-
Postów
7 945 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Irek M
-
Mirek, sznur owiązany tylko w miejscu pracy osi podwozia w szczelinie blachy goleni. Sznur okręciłem po belce by go nie ciąć już teraz gdy to jest tylko próba. Intencją nie było by pręt osi uginał się w skrajnych położeniach ale skoro tak się dzieje to chyba jeszcze lepiej. Cała oś podwozia pracuje właśnie w tych szczelinach w blasze goleni. Widać je na wcześniejszych fotkach. Na filmie belka i rurki aluminiowe nie były ze sobą scalone; trzymało je w całości taśma klejąca w trzech miejscach i po kropelce kleju. Na środku poprzeczki będzie jeszcze rozpórka w kształcie V.
-
Pierwsza próba połączeń goleni i amortyzacji podwozia. Oczywiście chodzi o pręt fi6mm, a nie drut :-) - oś kół. Jak dla mnie to pracuje to idealnie, a nawet nie jest jeszcze ścisłe połączone .
-
No właśnie tak się zastanawiam czy stalowa tylko i wyłącz\nie ciężaru nie doda. Golenie to fi 6mm. W Nieuporcie 11 tej poprzeczki nie zrobiłem - zawsze było zaraz, zaraz i też było dobrze.
-
Jacek, pisałem, że z marketu to alu nie duraluminium - pytając czy można go użyć zamiast duralu. W wędkarskim kupowałem prześliczne plecionki ale mieli tylko 5m i to po 2 opakowania każdej :-) Ale teraz piszę o tej poprzeczce mogą być alu czy sztywniejsze - stal;. Hurtownię kolorowych mam w mieście , w której zawsze mosiądz kupowałem do toczenia oraz arkusze aluminiowe różnej grubości.
-
Małymi kroczkami coś tam do przodu:-) I tu problemik. Rurki łączące obie golenie zwykłe alu z marketu, między nimi zwykła listewka. Całość pewnie owinięta zostanie laminatem. Ale na środku jak widać - w tej chwili tylko do zdjęcia patyczki drewniane - będzie wspornik V pewnie z pręta fi 3mm. Natomiast oś podwozia amortyzowana sznurem gumowym. Więc czy zalaminowane rurki alu plus listewka 5x15 między nimi ale na to jeszcze paski sklejki dla wyrównania grubości wystarczą czy lepiej włożyć rurki stalowe 8mm co wzmacnia sztywność ale i wagi dodaje.
-
Ale teraz to już nie Bristol Scout tylko coś z Sopwith :-)
-
A jaka to jest badziewna folia? :-) Jeśli folia to prawie białe "płótno". kiedyś kupowałem...wyleciała mi nazwa, po przyklejeniu do konstrukcji nagrzewało się, a dopiero potem impregnowało. Ale od tamtego czasu pojawiły się też inne pokrycia, które po naniesieniu na konstrukcję najpierw zwilżało się by naciągnął się - też zapomniałem nazwę. Ale to daleka droga. Teraz jak widać wstępnie przykręcone golenie - na blaszkę - przednie - i nie wiem czy tak wystarczyłoby. Za żebra też się zabrałem ale dopiero prawie skończyłem wzorniki. Jak już pisałem przeraża mnie szlifowanie 30 żeber w sklejce, nawet tej miękkiej. Teraz mam 4mm bla pewnie 3mm też będzie OK. Do tego bagnet albo bagnety; koniecznie dural, nie mogłaby być aluminiowa rurka włożona np. jedna w drugą by było sztywniejsze? Dalej to średnica bagnetu - rurki alu widziałem w marketach tylko do 20mm w odcinkach 1m i 25mm w 2,5m.. Teraz jeden główny i dwa pomocnicze mniejszej średnicy czy dwa tej samej...Silnik z tylnym gaźnikiem sporo odstaje od wręgi , a Pfalz miał znacznie krótszą osłonę silnika niż Fokker. Dlatego ewentualnie wersja E.4 z podwójną gwiazdą by pasowało. Ale oczywi9ście raczej żadnej atrapy silnika nie zrobię. Następnie linki naciągu, czy gdy podają , że linka ocynkowana to znaczy sztywniejsza od nie ocynkowanej? W markecie jest np. 1mm sztywniejsza niż 2mm do tego w otulinie PCV. Do końca wakacji chciałbym ostatecznie przytwierdzić to co jest i odpalić silnik na dworze :-)
-
Żartowałem przecież, a Prząśniczkę znam bo też kiedyś chciałem robić. Nawet PM kupiłem. Co do mego Fokker/Pfalz to by oddzielić stateczniki poziome i pionowy to muszę odkręcić całe "rusztowanie" płozy ogonowej. Gdy pierwszy raz ponad 10 lat temu wziąłem na imprezę Nieuport 11 w 1/4 to z godzinę przykręcałem stateczniki poziome i pionowy, a było znacznie prościej. Ale cóż Nieuport w ciągu kilkunastu lat wykonał loty dopiero rok temu więc z Pfalz'em może być podobnie. Tyle, że w domu absolutnie nie ma miejsca by stał kadłub w całości. Jedynie w pionie może stać ale do tego trzeba odkręcić silnik...-
-
Z tą co przędła przędzę?
