-
Postów
7 945 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Irek M
-
No właśnie zastanawiałem się czy wiertełka czy inny materiał. to miała byś tania robota dla kogoś za 50zł. Nówka oryginał kosztuje 109zł, a jeden pin zerwał kolega odkręcając. Licząc nakład pracy to powinienem wziąć 3-4 razy więcej niż nówka ? więc raczej nie ma sensu z łożysk igiełki. spróbuję jeszcze zahartowany gwoździk czy nasz modelarski pręt stalowy ok 2mm. A jeszcze jedno pytanie może głupie. Obojętnie czy - jak u mnie przedmiot w koniku przesunięty czy nie ale powiedzmy lekko pod kątem w stosunku do wiertła. Dla wiertła to chyba wszystko jedno i nie powinno złamać się wiercąc tak nieosiowo? Gdy materiał we wrzecionie tokarki, a wiertło w koniku to wiadomo, że jest to inna sytuacja i złamie się. Więc jeśli nieosiowo materiał , a wiertło ruchome to po prostu wwierci się pod kątem i nie grozi mi złamanie? E D I T Przed chwilą zahartowałem gwoździk. Po operacji tej wydaje się być bardziej plastyczny niż przed...
-
Zakończyłem boje z wierceniem. W sumie nie wyszło źle, jakieś parę setnych za duży rozstaw ale ujdzie. Ma to być klucz do odkręcania jak ten oryginał stojący obok. Wwierciłem się na 7,5mm bardzo wolniutko posuwając się do przodu. Nie słyszałem zgrzytów ale boję się bardziej wwiercić. W oryginale "kły" mają 1,15mm więc jeśli taki "kieł" ze złamanego wiertła obsadzę na te 7mm to może być mało czy nie? Klucz służy do odkręcania kominka wewnętrznego w Sharps więc duże siły nie działają.
-
Dziś próbowałem w imaku zamiast w koniku. Jeśli precyzyjnie zaznaczy się punkty i poprawi punktakiem to da się, przynajmniej nakiełkiem. Gdy po nakiełku przyszła kolej na wiertło to oczywiście złamałem 1,6mm. Ponieważ imak obrotowy to tu trzeba bardzo precyzyjnie ustawić oś przedmiotu. A może mocując go nie dopilnowałem osiowości. Na szczęście to była tylko próba.
-
Nie zrozumieliśmy się; wiertło w tokarce, a materiał statycznie w koniku. Kwestia dobrania odpowiedniego przesunięcia. Ale w sumie to samo mogę uzyskać mocując przedmiot w imaku i jego posuwem regulować odstęp od osi. Chyba nawet lepiej bo obracając przedmiotem ustawię w osi wiertła.
-
Żeby moje wpisy były w jednym miejscu zapytam tu. Czy to dobry pomysł by dwa otwory na obwodzie czołowo wykonać przesunięciem konika w bok? Otwory będą jakieś 2,4mm od osi jak na foto.
-
Przed testem, który wkleiłem robiłem test wysuwając pinolę, wskazówka przesunęła się 1 kreskę. Ale potem rozebrałem wszystko i teraz to nie sprawdziłem już. Wiercenie zawsze zaczynam od minimalnej odległości wiertła i nakiełka. Dziś to już nie będzie mi się chciało bo późno wracam ale sprawdzę jaki mam uchwyt
-
Nawiertaka czyli nakiełka? Używam zawsze. Najczęściej toczyłem w mosiądzu. Teraz toczyłem i przewiercałem śrubę wzmocnioną - czarna 10,9 i zwykłe 5,8. Kupiłem różne wiertełka 1,5mm ; kobaltowe HSS i tytanowe. Chyba to ostatnie złamało się.
-
jasne, że smaruję ? Też to nagrałem ale nie ma co wstawiać. Pękło na jakiejś głębokości, nie od razu. Dlatego myślałem, że mam nie osiową w pionie
-
Dosłownie nic :-|) Rozebrałem wszystko na części przeczyściłem i ustawiłem główną śrubą. Ale takie chrobotanie jest dalej i nie wiem czy to od wierconego materiału czy po prostu wiertło 1,5mm jest za cienki do tych celów. Czyli z tego co widać nie trzeba myśleć o zmianie łożysk jako lekarstwa na bicie wrzeciona?
-
Dziś po ostatnim toczeniu taki pomiar bicia na wrzecionie i osiowość konika. Tylko czy miarodajne tego nie wiem. Ale z tego co widać chyba nie jest źle?
-
Ja też myślałem wtedy o 500 ale za mało miejsca miałem na jednak większa od tej, o prądzie nie wspominam :-). Od tej plastikowej osłony już dawno odłamał się kawałek i teraz przykręcona na jedną śrubę. Z rok temu czy ciut więcej zaczął szwankować potencjometr obrotów ale jakoś działa. Zerwałem już dwa razy uchwyt imaka taki gwint delikatny. A jak sprawdzić czy muszę wymienić łożyska czy nie? Wystarczy zegar i pomiar na obracającym się wałku czy rurze?
-
Mariusz, te tokarki występują pod różnymi nazwami ale jest to to samo . Moja to Zenith to co na focie. O ile nie ma problemu z regulacją w poziomie to w pionie chyba jeszcze nie wszystko jest idealnie. Mierząc tę część wysuwaną konika zegarem wskazówka poruszyła się w dół prawie jedną działkę czyli niecałą 0,01mm. Gdy wydawało się, że już jest wszystko OK zacząłem filmować wiercenie otworu fi 1,5 ciesząc się, że nareszcie jest OK ale niestety za chwilę taki chrobot i wiertełko złamane. Ale 1,6mm już przewiercałem na długości prawie 2cm czyli chyba nie najgorzej. W poziomie nie zmierzyłem ale widać gołym okiem, że poziom jest OK. Dziś nawet przetaczanie śruby fi10mm poszło o niebo lepiej niż jeszcze wczoraj ale w trakcie toczenia coś zgrzytnęło i odpadło pod osłoną przekładni. Okazało się, że odkręciła się zębatka posuwu maszynowego - trochę zapiekła się na osi. Przeszlifowałem zmontowałem i dalej mogłem toczyć. I znowu 5 godzin może nie w plecy ale w garażu ?
