Skocz do zawartości

Irek M

Modelarz
  • Postów

    7 914
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Irek M

  1. Jacek - "rurek" do kroplówki akurat nie mieli. Zwykłym wężykiem zrobiłem odpowietrzenie. Do zasilania silnika użyłem dotychczasowego silikonowego wężyka - oczywiście do benzyny. Miękki z zoologicznego poszedł do wnętrza zbiornika. Sam zbiornik w stosunku do poprzedniego jest ułożony kilka cm wyżej co pewnie ułatwi zaciąganie paliwa. Jutro sprawdzam ? Dodam tylko, że to wszystko w Nieuporcie 11 z silnikiem DLE 30. O perypetiach czasowych rozpisywałem się w innym temacie ?
  2. Więc, sklepy i apteka obskoczone ? Z apteki zrezygnowałem; jakieś 50cm przewodzik silikonowy do cewnika o nie znanej średnicy wewn. - zewnętrzna spora - 30zł/sztuka. W zoologicznym zwykły wężyk do poidełka za 4,5zł. silikon to nie jest ale jest miększy niż zwykły przewód benzynowy z motoryzacyjnego. moczy się w benzynie prawie godzinę i nie widać by pęczniał. W tym samym czasie inny silikon - już nie wiedziałem jak to on ? zaczął pęcznieć. Więc w sumie mam już wszystko do instalacji gdybym chciał się uprzeć na jutrzejsze kolejne odpalanie ?
  3. Dzięki za odpowiedź. Właśnie trochę się bałem co będzie potem. Po 5 godz. wygląda OK ? Ale w zoologicznym ten igielit jako co znaczy do czego mam szukać. Bo nie powiem, że chciałbym wężyk do benzyny ? W sumie to mam też silikonowy do benzyny ale czarny. Ten do silnika wolałbym jednak przezroczysty. Stary, który był w zbiorniku 11 lat też jest cały ale nie chciałbym już takiej używki wkładać do nowego zbiornika ale tu spokojnie mogę włożyć czarny. Zoologiczny dziś jeszcze się znajdzie tak samo apteka. Ciekawe czy mają takie wężyki w Obi na dziale kosiarek itp.
  4. Mam szybkie pytanie, co się stanie gdy przewód silikonowy od paliwa żarowego wstawię do układu benzynowego. Oczywiste jest , że wężyk spęcznieje i tak się stało. Ale w niczym to nie przeszkadza, przecież nie rozpuści się. Czy jest jakąś inną stroną, o której nie pomyślałem? Zapytacie dlaczego zwykły, a nie do benzyny, bo taki łatwiej dostać.
  5. Irek M

