę :-)))
  20. To ma sens, dzięki Chłopaki.
  21. Bo tam cieplej było i się naciągnęły...
  22. To gdzie mam przyjechać z tymi ogórkami?
  23. Od wczoraj jestem słomianym wdowcem, bo żona z córkami pojechała na wywczasy,więc można się w końcu wziąć za pracę przy modelach w domu (podczas obecności ślubnej niemożliwe), więc wziąłem się za wykonanie łącznika płata: tu już prawie gotowy po ok 90 minutach pracy pilnikiem nad półfabrykatem!!! (jest postęp - dałem wypalić ten prostokątny otwór na orczyk na elektrodrążarce - kiedyś robiłem to "na piechotę" zajęło mi to ok 6 godzin, ile wierteł i brzeszczotów włosowych przy okazji złamałem nie wspomnę, a efekt końcowy w porównaniu z paleniem był słabiutki... coś mi lampa się odbiła, nie umiem robić dobrych zdjęć, sorry tyle wiórów przy okazji naprodukowałem, dla zobrazowania skali łącznik ma 10 mm szerokości kolejne czekają na opiłowanie, ale już nie dziś, zrobiły mi się odciski i w ogóle mam dość, jakiś delikatny się ostatnio zrobiłem, jak panienka... Może jutro toto posklejam do kupy.
  24. Dziś w końcu zabrałem się za pokrywanie płatów papierem japońskim, a jak to wyglądało zobaczcie sami: przed pokrywaniem większy o ok 10mm we wszystkich kierunkach kawałek papieru japońskiego prowizorycznie złapany szpilkami modelarskimi zaczynam kleić za pomocą nitrocellonu od kadłuba do końcówki tworząc taką tam sobie drabinkę... następnie od środka płata w kierunku do kadłuba i na zewnątrz przyklejam japonkę przy krawędzi spływu i natarcia, bo tak można fajnie ją naciągać... gdybyśmy próbowali zacząć nie od środka, a z którejkolwiek strony to się pomarszczy i będzie kicha... a tak wygląda całość po przyklejeniu: od góry i od spodu zrobił się przy okazji mały tutorial no i tak 4 razy i skrzydełko już pokryte, dziś przykleiłem też ster wysokości, ale fotki dopiero jutro...
  25. Panowie nie na temat piszecie, daję 2000 ojro na zakup tej przepięknej maszyny, kto się dorzuci, bo czasu coraz mniej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.