magilla

Może to optyczne złudzenie ale ze zdjęcia wnioskuje jakieś 12 stopni skłonu Jeśli tyle jest to aż chce zobaczyć wideo z oblotu

Nie za duży ten skłon silnika?

Grzesku budujesz szybowiec i sie tym nie chwalisz?? Oj nie ladnie..

Skąd ja to znam...

Pierwszy lepszy tutorial na youtubie a będziesz wiedział sporo np szukaj u tego pana: https://www.youtube.com/user/FriedGeek

Mirku staram się tylko Cię zdopingować Ja też na siłach się nie czuje ale po prostu wiem, że jak bardzo bym się nie starał laminować tak element to bez mozolnego szlifowania, szpachlowania się nie obejdzie. Mnie już nie przekonują takie rozwiązania kiedy liczę na niską wagą oraz lustrzanie gładkie wykończenie elementu. Co byś nie wybrał powodzenia

Wszystko bardzo ładnie Ci idzie Proponował bym Ci zrobić formę na ten zbiornik:) Będzie równiutko, cieniutko, lekko i laminat będzie na całości tej samej grubości. To mała forma. Zrób domowej roboty żelkot z żywicy i aerosilu - podskocz do waxa mają aerosil za 17zł. A to co teraz masz zaszpachluj, zeszlifuj, pomaluj i zrób sobie kopyto. Trzeba szkolić się w technikach laminatu przy tak małych formach Pozdrawiam M

No to może skrzydła Xitona? Oryginalnie sa na 1.7m http://www.outerzone.co.uk/plan_files_04/4104/Xiton.pdf

Może to głupie co zaproponuje ale nie wolałeś tej części centralnej mocować na gumie? Jeśli jest to tylko prototyp to taki sposób mógłby uratować model w przypadku problemów przy oblocie (oczywiście czego nie zakładam)

Hehe w sumie trochę tak to było pierwsze lądowanie i trochę jednak przód był niedoważony

Ja myslelem że mpx jest niezawodny ale po ostatniej styczności z tymi złączami mam złe doświadczenie. Zagotowało się we mnie jak podłączyłem skrzydło w szybowcu do kadłuba na tym złączu i serwo nie działało. Przez myśl nie przyszło mi że gniazdo nie ma styku więc zabrałem się za psucie innych rzeczy do których miałem wątpliwości. Po godzinie lutowania, wymianie gniazd w skrzydle, testowania wszystkiego miernikiem okazało się że również styki w drugim gnieździe są wadliwe. Pogrzebałem trochę szpilką, rozchyliłem druciki i zaczęło działać. Nie wiem czy trafiłem na jakąś tandete chińską ale warto sprawdzić to kilka razy zanim samolot poleci.

Azurea 2000 (Francuzi przezwali wersję elektro - 2500) * Rozpiętość: 2500mm * Długość 1240 mm * Waga 1235g (do lotu). * Silnik: Emax GT 2215/09 * Serwa: 2x Emax ES3352, na V-ce 2x HD-1160A. Info: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/48333-azurea-2000-25m/ Update:

Krzyśku jak nie lubię epp tak Twój model bardzo ładnie się prezentuje Dobra robota. Powodzenia przy oblatywaniu!

Guppy w wersji 1 masz do pobrania za darmo z wielu stron. Polecam bo model bardzo fajny, niezwykle wdzięczny, dostarcza wiele frajdy, model uniwersalny bo można nim fajnie śmigać na dużym wietrze jak i łapać termikę. Ja na lekkim zboczu utrzymałem się najdłużej 45 min w powietrzu Wydaje mi się Grześku że to jest najlepsze rozwiązanie jeśli chcesz pobawić się budując swoj 1 szybowiec Mega dużo relacji Guppików jest w sieci można podpatrzeć jak inni budowali. Sam planuję zrobić drugiego Guppika bo obecny już jest mocno wysłużony. Kamil jak byś się pozbywał planów to możesz się do mnie odezwać.