    Nieuport 11

    Chyba nadszedł czas na małe co nieco ? Na początku sierpnia po ...11 latach odbył się pierwszy oblot. Niestety były problemy z silnikiem - gaźnikiem raczej - i odbyły się tylko dwa krótkie loty przerwane gaśnięciem silnika. Drugie lądowanie było mniej udane w wyniku czego złamały się wsporniki przednie mocowania skrzydła. Były wykonane jako jedna lita całość - oczywiście każdy z osobna - ze sklejki sosnowej 7,5mm. Konstrukcyjnie mogłem tylko od wewnątrz naklejać paski sklejki lotniczej. Nakleiłem chyba z 5 warstw grubości 0,9 0,6 i 1mm. W sumie dało to 4,5mm ale jakoś nie czuję takiej powiedzmy "100%" sztywności. Więc zastanawiam się czy dodać poprzeczkę łącząc na stałe oba wsporniki czy np. wkleić z aluminium kształtkę U scalające je. Jeśli tak to ramionami do góry U czy odwrotnie gdzie znowu powstała by poprzeczka. A tak to wyglądało miesiąc temu, jest szansa, że jeszcze we wrześniu znowu poleci.
  6. Takie sobie 1 wrześniowe strzelanko od innej strony ?
  7. Marek, nie mam pojęcia tak dawno bawiłem się nim ale chyba właśnie przez Inav.
  8. Z CC3D nic nie wyszło bo kończyło się na kalibracji. Niby zakończona ale nie mogłem odpalić silnika. A ten JCX nadal w Pingwinie i ma się dobrze.
  9. Zawsze jest coś nie tak i sam nie wiem co. Ta sama naważką prochu, pociski ważone, celuje raczej w to samo miejsce a jednak różnie trafiają w tarczę. Tu skleiłem serię strzałów po 3 drugą z chyba 4 tą czy piątą. Trafiłem 3x w to samo miejsce w drugiej serii, kolejne jak widać i dopiero w 4 lub 5 znowu w to samo w dwóch strzałach. Potem trafiłem jeszcze dwa razy w to samo. Ale też się dziwię czemu nie 14 razy ? Dziś znowu Gallagher okazał się skuteczniejszy od Sharps .45.
  10. Dzisiejsze strzelanko z Gallagher .54 Właściwie Robin Hood mógłby mi się kłaniać w pas ?
  11. Tak jak pisałem, mogę wypełnić tylko jakąś masą typu klej, nic więcej. Przez te mikro ubytki ucieka cześć gazów, które powinny wydobywać się tylko lufą. Nie przeszkadza mi to ale chciałbym to poprawić. Czyli w takich warunkach jak podałem nawet te kleje, które podaliście na początku też sobie nie poradzą?
  12. I kolejne strzelanie tym razem na 100m. Że tak powiem "sianie po tarczy" ale poprzednio na tym odcinku trafiłem pare razy. Teraz Wszystko ?
  13. Przedmiot ten to ...czoło lufy w Sharps. Czyli stal węglowa najogólniej. Ktoś się żle obchodził z nią i są skazy na powiedzmy 1/4 lub 1/5 okręgu. Nie chcę tego pilnikiem wyrównywać bo mogę całość spartolić. Czyli wystarczyłoby coś co naniósł bym wypełniając mikro bruzdy i tyle. Tyle, że w momencie strzału musi panować tam temperatura wyższa niż 120 stopni. Na ostatnim strzelaniu odpadło po kilku ale raczej dlatego, że pracujący zamek musiał zdzierać. Powierzchnia oczywiście była przemyta, odtłuszczana acetonem. Gdy taką samą próbę zrobiłem np. na łbie zwykłej śruby to po którymś uderzeniu młotkiem dopiero odpadło.
  14. Ale silnik zaczął chodzić idealnie - tak mi się wydaje - gdy znowu zamontowałem oryginalny gaźnik z zestawu. Odpalałem jeszcze z dwa razy ale nie pisałem bo nie było już o czym. Następny lot dopiero we wrześniu. Wolę by doświadczona osoba sprawdziła wszystko w locie zanim ja zasiądę za sterami ? Teraz poprawiam wady i drobne uszkodzenia. Muszę też wymienić zbiornik na większy. Ten ostatni problem z odpaleniem to chyba temperatura tamtego dnia bo nie powtórzyło się już na szczęście ?
  15. Czy znacie taki klej do metalu godny polecenia? Właściwie to raczej szpachla bo chodzi o wypełnienie drobnych ubytków. Próbowałem już Poxipol ale szybko odpadał od podłoża. Podłożem jest oczywiście stal. Inny typu Technicq11 epoxy metal 300 kg też odpadał. Trochę mnie to dziwi bo w sklepach metalowych z takich klejów robione są kule , w których zatopione są różne przedmioty stalowe i kolor. Trzyma to , że aż ale w domu nigdy nie wychodzi tak samo jak w sklepie ?
