



-
Postów
4 705 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez Bartek Piękoś
-
Do malowania pistoletem - przynajmniej lakiernicy samochodowi - ustawiają zakres ciśnień niewiele wyższy niż modelarze w aerografach, 2 - 3bar, rzadko więcej, natomiast kluczowa jest wydajność, która przekraczać może 200l/min. I tu się robi problem dla naszych cichuśkich agregacików. Chyba, że takiego Rollce_Royce'a - cichy i wydajny Wydajność bez obciążenia 210l Poziom hałasu 55 dB Moc wejściowa 1580W Ciężar 31 kg Zasilanie 230V Pojemność zbiornika 50l Max ciśnienie 8 BAR
-
Budowa Mustang P51 Balsa 1000mm
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na still23er temat w Modele średniej wielkości
Świetnie to wygląda. I jeszcze za taką kasę... -
Budowa Mustang P51 Balsa 1000mm
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na still23er temat w Modele średniej wielkości
Nie dość, że go rozbije i nie zbuduje, to go jeszcze naprawi, a nie rozbije. -
Budowa Mustang P51 Balsa 1000mm
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na still23er temat w Modele średniej wielkości
Fajnie, że masz zajawkę na Mustanga. Na początek symulator lub kolega modelarz, który da Ci polatać "po kablu". W Wawie jest kilka miejsc, gdzie latają. Umów się. Jak kolega modelarz uzna, że masz skil w łapach, to kup/zbuduj 1 trenerka, a potem buduj warbirda, tylko lepiej większego, tak minimum 1,2-1,4m. Jak takiego 1m zbudujesz lekko, to też będzie dobrze latał i dasz radę, ale to trudne. -
Z cyklu: "Pośmiejmy się, życie jest wystarczająco stresujące.. "
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na RomanJ4 temat w Hyde Park
Dzięki za wrzutkę. Nie znałem, a mocne. -
Oj, chłopie, chłopie... Wyrażenia: układ klasyczny, podwozie główne, nos, F4U, P47 powinny Ci zasygnalizować, że, przynajmniej ja, nie piszę o samochodach.
-
W układzie klasycznym o tendencji do myszkowania będzie silnie decydowało położenie środka ciężkości - im dalej za podwoziem głównym (patrząc od nosa) tym gorzej. Wysokość SC ma małe znaczenie (to tak nawiązując do poprzedniej wzmianki o myszkowaniu i porównania F4U i P47).
-
Tak, w Corsairze robiłem różnicowe wychylenie lotek.
-
Nie poprzecznie - skrętnie. Najlepszym/najczęstszym stosowanym przez nas rozwiązaniem jest albo sztywne poszycie albo przynajmniej keson przedni.
-
Wydaje mi się, że zachodzi w tej dyskusji pomieszanie pojęć. Odwrotne działanie (rewers) lotek i zjawisko momentu oporowego lotek. To zupełnie inne zjawiska. Rewers lotek powstaje przy dużych prędkościach, przy których wychylenie lotki powoduje skręcenie skrzydła w przeciwnym kierunku i jego ruch (przemieszczenie) w kierunku przeciwnym niż wynikający z wychylenia lotki. Ruch rozpatrujemy wzdłuż osi podłużnej samolotu (roll axis). Moment oporowy lotek jest charakterystyczny dla małych prędkości, nie ma nic wspólnego ze sztywnością konstrukcji. Przy wychyleniu lotek, oprócz ruchu w osi podłużnej (roll), powoduje odchylenie poziome w stronę przeciwną (do kierunku przechylenia) wzdłuż osi pionowej samolotu (yaw axis).
-
Opór, wytrzymałość, przewożenie i przechowywanie modelu. Do tego w Twoim przypadku dochodzi chyba zwiększenie i tak dużego rozstawu kół podwozia, co zwiększy tendencje do myszkowania przy rozbiegu i dobiegu.
-
Tylko po co powiększać? To ma swoje minusy. A jak chcesz kolorowy tygodnik zamiast gazety, to go doważ i tyle, ale to na końcu budowy, bo możesz przedobrzyć.
-
Na logikę, jeśli oś zawiasów lotki jest tam gdzie nam się wydaje, czyli poniżej dolnej powierzchni skrzydła, to każde wychylenie lotki w górę obniża krawędź jej natarcia poniżej dolnej powierzchni skrzydła - dół lotki wystaje.
