Skocz do zawartości

Irek M

Modelarz
  • Postów

    7 993
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Irek M

  1. Ale Twój jest bez powiedzmy nośnych bagnetów? Tak miałe we wspomnianym mniejszym pfalz. I faktycznie jedną linkę naciągniesz mocniej to flaczała przeciwna.
  2. Mirek, są dwa bagnety: główny fi 25mm i drugi 15mm. Sam płat jest sztywny - cięciwa 40 coś mm więc nawet gdybym chciał zrobić jak w oryginale zamiast lotek to chyba i tak by nie wyszło. Co do linek, oglądając inne modele czy prawdziwe to wydawało mi się, że nigdy nie były naciągnięte do końca. A jeśli nawet to nie było dźwigarów jak w moim, znaczy bagnetów 🙂 To jest mój drugi Pfalz, pierwszy na ASP FS 80 i jakieś 190cm rozp naciąg miał sztywny bo bagnety miały z 6mm średnicy. Kółka łączniki, krętliki czy linki - wszystko wędkarskie miał nawet 60kg wytrzymałości , a jednak wyginały czy rwały się od twardego lądowania. Ale w tym jest inaczej, linki tylko by nie rozsunęło się. Druga sprawa to jak pisałem dużo wcześniej - aluminiowe bagnety. Ten fi 25 wypełniony pianką montażową - niedokładnie zresztą z dodatkowym płaskownikiem w środku. W fi 15 włożona druga rurka fi12 chyba. Jeśli trzeba wymienić na duralowe to jest czas na to, a może nie trzeba.
  3. Za to udało się raczej bez problemów zrobić to przed wczoraj czyli w niedzielę 🙂 Pokazuję w całości rozruch by nie było, że dla filmu odpalił za pierwszym razem. Próba dynamiczna raczej udana, linki nie luzowały się za bardzo mimo braku przeciwnakrętek - będą jutro. Bałem się o karabin czy znowu nie rozleci się od drgań ale jak widać na wysokich obrotach zero drgań. Jedyne co poszło nie tak to oderwał się ... spaw goleni. Tak, tak, nie ta lutowana tylko spawana ale fakt , że była tylko " heftnięta" w trzech miejscach punktowo bo myślałem, że to wystarczy.
  4. Wczoraj mimo nie najlepszej pogody - zapowiadany deszcz - chciałem odpalić silnik. Trafiłem w okno pogodowe ale niestety nie udało się. Trochę zapomniałem czy dobrze to robię; przepustnica ssania zamknięta, a przepustnica główna ... i tu problem na ile otwarta już do rozruchu- trochę, w połowie czy trochę więcej niż w połowie. Musiałem ustawiać ją ręcznie bo odbiornik nie był zbindowany z nadajnikiem. mimo kręcenia śmigłem - rozruchu - nie było oznak, że coś się zaczyna dziać.
  5. Czy nie za mały? Na pewno cudowny bo cudem zmieściło się bez odkręcania podwozia ale koła muszą być zdjęte - kilkanaście mm prześwitu 🙂 Może okaże się, że i stateczników nie trzeba będzie odkręcać ale raczej nie bo one mają prawie 1m rozpiętości. EDYTA 40 min składania ale szybko poszło 🙂
  6. Nareszcie...
  7. Aż wstyd cokolwiek pisać bo do przodu tylko malutkimi kroczkami. Usprawiedliwiam się zawirowaniami rodzinnymi... Dziś chcę skończyć linkowanie - dokończyć lewą stronę i dół. Potem zastanowić się jak to składać - która linka do czego 🙂 W tygodniu koniecznie zabieram na dwór by odpalić silnik i sprawdzić czy nic nie odpada czy urywa się. Niestety do samochodu podwozie musi być odkręcone, stateczniki też. Za to dobra nowina - do nowego I30 chyba wejdzie wszystko :-)Za to w pokoju przemieszczanie się to tragedia 🙂
  8. Ja polecam słownik języka polskiego. To co napisałeś to jakiś bełkot.
  9. W moim też jest pręt węglowy. A najszybciej to w tę rurkę 8mm wkleić mniejszej średnicy.
  10. Andrzej, jak mam napisać byś zrozumiał, że "spaw" na mojej fotce jest zwykłym lutowaniem miękką cyną. Jeśli chcesz doradzać wypisując takie dyrdymały to lepiej daj sobie spokój. Józek, pręt fi 6mm. Nie chcę wymyślać nowych rozwiązań. Zapytałem czy taką spoinę pachwinową powiedzmy - z takim materiałem - pręt sprężysty, blacha czarna - najlepiej wykonać metodą Tig, mig czy tradycyjnie elektrodą. Wbrew temu co napisał Andrzej spaw dobrze przylega - wtapia się i w pręt i w płytkę. Problem taki, że tej pachwiny nie mogę/ nie umiem wykonać mimo prób.
  11. Andrzej, nie czytałeś uważnie 🙂 Ja jeszcze nie pokazałem moich spawów więc skąd wiesz jak to wyszło i że są karby? To co jest na focie to lutowanie zwykłą cyną. Pisałem przecież, że trzeba to wymienić na spaw. Nie wiem czy takie zaciski są odpowiednie do modelu ważącego 15kg ale myślałem nad podobnym rozwiązaniem tylko by je przyspawać po wstępnym przykręceniu.
  12. E. ale nie Fokker 🙂
  13. Błażej, tak "na płasko" na odcinku kilku cm tak jak na focie. Mam drut 0,8mm "zwykły" i samoosłonowy. Do tej pory tylko z takim próbowałem czyli bez gazu. Mam też drut do lutospawania i przyznam, że może nie sam spaw ale napawanie wyszło dobrze czyli nie odpadł skrawając go na tokarce. Tak jak pisałem wcześniej, muszę najpierw przykręcić podwozie z prawej strony , które jest jeszcze lutowane, przymierzyć z lewej strony ustalając poziom i pion i heftnąć z lewej by się trzymało, a potem to samo z prawej. Płytkę bazową do której chcę spawać ma grubość 1,5mm i 2mm. Mirek - omijaj szerokim łukiem ten "Laser" do spawania chyba, że nie przeszkadza Ci to, że otrzymasz gównianą lutownicę z 50zł.
  14. Roman, tak właśnie próbowałem ostatnim razem - drut spawalniczy miedzy płytką, a prętem spawanym - poszło najgorzej ale to brak umiejętności. Na mojej spawarce nie ustawiam AC czy DC więc nie wiem w jakim reżimie - wklejałem już fotkę mego kombajnu. Toom - Twoja propozycja odpada. Z lutowaniem był mniejszy problem bo mogłem to zrobić w domu. spawając to muszę zabrać kadłub - prawie 3m długości, wstępnie zamocować - jakoś - podwozie i dopiero spawać. Dlatego myślę, że gdy w garażu złapie piony i poziomy na modelu, heftnę punktowo w kilku miejscach i potem albo sam dokończę albo właśnie gdzieś zaniosę lub ktoś mi pomoże kto wie co i jak 🙂 Ale do tej pory to najlepszy efekt uzyskałem spawając mig z drutem samoosłonowym. Mam też mieszankę argonu i drugą butlę z Co2 ale pewnie gaz nie wpłynie przy moich umiejętnościach na proces spawania.
  15. Jaką technikę spawania polecilibyście do przyspawania goleni podwozia fi6mm do płytki 2mm? Najgorzej poszło mi z tigiem bo raczej z ostrza wolframowego robi się kropla niż coś połączę. Spaw na odcinku jakieś 6-7cm.
  16. Półtora miesiąca temu skasowali mi samochód więc trzeba było szukać nowego. Trwało to długo ale jeżdżę już I30 z 2020r. Ale do brzegu 🙂 kupując miałem wyzerowane liczniki przebiegu okresowego i spalania na 100 km - i bardzo dobrze. Problem zaczął się gdy w menu przestawiłem zerowanie licznika po uruchomieniu silnika zamiast jak było po tankowaniu. Chciałem z ciekawości sprawdzić jakie to będą wskazania dzienne. Niestety nie udało mi się wrócić do zerowania po tankowaniu mimo zaznaczenia tego w menu tak jak na fotce. Co robię nie tak? W takim trybie nie wiem ile przejechałem od tankowania do tankowania chyba, że sobie zapiszę ale przecież nie o to chodzi. Jest jeszcze ogólny wynik przejechanych przeze mnie km od momentu kupna ale tego nie chcę ruszać Czy muszę jeszcze na wyświetlaczu monitora coś odhaczyć czy powinno to się zmienić tylko w menu komputera - mnie nie zmienia się.
  17. Silnik pojemności 15cc i zbiornik 350ml? To raczej na kilka minut ledwo .
  18. Irek M