-
Oczywiście z kłami próbowałem ale oświetlenie i wzrok taki, że wydawało mi się, że najlepiej z cienką 1mm walcowatą powierzchnią będzie najlepiej. Zaraz pewnie znowu zacznę się bawić. Nie zauważyłem też fotki na której ta główna zaciskowa jest przeniesiona do góry - to bardzo ułatwia. Jako nowa - 3 lata chyba minęło - wszystko było osiowo, zanieczyszczeń nie ma czy uszkodzeń na prowadnicach więc zdziwiło mnie , że w pionie może nie być osiowo. A wracając do tych dwóch równoległych śrub regulacyjnych - jak pisałem obojętnie, którą wkręcam to oś wrzeciona przesuwa się w lewo. Tak chyba nie powinno być?
-
Jeśli można to chciałbym pociągnąć temat osiowości konika. Wiercąc wiertełkiem 1,2 - 1,5mm usłyszałem takie charakterystyczny "chrobot" im głębiej wiertło tym częściej występujący. Domyśliłem się, że pewnie osiowość konika trzeba sprawdzić i ustawić. Wiem jak ale w praktyce to nie jest takie proste. Wiem, że najpierw muszę poluzować śrubę pod podstawą konika, tak też robiłem. Problem w tym, że gdy znowu ściągam z prowadnicy konik ty dociągnąć tę śrubkę to okazuje się, że znowu się przestawiło. Specjalnie kupiłem dłuższy gimbus by dokręcić bez ściągania go ale to wielka sztuka w ten sposób operować kluczem. Przeczytałem też w tym temacie, że obie śrubki regulacyjne z tyłu konika odpowiadają za co innego. W mojej akurat obojętnie czy wkręcam prawą czy lewą konik zawsze odchyla się w lewo... Gdy już w jakiś sposób ustawiłem osi w poziomie to okazało się, że w pionie też trzeba poprawić ale nie mam żadnej regulacji dla pionu, mogę jedynie wkładać coś między obie części ruchome podstawy by uzyskać zamierzony efekt. Ale chyba tak się nie robi? Na fotkach widok w poziomie i pionie'
-
Pomóżcie ? Gwint zmierzony grzebieniem Whitworth 55". Pasuje dokładnie takie oznaczenie; 24G 3/16. 7/32. Średnica gwint odpowiadająca M8. Gdy szukałem narzynek to szybko wyskakiwały 24G 3/16 ale to jest mniejsza średnica gwintu niż 8mm. Więc zupełnie nie wiem jak szukać. Pomocy:-)
-
Jakieś papierowe też mam ale w tej chwili nie wiem czy to wersja C.l.1
-
https://modelarski.bialystok.pl/makiety-sportowe-2t4t/1471-junkers-cl1-g-buyu-model-samolotu-rc- Tyle, że to nie 1/8
-
Wybrałem śrubkę tylko dlatego, że odpadło gwintowanie ? O napawaniu nie ma mowy.
-
Śruba to tylko materiał wyjściowy. PO przetoczeniu - wydawało mi się, że dużo łatwiej toczyło się tę wzmocnioną niż zwykłą 5,8 - służy jako kominek pod startówki short w broni czarnoprochowej. Czyli w tym przypadku chodzi o wytrzymałość na uderzenia kurka. Krawędzie trochę odkształcały się dlatego pytanie o hartowanie. Całość to jakieś 1,5cm o średnicy zewn. jakieś 10mm i gwincie 8x1,25. Tu w klipie zupełnie pierwsza wersja ale do tego celu ma służyć.
-
Czy ma sen hartowanie wzmocnionej śruby - oznaczenie 10,9 czarna? Czy może nawet prawidłowo hartowana po takim zabiegu będzie już "słabsza" niż 10,9?
-
Jeśli to pomoże to mogę pożyczyć papierowe plany w skali 1/5. Twój to skala 1/4
-
Ale niski przelot w czasie oblatywania to raczej nie najlepszy pomysł.
-
Wczoraj udało się odpalić, zadziałało na żółtym i czarnym z wiązki z 3 wtyczkami. Na opisanym Video out białym i czarnym nie zadziałało. Do nagrywania mam gopro 8black. wydawało mi się. że obraz z Mobiusa jako fpv będzie lepszy od kamerek fpv 600 np Runcam Swift 2.
-
Na fotkach prezentuję dwa zestawy przewodów do fpv. Rozumiem, że Mobius posiada własne zasilanie więc przewody napięcia czerwony nie wykorzystuję. W takim razie powinienem podłączyć z kamerą tylko czarny, żółty i biały z wiązki z trzema wtyczkami czy biały i czarny z wiązki dwu wtyczkowej? A może jeszcze inaczej? Między kamerą , a nadajnikiem będzie jeszcze osd. chodzi o to by mieć podgląd na wysokość, prędkość i kierunek lotu.
-
Ale o jakim efekcie z tego klipu mówisz? Chodzi o efekt obiektywu w osi? Bo stabilizacja raczej nie na najwyższym poziomie. Ja latam z gopro hero 8black. Mimo, że obiektyw lekko z boku to na klipie też zupełnie nie widać.