Pewnie że wystarcza mniejszy pakiet. W niedzielę latałem również na 1500mAh bo mam takie 2 pakiety ale musiałem już dokładać obciążenie na dziób. Wole więc nastawić się na 2200mAh bo model jest wtedy dobrze wyważony. Swoją drogą obawiam się że Azurea mogła by nie wytrzymać większych prędkości więc może pozostańmy przy tym co jest?

Dzięki chłopaki za pochwały! Jurku co do wagi to jest to również dla mnie miłym zaskoczeniem. Tak jak pisałem w pierwszym poście myślałem że przekroczę wagę o jakieś 100-200g powyżej pierwowzoru K. Louisa przez dodanie napędu. Jedynie na czym mogłem zaoszczędzić to żeberka zrobione z balsy 1.5mm a nie jak w planach z 2mm tylko że i tak zastosowałem nakładki więc waga się wyrównała. Największy zysk na wadze to pewnie dobór odpowiedniej balsy chociaż zawsze starałem się w sklepie wybierać deski o odpowiedniej jakości i twardości Jeśli pomyślisz o budowanie Azurei koniecznie pogadaj najpierw z Jurkiem. Prześledził on plany tego modelu i znalazł kilka "wpadek" konstruktora. Ja za późno dowiedziałem się od Jurka kilku istotnych rzeczy które należy zmienić podczas konstrukcji skrzydła. Hamulec już zaprogramowany. Przy kolejnych lotach napewno coś nagram. Teraz wykonać muszę jeszcze laminatowe zaślepki serw na skrzydłach. Kabinka okazuje się trochę ciasna po zastosowaniu pakietu 2200. Myślę że zimą jak będę się nudził to zrobię laminatową kabinkę. Pozdrawiam M

Azurea wczoraj wzbiła się w powietrze! Oblot przebiegł pomyślnie. Silnik niby słabiutki ale wystarczytał bo Azurea waży do lotu z pakietem 2200 tylko 1230g. Lata spokojnie. Przy mocnych zakrętach trzeba uważać. Nie ustawiłem wcześniej hamulca na regulatorze a na miejscu nie chciało mi się to udać Niestety film tylko z telefonu bo na miejscu okazało się że w lustrzance pada już bateria mało tego to telefon jeszcze zgrał film bez dźwięku..

Fajnie to lata. Ja jutro wybieram się w to samo miejsce oblatać Azurea o ile dopisze pogoda.

Szacun za lądowanie takim modelem w takim miejscu Ja bym nie zaryzykował bo mogło sie skończyć naprawianiem tego co jeszcze nie skończone

Dzięki za te propozycję! Pewnie zamówię wszystko jak mówisz. Emaxy już mam i oczywiście nie dałem za nie aż tyle! Kupiłem je w banggodzie za jakieś 8$ bez przesyłki. Nie przyglądnąłem się ceną serw Corony wcześniej. Szkoda. Zamówil bym je już miesiąc temu.

Dzięki chłopaki za pochwałe Cieszę się że się podoba. Model pewnie poleci w przyszły weekend. W tygodniu wkleje dźwignie i zamontuje popychacze. Na ogonie jest dosyć ciasno i okazuje się że muszę zastosować inne snapy kulowe niż te które posiadam. Projekt od samego początku ma założenie że jest nisko budżetowym więc i serwa nie są wysokiej klasy Na lotki planuję 2x Emax ES3352, na V-ce 2x HD-1160A.

Model w sobote finalnie został oszlifowany. Wcześniej jeszcze zaszpachlowałem ubytki, ryski na balskie szpachlą hobbico - szczególnie miejsce łączenia środkowej części płata. Zabrałem się szybko za oklejanie, efekt poniżej. Świeżo pstryknięte zdjęcia - folia jeszcze ciepła Pozdrawiam

Jakis strasznie tempy masz ten nóż! leć i kup coś ostrego w jakimś markecie. Najlepiej skalpel. "Włosówka" dopiero można poszarpać

czy rzadki czy gęsty staraj się sosnę, sklejki kleić czymś innym. Klej wikolowy sprawdzi się dużo lepiej.

Czy w takim modelu statecznik z sosny to nie przesada? Jakoś nie polecam klejenia CA sosny. Klej nie zdarzy spenetrować drzewa a później się rozkleja.