Irek M

Na tym samym forum jest powiedziane, że zasięg w powietrzu jest znacznie większy niż na ziemi. Wcześniej obraz miałem na 1500m ale kamera w oknie wieżowca na 10p a ja przemieszczałem się przez osiedle więc zakłóceń duzo więcej niż nad wodą czy w powietrzu. I jeszcze jedna wazna sprawa - ja latam na 35Mhz. Ale test z okna i na plaży był bez RC. Z RC jak pisałem to mogłem sie oddalić tylko na 900m - takie miałem warunki terenowe, a nie problemy z obrazem.

Ale ja wiem bo sprawdzałem. próba polegała na tym, że kamera z nadajnikiem umieszczona na statywie foto. na plaży, a ja pojechałem rowerem na molo. W lini prostej było to 1800m nad wodą. Na allegro masz zestaw anten biwi - czy jak to się nazywa powiekszajace zasięg do kilku kilometrów. Mnie nie jest potrzebne az tyle. Natomiast w locie doszedłem tylko do 900m bo nie bardzo miałem jak dalej.

Ten zestaw na fabrycznych antenach ma zasięg dużo większy niż 1,5km. Ja miałem super odbiór na 1800m i to na wysokości jakieś 3m. W powietrzu więc będzie znacznie lepiej.

Każdy mój pomiar ciągu na wadze połączony jest z pomiarem poboru prądu - tak jak piszesz Piotr. Inaczej mógłbym sie cieszyć z dużego ciągu nie wiedząc, że spalam silnik.

Ale pisałem przecież, że kazdy silnik pobiera 14,8A z przepustnicą na maxa. A w tym przypadku ciąg przekracza masę modelu. Więc znowu mylnie trafiłeś . Dziś wyglada już tak:

Można - wiele osób w ten sposób lub bardzo zbliżony - wykonało swoje "ciągometry" Ja jednak montuję silnik bezpośrednio na wadze. Nie chodzi o to, że dokładniejszy pomiar - chociaz nie wykluczone - ale o to , że łatwiej przechowywac małą wagę niż kolejne ustrojstwo.

I jak z decyzją? Catalina zakupiona czy odeszła w niebyt ?

Co do śmierdliwości benzyniaków - trzymam w pokoju gościnnym łódż z silnikiem 26cm i często nkadłub Nieuporta z silnikiem 30cm. Gdby to tak śmierdziało to dawno wyrzuciliby mi modele z domu. Może masz jakies nieszczelności.

To może przetłumaczyłbyś jeszcze JCX M6 ?

A ten metanol z chemicznego sklepu jest gorszej jakości niż ten wystepujący jako paliwo modelarskie.

Też latam bez wariactw ale nigdy niczego nie można być pewnym dlatego koniecznie wzmacniam listewkami i tkaniną na środku łączenia. Stanowi ona potem podłoze do dalszych mocowań łoża silnika czy innych jak np kadłuba.

Dlatego zawsze naklejałem tasmę wzdłuż, a nie w poprzek jak kolega. mówiąc o złożeniu nie twierdzę, że stanie sie tak od razu jeśli w ogóle. Kolega niestety w ten sposób znacznie - dokładając inne mankamenty - zwiększył szanse na niepowodzenie. Ale ja oczywiście życzę jak najlepiej.

Właśnie o to mi chodziło: zawęziłeś sobie możliwości ustalenia SC przez rozmieszczenie wyposażenia - pakietu i silnika. A tyle razy pisałem, że nie można tego robić na końcu. Nie zapytałem też o brak laminatu na łączeniu skrzydeł? Nie widać też wzmocnień listewki od dołu ale z jednego kawałka łączącego obie połowy skrzydła - takie jak masz na górze lecz dłuższych. Bez tych wzmocnień skrzydło może ci się złożyć w czasie lotu. Zawsze daję takie wzmocnienia:

No to było wczesniej wspomnieć o tym i nie byłoby zamieszania A dlaczego przerabiałeś z P-24? Nie pasowała tobie ta wersja?

Kadłuba bym nie robił ale płozę tak - jest baaaardzo przydatna. Z wycinaniem miejsc na serwa nie ma problemu - tyle, że najprawdopodobniej przewody umieścisz na powierzchni? Ja bym naciął pokrycie na długosc przewodów serwa, wytopił rowek na nie w styro i przykleił ponownie pasek taśmy dla zakrycia ich. W ten sposób będziesz miał idealną powierzchnię bez "walających" sie kabli. Model wyważony ?