-
Nie odebrałem tego jako złośliwości. Luz. Nie zauważyłem, że chcesz zrobić napęd na 1 serwie. Jedną mam korektę do tego, co sam napisałem, zwrócił mi na to uwagę wpis Marcina: zjawisko, któremu zdaje się chciałeś przeciwdziałać to nie odwrotne działanie lotek, tylko moment oporowy lotek. Niemniej podtrzymuję stwierdzenie, że jest ono charakterystyczne dla wolniej latających maszyn/modeli. Pisze o tym Whitehead, potwierdzają to moje i kolegów z lotniska skromne doświadczenia.
-
Jakaś nowa zabawa? Napisz, po prostu, do czego masz uwagi.
-
"kształt orczyka,który umożliwia zastosowanie odwrotnego działania lotek" Orczyk nie ma tu nic do rzeczy, raczej umiejscowienie osi zawiasów lotki. Orczyk to ramię przy serwie. Przy powierzchni sterowej to dźwignia. Efektu odwrotnego działania lotek nie wywołujesz tylko go minimalizujesz, przeciwdziałasz mu. "Czy wychylenie się części lotki ku dołowi poza obrys skrzydła, wyrównuje efekt o którym wspomniałem" Wyrównuje, po to się go zresztą, stosuje by wyrównać opory między skrzydłami przy wychyleniu lotek. Jednak w takim modelu masz nikłe szanse na doświadczenie zjawiska odwrotnego działania lotek, charakterystycznego głównie dla dwupłatów/samolotów z okresu pionierskiego - samolotów wolno latających i/lub z mało efektywnym statecznikiem i usterzeniem pionowym.
-
Nie miałem intencji popierania Cię i nie czuję się do tego zobowiązany, zareagowałem na to, co mi się nie podobało w słowach Kolegi Raven 75. Niestety w większości zgadzam się z Kolegami, że powtarzasz swoje zachowania z przeszłości, z które dostałeś bana. To tyle z mojej strony. Czekam na relację z budowy P-47. Powodzenia!
-
Remigiuszu, wszystko, co piszesz po powyższych słowach dowodzi, że się nie odciąłeś, tylko dalej chętnie w tej przepychance uczestniczysz. Co więcej, poczułeś wsparcie kilku kolegów i się rozkręciłeś, np.: Jaki by Marek nie był - moim zdaniem przeginasz z tymi tekstami. Zrób może to, co już też zapowiadałeś: oznacz sobie Marka jako ignorowanego. Na razie jednak mam wrażenie, że Ci się na tym paliwie całkiem dobrze jedzie. Marku daj sobie na wstrzymanie z tym kaznodziejstwem, rób relację i ciesz się hobby. Chyba, że w ogóle nie po to tu jesteś. Fajnie by było jakby moderator nie wykonywał jednak na początku radykalnych ruchów, bo naprawdę szkoda każdej relacji na forum.
-
Marek, ja się nie chcę wdawać w jakiekolwiek rozważania. Mam prostą prośbę, chciałbym zobaczyć jak prowadzisz do końca warsztat z budowy P-47 i kończysz to udanym oblotem, bo fajny model i fajna technika budowy. Tyle. Mam jednak obawy, że zboczysz i zbłądzisz... Niemniej trzymam kciuki.
-
Bad Kitty czyli F7F3 Tigercat
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na Rawen 75 temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Sufitu też się tak trzyma? B. ładny model. Ten samolot od zawsze mi się podobał. -
Lublin R-XIII G skala 1:5,5
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na kesto temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Nie myślałeś, ba zamiast ciąć tą rurkę węglową wygiąć płaskownik węglowy? Ew. dwa-trzy takie i skleić sklejone jak przy lamelowaniu? Teraz masz dwa przecięcia w kluczowych miejscach. -
Aby się od tego uniezależnić - co wydaje mi się wygodne - zrobiłbym dźwigar sklejkowy, ew. kanapkę sklejka-balsa-sklejka (choćby tylko na pewnym odcinku skrzydła). W takim dźwigarze z dość dużą dowolnością możemy potem wyciąć tyle ile potrzeba na mechanizm podwozia/oponę. No chyba, że zaplanujesz wszystko wcześniej i zrobisz dźwigar z górnym i dolnym mocnikiem i zmieścisz podwozie tak, by żadnego mocnika nie przeciąć.
-
Wojskową od XVI (a nawet 2 połowy XV) do XVIIw.
-
Dlaczego chcesz odtwarzać taki mechanizm? Można to zrobić prościej (i pewnie mocniej) na płytkach laminatowych z odpowiednio poprowadzonymi prowadnicami.