Skocz do zawartości

wacek.matuszak

Modelarz
  • Postów

    571
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wacek.matuszak

  1. Mam zamiar ulotnić ten model w najbliższym czasie ,czeka na to już pół roku i w końcu do tego dojrzał a raczej ja. .Mam pytanie jako zupełny laik w RC jak macie skonfigurowane mixy do tego rodzaju modelu. - - w jakim stosunku ustawiacie różnicowość lotek n.p. prawa 20 w dół ,lewa 80 w górę ? czy inne wartości ? - Czy do lotek dodajecie SK i w jakim stosunku.? - Ile wychylacie klapy do lądowania i czy trzeba do klap domiksować SW ,jeśli tak to ile i czy w górę czy w dół - jak ustawić BT - klapy i lotki o tą samą wartość a SW ? Proszę o wyrozumienie ,jak pytania wydadzą się banalne ,ale jak pisałem jestem początkującym i uczę się czytając fora modelarskie. Pozdrawiam Włodek
  2. Mike 217, mnie uczono podobnej fizyki jak ciebie. Pozdrawiam
  3. Rafał być może popełniłem błąd ,ale nie znam się na policyjnych procedurach-nikt mnie nie zmuszał do wycofania zawiadomienia.Mea culpa.Pietuh jestem za ,mogę zeznawac bo nic na sumieniu nie mam. Włodek
  4. No i po 1 kwietnia . UFF. A i tak " MIstszowie" latają na Hitecach jak Bartek i ja.Ha,ha,ha. Włodek
  5. Wybacz ale zadajesz dziwne pytania -lub nie rozumiesz potrzeby tej funkcji. Gdyby ona nie miała osobnego przełącznika to jaki sens jej istnienia Dual rate mam ustawione na n.p. .46 - I tak startuję -latam i -ląduję w normalnych warunkach. Ale jak coś się nagle zmieni,n.p. Dam ciała z jakąś figurą , znaczy zacznę za nisko petlę i widzę że nie wyjdę albo zacznie wiać i to nieżle -samolot reaguje zupełnie inaczej, pstrykam przełącznik i mam pełne wychylenie sterów -co pozwala bezpieczniej sprowadzić model na ziemię. Jak dotąd zawsze się udawało- a uwierz że czasami wiatr potrafi zrobić niezłego zamieszania. Włodek
  6. Jurek wysłałem wszystkie możliwości jakich użyłem na Twój adres e-mailowy- nie dodałem tylko że można wygrać jego aukcje na aledrogo z opcją za pobraniem i jak nie dostaniesz zamówienia -a nie dostaniesz -bo twój adres internetowy zna to, aledrogo umywa ręce - tą drogę też sprawdziłem,I co z tego że wystawisz negatywa - później on jakoś znika ? Włodek
  7. Soudal-" piękny klej " trzyma jak złoto i podobnego jest koloru -niestety nie obrabia się tego pioruństwa tak lekko jak złoty kruszec.Moje pytanie brzmi następująco : Po co bawicie się z tym "naprawdę dobrym klejem-nic złego na jego temat nie powiem " mając do wyboru UHU - Por -tubka 16 zł -smaruję punktowo lub cienką kreską po obrysie elementu, dotykam do drugiej części ,odkładam idę zapalić # w kominku - aby ciepło było w domku #. Po powrocie łączę obie części ,przytrzymuję ze dwie minuty góra -odkładam i po kłopocie. Soudal kosztuje 14,60 za te małe opakowanie -które wykorzystasz w góra 30 procentach -jak wiesz jak z nim postępować.teraz używam go tylko do ESA ,tam wyglad jest obojetny
  8. Tak z ciekawości: jak do tego doszedłeś ? Bo to niecodzienne zdarzenie.Latałeś dzisiaj ? Bo ja próbowałem ,ale po kilkunastu minutach wiszeniu w miejscu ( tak wiało ) i zaniku czucia w palcach szybko wylądowałem i do domu ! Pozdrawiam Włodek