To jest prawidłowo czy nie bo sam sobie zaprzeczasz. Według prezentowanej fotki jest żle wykonany - zapomniałeś o skosach.

Okleiłeś przed wycięciem i dopasowaniem serw? Nie wyciąłeś na spływie odpowiednio do średnicy śmigła. Sprawdziłeś taka miocowanie czy zapomniałes? Nie będzie płozy - uchwytu na spodzie?

Ale jak to wygląda na dwa pakiety? mnie się podoba .rozpiętosc to 130cm z haczykiem. Tak jak widać z całym wyposażeniem + folia + jakieś drobiazgi to góra 1300g do lotu. Jeden pakiet 3s 2200. Mam też wersję powiększoną o 30% na spalinę 7,5cm, która do lotu waży jakieś 2200g. Dlatego nie wiem skąd wzięło sie Twoje 3kg.

Tak dokladnie . Nie dodałem, że była też koncepcja jeden silnik napędzający i dwie atrapy. zostały ostatecznie dwa napędzające.

Tak, ale jak obraz końcowy modelu tworzy się w czasie budowy to efekt końcowy może różnić sie od zamiarów. Model miał być początkowo jednosilnikowy więc pakiet 2200 był wystarczający. Potem projekt przeistoczył się w dwusilnikowy spalinowy by ostatecznie stać się dwusilnikowym elektrykiem. Ale z możliwością dodania trzeciego silnika jako atrapy

Zapomniałem dodać, że możemy od razu malować ostatnią warstwę farbami poliuretanowymi. Wtedy odpada ostatnia warstwa zabezpieczająca. Poniżej przykład takiego pokrycia: zagruntowany papier japoński ostatecznie malowany lakierami Humbrol i zabezpieczony poliuretanem. Efekt nie do osiągnięcia pokrywając folią. Oczywiście folię też można malować ale ona z czasem wiotczeje - nie każda - a pomalowanej nie naciągnę bez uszkodzenia powłoki farby.

A w jaki sposób to robiono gdy folie nie były tak dostępne? Ale wy za młodzi jesteście by to wiedzieć . Oczywiście, że w przypadku makiet i makietopodobnych lepsze efekty da sama balsa lakierowana dowolnym lakierem. Ale by to osiągnąć trzeba balsę przeszlifować i pokryć ...papierem japońskim - oczywiście "kleimy" na lakier. Nie musi to być cellon bo nie naprężamy papieru japońskiego. Więc tak przygotowaną powierzchnię kilkakrotnie lakierujemy i szlifujemy aż uzyskamy oczekiwany efekt. Nastepnie nanosimy aerografem lub sprayem odpowiednie barwy. Zanim kładłem te ostateczne to kilka razy malowałem jakimkolwiek i szlifowałem na zmianę. W ten sposób można osiągnąć powierzchnię gładką jak lustro. Tak więc sposób nie należy do szybkich ale efekt końcowy zawsze przewyższa efekt foliowania. Zapomniałem jeszcze dodać, że po położeniu ostatniej warstwy lakieu dobrze jest - znowu natryskowo nasiesc warstwę lakieu przezroczystego jako ochronę np poliuretanowego. Jeśli ma to być model spalinowy wtedy jest to koniecznością gdyż poliuretan zabezpiecza przed paliwem.

, tak chodziło oczywiście o 14,8A na każdy silnik. Oczywiście to prąd maxymalny, przy którym model wyrywa pionowo w górę.

Ale teraz nie mamy mrozów - nawet u was na dalekim wschodzie . Latałem już przy minus kilkunastu st. i nie było problemu. Ale czasem tak własnie drżą i nie wiadomo dlaczego. To samo w tej chwili dzieje mi się w obu skrzydłach, które nie były używane od ok 4 miesięcy. Samo przyszło , samo minie...

W gorące wakacyjne dni czesto odmawiałem sobie lotów własnie z tej przyczyny. Regulator 60/70A drugi 80/100 silnik pobiera max 30 pare A drugi 40 pare A ale oba "grają" odcinając w końcu prąd. Oczywiście nie oba zestawy w jednym modelu. koćzę własnie łódź latajacą 2silnikową i trovhę obawiałem się, że 20A regulatory są za słabe dla dzwonków serii 2408...ale przy poborze 14,8V dają ponad 600g ciągu (x2) co przy masie modelu ok. 1300g jest wiecej niz dobrze. Obawy wynikały z faktu, iż w kadłubie przewidziałem miejsce tylko na jeden pakiet 3s 2200.