  16. Mnie też zawsze pociągało obserwowanie nocnego nieba. Zwykłą "ruską" lunetą "ziemską" 60x oglądałem Saturna. Canonem nawet udało zrobić się jego fotkę ale na małym przybliżeniu bo na większych obraz baaaardzo rozmywał się - zapewne zbyt mała ilość światła wpadała do obiektywu. Cały czas zastanawiam się też nad jakimś teleskopem powiedzmy do 1000zł ale boję się, że jak już coś postanowię to jeszcze to i tamto albo ciut lepszy i kwota strasznie wzrośnie, a balkonik mam mały. Nawet wpadła mi w ręce książeczka/poradnik "Niebo prze lornetkę" Patrick'a Moor'a. Więc kiedyś coś z tego będzie ?
  17. Dziś odbyło się kolejne przed świąteczne strzelanko. Trochę posłuchałem, trochę poprawiłem a efekty widoczne są na tarczy:-) Pierwsza tarcza to chyba 29 strzałów z podpórki z jakichś 47m. Na drugiej 10 strzałów z wolnej ręki już z pełnych 50m. Nie trafiłem 2 razy w [pierwszej serii 5 strzałów ?
  18. Wczorajsze strzelanie po podwyższeniu muszki w Sharps .45 Zdziwiło mnie, że aż tyle pocisków koziołkowało.
  19. Ten rozstaw jest na 99% standardem we wszystkich. Pasowały rozstawem różnej pojemności do różnych silników.
  20. Wszystko jest jak należy, membrana cała, nie ma na niej niczego niepokojącego. Niebieski odcień to jakaś gra świateł.
  21. Dziś pobawiłem się trochę silnikiem JC EVO 60cc. Przy rozruchu były podobne problemy jak z DLE ale umieszczenie kanistra wyżej niż silnik rozwiązało je chyba raz na zawsze :-). Ale trochę bałem się kręcić tak dużym jak dla mnie śmigłem Fiala 24x8 ?
  22. Czyli stosując śmigło większej średnicy niż maksymalne zalecane nie zmieniam na mniejszy skok? Jeszcze raz sprawdziłem, skoki zalecanych śmigieł to 8 i 10 cali.
  23. Czyli Piotrze tak jak napisałem; większa średnica=mniejszy skok. W końcu chcemy zmniejszyć prędkość ? Więc np. 22x6 nie byłoby zabójcze dla modelu i silnika? Oczywiście wąskie łopaty jak te szablaste. To samo dotyczy silnika 60cc JC Evo; mam założone 24 calowe więc 26 co najmniej też byłoby OK? Ten silnik to do Fokker I w skali 1/3 więc też małe obroty.
  24. Piotrek, na tym filmie wszystko jest OK. Nie filmowałem tych gasnących. Ale mam jeszcze dzisiejszy gdy dodając "gazu" prawie gasł. Gdyby coś z instalacją było ( może i jest) to np. wczoraj byłyby też nieudane próby, a śmigało jak należy. Na tym filmie też wszystko jest OK. 1 - tak, kręciłem. w przewodzie widać było zasysane paliwo( pęcherzyk powietrza przemieszczał się) dopiero gdy palcem zasłoniłem otwór w przepustnicy ssania 2 - membrana to ta czarna ? nawet dziś odkrecałem i oglądałem ją - wydaje się być OK. Chyba gdyby tak nie było to nie pracowałby jak na powyższym filmie. Teraz korci mnie by założyć trochę większe śmigło by zredukować obroty. Tylko nie wiem czy tak jak w elektryku wieksza średnica - mniejszy skok czy w benzynie większa średnica i większy skok.
  25. Dzisiaj znowu były kłopoty z uruchomieniem lecz inne od wcześniejszych. Najpierw zmieniłem jednak śmigło na 18x6. Gdy silnik zimny tzn. zawsze następnego dnia nie mogę odpalić na ssaniu więc dolewka do gaźnika. Odpala szybko. Na śmigle Bambula 18x6 uzyskał jakieś 8,4 tys. obr/min. Potem założyłem to szablaste śmigło z filmu i tu zaczęły się kłopoty. Silnik dał się uruchomiś tylko poprzez ssanie obojętnie jak długo pracował. Znaczy przez ssanie pierwszy strzał, otwieram przepustnice ssania i za chwilę odpalał. Ale pracował bardzo nierówno, gasł przy próbie zwiększania obrotów. Pomyślałem nowe śmigło nowe ustawienia śrub Ale to też nic nie dawało. Więc znowu zmieniłem na 20x8, na którym wczoraj idealnie pracował. I tu znowu porażka. Bardzo nierówno na wolnych obrotach i gaśniecie na zwiększaniu obrotów. Więc znowu kręciłem śrubą przepustnicy oraz L i H. W końcu coś zaskoczyło i znowu ładnie wchodził na obroty ? No to znowu zmiana śmigła , a pot leje się ze mnie bo nawet nie przebrałem się z wizytowych ciuchów :-). Więc na śmigle - pięknej szabli jak widać na filmie osiągnął 8tys z haczykiem. Tyle wskazywał elektron. obrotomierz. Silnik znowu pracował idealnie. Może za gorąco mu było przed odpaleniem ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.