  9. No i d... b.... ,Od 6 dni czekam na pogodę pozwalającą na pierwszy oblot i nic z tego. Dziś o 18 wiatr trochę zelżał i wyciągnąłem ukochanego trenerka MZ-400 . Na dole niby lekki wiaterek ,ale po wyjściu na te ok.150 - 200 m. MZ-etka na 40 % gazu stała w powietrzu. Powisiałem tak 15 minut i jak zaczęło zanikać czucie w palcach ,szybkie lądowanie i powrót do gorącego kominka. Pozdrawiam Włodek
  10. Skontaktuj się ze mną na pw wskażę inne drogi . Włodek
  11. Artur. " Istota modelarstwa polega na..... no tej właśnie istocie" Jak by powiedział Ferdek Kiepski. A poważnie - komercjalizacja nie jest tak zła do końca. Bo nie wszyscy którzy lubią latać modelami mają czas aby je zbudować. Ja osobiście uwielbiam " dłubaninę " w balsie, tylko napisz mi gdzie "ukraść" te parę godzin dziennie. Pozdrawiam Włodek
  12. Wiesiu. podziwiam twoje zdolności .ale ten model poleci ,jak sądzę za 3 miesiące albo za 15.Nie,nie oczywiście wierzę w twe umiejętności.Ale ponad 2 lata mieszkałem na wyspach i tam o ile pamiętam jak nie padało ,to wiało i na odwrót.I tak przez 340 dni w roku. Co prawda to była Irlandia a później Szkockie góry- ale te same wyspy. To oczywiście tak iżarcik -życzę ci z całego serca paru bezwietrznych dni- o ile tam to jest możliwe Ha,ha,ha Pozdrawiam Włodek
  13. Podejrzewam że wielu Ci zazdrości, .....Ale nie modelu tylko tego, że idziesz do pracy.Ha,ha,ha. Pozdrawiam Włodek
  14. Przejeżdżałem kiedyś przez Bray,nawet ładne miasto jak pamiętam.Na pewno ładniejsze od Limerick gdzie spędziłem parę cudownych latek. Wracając do tematu,widzę że uparłeś się na ten model - więc nie dyskutuj o nim tylko kupuj. W końcu "Twój cyrk -Twoje małpy " Nie zapomnij tylko o zamieszczeniu filmu z pierwszego lotu-może być nawet z telefonu .Niewątpliwie poprze argumenty jednej Bądź drugiej strony Włodek
  15. No raczej Magnum niezbyt nadaje się na pierwszy model.Startuje i lata ładnie i przewidująco ale początkującemu, wylądować bez zniesienia podwozia się nie uda.Natomiast co do Spitfire-a to może lepiej kupić zestaw do ESA. Trudno zniszczalny a wygląd też bojowy jak się go pomaluje ładnie. Włodek
  16. Waldek. Manganian potasu, dawniej nadmanganian potasu, KMnO4, fioletowe, metalicznie połyskujące, rozpuszczalne w wodzie kryształy. Rozkłada się powyżej 240oC. Chodziło mi tylko o to że jak dasz więcej to dostaje intensywny fioletowy kolor i powinno lepiej wyglądać niż czysta woda. Dzięki Grzesiek za tą prostą i doskonale znaną metodę. A ja głupi cały czas myślałem ,jak ten koń z klapkami na oczach w jednym tylko kierunku - o mocowaniu całego skrzydła do kadłuba. A sposób znany od wieków nie wpadł mi do głowy. Włodek
  17. Tak prawda też tam byłem na badaniach, A ten program na Discovery oczywiście też widziałem. Podrawiam
  18. Czy ktoś może doradzić jak w miarę lekko a jednocześnie trwale zrobić w tym modelu odejmowane skrzydła i czy to mam sens ? Znaczy sens ma, bo w całości to się ledwie mieści w moim małym autku,a jadąc na lotnisko chciałoby się zabrać więcej " latadeł " No i boję się o wyważenie bo już teraz widzę że trzeba będzie dość sporo dołożyć. Dlatego zrezygnowałem z pojemnika na wodę i rozpylaczy które miały rozsiewać n.p wodę z manganium potasu nad widzami. Pozdrawiam Włodek
