tomi_72

Testowo w DCS potrzebny jest jedynie samolot (i to tez nie do końca). Z DCS dostajemy podstawowo lotniskowiec , bez wodotrysków ale w pełni operacyjny (4 katapulty 4 liny bez obsługi na pokładzie). Poza tym raz na pół roku na 2 tygodnie można włączyć każdy moduł w wersji Trial. Na początek można iść w tą stronę bo poszczególne moduły nie są wcale tanie i trochę szkoda wywalić tysiaka , żeby potem stwierdzić ,że to nie "to" to już lepiej jakiś modelarski szpej kupić . Sprzętowo kompa i joysticka nie da się przeskoczyć ale track ir już można mieć za jakieś grosze (potrzeba 3 diody ir , kamera, open tx , chwila czasu i średnio zgrabne dłonie )

Moj był taką lużną wariacją tych planów. Jedyny błąd jaki popełniłem przy rozmieszczaniu wyposażenia to pakiet, który mam wkładany przez kabinę na przesuwanej szynie, przez mój błąd projektowy nie jest tam gdzie pierwotnie miał się znajdować. Model mam kryty folia samoprzylepną i stwierdziłem ,że najpierw oblatam a później poprawię, Oczywiście "pożniej " nigdy nie nadeszło. Tym sposobem dołożyłem sobie trochę niepotrzebnego balastu ( dla mnie z taką wagą lata rewelacyjnie i nie zachowuje sie jak parasol na wietrze więc tak zostało). Nie wiem jak wyważasz , ale raczej powinieneś to robić do góry nogami. Ja dopiero tą metodą prawidłowo wyważyłem model. Nie pamiętam dokładnie jaki mam zestaw napędowy, ale to jakiś chińczyk, który w teorii miał dawać ponad 2 kg ciągu. Latam na pakiecie 2200 3S 40C śmigło 12 APC i silnik raczej te 2 kg daje bo gramoli się pionowo do góry. (Jutro mogę sprawdzić co to za slinik) .Większość czasu i tak latam na 1/3 gazu bo najlepiej ten model wygląda jak leci nisko i powoli.

Ja popełniłem bardzo podobny model i przy wadze początkowej niecałe 1400 g z umieszczeniem wszystkiego co się da z przodu i tak musiałem dołożyć 360 g ołowiu na dziób. Wydaje mi się jednak że ta waga wyszła mu tylko na dobre bo lata bardzo dobrze. Jest co prawda mułowaty na lotkach , ale to taki urok tego wozidełka.

W zakładce User Set ustawiasz z jakiego typ litowych baterii korzystasz. Lipo/ Lion/ Life.

Też pokryłem model folią samoprzylepną i jestem bardzo zadowolony. Na całym modelu (1,3 m PT 17) przyrost wagi to 170 g . Oprócz fajnego wyglądu , dodatkowo cała konstrukcja bardzo wyrażnie się wzmocniła. Temperaturę żelazka trzeba dobrać doświadczalnie , bo przegrzana folia twardnieje i robi się "krucha"

Trzeba odpiąć popychacz ogonowy od serwa i sprawdzić czy porusza się lekko bez żadnych zacięć. Jeżeli mechanika jest OK i mówisz ,że żyroskop działa prawidłowo to trzeba poszukać czy nie ma za dużych wibracji. Jeżeli wykluczymy te przyczyny to pozostaje serwo ogonowe. Miałem taki przypadek z serwem,że teoretycznie działało , ale tak jakby ze 2 -3 razy wolniej i ogon też wpadał w oscylacje. Wcześniej serwo działało normalnie przez 2 3 lata. Jeśli o wszystko posprawdzasz i dalej coś będzie nie tak, to znaczy , że tu maczały swoje ręce siły nieczyste i bez egzorcysty się nie obędzie.

Potwierdzam, że można podłączyć poprzez złącze analogowe . Układ działa a w zestawie z vario jest kabelek i instrukcja jak to zrobić. Mam tak podłączone i jest wszystko OK.

Bardzo prosto. Ustawiasz tryb ładowania (charge) , typ baterii Life,ustawiasz dwie cele,prąd ładowania, podłączasz startujesz , sprawdzasz czy wykryła dwie cele, zatwierdzasz i czekasz .

To ja też coś dodam od siebie. Mój Taranis to też jeden z pierwszych. Nie wiem dokładnie ile ma przepracowanych godzin, ale w sezonie to trzeba liczyć tak gdzieś koło 2 godzin dziennie czystego latania. Mam co prawda wstawiony drugi moduł, ale tylko dlatego, żebym mógł korzystać z moich najstarszych odbiorników FRskya. Zresztą moduł jest jeszcze starszy niż radio bo latał wcześniej w Opticu 6. Zaraziłem tym radiem i linkiem parę osób i jak dotąd nikt nie miał żadnych problemów. W moim egzemplarzu pojawiła się pierwsza "awaria" dopiero niedawno. skończyła się bateria do podtrzymywania pamięci. Z zasięgiem zero problemów, ale dronami z FPV nie latam. Najdalej latam szybowcami i w zasięgu wzroku nie miałem kłopotów ani na module wewnętrznym ani zewnętrznym.

Na A podaje się napięcie z dzielnika. Ze zworka na A podawane jest napięcie wewnętrzne odbiornika (jeśli to elektryk to będzie to napięcie BEC a). Dzielnik można zostawić tak jak jest w originale na 14.8 , ale przy 3 cela zmniejszy to dokładność pomiaru. Lepiej przelutować na trzy cele i będzie dokładniejszy pomiar napięcia. Resztę ustawia się w telemetrii w radiu.

Nie jest to problem tylko trzeba to robić dokładnie według instrukcji i nie sprawdzać co tam jeszcze można zmienić.

A nie można mode zmienić w menu serwisowym ? Miałem kiedyś RD 6000 i tam nie było problemu.Gdzieś powinienem mieć instrukcje jak to zrobić.

Niczego raczej nie spowodował . Taka technika desantu ratowników jest częścią szkolenia pilotów i naprawdę wiedzą jak to zrobić bezpiecznie. Oczywiście takie czynności są obarczone większym ryzykiem niż lądowanie na polanie, ale po to są szkolenia , żeby to ryzyko zminimalizować. Samo latanie w górach śmigłowcem jest już niebezpieczne, więc nie róbmy tu następnego tematu o niczym.

Jedno nie przeszkadza drugiemu a i tematyka się zgadza, więc nie widzę problemu . Odpowiadając na pytanie z pierwszego postu jasne , że się młóci w iłka. Tak czy siak człowiek sobie polata .

Trzeba i tak i tak. Trzeba otworzyć radio jedną śrubkę wkręcić drugą wykręcić przy gimbalu a na koniec zmiana w oprogramowaniu radia. Tak w wielkim skrócie.Roboty na 5 min. Trochę się spóźniłem z odpowiedzią