-
Po wielu przepoconych godzinach nareszcie na własnych nogach :-) Niestety chyba porwałem się z motyką na Słońce:-( Ze statecznikami nie mogę wejść/wyjść z mieszkania, do samochodu też pewnie nie ma szans. Dlatego podwozie i stateczniki od początku prac projektowane jako odkręcane do transportu. To co widać to już 6kg, zbiornik litrowy to kolejny kilogram...
-
Ale ja się pomyliłem i nie do tego wątku wkleiłem fotkę ?
-
-
Dzięki ale czy te dla naszych potrzeb mają jakieś symbole by wiedzieć o czym się mówi.
-
Czy można poza sklepami modelarskimi dostać te pręty powiedzmy 6mm ale w dłuższych odcinkach niż 100cm. Dlatego wykluczam modelarskie. A jeśli tak to jaką nazwą operować by nie kupić "identycznych" tylko miękkich?
-
Mój największy 4suw to OS Max 120 - oczywiście tradycyjny, a nie benzyna. To jednak dużo za mało. Fokker w tej samej skali - 1/3 - miał nawet ...111cc pojemności.
-
Na ostatniej fotce widać silniczek przed goleniami - JC EVO 60cc - jak na dzień dzisiejszy ?
-
-
Dzięki Jacek zobaczę zaraz co to za płyta ? W tej chwili tak sobie ułatwiam prace krok po kroczku … Imitacja koła - na potrzeby prac - ma 24cm średnicy.
-
Też to jest argument bo wyjdą ledwo 3 - gdy baaaardzo postarałbym się ? Na razie szlifuję szablony i pracuję nad podwoziem. Ta część jest bardzo pracochłonna bo kąty i rozwarcie goleni ustalam z rysunków, a nie z planów. Ale najważniejsze , że coś tam do przodu ?
-
Tak planowałem, źe sklejka ale nie ukrywam, źe basowe łatwiej szlifować. Chociaż np. na planie Dr.1 w skali 1/3 wszystkie są B alsowe 3,5mm zaokrąglając 1/8 cała.
-
Tak nieśmiało zapytam; żebra w takiej wielkości - 560mm cięciwa - i tego typu modelu Fokker/Pfalz robić z balsy prócz tych na odcinku bagnetu czy ze sklejki? Jeśli z balsy to jakiej grubości - 3-4mm?
-
Ja je jak pisałem na bieżąco prostowałem ale OK. Trochę się ogarnę bo dopiero wróciłem i wstawię.
-
Ale fotkę czego, tych płytek? Wczoraj uderzeniami młotka naprostowałem je jako tako. Tylko czy przy każdej próbie gięcia będę musiał tak robić...
-
Ja też się zdziwiłem ale w czsie gięcia było widać jak wszystko wichruje się. musiałem je odkręcić i naprostować młotem leki łuk w jaki się wygięły. Swoją drogą to wydawałoby się, że te dwa elementy powinny być solidniejsze.
-
No właśnie na filmach widać, że ten cienki bolec to tylko jako ogranicznik. Wygiąłem wstępnie pręty. Problem taki, że golenie muszą być wygięte i w bok i do przodu więc jakby w dwóch płaszczyznach. Niestety model duży - 1/3 skala więc goleń przednia a zwłaszcza tylna nie mogła być z jednego kawałka pręta bo 100cm to za mało. Trochę niezadowolony byłem bo te boczne płytki - prowadnice(?) - znowu lekko się wygięły. a jak wiesz nawet ciut odkształcona robi olbrzymie luzy.