Bartek Piękoś

Straty 5PLN na jakąś dodatkową opcję wysyłki, bo podstawowa była free. No i trochę nerwów i czasu. Ale skończyło się dobrze.

A co do napędu, jeśli wierzyć tabelce, to przy ciągu 850g uzyskasz stos. ciągu do masy na poziomie 0,7. Huragan to nie będzie, ale powinien sobie radzić. Natomiast te tabele z osiągami e-maxa są jakieś dziwne (np: na śmigle 10x4,7 ma większy ciąg i większy pobór prądu, a to wszystko przy mniejszych obrotach niż na śmigle 10x5 - ja tego nie kumam). Pewnie wszystko wyjdzie w praniu, jak zazwyczaj. W drewno.

To co napisałem, sprawdzało mi się w różnych typach zawiasów, więc żadnych konkretnych nie mam na myśli. Do materiałowych (bez osi) nie miałbym zaufania przy tej wielkości modelu, ale to tylko intuicja. Wymieniłbym na plastikowe płytkowe lub kołkowe.

Zawiasy wklejałbym na żywicę i to nie taką szybkoschnącą, właśnie po to, by dać jej czas na rozprowadzenie i wniknięcie. Unikałbym CA zwłaszcza, gdy połączenie jest ciasne, bo wtedy grubość warstwy kleju maleje i nawet gęsty CA potrafi szybko przyłapać. Wg mojej wiedzy przeciętny CA jest po zaschnięciu znacznie twardszy, a co za tym idzie, bardziej kruchy od "przeciętnej" żywicy. Ja zawiasy dodatkowo bym nawiercił, jeśli jest taka możliwość, po to, żeby klej zalał otwory i dodatkowo "zakotwiczył" zawias.

Laminowanie samej wręgi przed jej wklejeniem czy laminowanie od zewnątrz po wklejeniu, jako dodatkowe połączenie wręgi z resztą kadłuba? Dzięki, Krzysiek. W tzw. międzyczasie znalazłem na stronach anglojęzycznych to, czego szukałem na polskich, poczytałem i wychodzi, że dla wielu absolutne minimum pod benzynowy dwutakt to wzmacniana laminatem 1/4cala czyli 6,35mm. Zadowalająca wielkość to 3/8cala (ok. 9,5mm). Są i tacy, którzy od lat do wręg 1/6 cala montują silniki benzynowe 50-100cm3 i jest o.k. Powtarza się jednak zasada, że grubszy f-wall znacznie lepiej tłumi drgania/wibracje. Obecnie jestem najbliższy wyboru grubości 8mm + laminat.

Firewall z 5mm sklejki pod przeszło kilogramowego 4-takta? To laminowanie aż tyle daje? Rozumiem, że laminat 2-stronnie?

Marcin, skala już wybrana - 1:6 - zmieniłem w tytule. Napęd spalinowy w zasadzie przesądzony, bo zmiany są już na etapie planów. No i właśnie... Ponieważ robię konwersję 1,5m oryginału na 1,75m spalinę, proszę o pomoc w podjęciu decyzji o wymianie kilku elementów konstrukcji kadłuba, na mocniejsze. Planowany silnik to 4-takt os. GF30 (ciężar z tłumikiem bez łoża - 1,1kg, ukł. zapł. 95g. Dwutaktowa alternatywa os GT22 (ciężar z tłumikiem bez łoża ok. 0.9k, ukł. zapł. 105g). Plany oryginalne do 1,5m elektryka przewidują balsowe podłużnice 6x6 i 4,5x4,5. Po powiększeniu o 15% daje to 7x7 i 5,2x5,2mmm. pod spalinę doradzono mi zamianę balsy na sosnę. Tylko teraz: jaki dać przekrój? Teoretycznie może być mniejszy niż balsy, ale zastanawiam się czy warto tu oszczędzać na ciężarze. Planowane poszycie kadłuba to balsa 3mm + laminat 48g 1 warstwa. Ciężaru RTF jeszcze nie znam, ale liczę się z obc. jedn rzędu 100g/dm2. A więc: 1. Wymienić balsę na sosnę pozostawiając wymiar, zmniejszyć przekrój sosny, czy może powiększyć? 2. Jaka grubość wręgi silnikowej pod osgf30? Będę bardzo zobowiązany za podpowiedzi. Poniżej rysunek, który powinien pomóc (można powiększyć).

Ambitnie. Powodzenia!

W sowim FC przed ostatnią kraksą podwozie miałem wzmacniane, ale teraz nie mam i daje radę, ale ja mam niezłej jakości płytę lotniska. Poza tym staram się lądować delikatnie. Na pełnych klapach (pytanie jakie to są pełne klapy? u mnie ok.80) nie zadziera, bo one już wtedy działają jak hamulec i trzeba trzymać gaz aż do przyziemienia, inaczej model spada. Na wietrze, jak mi buja modelem, zawsze używam lotek, użycie tylko SK jest mało efektywne. Tak ogólnie: w warunkach turbulentnych (wiatr) powinno się do lądowania podchodzić bardziej dynamicznie, z większą prędkością i mniejszymi klapami. Chociaż akurat w przypadku FC to jest różnie. Ja czasem lądowałem w takim wietrze (bez klap!), że model niemal stojąc w miejscu, opadał na ziemię.

