Skocz do zawartości

Emhyrion

Modelarz
  • Postów

    2 358
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Odpowiedzi opublikowane przez Emhyrion

  1. Panowie - serio - ma ktoś kosiarkę i mógłby przyjechać z nią na lotnisko? Mlecze wysokości 30 cm ładnie wyglądają na łące, ale na lotnisko modelarskie to trochę słabe jest. Mogę przejść się z kosiarką, ale własnej nie posiadam :(

  2. Czy ktoś ma możliwość przywieźć jutro rano kosiarkę? To co się dzieje na Chudoby to jakaś masakra... mogę pokosić tylko nie mam czym. A lotnisko jest mega zarośnięte ????

     

    Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

  3. To fakt. Raz aktualizowałem i wystarczy.

     

    Co to dostępności to HK ogólnie schodzi na psy i oferta jest coraz płytsza. W przypadku Turnigy nie ma połowy pakietów, silników i serw co kiedyś. Ale co jakiś czas coś wraca na stan, jak np. spitfire drewniany 1200mm czy Su35 z Freewinga.

     

    Może podobnie będzie z i10

     

    Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

  4. Francka, o tym piszę, wersja Flysky i Turnigy to nie są te same aparatury, inny ikład przełączników, inny firmware. Nie podmienisz między nimi. Jak HK porzuci ten model z oferty to będzie lekka kiszka.

    Z tego co widzę Flysky nie zamierza rezygnować z modelu i10.

     

    A co Ty chcesz podmieniać między nimi? Bo na przykład odbiorniki działają bez problemu....

  5. Nowość...

     

    post-13206-0-58068300-1492095332_thumb.jpg

     

    Doszedł wreszcie zamówiony wieki temu pilot. Nominalnie to Amerykanin, powinien siedzieć w Mustangu albo P47. Ale zawsze to lepszy taki, niż ten Japończyk, którego posadziłem na kilka pierwszych lotów. Przy okazji przybył jeszcze celownik i oparcie fotela. Można by się jeszcze bawić w szczegóły, ale i tak nie zmienię tego, że kabina jest płytka i płaska, więc cudów w niej nie będzie. Taka jaka jest w zasadzie mi wystarcza. Zastanawiam się jeszcze na zrobieniem anteny i lusterka i pewnie jak dalej będzie taka pogoda jak teraz, to się nie obejdzie bez tych dodatków. Wiatr, deszcz, lotnicza pogoda... Taka angielska :(

     

    post-13206-0-90340000-1492095333_thumb.jpg

  6. Jak na razie Hurricane zaliczył pięć lotów. Za wyjątkiem pierwszego w którym nie wyszła jedna goleń w dół samolot nie sprawiał żadnych problemów. Trochę tańcował w lewo i prawo przy starcie, ale tu już poustawiałem wszystko w fazach lotu i następnym razem powinien startować płynniej. 

     

    Ogólnie - fajny model za stosunkowo małe pieniądze. Z tym, że koła są stanowczo za małe i to mnie trochę martwi niestety. Narazie nie ma trawy, jak zacznie bujnie rosnąć model może nie wystartować lub nie wylądować bez orania śmigłem ziemi :(

  7. Na pewno nie lubi dużych wychyleń SW, zaczyna wtedy świrować Ale jak się nie piłuje to lata dobrze i przewidywalnie. 

    Inna rzecz, że beczki robione na samych lotkach robi ze stratą wysokości. Może za mała prędkość, może trzeba będzie jeszcze popracować nad wyważeniem. Odnoszę wrażenie, że trochę mi jednak leci na ogon, choć wyważony jest według instrukcji. 

  8. No i nadszedł wreszcie ten dzień. 

     

    post-13206-0-10540400-1491218045_thumb.jpg

     

    Samolot lata na 4s4000. Nie żeby jakoś szalał po niebie, ale podstawowe ewolucje kręci, można przeciągnąć jak za długo idzie w górę i powiedziałbym, że lata makietowo. Na 6s pewnie by czapki z głów zrywał. 

     

    post-13206-0-69310200-1491218046_thumb.jpg

     

    Wymyśliłem do niego dwa śmigła: 16x8 i 15x7. Tego drugiego w efekcie dziś nie założyłem. Przy następnej okazji sprawdzę jeszcze pobór prądu, może lepsze byłoby 16x9. 

    Na 4s lata spoko ale mógłby odrobinę szybciej :)

     

    post-13206-0-08568300-1491218048_thumb.jpg

     

    Co do latania - jeden z nielicznych modeli które się składa, ustawia wstępnie stery i lotki, po czym w powietrzu nie trzeba nic trymować. Zupełnie nic. 

     

    Ale żeby nie było za słodko - z podwoziem nie jest najlepiej. Przede wszystkim mechanizmy muszę trochę podnieść podkładkami, bo kółko trochę się blokuje o wnękę. Na ziemi to nie przeszkadzało, ale w locie niestety i owszem. Pierwsze lądowanie odbyło się dziś tylko na jednym kole, drugie nie wyszło. Stres jak cholera :(

     

    Ale nic się nie stało. Drugie i następne szły na trochę poluzowanych śrubach mocujących mechanizm i juz się tak nie cięło. Ale trzeba to będzie dopieścić. Druga rzecz, to strasznie małe kółka główne. Tak małe, że na wyższej trawie będzie gigantyczny problem z kołowaniem, już dziś parę razy stanął za zaczął orać ziemię. A większe kółka się nie zmieszczą. Moim zdaniem to wielka wada tego modelu. 

