Skocz do zawartości

TeBe

Modelarz
  • Postów

    5 022
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez TeBe

  1. Kamilu, dziękuję za cenne uwagi: 1. opcję przywracania w HOTT Managerze przetestowałem, nie zadziałała. Znaczy przywróciła wszystko, ale komunikaty i blokada zostały. 2. Blokadę ESC+SET znam, niestety nie działa. 3. Nawet załadowanie czystego softu nie ratuje, bo bank_firmware i bank_nastaw to są 2 odrębne kawałki pamięci. Załadowanie podstawowego firmware nie kasuje nastaw i listy modeli.
  2. Powalczyłem trochę wg przepisu stąd: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1544820 Udało mi się zlikwidować komunikat o throttle, ale kluczyk nadal jest, nic nie zrobię. Przeszedłem przez instalację V3 do V4, tez nic nie pomogło . Teraz mam kluczyk i wyłączony moduł RF To jest przykład złego projektowania hardware/software. Robiłem kilka projektów tego typu i zawsze robiliśmy opcję przywrócenia urządzenia urządzenia do stanu fabrycznego. Albo kombinacją klawiszy, albo poprzez przycisk hardwarowy. Brak takiej opcji to jest kupa. Zastanawiam się, czy nie zmienić systemu.
  3. Jestem uziemiony. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/47108-mx-20-zablokowana-czy-uszkodzona-pro%C5%9Bba-o-pomoc/ W poniedziałek wysyłam do naprawy.
  4. Piaggio poklejone, ale z oblotem niestety musimy poczekać. Jak napisałem w innym wątku apkę szlag trafił. Nie wiem ile potrwa wysyłka i powrót z serwisu
  5. Napisałem, ale dziś sobota :-) Na rcgroups też napisałem. Może ktoś zna sposób.
  6. Na pewno nie użyłem tej funkcji. Poza tym nie da się odblokować używając jej jeszcze raz.
  7. Po ostatnich zabawach z użyciem aapki w trybie teacher/pupil stała się rzecz następująca: - przy próbie wyłączenia trybu pupil aparatura się zawiesiła - po włączeniu i wyłączeniu wyświetla komunikat "Thro too high!", kluczyk na dole i nie da się tego komunikatu wyłączyć ani przejść do menu. Spod okna z komunikatem "Thro too high" widać napis "upil", czyli aparatura jest nadal w trybie pupil. - LED miga na przemian na czerwono i niebiesko - odłączenie baterii głównej nie skutkuje - wyciąganie baterii na płycie nie skutkuje (ona zdaje się tylko podtrzymuje zegar czasu rzeczywistego) - da się załadować do apki nowy soft, ale to nic nie pomaga, wygląda na to, że ostatnie nastawy trzymane są w innym banku pamięci, po wgraniu nowego softu pamięć modeli i ostatnich nastaw zostaje Czy da się coś z tym zrobić? Czy jest jakiś sposób na usuniecie listy modeli i przywrócenie nastaw fabrycznych? Czy pozostaje wysłać do serwisu?
  8. Kochani, na Wydziale Mechanicznym politechniki uczyli mnie co innego. Przy tej samej średnicy zewnętrznej pręt jest sztywniejszy od rurki. Natomiast przy tej samej WADZE rurka jest sztywniejsza od pręta.
  9. TeBe

    Gazeta Fakt lata dronem :-)