Szybko Ci poszło. I efektownie.

Bardzo się cieszę, że wykazałem się kompletnym brakiem zrozumienia . Pozdrawiam

Mam głęboką nadzieję, że źle zrozumiałem to, co proponujesz. A zrozumiałem, że proponujesz "pozyskiwanie" i potem sprzedawanie sprzętu, materiałów i akcesoriów, którymi modelarze dzielą się (odstępują za free) z początkującymi, często najmłodszymi, żeby ułatwić, a czasem w ogóle umożliwić im start. O ile pamiętam, aparatura, o której wspomniałeś, została przekazującej ją teraz dalej osobie "podarowana" kiedyś w ramach pięknego gestu przez jednego z modelarzy.

Piąty post w tym wątku: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/4415-kąty-w-modelach-lotniczych/?p=64626 Faktycznie, nie ma podanej na tacy powierzchni, ale masz podane cięciwy i stosunek długości. To chyba nie jest jakaś abstrakcyjna matematyka, żeby policzyć/oszacować to, czego szukasz? Pozycja książkowa obowiązkowa: "Miniaturowe lotnictwo" Shiera, zwłaszcza część druga. Pozycja ambitniejsza, uzupełniająca, znacznie bardziej współczesna: "Budowa makiet latających", G. Whitehead.

To w czym masz problem? Rób płoty. Dostałeś ileś propozycji, pomysłów. Zero "dzięki, chłopaki", za to marudzisz, a oczekiwania masz spore. Faktycznie, temat wygląda "mało dać, dużo dostać". P.S. Pamiętaj też, że za pomysły na biznes się płaci i to spore pieniądze. A tu masz parę pomysłów za darmo.

Sorry, Michał, ale naprawdę cholera człowieka bierze . Pierwsze co zrobiłem, to kliknąłem w dział "od czego zacząć?" i na pierwszej siódmy temat od góry to "Kąty w modelach lotniczych" (siedem tematów powyżej Twojego zapytania). A w nim link do kolejnego tematu o kątach oraz odnośnik do strony Motylastego. Znalazłem to w minutę, wiedząc tyle o forum, co Ty: że jest tu dział "od czego zacząć?"

Jak chciałem mieć extra kasę, to stałem przy maszynie u ojca. Szlag mnie trafiał, bo przy toczeniu 2000 elementów można było życie przemyśleć, ale jaka satysfakcja była przy wypłacie .

Zrób klasyczne podwozie na sprężystym drucie. Beton/asfalt to dla konstrukcji duże wyzwanie. Podwozie powinno mieć dobrą amortyzację. Jeśli pływaki (z kółkami) będą na sztywno, mogą się szybko połamać.

Bo ma tak dobrany napęd i nikt tu chyba nie polemizuje, że lekkim nie można szybko. Chyba, że lekkim w sensie obc. płata. No i moim zdaniem to potwierdza, że większymi (ale też cięższymi) lata się łatwiej. Bo jak macie problemy z filmowaniem TEGO Corsaira, to nie dlatego, że model szybki i zwrotny, tylko to właśnie kwestia pilotażu i ktoś tu się chyba przyzwyczaił do innych modeli dużych, wolniej latających . U nas w Piastowie też lata ten Corsair i nie mamy trudności z kręceniem i fotami;) Kwestia preferencji i przyzwyczajeń.

A widzisz, to zależy w jakim środowisku się obracasz. Ja znam wielu modelarzy, którzy np: w półmakietach i makietach myśliwców za nic w świecie nie zejdą z obciążeniem poniżej 100g/dm2. Po prostu twierdzą, że cięższe lepiej latają.

Zostań doradcą modelarskim. Na własny rachunek lub poprzez jakiś sklep. Zaoferuj się jako żywa reklama (koszulki czapeczki z nadrukami), a swoje modele jako nośniki reklam. Zarabiaj na YT na reklamach.

Dzięki za opis. Fajnie, że robisz jednak na lotniczym profilu.

Gratulacje! Bardzo oryginalny model. Rozumiem, że jak będzie film to wrzucisz? Z tym podwoziem na tym lotnisku to Ty łatwo miał nie będziesz

Czyżbyś ostatecznie zdecydował się na klasyczny profil lotniczy? Przód a szczególnie garb za kabiną wydają się być bardzo mocne, garb wręcz pancerny. A jak wyglądają wzmocnienia kadłuba na wysokości kabiny? Będę zaglądał z przyjemnością.

Może Cię zainteresuje http://www.zingerpropeller.com/3_bladed_Propeller.htm

Na tym zdjęciu wygląda nieźle, lepiej niż na poprzednim. O.k. Działaj dalej.