Skocz do zawartości

Emhyrion

Modelarz
  • Postów

    2 358
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Odpowiedzi opublikowane przez Emhyrion

  1. Kolejny weekend i kolejne loty. Troszkę wiało, ale tym razem wreszcie udało się przyjechać takiego dnia i o takiej porze, że zaplanowany od dawna przelot pod mostem miał szansę się odbyć. Ot, taka moja mała, wiejsko-weekendowo-działkowa wersja RedBull Racing Cup :)

     

  2. Na żwirowni takie tłumy, że gdzie samolot by nie spadł, to zawsze komuś na głowę. Ech, gdzie te czasy, gdy prawie nie było tam ludzi?

     

    Na szczęście nad rzeką jest jeszcze (niemal) pusto :)

  3. Mi też to wygląda na katastrofę spowodowaną jakąś wadą konstrukcji lub zbyt małą prędkością startową, a nie wywołaną bezpośrednio uderzeniem w zielsko. Patrząc na powyższy film widziałem "w głowie" nieudany start mojego Pipera, który chwilę po oderwaniu od ziemi identycznie się zawinął i walnął w glebę. Tam nie było krzaczków. Takie sam start zaliczył Piper potem jeszcze raz u mojego kolegi. Identycznie - jedzie, pędzi, odrywa się od ziemi i fajt. 

  4. To, że przy otwieraniu pdf pojawia się raster to jak najbardziej naturalne. Cały proces otwarcie polega na zrasteryzowaniu pliku pdf i tu się nic nie zrobi... :)

     

    To, jaki to jest raster wynika z tego, czy plik pdf był wykręcony w 72 DPI (internetowa rozdzielczość), czy np 300 DPI (do druku). W drugim przypadku nie ma szans na zobaczenie pikseli gołym okiem przy powiększeniu pliku 100%. W przypadku mniejszych plików (72 DPI) doraźnie można sobie pomóc otwierając plik pdf i rasteryzując go na etapie konwersji do 300DPI. Jeśli to było 72 czy 150 to oczywiście nie sprawimy, że tekst stanie się wyraźniejszy a obrazki wyraźniejsze i ostrzejsze, ale można założyć, że zrasteryzowanie pliku pdf będzie przynajmniej bezstratne. 

     

    Natomiast podpowiedź Pioterka jest o tyle bez sensu, że tracimy na jakości. Póki poruszamy się w obrębie plików internetowych to może nie ma to jeszcze takiego znaczenia, ostatecznie zrzut ekrany standardowo ustawia się w rozdzielczości 96 DPI. Ale kolory są już zależne od tego jak jest ustawiony wyświetlacz. Jeśli nie jest dobrze skalibrowany to plik wynikowy też jest do kitu... Pojawiają się problemy z czytaniem mniejszych literek, które w przypadku otwarcia pliku pdf w Gimpie (darmowy) lub Photoshopie (płatny) czy innym podobnym programie powinny być czytelne. Zwłaszcza, jeśli to był "czysty" pdf, czyli skręcany z takiego programu jak Illustrator czy InDesign. 

  5. Mam te świece z ABC, czasem używam. Generalnie lipa z nimi jest, bo dają tak mało dymu, że trzeba bardzo wolno lecieć, żeby w ogóle widać  było jakąś smużkę... W założeniu kupiłem do Multiplexa Extra300, ale podczas akrobacji dymu nie widać.

     

     

    Trochę lepiej jest jak się "film kreci", czyli wolny lot, kamera skierowana do tyłu i jakiś dym unosi się za samolotem. Że niby postrzelany wraca do domu z akcji. 

     

    (od 2.08)

     

    Jak dla mnie za tę kasę to szkoda pieniędzy... 

  6. Maska jest przeraźliwie długa w tym samolocie i będziesz miał bardzo duże pole manewru. 

    W Albatrosie Robbe, dalece mniejszym (1320) miejsca pod maską jest tyle, że można dość dowolnie przesuwać pakiety celem wyważenia. Ty będziesz miał jeszcze większe możliwości. 

    I powiem więcej - jeśli będziesz się upierał przy odkręcaniu śmigła i ładowaniu ich od przodu to najprawdopodobniej będziesz musiał albo wsuwać je na jakiejś szufladzie, albo dociążyć ogon. Przy tak długim dziobie jest szansa, że z pakietami montowanymi jak w P24 zwyczajnie będzie leciał na pysk. 

  7. Nie będę cytował maili (tajemnica korespondencji) jakie dostałem od paru ludzi z tego forum w sprawie Twojej P24 i (także) sposobu mocowania pakietów. Dość powiedzieć, że przytoczone powyżej opinie dwóch kolegów nie są powszechne :) 

     

    Twój model. Rób jak uważasz i jak chcesz. Ja uważam, że im prościej tym lepiej. A nie da się zrobić prościej niż dać zdejmowaną klapkę od góry silnika.

  8. My się upieramy? To Ty trwasz w uporze... :)

     

    O ile rozumiem jeszcze w P11/P24 problem ze zmienianiem pakietów i Twój upór przy forsowaniu patentu z odkręcaniem śmigła, tak w przypadku SE kompletnie nie ma to uzasadnienia. W P11 masz krótką i okrągłą osłonę silnika, potem w zasadzie nic, miejsca na pakiety dużo nie ma. W SE masz długą maskę w kształcie trumny. Możesz zrobić klapkę od dołu, od góry, albo i po jednej z każdego boku - absolutnie dowolnie. 

     

    A co do "poziomowania telemetrii" to też nie ma problemu, nawet w przypadku ładowania pakietów od spodu. Możesz zamontować wyłącznik. Czyli podłączasz pakiety, stawiasz model na kołach jak Ci wygodniej do zerowania a następnie dopiero włączasz zasilanie. Żaden problem. 

    • Lubię to 1
  9. Dokładnie. A potem będzie można mu podrzucić kilka wątków z forum o tym jak to się zepsuło to co właśnie kupił... :-)

     

    A poważniej - trochę ma racji. Teoretycznie markowa aparatura powinna więcej wytrzymać i dłużej posłużyć. Jednak to teoria. Praktyka jest taka, że wszystko może się zepsuć. A w statystykach psucia działa efekt skali - im czegoś jest więcej na rynku, tym częściej ktoś napisze, że się zepsuło. I potem mamy 10 wątków o wadliwym Turnigy i dwa wątki o wadliwym Grauperze czy Futabie. A tego, że Turnigy jest nie 5 a 10 razy więcej niż Graupnera to już nie ważne...

  10. Dobrze, że zmniejszyłeś te wychylenia. W modelu Spitfire z Durafly początkowo dałem za duże na SW i efekt był taki, że jeśli samolot leciał wolniej niż na pełnym gazie (czyli niemal zawsze), to podczas próby zrobienia pętli nie tylko kręcił pętlę, ale jeszcze jakieś inne wygibasy, beczki, półbeczki. Masakra. Po odjęciu trochę w aparaturze samolot lata jak po sznurku, bez żadnych narowów. 

     

    Przypuszczam, że tu mogłoby być podobnie, co przy niesprawdzonej konstrukcji (Durafly to masówka, Ty zbudowałeś prototyp) raczej skończyłoby się fatalnie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.