Matijus

Bedę w domu za 30-50 min to napiszę jeszcze.

Przypisujesz gdzie indziej, o ile dobrze pamiętam w aux chanel czy jakoś tak. Teraz nie pamiętam a jestem w pracy.

Niestety nie ma haka, zawieszony za kołki trzymające skrzydła. Dziś zrobię zdjęcia jak to dokładniej wygląda.

Ma wznios, narazie zobaczę jak szybuje w weekend może się uda i wtedy dalej będę myśleć.

Są zbocza ale nie przy lotnisku modelarskim. A niestety w Niemczech lubią się przyczepić jak się robi samowolkę. A jak coś się stanie poza terenem gdzie można latać to już jest tragedia, nieważne czy ubezpieczenie mam, poza lotniskiem już raczej nie obowiązuje. Taki niestety haczyk :/ sprawdzę najpierw jak lata bez silnika, jeśli faktycznie z ręki będzie kiepsko wtedy silnik. To jest model że tak napiszę "testowy" wcześniej latałem co najwyżej Betą1400 tak więc z szybowaniem mam baaaaaardzo mało wspólnego.

Ostatnio mało czasu na klejenie, jedna połówka skrzydła prawie gotowa to zacząłem dłubać przy kadłubie. Trochę myślałem jak zacząć i chyba w ten sposób będzie łatwiej zrobić równe krzywizny boków.

Ok, myślę że na weekend to przygotuję do tego, muszę mu jakąś półkę na serwa zrobić ale to chwila moment. Może coś z niego będzie:p

Co do innego modelu, to raczej odpada. Mnie kręci prędkość i nie chciał bym wywalać kasę na szybowca który nie wiem czy mnie coś zainteresuje. Tak więc chyba przerobienie i sprawdzenie czy coś mnie to kręci to najlepsze rozwiązanie. Nic do stracenia. Co do holu z gumy. Nawet się nie zastanawiałem o tym ale brzmi trochę nieporęcznie i ww powód:D jednak bym stawiał na dołożenie silnika, a jak nie będzie się podobało to silnik się zdemontuje i znowu trafi na ścianę, a kto wie czasem warto się powozić po niebie dla spokoju i jak się spodoba to pomyślę o innym modelu. PS. Czyli jak śmiglo stałe to hamulec oczywiście wyłączony?

Jakiś tam silnik może się znajdzie, kiedyś będę mieć więcej czasu to się pojawię. Musiał bym dziób wycinać dokleić wręge na silnik itp. Tylko nie wiem jak tam że składanym smigałem, ten dziób nie jest okrągły tylko owalny. A jak bym dał normalne śmiało to by były opory.

Ahh ok, myślałem że coś lepiej. No nic to dalej niech sobie wisi na ścianie fajnie wygląda. Ok dzięki za rozjaśnienie sprawy

Witam, jako że nigdy nie miałem do czynienia z szybowcem a jakiś czas temu ktoś mi podarował takie coś, to chciał bym spróbować tym polatać. Ale mam parę pytań. Jak znaleść w nim ść? I jak tym czymś latać? Na wietrze bez wiatru? Raczej z ręki puszczać? Bo jak inaczej. Czy w ogóle coś to warte? Tzn czy pchać się w niego? Elektronika jakaś się znajdzie do niego tak więc nic nie stracę finansów. Sam model jest na dwa serwa. Ok. 1,8metra rozpiętości.

Może śmigło odwrotnie założone, masz możliwość nagrania filmiku jak pracuje silnik? i jakieś zdjęcia śmigła jak to wygląda?

Kiedyś to w komarku się omomierzem sprawdzało, ale najpierw trzeba było podjechać do kolegi i sprawdzić na sprawnej jak to wyglądało. Ale czy ten sposób przejdzie tutaj, to nie wiem.

O kurcze to teraz to wyszedłem na głupka bo nawet nie spojrzałem Dziękuje PS. Narazie zrobiłem takie "cycki" do połączenia. Potem coś pomyślę aby to przerobić

Witam. Jako że przez moją głupotę poprzednią ładowarkę ukatrupiłem, z lotniska sprzedał mi ktoś inną za przysłowiowy czteropak. Tyle że problem jest z podłączeniem, oryginalnie ładowarka ma krokodylki dobra opcja na lotnisku. Lecz problem pojawia się w domu, posiadam zasilacz ze starej ładowarki, ale nie mam pojęcia który to plus/minus na wyjściu tego zasilacza. Jak to w zwyczaju złośliwości rzeczy martwych mój miernik gdzieś się schował i nie mogę go znaleźć, pewnie śmieje się ze mnie w kącie gdzieś. I tu pytanie do jasnowidzów/ kaznodziejów, czy któryś z Panów jest w stanie wyciągnąć swoją szklaną kulę i wyczarować który to plus czy minus na tym wyjściu? Dodaje też zdjęcie wejścia w starej ładowarce tej spalonej do którego należał ten zasilacz, może coś tam komuś to powie jak co z czym. I ew. czy ktoś ma jakiś fajny patent aby to łączyć w domu na krokodylki (oczywiście bym uważał aby się nie stykały) lub jakiś inny patent.

Pewnie, opinia zawsze się przyda. Ja już jestem po pierwszym użytkowaniu dremela, i nie mogę się do czegokolwiek jak narazie przyczepić. No może jedynie do moich umiejętności . Ale sprzęt tnie jak powinien i jest to napewno o wiele wygodniejsze i szybsze niż ręczne cnc

Ostatnio dużo nie udało się zrobić, ale powoli do przodu.

Wszystko było z nim ok, latał jak powinien. Może inne śmigło było czy coś, nie powiem teraz bo już dawno sprzedany jest. Ale na 100% napisy u mnie były w stronę ogona i latał prawidłowo.

Może i się myle, ale ja miałem napisami do ogona i było ok, odwrotnie wył i brak mocy. Może inne śmigło nie wiem.

Nie, śmigło do kierunku ciągu silnika a że pionierka pcha silnik to nie do kierunku lotu a kierunku pchania powietrza. Czyli jak spojrzysz na silnik wvtym wypadku od tyłu modelu masz widzieć napisy.

Super budowa. Choć w statkach nie siedzę, tak ten temat wyczekuje i oglądam z przyjemnością codzień

Podejdź i zapytaj w jakimś serwisie gsm, coś takiego można spotkać w routerach. Ale jakie one mają końcówki czy trzeba by było przerabiać nie wiem. Ps. chodzi o sam, plastik

Choć dużo akrobatek nie ulotniłem i super doświadczenia nie mam (dopiero dwa w tym jeden praktycznie tych samych proporcji) Expo zawsze ustawiałem na 60%, ale nie jestem pewien ze śmigłem. Czy nie lepiej by było jakieś 10x4,7? (nawet producenci podają proponowane takie śmigiełko). Co do ść ustawił bym bardziej na przód, akrobatki (te co miałem) ść był podany już bardziej do agresywnych lotów niż do oblotu. Lepiej aby model na pierwsze loty lekko ciągnął w dół niż przy zakręcie wpadał w dzikie "harce" lub przy lądowaniu się dziwić

Ok dziękuje za rozjaśnienie sprawy Co do silnika jeszcze zobaczę co dam, mam jeszcze K&B stary ale nie do zadarcia. Jest trochę lżejszy, a jak nie to poszukam 6,5ccm jak wyżej kolega radził. Zmienić można w każdej chwili .

Co do silnika jeszcze przemyśle to, może do tego czqsu coś się uda znaleść. Co do sheed, to właśnie w żadnym. Poproatu napisane "1/4 sheed" np na statecznikach.