    Przez analogię do dużych śmigłowców newsowych - w których siedzi pilot i operator głowicy z kamerą - oczywiście zaświadczenie powinien mieć pilot.
  10. Model rzeczywiście był na siłę wyrywany, ale ewidentnie skrzydło o coś zahaczyło. Zwróćcie uwagę, że on się nie zwalił, tylko wykonał klasyczny cyrkiel, osią obrotu była zaparta o coś na ziemi końcówka prawego skrzydła. Tą teorię potwierdza fakt wyrwania orczyka prawej lotki. Nie wykluczam wplątania się pędu chwaściora pomiędzy cięgno lotki i skrzydło. Tak czy inaczej przy budowie platformy testowej popełniłem masę błędów, pokrótce wymienię kilka najważniejszych: 1. Skoro piankowcem nie jestem, to nie trzeba było budować z depronu i EPP, tylko zrobić normalne konstrukcyjne skrzydła, pokryć ORACOVERem. 2. Jeśli chciałem testować zależności SC i kątów natarcia (głównie skrzydła przedniego), to trzeba było powiększyć proporcjonalnie cięciwy skrzydła przedniego i głównego. I nie wygłupiać się z rozpiętością 180cm. Miałbym sztywny i lekki model z krótkimi skrzydłami. Dodatkowo zupełnie niepotrzebnie zrobiłem średniopłat, trzeba było robić górnopłat, nie było by problemów z cięciem chwastów przez skrzydła. 3. Kadłub zrobiłem bez sensu. Pękł dokładnie tam, gdzie miałem dzień wcześniej obawy, czyli przed skrzydłami. Bo tam była nieciągłość górnego pokrycia kadłuba. Dalsze plany: 1. Pokleić kadłub, zrobić jakieś lekkie wzmocnienie kadłuba przed skrzydłami, bo gnie się tam jak fiks. 2. Wymyślić jakiś patent na opadające skrzydła. Zastrzały przy średniopłacie raczej nie wchodzą w grę, rozważam jakieś linki/cienki węgiel na górze płata do wspornika na kadłubie. Sugestie mile widziane. 3. Kupić nowy CF2812, lewy jest do wymiany, od koszenia trawy rozpadły się łożyska. 4. Polecieć. Jak nie poleci, odstawić do muzeum. Na sobotę nie zdążę, ale liczę, że po sobotnim koszeniu lotnisko będzie w miarę gładkie do połowy przyszłego tygodnia. Dalsze-dalsze plany: 1. Zbudować nowy kadłub konstrukcyjny w układzie górnopłata, z nowym skrzydłem przednim i nowym usterzeniem. 2. Zapiąć do tego skrzydła od Wicherka 25 (cięciwa 25cm) na zastrzałach (oczywiście dopiero po oblocie Wicherka). 3. Przemyśleć nowy wariant napędu platformy testowej ver.2, co oznacza zakup 2 nowych silników, 2 nowych śmigieł i 2 nowych regli
  11. Odbuduję i oblatam. Startowaliśmy bez klap z obawy o te chwasty, ale ewidentnie on jest zbyt ciężki do startu bez klap. Zastanawiam się, czy nie zrobić mu zastrzałów, bo skrzydła nieobciążone lekko opadają i start nawet na wykoszonym lotnisku będzie ryzykowny. Oto film: Drugi film z kamery na skrzydle dokładnie pokazuje chwaściory: W 0:14 dokładnie widać, jak przytarł skrzydłem o glebę ....
  12. Mogłem poczekać do soboty, no cóż. Kolejna wiedza o oporach w wysokiej trawie nabyta.
  13. Niestety będzie klejenie. Katastrofa nastąpiła przy starcie. Ale po kolei: Po przyjeździe na lotnisko okazało się, że koszone było dość dawno i trawa lekko podrosła. Ale gorsze były jakieś takie chwaściate badyle, które wyrosły na ok 20-30cm, dość gęsto. Po próbie kołowania okazało się, że model zachowuje się jak kosiarka do trawy. Powinienem dać sobie spokój i przełożyć oblot na dzień po koszeniu, ale ... Przyjechał Pioterk, który żadnych modeli się nie boi, więc zdecydowałem, że mam pilota-oblatywacza. Próbowaliśmy kilka razy, ale trawa i chwasty nie pozwalały na rozpędzenie modelu. Za czwartym razem prawie się udało, ale model zaraz po starcie zahaczył prawym skrzydłem o wyjątkowo dorodny chwaścior, wykonał prawy cyrkiel i przyłożył w ziemię z półobrotu. Straty: - kadłub złamany zaraz przed skrzydłem, - wyrwany orczyk z lotki i - chyba uszkodzony od tego koszenia lewy silnik, rozkręcę go i zobaczę co z nim.
  14. Wygląda na to, że zrobiłem wszystko co powinienem. Wychylenia sterów zmierzone i sprawdzone, SC ustawiony, obciążniki do regulacji SC przygotowane, najnowszy soft do autopilota załadowany. Wszystkie nakrętki dokręcone, cięgna sprawdzone na wyrywanie. Pakiet się ładuje. Do zobaczenia jutro na Koczargach o 18:00. DSCN7694 by TeBeWAW, on Flickr
  15. A jakimże to cudem?
  16. Piotrze, śmigła są 3-łopatowe, bo:- - oryginał ma 5-cio łopatowe i chciałem, żeby choć trochę było podobnie - obawiałem się o przycięcie śmigłami o trawę przy starcie (przy podniesieniu przedniego kółka). Dzięki Twojemu podwoziu kadłub jest wyżej, ale tak już zostało. Większych śmigieł nie włożę, bo pozycje silników w centropłacie ustaliłem dla śmigieł 7 cali. Większe będzie cięło kadłub.
  17. Poczytaj mój wątek o Pioneerze. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44385-pierwsza-naprawa-modelu-z-epp-pro%C5%9Bba-o-rady/ Zabawa z prostowaniem kadłuba zaczyna się od postu nr.71. Tylko nie przewróć się ze śmiechu :-)
  18. U mnie wygląda to tak: DSCN7691 by TeBeWAW, on Flickr Śruby tylko łączą skrzydła, nie ustalają pozycji płata. Do tego są te dwie dziurki, wchodzą w nie kołeczki bukowe wklejone w kadłubie. Żebro przykadłubowe sklejkowe wzmocniłem dodatkową warstwą twardej balsy 3mm, zaś pod miejsca mocowania śrub wkleiłem dodatkowe klocki z bardzo twardej balsy, wiązane z dźwigarami. Poniżej pod światło coś widać :-) DSCN7693 by TeBeWAW, on Flickr
  19. Możesz zrobić tak jak ja, wkleić w skrzydło śrubę (szpilkę) nylonową M6.
  20. Dobra wiadomość, model wchodzi do samochodu w całości, w stanie złożonym Szczerze mówiąc, to przyjęty system połączeń jest do d... i kable więcej niż kilku złożeń/rozłożeń nie przeżyją. Nauczka na przyszłość. Staszku, dzięki za dobre słowo.
  21. Tak, wole wiercić otwory, niż robić te nacięcia.
  22. Sprawdź za pomocą 2 listewek przypietych gumkami do dolnej płaszczyzny skrzydeł w okolicach 2/3 rozpiętości, czy nie masz czasem zwichrowanych skrzydeł. Listewki powinny być równoległe. Mój egzemplarz Pioneera tak miał, doszedłem do tego dopiero po kilku kretach.
  23. Krzysztofie, dziękuję. Zmniejszę zatem wychylenia SW o 30%. Tymczasem statyczne próby silników pokazały niesztywność statecznika poziomego i mocne drgania w strumieniu zaśmigłowym. Wykonałem usztywnienie. DSCN7690 by TeBeWAW, on Flickr
  24. To jest max ciągu przy tych silniczkach. żeby uzyskać większy ciąg, musiałbym zmienić nie tylko silniki, ale i śmigła. Musi juź tak na jutro zostać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.