     

    Koledze udało się nagrać telefonem lądowanie na jednym kole, a mój Mobius zanim odmówił współpracy nagrał kawałek lotu. Jak znajdę czas to jakoś to zmontuję i wystawię na YouTube

     

     

  9. Na przykład dlatego, że model będzie lądować na nie do końca równym lotnisiu trawiastym i nie chciałbym, żeby pękał od skakania po nierównościach. To my jako budowniczowie ponosimy odpowiedzialność za to, że jakiś wrak spada komuś na głowę.

     

    Myślę, że obejdzie się bez stali. Węgiel wystarczy ????

     

    Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

  10. Zobaczymy. Na razie nie mam tyle czasu ile bym chciał, a robię tylko dlatego, że wieje. Mam 3 samoloty do oblatania na ten sezon...

     

    Wracając do Jaka. Moim zdaniem Rusek trochę skopał sprawę. Uważam, że zrobił piękną konstrukcję wystawową które nie nadaje się do latania, bo będzie za delikatna. Przykładowo sekcja ogonowa (stateczniki, i tylne koło) do części kabinowej przymocowane jest za pomocą 5 listewek balsowych 10x4. Na to poszycie balsowe, folia i cześć. A - jeszcze bowdeny...

     

    Jako, że nie wyobrażam sobie, by ileś godzin pracy miało się rozpadać w powietrzy przy ostrzejszym zwrocie, zamierzam trochę wzmocnić konstrukcję. Z pełną świadomością, że będzie troszkę ciężej, ale trudno. 

     

    post-13206-0-41013300-1490767937_thumb.jpg

     

    Przede wszystkim nie będę dawał jednolitych listewek balsowych o grubości 4 mm, tylko dwie po 2mm klejone żywicą. Później pójdą jeszcze pręty węglowe po kadłubie pod poszyciem. 

     

    post-13206-0-35601300-1490767938_thumb.jpg

     

    Roboty idą pomalutku, nie mając specjalistycznych narzędzi sporo czasu spędziłem wczoraj na cięciu listewek. 

  11. Zachęcony brakiem postępów kolegi Wojtka, który wynalazł plany, opracował pod laser, wyciął i zaczął montować (po czym przestał) stwierdziłem, że może czas na małego drewniaczka trochę innego niż wszystkie.

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/66374-jak-3-1250mm/

     

    Bo te wszystkie to Mustangi, Spitfire'y, rzadziej Me109 czy Corsair... a ruskie mało kto ma, jakieś Ła7 i wystarczy...

     

    Dodatkową zachętą da mnie jest fakt, że Jak3 o rozpiętości około 1250 mm to mniej więcej ta sama skala co modeli FMS z serii 1400mm, więc Jak3 będzie mi zatem pasował do Focke-Wulfa 190, niemal idealnie, powinny ładnie prezentować się razem na lotnisku. 

     

    Zapadła decyzja o "robieniu". Przewiduję silnik elektryczny 36xx lub 42xx, regiel 50-60A, pakiet 4s2450. Choć plany zakładają możliwość demontażu skrzydeł to zważywszy na niewielkie rozmiary modelu raczej zrobię go na sztywno. Podwozie składane, jak się da to przód i tył. Śmigło oczywiście trójłopatowe, do tego jakiś pilot i takie tam...

     

    Malowanie: Zastanawiałem się nad jakimś polskim, ale umówmy się - nasi piloci na froncie wschodnim jakichś wielkich dokonań nie mieli. POwojenne było nudne jak flaki z olejem (zielona góra i niebieski spód). Z kolei jakiegoś komunisty z krwi i przekonań też nie chcę, więc padło na pułk francuski Normandie-Niemen. Przynajmniej mieli ładne malowanie samolotów.

     

    post-13206-0-39679800-1490617698_thumb.jpg

     

    Jeszcze nie wiem, czy będzie to ten konkretny numer taktyczny, ale co do zasady - kamuflaż szary (jasne z ciemnym) na górze i błękitny spód. Raczej będę to malował dla zachowania wierności kolorów, zwłaszcza że mam zapas srebrnej folii i bez sensu wydaje mi się szukanie i sztukowanie teraz innych barw. 

     

    Póki co szału nie ma, skleiłem jedynie klatkę kadłuba. Ale model wydaje się mało skomplikowany, jest szansa, że przed zimową ofensywą go skończę :)

    post-13206-0-45850700-1490617697_thumb.jpg

  12. Takie rozwiązanie jest na przykład w modelu Me-110 firmy Dynam. Wyguglasz nie tylko zdjęcia ale i filmy. Tylko tu mam uwagę. Jeśli masd podwójne koła to otwór musi być większy niż w Messerschmicie. To i prowadnice dla tych szyn na pokrywach chyba powinny być szersze. A to już może trochę słabo wyglądać...

     

    Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

  13. Ktoś tu się pytał, w jakim samochodzie mieści się 1560mm bez rozkładania. Na zdjęciu jes FMS Corsair o rozpiętości 1400 mm i do tego Wildcat. Tylko dwa modele, jak mam więcej zachcianek to ten na dole przykrywam gąbką i na nim kładę drugi. Nic się nie rysuje, nic się nie obija. Jak widać miejsca jest dość. Do Laguny wchodzi też na luzie Sea Beaver 1530 mm na pływakach. Przetestowane...

     

    post-13206-0-36357800-1489528586_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.