Jurku, jestem jedynym moderatorem, który wypowiadał się w tym wątku. Rozumiem zatem, że mówisz o mnie. Przepraszam Cię, że przeze mnie ten watek zrobił się beznadziejnie poplątany i własciwie nieczytelny. Obiecuję, że to się już nie powtórzy. A jeśli autor wątku chce skasowania komentarzy, to niech zgłosi do moderatorów zgodnie z regulaminem forum.
Dopsz. Wyposażenie dobrane, zamówienie pójdzie w poniedziałek. Tanio nie będzie :-)
Ale mam pytanie teoretyczne, bo nigdzie nie znalazłem odpowiedzi. Czy w oryginale silniiki były współbieżne czy przeciwbieżne? I jaki to może mieć wpływ na model?
Radek, też ta uważam. Moje EDFy 90mm (kupione ułańską fantazją) leżą sobie już 2 lata i czekają, aż dojrzeję i będę gotowy. Pokora dla własnej niewiedzy to podstawa tego hobby.
Dowodzi to tego, że bardzo ładnie to wszytko opisałeś, ale to co napisałeś w pierwszym poście:
"Panowie, nie powielajcie tego błędu.
Siła nośna nie jest wytwarzana przez różnicę ciśnień wynikającą z prawa Bernoulliego!"
nie jest prawdą.
Niczego nie ujmując tej dyskusji....
Ale profil Clark Y 10% (taka oldskulowa klasyka) generuje siłę nośną nawet wtedy, jeśli dolna płaszczyzna profilu jest na zero stopni. A nawet na minus 1 stopień.
No jednak to trochę hybryda, bo na samej spalinie nie wystartuje :-)
Dlaczego nie? Ma kółka 60mm i klapy (co prawda nędzne, ale powinienem się zmieścić na naszym pasie) :-) A jestem jeszcze w dwóch sekcjach modelarskich, w Radawcu i w Radomiu. Model ma być hybrydowo-uniwersalny :-) Wiesz Piotr, ja tam żadnym mistrzem nie jestem, ale zrobiłem jedyny latający w PL model 3LSC. To może czas na pierwszą polską hybrydę? ;-)
Musze mieć coś o ciągu circa 4kG, żebym mógł na Koczargach polecieć bez spaliny. I chce zostać na max 5s. Ale masz rację, przyjrzę się temu EMAXowi, bo cenowo jest ciekawy.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.