    Brak balsy w sklepach.

    Długość 54cm. Gdyby jeszcze przecięte wzdłuż byłoby extra. Miałyby być natarciem lotek w moim Pfalz. Chyba, że to zły pomysł i zbyt drogi 🙂
  19. Irek M

    Brak balsy w sklepach.

    Czy wałek balsowy powiedzmy fi 25 też znalazłby się w ten czy inny sposób?
  20. Ja to rozwiązywałem dodatkowym małym serwem plus zasilanie z pakietu napędowego.
  21. Irek M

    Spitfire Durafly

    Wpadł mi w ręce ten zestawik. Kiedyś nigdy nie kupiłbym "spita" ale teraz spodobał mi się 🙂 Opinie nie były najlepsze o tym modelu ale widać na filmach, że lata dobrze. Model ma rozp. ok 150cm i chyba 1,6kg do lotu, nie posiada klap, prezentuje się całkiem dobrze. Jednak chciałbym go przemalować i może poprawić tu i tam - wiem, że wymieniali serwa sterów i coś przy podwoziu poprawiano. Podwozie oczywiście chowane. Dlatego może jakieś wskazówki jeśli są tu użytkownicy tego modelu. z robotą nie spieszy mi się.
  22. Może chodziło Tobie o konwersję, a nie konwersację ?:-)
  23. Jesteś na 10000% pewien, że chodziło Tobie o układ konwersacji?
  24. Staszek, tak jak napisałeś na planie - prawie tak samo - na planie miałem zamiast długiego bagnetu kołek mocujący skrzydła do kadłuba. Naciąg u mnie nie będzie dekoracyjny ale jak zauważyłeś większość roboty wykona bagnet. Do tego oczywiście amortyzowane podwozie jakby podwójnie bo raz, że cała oś, dwa - gumowe puste opony... O płaskowniku w pionie nie pomyślałem sugerując się raczej zasadą mini-max jeśli chodzi o budowę kości - właśnie "rurka w rurce 🙂 A skoro tak dokładnie szkicujesz problem to dodam, że obie połówki skrzydła przygotowane do malowania bez lotek i bez serw ważą 3 kg
  25. Właśnie tak pomyślałem czy może druga rura wewnątrz ale tylko trochę wystająca poza Kadłub, powiedzmy do drugiego żebra Czyli jakieś 10- 15cm z każdej strony
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.