  19. Jak prowadzone są popychacze mechanizmu podwozia ,że napędza to jedno serwo ? Piękna robota> Włodek
  20. To też napisałem że do oblotów nie będę stosował żadnych ułatwień.Na to przyjdzie czas później -jak zacznie latać.Dzięki za rady,ale na razie pogoda pod psem.A może zostawię go jako model statyczny w domu? Fascynacja tym modelem datuje się u mnie od końca lat 70 kiedy poznałem historię tej legendy ,zresztą nie wyjaśnioną do końca do dziś.Bo tak naprawdę nie wiemy czy zestrzelił go Kanadyjski pilot ,czy też strzelcy z kanadyjskiej piechoty.Trochę się interesowałem historią lotnictwa z tamtych lat jako nie spełniony pilot prawdziwych latadeł. Durne komunistyczne przepisy nie dopuściły mnie do latania z powodu krzywej przegrody nosowej, ale pozwolono mi nurkować. Idiotyzm tego pier....nego komunistycznego przepisu polega na tym ( dla słabiej znających fizykę) iż ciśnienie w powietrzy zmienia się o około 1/10 atm co 1000 metrów natomiast w wodzie o 1 atm co 10 metrów zanurzenia.Moje najgłębsze zanurzenie to 87 m. na powietrzu ( dla znających temat na granicy ryzyka -ale mając trochę mniej lat niż teraz ryzyko dodaje andrenaliny a i wspominać będzie co) No trochę rozpisałem się nie na temat ,ale mam nadzieję że mi wybaczycie. Pozdrawiam Włodek
  21. To co pisze Bartek to esencja wiedzy konstruktorskiej.Kiedyś nawet w Technikum Mechanicznym uczono takiego przedmiotu jak materiałoznawstwo, i każdy bardziej rozgarnięty " chłopek roztropek " mógł sobie w przybliżeniu zaprojektować i wyliczyć " lekką a bardzo wytrzymałą konstrukcję N.p. mostu lub kadłuba modelu. Korzystam z tej wiedzy do dzisiaj. Obecnie ten przedmiot jest wykładany tylko na politechnikach , a szkoda !!!Czasem warto stracić 20 -30 gram na wadze a mieć prawie niezniszczalny kadłub. Oczywiście pionowego "gonienia kreta to i taki kadłub też nie przeżyje,ale drobne "faux pas" - czytaj "fu pa" go nie zniszczy Proszę o trochę pobłażliwości ze strony moderatorów .Wiem że nie można dodawać postów po wcześniej wysłanych ,ale myślę że ta wskazówka przyda się wszystkim początkującym modelarzom takim jak ja. Osobiście wszystkie wzmacniające kratownice wewnątrz kadłuba robię z lekkich i wytrzymałych,a co też ważne darmowych -patyczków do mieszania kawy "pożyczanych " z IKEA. 1 mm. x 5 mm. x 160 mm. Włodek
  22. Wygląda bardzo zachęcająco . Zdradź z jakiej "stajni" go nabyłeś. Będę obserwował.Pozdrawiam włodek
  23. Dziękiuję Rafał .Pierwszy start będzie taki jak radzisz , ale miksery pozostawię -w końcu po coś są ,a nie muszę ich wykorzystać,a nuż ułatwią latanie. Włodek
  24. No rzeczywiście takie karabiny wyglądają groźniej i bardziej rasowo.Pozdrawiam
  25. No to dziś pierwszy pracowity wekeend !!! .Pochwal się jutro wieczorkiem dokonaniami. No i meczu nie oglądaj -bo to 2 godziny stracone dla modelu !!!!! Pozdrawiam Włodek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.